Skocz do zawartości

deleteduser15

Starszy Użytkownik
  • Postów

    701
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser15

  1. Nie zamierzałem żegnać się z forum, ale jeżeli taka jest decyzja właściciela i administracji to trudno.
  2. Szkoda, bo to forum było bardzo fajną inicjatywą którą Pan SAM w ten sposób niszczy. Ja też Pana lubiłem, lubiłem Pana słuchać, czytać, ale to wszystko poszło w złym kierunku. Swoimi komentarzami chciałem tylko zwrócić uwagę na złe zjawiska jakie mają miejsce na forum. W poprzednim poście zadeklarowałem że więcej nie będę się wtrącał. Jeżeli mam zostać zbanowany, to proszę o USUNIĘCIE KONTA WRAZ ZE WSZYSTKIMI MOIMI POSTAMI. Dziękuję wszystkim forumowiczom za udzieloną mi pomoc i spędzony wspólnie czas.
  3. @Normalny Gdy przeczytałem Twój post, to stwierdziłem że w sumie to Ty masz Człowieku największą rację. Jak to pewien mędrzec powiedział: "Mowa jest srebrem a milczenie złotem". Tak więc nie zabiorę już więcej głosu w sprawach wyżej wymienionych przez Pana Marka Kotońskiego i niech się na forum dzieje co chce.
  4. Pieniądz to pieniądz, mi to obojętne czy na banknocie jest facet czy kobieta. Z resztą, poczekajmy a być może za 20 lat banknoty staną się reliktem przeszłości i będą służyły jedynie do kolekcjonowania.
  5. @Beckenbauer Zgadzam się z Tobą w 100%. Nagrywałem kiedyś. W końcu ojciec spostrzegł się, wziął mi aparat i rzucił nim o ścianę. Na szczęście to co zostało zapisane na karcie pamięci przetrwało i jest do dziś. Problem w tym, że matka nie pójdzie z tym nigdzie, bo ojciec zarabia ponad dwa razy więcej niż ona. Wie, że sami byśmy sobie bez niego nie poradzili finansowo. Gdybym ja był w pełni zdrowy, jakoś byśmy to udźwignęli. Obecnie jest ostrożniejszy niż kiedyś i wie, że mogę go nagrać, dlatego wariuje jak mnie nie ma w domu. Matka jest za słaba psychicznie na takie akcje z nagrywaniem.
  6. Sytuacja odwrotna: jest małżeństwo w którym to kobieta jest na prawdę poszkodowana. Mowa tu o mojej matce. Kilka lat temu podczas awantur ojciec szarpał moją matkę, zdarzyło mu się to nie raz, oznajmiłem mu, że nie pozwolę na takie traktowanie i: - albo w końcu zgłoszę sprawę odpowiednim organom - albo dostanie w ryj, z resztą prawie kiedyś do tego doszło, lecz matka nas rozdzieliła Nie jestem biały rycerzem, kobiety dużo złego mi życiu zrobiły począwszy od najmłodszych lat, gdy byłem przez nie gnębiony, upokarzany i wytykany palcami. Zaowocowało to niską samooceną w dorosłości, fobiami, i problemami w budowaniu relacji damsko-męskich. Ale do rzeczy. Sprawa sprzed kilku dni. Wracam z siłowni. Wszystkie drzwi pokojów pozamykane. Matka siedzi w kuchni zapłakana. Powiedziała, że podczas kłótni ojciec potrząsał nią i ciągnął ją za włosy! Zdębiałem. Nie wiedziałem czy wejść do pokoju i wyjebać mu z buta czy zadzwonić na psy, czy olać. Poszedłem do pokoju, zamknąłem się i ochłonąłem. Dalej nie wiem co z tym zrobić. Gdy mnie nie ma w pobliżu ojciec czuje się bezkarny i za dużo sobie pozwala. Fakt, że matka ostro świruje z tą jego rzekomą kochanką, ale to w żadnym wypadku nie usprawiedliwia jego zachowania. Ojciec jest niezłym manipulantem. Żeby zamknąć mi oczy i usta, podsuwa mi pod nos gotówkę - tu masz dwie stówki na ubrania, tu pięćdziesiąt, bo wygrałem w totka to się z tobą podzielę itp. Nie pracuję, bo jestem przewlekle chory. Jak kilka lat temu doszło do ostrego spięcia między nami, z zemsty nie chciał wezwać pogotowia gdy miałem pogorszenie zdrowia. To było ewidentnie celowe działanie. Może liczył, że się przekręcę. I co teraz mamy zrobić? Czekać aż w końcu ją pobije? Jakby go ktoś na ulicy zobaczył to pierwsze wrażenie - jaki poczciwy, miły starszy Pan, a w czterech ścianach potrafi wzbudzić się w nim nieobliczalny furiat.
  7. Dwie serie rozgrzewki samym gryfem i ciężko bo ciężko ale bez niczyjej pomocy wycisnąłem 95 kg bez uprzednich serii ćwiczebnych. Po poniedziałkowym treningu zakwasy męczyły mnie aż do dzisiaj. Przez cały czas jem siebie same makarony, kasze, ryże, żeby naładować się glikogenem a teraz mi znowu bebzol odrasta i całe miesiące odchudzania poszły w pizdu żeby na raz wycisnąć 100 kg na płaskiej.... No nic, zapewne spasę się jeszcze trochę, będę dalej wytrwale dążył do tej magicznej setki, a później jakaś łagodna dieta odchudzająca rozłożona w czasie, już nie tak drastyczna jak Dunkana i 1000 kcal, Taka żeby nie stracić tego co uda mi się zbudować, tylko czy jest to możliwe?
  8. Piękno to pojęcie względne. To co dla mnie jest piękne dla kogoś innego może być postrzegane jako przeciętne. Nie ma się co oszukiwać, że istnieją brzydkie kobiety jak i brzydcy faceci. Ale przy obecnie rozwiniętej chirurgi plastycznej i całej gamie kosmetyków, suplementów można zmienić człowieka nie do poznania. Dla mnie kobieta nie musi być piękna, ale mam swój typ urody kobiecej na który zwracam szczególną uwagę.
  9. Jeżeli facet jest zdrowy, zadbany, bez nałogów, potrafi utrzymać pracę, jest zaradny życiowo, potrafi załatwić większość spraw samodzielnie, nikt nie musi go wyręczać, nie wygląda jak Quasimodo oraz nie ma wymagań z kosmosu co do partnerki, to na pewno sobie kogoś znajdzie.
  10. Nie pisz tak! Bo przegonisz jedne z niewielu samic z rezerwatu, a rezerwat powinien być pod szczególną ochroną. ☮️
  11. Serio? żadnych krwawień z nosa? Problemów z zatokami? Po sześciu latach to powinieneś nie mieć śluzówek teoretycznie. Pamiętasz nazwy? Niektóre są tak łagodne że praktycznie ich nie czuć, (subiektywnie Gletscher Prise najłagodniejsza do tej pory) Skusiłem się na Red Bulla za drugim razem to kichawa aż piekła.
  12. @Patton Czy odczuwasz jakieś negatywne skutki po tych sześciu latach?
  13. Przepraszam za odświeżenie, ale może komuś moja rada się przyda. Jeżeli ktoś z różnych względów obawia się korzystania ze stron do pobierania utworów, bądź jest to zupełnie niemożliwe, (ale pełne odtworzenie tak), i nie chce bawić się w instalowanie dodatków do przeglądarek, specjalistycznych programów itp. to rozwiązaniem problemu jest sam program rejestrujący w Windowsie. W zależności od wersji Windowsa (W moim przypadku Windows 7): panel sterowania -> sprzęt i dźwięk -> zarządzaj urządzeniami audio -> zakładka nagrywanie -> wyłączamy mikrofon wewnętrzny a włączamy przechwytywanie odtwarzanie nagrywania. Następnie uruchamiamy jakiś program rejestrujący np. Audacity, Cool Edit, może być nawet zwykły systemowy rejestrator dźwięku (start ->wyszukaj -> rejestrator dźwięku). Wyłączamy wszystkie programy generujące niepotrzebne dźwięki, włączamy nagrywanie w programie a następnie odtwarzamy utwór. nagrany utwór odpowiednio docinamy, ewentualnie korzystamy z korekcji dźwięku, normalizacji, pozbywamy się szumów itp. Niestety tak nagrany utwór jest TROSZKĘ gorszej jakości, ale jeżeli ktoś nie ma bardzo wrażliwego słuchu, myślę, że jakość nagrania powinna zadowolić. Nagranie zapisujemy w postaci mp3 w jakości 320 Kbps CBR. Sam czasami tak robię, gdy znajdę utwór na jakimś serwisie z którego korzystanie jest płatne, ale możliwy odsłuch.
  14. Czy są tutaj osoby, które grały kiedyś w klubach, może nawet byli rezydenci klubów? Będąc nastolatkiem trochę interesowałem się tym. W graniu seta kluczową rolę ma słuch muzyczny, obsługę sprzętu i technikę przejść można w lepszym lub gorszym stopniu opanować. Czy grając na imprezach, tworzyliście przedtem tracklisty i sztywno trzymaliście się ich, czy graliście na spontanie obserwując reakcje publiczności? Jeszcze 15 lat temu, mało kto mógł zająć się tym tematem. Dostęp do nagrań był trudny, internet w Polsce raczkował. Najlepiej słychać to w setach na których różni DJ'e na przełomie kilku lat grali praktycznie te same utwory. Dziś prawie każdy kto ma internet może być DJ'em amatorem. Obecny nieograniczony wybór repertuaru i rotacja utworów sprawiła, że kawałek który jest na propsie na początku czerwca, grając go w sierpniu publika obrzuci Ciebie zgniłymi pomidorami (no chyba, że jest to jakiś mega hit, sprawdzony motyw oldschoolwy który nie nudzi się nigdy). Jaki styl grania preferujecie? - dynamiczne granie, krótka prezentacja utworu, szybkie przejście do następnego, wyłączenie w odpowiednim momencie i przejście do następnego czy pełne zagranie wersji extended z długimi przejściami, (daje wrażenie spokojnego, choć monotonnego grania według mnie, ale to też zależy od granego gatunku). czy może mieszane, zależne od klimatu panującego na parkiecie?
  15. Też mi tak myślę. Prawdopodobnie jest to coś związanego z receptorami nikotynowymi i układem nagrody, który został u mnie spieprzony przez SSRI.
  16. Ale powiem Ci że mając przy sobie tabakę gdy widzę ludzi z papierosem to mnie w ogóle nie ciągnie do zapalenia. Jak sobie przypomnę ten smród ubrań, zadyszki i kaszel towarzyszący paleniu, to z dwojga złego lepsza tabaka. 10 dziennie to i tak dużo. Jedna paczka na dwa dni, ile pieniędzy wtapia się przez to.
  17. Oglądam gościa i z jednej strony mu się dziwię. Jest sam i nikt mu życia nie komplikuje, ale z drugiej strony rozumiem, bo każdy chce być akceptowany. oraz to słowo które ciężko przechodzi mi przez usta - prawie każdy (nie licząc ludzi z zaburzeniami psychicznymi) chce być przez kogoś kochany. Ja mam czasem takie huśtawki, raz sobie myślę jak dobrze jest być samemu, a za chwilę myślę o przyszłości i ogarnia mnie smutek, przerażenie i lęk, że przecież rodzice kiedyś odejdą i nikogo przy mnie nie będzie.
  18. Kilka miesięcy temu założyłem na forum wątek o rzuceniu palenia. Dwa razy podchodziłem do sprawy, udało mi się rzucić fajki, ale zacząłem z tabaką. Nie słuchajcie tych bzdur że tabaka nie uzależnia i nie powoduje problemów zdrowotnych. Przecież zrobiona jest z tytoniu, a tytoń zawiera nikotynę. Fakt, że jest trochę zdrowsza i o połowę tańsza niż paczka papierosów (6-8 zł za pudełeczko 10g), Ma właściwości udrażniające nos, w porównaniu do fajek jest w różnych wersjach zapachowych. Obecnie wciągam trzecie opakowanie. Snuff leci codziennie, przynajmniej raz kilka godzin. Jedno pudełko wystarcza mi na dwa tygodnie. Sypię szczyptę pomiędzy palec wskazujący a kciuk i aplikuję w kinol. Nikotyna przedostaje się do organizmu prawie natychmiast przez błonę śluzową nosa. Jakie efekty? Zmniejszenie apetytu, nieżyt nosa, pogorszenie zmysłu powonienia, w większych dawkach, przyspieszone bicie serca, uczucie niepokoju, poddenerwowanie, pobudzenie, splątanie - czyli takie jak po przedawkowaniu nikotyny. Istnieją tabaki o różnej zawartości nikotyny. Ta którą obecnie spożywam (Gletscher Prise) chyba ma jej najmniej, albo wzrosła mi tolerancja. Plusem jest to, że nie męczę się tak szybko gdy paliłem papierosy i nie śmierdzę. Nikotyna to najgorszy legalny narkotyk, który nie daje absolutnie żadnych korzyści. Reasumując - odradzam.
  19. @PewnySiebie Może to teraz takie modne mieć pół czachy wygolone a pół zarośnięte, ale mi się to nie podoba. Nie podoba mi się gościa twarz, z resztą co ja się pucuje, to nie ja będę z nim spał. xD Ale ja także z tych nietwarzowych, więc zamilknę pokornie. Co do ubioru, faktycznie niepotrzebnie się przyczepiłem, gość jest schludnie ubrany, widać że czysty, a to jest chyba ważniejsze niż garnitur od Armaniego.
  20. Sorry, że nie na temat, troszkę o borderline. Niektórzy ludzie nasłuchali się pół prawy o borderline i teraz każda kobieta która za głośno krzyknie, za mocno tupnie nóżką, to zaraz zostanie okrzyknięta borderką. Nie odnoszę się do autora tematu. ale ogólnie. Bez przesady. Z borderline to nawet psychiatrzy się z tego śmieją i kwestionują istnienie takiej jednostki chorobowej. Przejdźcie się dla jaj, jak macie czas i zbędne pieniądze do psychiatry to się przekonacie o czym piszę. Odwiedźcie trzech psychiatrów, każdemu z nich nie mówicie, że byliście kiedyś leczeni. Przedstawiajcie następujące symptomy: uczucie bycia obserwowanym na ulicy, wrażenie słyszenia głosów, przygnębienie, obniżenie nastroju i napędu życiowego. Pierwszy powie że schizofrenia i zapisze leki. Drugi, że to osobowość paranoiczna, zapisze leki, zaś trzeci że to zespół depresyjno - urojeniowy. A który z nich miał rację i zastosował właściwe leczenie? Tak samo jest z borderline. Może to nerwica, może poryty łeb po fecie. wpływ pozostałości po toksycznym środowisku w którym dorastaliśmy, uszkodzenie mózgu po NOP, padaczka dająca wyładowania z płatów czołowych i skroniowych też daje takie objawy, że napad wygląda jakby człowiek nie był zdrowy na umyśle. Szczególnie skronówka mocno orze psychikę. A z tymi telefonami to jest tak, że jak nie kupisz, to dziecko będzie miało przesrane w środowisku szkolnym, bo jak nie ma to jest potem napiętnowane. Jak było za "naszych" czasów? Ten kto nosił gorsze ubrania był traktowany jak dziecko gorszego sortu, zarówno przez uczniów i co najgorsze przez nauczycieli. Ale to dorośli dali przyzwolenie na to, żeby dzieciaki miały telefony, konsole, kłady, czy czort wie co jeszcze. Jakby wszyscy nie mięli, to by nie było problemu. Nie wiem czy rodzice zdają sobie sprawę, że z tych tysięcy falołersów i znajomych, dzieciak może wpakować się w poważne problemy. Ja nie mam dużo znajomych, a mógłbym mieć jeszcze mniej, tylko usuń kogoś to później zostanie moim wrogiem. Bo na chuj mi w znajomościach ktoś, kto widząc mnie na ulicy specjalnie odwraca wzrok w telefon i nie zamierza pierwszy powiedzieć "cześć" tylko czeka aż ja to zrobię. To po co mnie zapraszał. To wyszło z jego inicjatywy. Dlaczego ja mam się takiej osobie pierwszy pucować. Wolałbym mieć nawet 10 znajomych, ale takich prawdziwych z którymi mógłbym pogadać o każdej porze.
  21. @Patton Wyjeżdżają ze wsi, bo tam trzeba ruszyć dupę do harówy. Kolejna sprawa - kobiety wolą miasto, zasłaniają się tym, ze na wsi nie ma pracy i perspektyw. Nieprawda. Poza tym przecież w mieście jest tyle atrakcji, nie ma takiego spokoju jak na wsi, a dla niektórych kobiet spokój = nuda. Wszędzie bodźce pobudzające emocje i większa możliwość znalezienia orbitera w razie czego (prawda taka, ze jak będzie chciała to zdradzi nawet z jego bratem) Poza tym co koleżanki i rodzina powiedzą. Będą się śmiać z niej, że ma chłopa bambra za przeproszeniem - nic nie mam do gościa, ale fakt że mógłby zadbać o siebie. Jakby schudł, zadbał o ubiór i fryzurę, to wzrosłaby jego atrakcyjność. Ale z takim podejściem, nawet jeżeli kogoś znajdzie, to tylko taką która połasi się na dom i hektary - jeżeli jest dobrze prosperującym rolnikiem.
  22. Facet musi szukać partnerkę wyłącznie w środowisku wiejskim. Kobieta z miasta by z nim nie wytrzymała, jak i On z nią. Po pewnym czasie zaczęłaby wychodzić z nich prawdziwa natura, to zetknięcie się dwóch zupełnie innych mentalności oraz różnic światopoglądowych, poza tym widać w nim zachowania białorycerskie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.