Skocz do zawartości

SzatanK

Starszy Użytkownik
  • Postów

    10603
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16
  • Donations

    0.00 PLN 

Ostatnia wygrana SzatanK w dniu 5 Grudnia 2022

Użytkownicy przyznają SzatanK punkty reputacji!

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

76331 wyświetleń profilu

Osiągnięcia SzatanK

Podpułkownik

Podpułkownik (17/23)

10,9 tys.

Reputacja

  1. Przepiękna składanka z anime naruto i naruto shippuuden:
  2. Nawiązując do tematu, zastanów się czy nadal pragniesz unikać kontaktku z kobietami tworząc racjonalnie wytłumaczenia na bazie tzw "świętych pism". Zbadaj swój lęk przed intymnością i forsuj spotkania on-line. Bez kontaktu twarz do twarzy, chronisz się w gruncie rzeczy unikając ewentualnego odrzucenia. Moim zdaniem, zwyczajnie rzuć w kąt te cytaty i zwyczajnie choć się spotkaj. Przy okazji polecam zaznajomić się z moim tematem w rezerwacie o stylach przywiązania. Twoje racjonalnizacje ewidentnie wskazują na styl unikający. Pozdro.
  3. Nie wiem, jedyne co mi przychodzi to doceniać w byciu tu i teraz niezależnie od wieku. Kiedyś znalazłem tak filmik, może coś tam pomoże - nie wiem bracie. Ostatnio, łapię się na tym, że dziękuje za to, że mogłem się obudzić. Wdzięczność ale taka prawdzia dodaje uśmiechu na twarzy, podejrzewam iż działa ona niezależenie od wieku. Wielu ludzi nie dożyło do 50-tki i nie dożyje - możliwie, że ja również. NIgdy nic nie wiadomo, cieszmy się sobą i chwilą, bądźmy wdzięczni
  4. @nat Przede wszystkim być ostoją i oferować miłość bezwarunkowo. Problem jest w tym, że osoby z depresją raczej chcą się alienować instynktownie. Sam wiem bo też tak robiłem, to normalne w naturze, że stwór sam liże swoje rany, gdzieś w cieniu bo ma nad to wrażeń i jedyne co chce to przeżyć jakoś kolejny dzień. Kwestia jest taka, że możesz być dla tej osoby ale w gruncie rzeczy najwazniejsze, by osoba wiedziała, że jeśli będzie Cię potrzebować to ma do kogo zadzwonić i komu się wyżalić. Wysłuchaj jeśli jakimś cudem taka osoba zapragnie się otworzyć, daj troski i zoferuj pomocną dłoń, niech nie czuje się kompletnie odcięta. Osoba z depresją potrzebuje wsparcia, ciepła oraz towarzystwa, lecz nie ma co się narzucać na siłę tylko druga osoba niech ma świadomość, że - jesteś. Należy pamiętać, że mamy być wsparciem ale nie być stać się słońcem, tylko taki człowiek musi na nowo znaleźć swoje wewnętrzne słońce. Kolejna sprawa, że depresja to forma represji swojej autetyczności i jest to forma powrotu siebie do siebie. Depresja nie jest złem jak to się wielu wydaje tylko deską ratunku organizmu przed najgorszym. Kwestia jest taka, że z depresji trzeba wyjść a nie w niej siedzieć, lecz by z niej wyjść trzeba wejść do źródła czemu jest jak jest. Przykładowo należy odpuścić perfekcjonizm, dumę itd, itp. W grunicie rzeczy trzeba zmienić swój dialog wewnętrzny i stworzyć podwaliny pod nowe życie itd, itp. Nie jest to robota jednego dnia i chwili ale można sobie pomóc. No i najważniejsze zachęć taką osobę lub pomóż znaleźć dobrego terapuetę/psychologa czy kogoś kto się na tym zna. Jak nie ten to drugi. P.S Gdybym zapomniał. Jednak jeśli Twój partner będzie Cię nieustannie odpychał mimo Twoich chęci pomocy, to musisz zwrócić uwagę czy w którymś momencie, nie stosujesz sama na sobie przemocy i czy nie zaczynasz dawać tyle, że sama lada momentesz się wykończysz. Wtedy, niestety ale musisz zacząć ratować siebie. Partner z depresją jest wymagający i czytałem sprawozdania jak później takie osoby przepraszają za zniszczoną relację ale sam nie wiem co o tym sądzić. Znalazłem kiedyś taki komentarz apropos: "Twój chłopak jest chory i teraz go nie ma. Nie jest już mężczyzną, w którym się zakochałaś. Choroba przejęła nad nim kontrolę. Nie będzie troszczył się o ciebie tak, jak kiedyś, ani robił rzeczy, które robił wcześniej. Musisz po prostu być gotowa być przy nim każdego dnia i nie otrzymywać nic w zamian. W końcu wróci, a kiedy to zrobi, a ty nadal będziesz u jego boku, będzie ci dozgonnie wdzięczny." Powodzenia wszystkim w chorym na depresję, nie poddawajcie się i wytrwałości dla wyrozumiałych partnerów i partnerek.
  5. @Libertyn Pewnie tak ale w tym aspekcie stałem się już innym człowiekiem (taką mam przynajmniej nadzieję) Nie jestem też takim dobrym człowiekiem jak chciałbym się widzieć. Nie mam aż takich pokładów empatii, choć potrafię się wczuć mocno w drugiego. Ludzie zazwyczaj mi ufają, zwierzęta też - krzywdy nie chcę robić co nie oznacza, że nie robię. Te pomaganie często nie było do końca szczere z mojej strony, niekiedy gdyby pokopać głębiej było formą manipulacji. Wiem też, że mam w sobie wiele narcyzmu, z którym staram się walczyć i zrozumienie tego, że jestem problemem w równaniu nie napawa mnie dumą. Nie wiem czy każdy infp/współzależny/enne 4 tak ma - no ja tak mam. Ta borderka czy ktokolwiek to jest zwyczajnie ukazała mi kolejne lekcje jak to, że muszę sobie oferować więcej ciepła, ochrony, troski a nie być dla innych. nawet kiedy ewidentnie mnie krzywdzą - powinnieniem również stawiać granice i kończyć szkodliwe relacje lub jednostronne. Dużo by pisać ale jeśli wróci, to ja już nie jestem tym samym człowiekiem, nie ma do czego wracać w gruncie rzeczy - stare "ja", jej nie chciało tym bardziej "nowe". Co mnie w gruncie cieszy bo z całym szacunkiem dla tej strapionej duszy ale ona wymaga pomocy a nie kolejnego plastra, którym bym się stał. Wiem, że też potrafiłem być takim jak ona, choć na bank nie aż takim ekstremum (mam taką nadzieję) Pomoc dla innych "wyłączyłem" - nigdy w sumie nie pomogłem. Wczoraj do mnie siostra przyszła oraz rozmawiałem z kolegą przed wczoraj i od razu powiedziałem co wiedziałem i zasugerowałem terapuetę. Bo ja nim nie jestem. I jak ktoś ma jakieś depresje, ciężkie przeżycia, to od razu staram się nakierować do specjalisty czy psychologa. Cieszy mnie to bo ewidentnie ta moja patologia we formie naprawiania drugiego się zmniejszyła czy w sumie nie istnieje i teraz bardziej skupiam się na sobie, co w moim przypadku jest świetnym objawem zdrowienia i leczeniem współzależenia. Muszę stać się bardziej egoistom (z mojego punktu widzenia) nie bez powody takie jednostki, się pojawiały w moim życiu, które mi pokazywały że mam również myśleć o sobie a nie tylko o innych i jak kolega z posta wczesniej - zatroszczyć się również o samego siebie. Pozdro i trzymajcie się. A tu mój problem: Osoby współuzależnione są często opiekunami, co jest wspaniałą cechą - z wyjątkiem tego, że mamy tendencję do robienia tego na własny koszt i często wtedy, gdy pomoc nie jest chciana ani potrzebna. Rezultatem jest współzależny wzorzec ratowania, urazy i żalu. Naucz się przełamywać ten wzorzec i przestań ratować i "umożliwiać". Współuzależnione ratowanie Ratowanie jest niezdrową wersją pomagania. Przypomina umożliwianie i próbuje zmienić lub naprawić innych ludzi. Ratowanie obejmuje Robienie dla innych rzeczy, które są w stanie zrobić sami. ułatwianie innym kontynuowania ich niezdrowych zachowań Pomaganie innym w unikaniu konsekwencji ich działań Wykonywanie większej części pracy niż własna branie odpowiedzialności za innych ludzi, próbując rozwiązać ich problemy Pomaganie z obowiązku, a nie dlatego, że się tego chce (uszczęśliwianie innych). Oczywiście nie każde pomaganie jest złe lub niezdrowe. Aby odróżnić ratowanie od prawdziwego pomagania, warto zastanowić się nad swoją motywacją do pomagania i oczekiwaniami co do rezultatu. Prawdziwa pomoc jest udzielana z otwartym sercem, bez żadnych zobowiązań i oczekiwań. Robimy to, ponieważ chcemy pomóc, a nie dlatego, że czujemy, że musimy lub czujemy się winni, jeśli tego nie zrobimy. Prawdziwa pomoc nie jest wspieraniem czy próbą pomagania ludziom w unikaniu konsekwencji. Nie sprzyja też uzależnieniu poprzez robienie dla innych rzeczy, które mogą zrobić sami. Opieka i ratowanie sprawiają, że czujemy się przydatni, potrzebni i wartościowi. Staliśmy się opiekunami w młodym wieku z konieczności, ponieważ naszym rodzicom brakowało umiejętności opiekuńczych. Czujemy się odpowiedzialni za innych ludzi - ich uczucia, wybory, bezpieczeństwo, szczęście itd. Ratowanie pomaga nam poczuć kontrolę i tymczasowo uspokaja nasze lęki i niepokoje. Uważamy, że naszym obowiązkiem lub zadaniem jest dbanie o wszystkich i wszystko. Boimy się mówić "nie" i wyznaczać granice (kolejna forma dogadzania innym). Wierzymy, że inni będą cierpieć, jeśli ich nie uratujemy. Uważamy, że wiemy lepiej od innych i znamy odpowiedzi na ich problemy. Mylimy ratowanie z prawdziwym pomaganiem. Przetłumaczono z DeepL.com (wersja darmowa)
  6. @krzy_siek Usuneła facebooka czy tam deaktywowała ale ostatnio w piątek aktywowała (po dwóch tygodniach nieobecności), także póki co babka żyje. Na policji nie byłem koniec końców.. Nic do niej nie pisałem ani ona do mnie. Na moje wcześniejsze wiadomości nie odpisała, byc może face jej zaszyfrował wiadomości - nie wiem. Póki co po staremu wszystko.
  7. Ludzie nie zdają sobie sprawy jak monstrualny wpływ te anime miało na naszą rzeczywistość. Nawet prezydent Francji wyraził żałobę bo swego czasu DB był mega popularny w tym kraju. Zwyczajnie te anime zmieniło świat na lepsze, dało zatrudenienie ogromnej rzeszy ludzi i zainspirowało przyszłych twórcow:
  8. @zuckerfrei How to Watch Dragon Ball in Order (lifewire.com)
  9. Wszystkiego najlepszego panie
  10. Witam. Bardzo smutna wiadomość nas dobiegła ze świata. Twórca jednego z najbardziej anime na świecie - AKIRA TORIYAMA nie żyje. Drabon Ball wychował całe genereacje ludzi. Nie raz widziałem jak te anime dodawało motywacji ludziom, uśmiechu i generalnie lepszego jutra. Wszyscy wiemy jak Goku uczył by się nie poddawać i, że moc przychodzi nie gdy tego chcemy ale w odpowiedzi na potrzebę. Bardzo wielka strata, lecz myślę że twórczość tego pana będzie jeszcze latami rozpoznawana i kontynuowana. W tym anime było wiele pamiętanych momentów razem z efektownymi walkami. Twórczość tego mężczyzny będzie żyła w nie jednym fanie serii do końca życia.
  11. Koleś powiedział co powiedział i jest jaki jest co nie zmienia faktu, że jeśli kobiety mają hipergalaktyczne wymagania to nad nami się nikt nie lituje, że jest skreślanym w przedbiegach. Wystarczy, że masz 179 cm to już zaczynają kręcić nosem. Po facetach można jechać i skreślać po wzroscie, braku pracy, prawa jazdy, że jest prawiczkiem a to taki ryj a nie taki a to nie ma własnego lokum to się nie nadaje, a to nie ma wykształcenia to debil. Powodów jest miliard, natomiast jak ktoś powie coś o kobietach 25+ to zgrzytanie zębów. Czy powiedział coś chwalebnego? raczej nie. Czy laski na niego lecą bo kreci filmiki - raczej tak. ""Jeśli chcesz wiedzieć, kto cię kontroluje, sprawdź, kogo nie wolno ci krytykować"." Voltaire.
  12. Rozmawiałem z policją. Tak się złożyło, że jechałem sobie rowerkiem do sklepu i drogówka stała. Postanowiłem podejść i zapytać o ich zdanie w tej sprawie. Powiedzieli, że generalnie nie przypominają sobie takiego zapisu w prawie i żeby mi groziła odpowiedzialność karna za niezgłoszenie. Powiedziałem, że była pijana jak to mi napisała a oni odpowiedzieli, że gdyby mieli brać na poważnie, każde takie zgłoszenie to musieliby utworzyć oddzielny dział. Powiedział Pan Policjat natomiast, że to zalezy ode mnie i jak czuję, że mogło w tym być ziarno prawdy to mogę zgłosić na postarunek lub komistariat by spać spokojnie ale tak poza tym to chyba nie grozi mi ewentualne więzienie czy jakieś kary.
  13. https://l.facebook.com/l.php?u=https%3A%2F%2Fwww.instagram.com%2Freel%2FC3WJisRL1FA%2F&h=AT0Nvj5AvJd_4I-Ef2xpTQaxITvUnm9ZNU4eDtbQcErYJjLmrsRzIksg7yhKXnPzAik6xoxWhBzaaUX-wWZ4OagxFFWBZz8nFLfC-2xIK9AEQfLhnB_EnSBj0H-Qm6AU08b4&s=1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.