Obejrzałem ostatnio na jednym z kanałów dwa bardzo ciekawe filmy, odnoszące się w 180 stopni odmienny sposób do celów ludzkiego gospodarowania (przypadkowo mi wyszło, że jeden po drugim). W skrócie- w podejściu biblijnym wartościowe jest nieprzywiązywanie się do dóbr doczesnych i ciężka praca, a także posłuszeństwo zwierzchnikom, u Veblena z kolei praca świadczy o znajdowaniu się na dole hierarchii społecznej, zaś prózniactwo i wydawanie pieniędzy na dobra luksusowe (które są uważane za piękne, dlatego, że są drogie i niepraktyczne- genialny przykład z filmiku z modelką i koniem) świadczy o by