Skocz do zawartości

SzatanK

Starszy Użytkownik
  • Postów

    10622
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez SzatanK

  1. Dobry temat. Oczywiście, że wybierając opcję A będziemy myśleć o opcji B. Wszystko ma swoje plusy i minusy, moim zdaniem dobrze zrobiłaś @JudgeMe decydując się na zobowiązanie. No i Twój głos wcale nie jest taki rzadki tylko Twoje myśli głośno ubrałaś w słowa pisząc o tym. Z drugiej strony już tak ogólnie pisząc o kobietach i dzisiejszym świecie to naturalnie, że paniom będzie brakować uwagi i zainteresowania od innych panów. Szczególnie to widać u kobiet daleko po swoim szczycie atrakcyjności czyli kobiet, które w polsce nazywamy tzw "starymi babami". Często w pracy takie kobiety faworyzują młodych byczków a źle traktują młode. Dla Ciebie najważniejsze @JudgeMe byś w oczach męża była atrakcyjna - reszta to tak naprawdę pokusa nie warta świeczki. Ale zrobisz jak uważasz. Zdrówka i udanego małżeństwa oraz zdrowia bobasów
  2. Szatan, ani nie mów. Odpuściłeś już każdej forumowiczce dawno. Co zrobić jak mnie nie chcą. Taki fajny chłopak się marnuje, aż bym go polecił ale z drugiej strony takiego fajniutkiego i kochaniutkiego mini chada słodziaka posyłać we wasz kobiety świat?. Gdzie panują włosy, które zatykają umywalki i lewo zmywaki? A ilość szamponów we waszych łazienkach wystarczyłaby na najbliższe 15 lat, dla przeciętnego faceta? Nikt się już nie jest w stanie połapać z wami, kobietami a gdzie jeszcze forumowiczkami. Was trzeba się bać
  3. Tyle drogocennej atencji a tej wciąż mało!
  4. "Szatanowy" prezent na święta 😉 Najważniejsza rzecz, której możemy nauczyć się od każdego typu osobowości Enneagramu Z Enneagramu 1 możemy się nauczyć: Że w pierwszej kolejności jesteśmy odpowiedzialni za nasz własny wpływ. W świecie, który uwielbia wytykać palcami i zrzucać winę, Enneagram 1 przypomina nam, że pierwszą osobą, którą powinniśmy się zająć, jesteśmy my sami. Czy przestrzegamy zasad, których chcemy, by przestrzegali inni? Czy trzymamy się standardów, według których oceniamy innych? Czy bezsensownie zrzucamy winę, próbując stłumić własne poczucie winy, czy też odważnie dajemy przykład? Poczucie osobistej odpowiedzialności, którego przykładem jest 1, jest czymś, od czego cały świat może się wiele nauczyć. Ten typ przypomina nam, że wszelkie wielkie zmiany, które chcemy zobaczyć na świecie, powinny - i muszą - zacząć się od nas. Z Enneagramu 2 możemy się nauczyć: Zwracać uwagę na to, w jaki sposób potrzebujemy siebie nawzajem. W społeczeństwie, które ma tendencję do mijania "zjazdu niezależności" i wjeżdżania na "autostradę samotności", Enneagram 2 nadal wie, jak się łączyć - i to z pasją. Ten typ jest naturalny w zauważaniu, gdzie potrzebna jest pomoc. Nieustannie wypatruje pęknięć w ludzkiej zbroi i mostów, które należy zbudować. Dla tych, którzy regularnie zapominają o zwróceniu uwagi na zewnątrz i rozważeniu ekosystemu społecznego, w którym żyjemy, 2 służy jako żywa, oddychająca reprezentacja tego ekosystemu. Ten typ przypomina nam, że nie możemy czekać, aż nadejdzie katastrofa, aby zacząć pomagać sobie nawzajem - musimy być sumienni i proaktywni w opiece nad sobą nawzajem. Z Enneagramu 3 możemy się nauczyć: Ciągłego dążenia do lepszego jutra. W świecie, który jest zajęty najgorszymi scenariuszami, Enneagram 3 wstaje, rusza się i zabiera się do pracy nad następną wielką rzeczą - bez względu na to, co stoi na ich drodze. Ten typ stawia sobie wysoko poprzeczkę i roztacza szalenie ambitne wizje przyszłości. Nie boją się dążyć do lepszego jutra, niezależnie od tego, co przyniesie dzień dzisiejszy. Jest to postawa, z której wielu ich rówieśników mogłoby czerpać. Podczas gdy inni lamentują, że nie ma nadziei na przyszłość, trójki często już ciężko pracują, aby ją stworzyć. Ten typ nigdy nie przestaje się ruszać ani pracować, a tam, gdzie jest wielki postęp do zrobienia, prawie zawsze jest 3 blisko jego serca. Z Enneagramu 4 możemy się nauczyć: Odnajdywania piękna w naszych najbardziej bolesnych doświadczeniach. W społeczeństwie, które ma tendencję do zamiatania trudnych sytuacji pod dywan, Enneagram 4 nigdy nie boi się zagłębiać w to, co ważne. Podczas gdy wielu zakłada, że ten typ żyje w ponurym i przygnębiającym świecie, nie jest to cała historia. W rzeczywistości czwórka żyje w najbardziej żywym i niesamowitym świecie ze wszystkich: świecie tego, co mogło być. Ten typ rozumie tęsknotę jak własną kieszeń. Mogą spędzać dużo czasu na fantazjowaniu, ale te same fantazje pozwalają im namalować obraz lepszego świata dla tych, którzy zgubili drogę. 4 może nie być najgłośniejszym głosem w pokoju, ale z pewnością będzie najszybszą osobą, która złapie cię, gdy upadniesz - i przypomni ci, co jest dla ciebie możliwe. Z Enneagramu 5 możemy się nauczyć: Nie pozwalać, by częściowe prawdy przykuwały naszą uwagę. W świecie, w którym szok jest ceniony ponad dokładność, Enneagramowa 5 nie daje się wciągnąć w cyrk niekompletnych prawd. Ten typ odrabia pracę domową, zanim dojdzie do jakichkolwiek stanowczych wniosków na temat tego, jak się rzeczy mają i powstrzymuje się od działania, dopóki nie upewni się, że ma pewność co do faktów. Ponieważ Internet nadal rozpowszechnia częściowe prawdy, niedokładne fakty i oburzenie wokół kwestii, którym brakuje niuansów i głębi, zaangażowanie Enneagramu 5 w zrozumienie stanie się ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Ten typ jest niezwykle ważny w erze cyfrowej, w której informacji jest mnóstwo, ale umiejętność ich skutecznego filtrowania pozostaje rzadką i niezwykle potrzebną umiejętnością. Z Enneagramu 6 możemy się nauczyć: Że prawda zawsze w końcu zwycięża. W społeczeństwie, w którym najbardziej krzykliwy przedmiot najszybciej przyciąga uwagę opinii publicznej, Enneagram 6 przyjmuje sceptyczne podejście do tego, czemu można zaufać - i nie bez powodu. Ten typ rozumie, że istnieją prawdy, które leżą poza sferą popularnego zainteresowania lub opinii, i nie mogą się doczekać, aby dowiedzieć się, którym z tych prawd powinniśmy zaufać. Enneagram 6 ma wyjątkową mądrość, o której inne typy często szybko zapominają - że prawda jest znacznie większa niż nasze wyobrażenia o niej. Trwa, niezależnie od tego, co uważamy za prawdę. Ten typ jest głęboko zaangażowany w odkrywanie tego, czemu można zaufać, ponieważ wie, że prawda jest większa niż ktokolwiek z nas - i że w końcu zawsze zwycięży. Z Enneagramu 7 możemy się nauczyć: że jedyną rzeczą, której nikt inny nie może kontrolować, jest nasz sposób myślenia. W świecie, w którym szaleje wiktymizm, Enneagram 7 przypomina nam, że zawsze istnieje inna opcja - znalezienie wolności, której nie można odebrać. Ten typ rozumie, że nasze okoliczności nie dyktują naszego poziomu zadowolenia - robią to nasze myśli. 7 ciężko pracuje, aby kultywować życie i sposób myślenia, który kocha. Niezależnie od tego, co dzieje się w ich zewnętrznym świecie, skupiają się na lepszej, jaśniejszej przyszłości, która jest pod ich kontrolą. Siódemka nie jest szczęśliwa przez przypadek, jest szczęśliwa dzięki wysiłkowi. I jest to wysiłek, który reszta z nas mogłaby podejmować nieco częściej. Z Enneagramu 8 możemy się nauczyć: Jesteśmy dokładnie tak potężni, jak sami o tym zdecydujemy. W świecie, w którym pójście na łatwiznę stało się dla wielu normą, ósemka odmawia usprawiedliwiania siebie - lub kogokolwiek innego. Ten typ wie, że większość ograniczeń, które na siebie nakładamy, jest spowodowana przez nas samych. I udowadniają to, żyjąc poza nimi przez cały czas. 8 służy jako żywy, oddychający przykład tego, do czego ludzie są zdolni, gdy przestaną usprawiedliwiać swoje okoliczności i zaczną brać radykalną odpowiedzialność za własne życie. Ten typ wcześnie zdecydował, że zasady nie zawsze muszą mieć zastosowanie. I ta decyzja stała się samospełniającą się przepowiednią, która przydzieliła im formę władzy i samokierowania, o której większość typów tylko marzy. Z Enneagramu 9 możemy się dowiedzieć: Że jedynym antidotum na konflikt jest wyrównanie. W świecie, w którym wygrywa najgłośniejszy głos, najsilniejsza armia kolonizuje, a największa liczba głosów decyduje o przywództwie, 9 przypomina nam, że te pokazy siły nie są trwałymi rozwiązaniami - istnieją tylko po to, by jeszcze bardziej nas rozdzielić. Mądrość tego typu jest mądrością integralnego zrozumienia. 9 widzi połączenia tam, gdzie inne typy widzą tylko podziały. Od 9 możemy nauczyć się, że uciskanie, walka lub zawstydzanie innych ludzi w celu uzyskania naszej drogi tylko na dłuższą metę przynosi odwrotny skutek. Aby iść naprzód, musimy iść razem - w zgodzie ze współczuciem. Albo w ogóle się nie ruszymy. Wskazówki jak kochać siebie na podstawie ennagramu po ang. https://medium.com/change-becomes-you/how-to-show-yourself-love-based-on-your-enneagram-56b50b97cc Plus dwa dodatkowe linki dla ciekawskich https://www.testgorilla.com/blog/best-enneagram-type/ https://www.thesabbathlife.com/enneagram/forgiveness-reconciliation-enneagram
  5. No dzień dobry ugułem. Dziękuje również dla ich i smacznego bigosu z mandarynkami 🙂 P.S Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i wszystkiego dobrego w nowym roku
  6. @deomi Mnie tylko rozwala dodatkowo fakt, na który nikt nie patrzy czyli naturalną potrzebę ochrony kobiety, która powierzyła nam opiekę nad sobą (każda kobieta w związku to robi w mniejszym lub większym stopniu jeśli nam zaufała) Przykładowo gdybyś Ty była moją dziewczyną @deomi to naturalnie moim zadaniem i potrzebą jest Ciebie chronić. Tylko jak to efektywnie robić gdy po pierwsze zaraz będzie brakować półtora miliona kobiet jeśli sprowadzają nam tych ludzi oraz po drugie będę musiał Cię chronić również przed po Polakami dla których nie starczy zwyczajnie kobiet i to też należy brać pod uwagę. A przypominam, że potrzeby seksualne mają zarówno najeźdźcy jak i Polacy. Część zwyczajnie będzie na tyle zła i sfrustrowana, że mogą wziąć kobietę siłą w najgorszym wypadku i co wtedy? Ktoś o tym w ogóle myśli? Czy jeśli córka będzie zgwałcona przez wyborcę PO czy takiej osobie otworzą się oczy? Współczuję paniom bo to one głównie będą płacić brakiem poczucia bezpieczeństwa, część będzie molestowana a dla innej części to skończy się jeszcze gorzej. Po prostu scenariusz krajów zachodu będzie tu realizowany. Generalnie kobiety, które głosowały na PO powinny się wypinać przyjezdnym i tyle bo serio to jest obrzydliwe, że niewinna kobieta może przepłacić w najgorszym wypadku życiem lub zniszczonym ciałem i psychiką bo jej rodaczka bezmyślnie oddała głos na partię, która jawno chce i chciała sprowadzać hordy obcych nam kulturowo ludzi. Ostatnio w robocie mój znajomy "red pillowiec" opowiadał jak młode byczki rozmawiały o polityce i mówili, że głosowali na PO. I dużym skrócie śmiali się z tego, że część kobiet może realnie być zgwałconymi przez politykę sprowadzania tysięcy nieznanych nam ludzi. No cóż.... Polska niestety nie jawi się zbyt optymistycznie jako miejsce do życia w szczególności dla mężczyzn. Tylko kobiety tego nie rozumieją i dopiero by im się oczy otworzyły gdyby nagle ubyło milion najlepszych mężczyzn. Wtedy by zrozumiały perspektywę Polaka choć i tak ona by była lepsza bo zwyczajnie kobietom stawia się daleko mniejsze wymagania. No nic, ja Ci współczuję @deomi i innym paniom ale co zrobić. Demokracja to serio tak debilny ustrój, że szkoda gadać To nawet w kontekście braków kobiet komuna jest lepsza bo przynajmniej rzekomo dążą do równości a skoro do niej dążą to sprowadzali by Rosjanki bo tych jest ogromna nadwyżka. Szkoda gadać
  7. https://www.facebook.com/SassymediaTV/videos/864616571740692/?app=fbl
  8. Dziękuje za bardzo miłe słowa @Pater Belli Bardzo cieszy mnie, że komuś moje wypociny w czymś pomogły. To bardzo uprzejmie z Twojej strony co opisałeś, naprawdę. Tylko by było okuratnie to trzeba oddać, że wiele z tego co opisałem to są treści ludzi, którzy siedzą w temacie zawodowo a nie moje prywatne. Ja tylko dzielę się tym co sam przeżyłem i co mądrzejszy ode mnie zrozumieli i czym się podzielili na różnych mediach. Pozostawiłem tu masę różnej wiedzy ale to tylko przedsmak bo zarówno DA jak i AP muszą szukać informacji o swoich dysfunkach daleko dalej niż posty @SzatanK - taka prawda. Miałem daleko więcej treści napisane ale stwierdziłem, że skasuję @Pater Belli Już wystarczy mojego spamowania w tym wątku. Ty rozpisałeś w zasadzie większość i moje doświadczenia pokrywają się z Twoimi i to by było trochę jak pisanie do samego siebie w jakimś sensie Co do mnie. Uciekam z tego wątku, ponieważ czekają na mnie kolejne zadania, na które powinienem skoncentrować swoją uwagę. Muszę się zająć sobą i to lekcja, którą pokazywali mi drogocenni DA w moim życiu. Podobnie jak Ty, jestem wdzięczny za ich lekcje i, że byli na tyle uprzejmi i kochani być dla mnie lustrem i wskazać mi na moje własne dysfunkcje. Wszelkich dobroci wszystkim.
  9. To znaczy w przypadku @Pater Belli jak i milionów ludzi mówienie o potrzebach, szczególnie tych związanych z bliskością będzie ogromnie zaburzało rytm relacji z osobą unikającą do tego stopnia, że relacja może się rozpaść. W jednym z video, które oglądał specjalista w tym zakresie powiedział cytuję: "że jeśli chcesz by unikający się odsunął od Ciebie to mów o potrzebach, uczuciach, emocjach i intymności". To trochę działa jak święcona woda na diabła względem unikających. Niestety, żadna zdrowa relacja nie ma szansy bytu jeśli w nieskończoność się będzie zamiatać pod dywan tą tematykę. Problem jest taki, że z unikającymi konfliktu się nie da w zasadzie naprawić, bo naprawa konfliktu prowadziłaby do powiększonej intymności a na to sobie unikający "nie może pozwolić". Stąd @Pater Belli będzie powoli odzyskiwał utracone połączenie ze samym sobą to ta a relacja będzie się psuć i jego strona będzie winna, ponieważ chce tego co robią zdrowe pary. Czyli chociażby fajnej klarownej komunikacji, mówienia o potrzebach, uczuciach, emocjach itd, itp. Strona unikająca może czuć się zagrożona i atakowana. Dopóki unikający nie nauczą się tolerować i pogłębiać intymności z innymi to konflikty pozostaną nie rozstrzygnięte, nie naprawione. Unikający muszą zrozumieć, że mają swoje za uszami. Lękliwa strona, powinna zrozumieć że nie jest lepsza. Koniecznie musisz pracować nad podłączeniem się samego siebie do siebie, kontrolą emocji, nauczeniem się samo kojenia i stanięcia na własne nogi @Pater Belli nie polegając na stronie unikającej. Unikający mają swoje lekcje do przepracowania tyle, że w znakomitej większości nie chcą, z tego względu że wniknięcie we własne problemy powoduje zbyt wiele panicznego lęku. Jeśli kochasz swoją partnerkę @Pater Belli i zaczniesz powoli kochać samego siebie to najlepsze co możesz zrobić dla siebie i dla niej (nawet jeśli to oznacza stratę tej relacji w najgorszym wypadku) to wejść w styl przywiązania bezpieczny. Wtedy unikająca strona będzie czuć się bezpiecznej przy Tobie ale zaznaczam, że nawet bezpieczny przy unikających stają się lekliwymi przez ten ich brak regularności, zimno/ciepło/milczenie/opuszczenie itd, itp. Ponieważ ty nie wiesz na czym stoisz. Póki strona unikająca nie ze chce naprawiać swojej działki relacja będzie wisieć na włosku. Dużo by pisać ale najważniejsze, to idź w kierunku zdrowienia. Może to zmotywuje unikajcą stronę. W najgorszym wypadku odejdzie, bo nie będzie jeszcze gotowa na ten krok i to też, niestety trzeba zaakceptować. Podobnie jak Twój czas na wyleczenie tego problemu nie był 8 lat temu, to podobnie strona unikająca może nie czuć się gotowa i to też trzeba uszanować. Od siebie życzę wam obu wszystkiego najlepszego. Aha i pamiętaj nie zmienisz drugiego @Pater Belli póki co dostaniesz od niej tyle co widzisz. Liczenie na więcej jest i będzie ponad siły unikajacego stylu. Pamiętaj, że ich stworzyła nadmierna obecność opiekuna, który nie dawał oddychać. Ciebie stworzyło porzucenie emocjonalne. Stąd będą te wybuchy w nie odpowiednich momentach, których będziesz żałował czy wypowiedzianych kilku słów za dużo. Tyle, że to Twoje wewnętrzne dziecko zostało opuszczone i zaniedbane stąd te emocje. Akurat tak się zdarza, że unikający grają idealnie na słabościach lękliwych i vice versa, więc nie dziwota wybuchów czy bycia ignorowanym nas przez nich. Z drugiej strony my nie jesteśmy lepsi i nie dajmy oddychać unikającym i nie respektujemy ich potrzeby dystansu. (Prawdę mówiąc chodzi o emocjonalny dystans z tego co wykminiłem) Tak jeszcze na koniec, bo raczej już tu nie będę się za bardzo udzielał w tym temacie. Z unikającymi (z naszej perspektywy jako lękliwych) można zbudować relację ale to będzie relacja nie pełna, stosunkowo płytka i pozbawiona głębi, ponieważ głębia oznaczałaby pogłębianie intymności a z tym mają problem unikający. Póki nie przejdą terapii behawioralnej to wymagać od nich więcej nie ma sensu. To tak jak wymagać od kogoś kto zarabia 1.000 złotych by Ci dawał 1.200 zł. Jest to ponad ich siły i zwyczajnie nie są w stanie. Inna sprawa gdy się wyleczą oraz gdy ty staniesz na nogi. Pytanie czy ze chcą? Trzeba respektować również to, że może nie chcą. Pytanie co wtedy i to już pozostawiam decyzję stronie lękliwej. O ile strona lękliwa nie została już porzucona i nawet o tym nie wie z tego względu, że unikający mają tendencje podejmowania rozejścia się przez samych siebie nie komunikując tego stronie lękliwej i strona lękliwa zostaje postawiona przed faktem dokonanym. Jakkolwiek by nie było, powinniśmy a nawet trzeba się wziąć za leczenie bo to leży w naszej kontroli. A stronie unikającej również kibicujmy po cichu i ślijmy pozytywną wibrację i trzymajmy kciuki za ich odwagę by znaleźli siłę i chęć spróbowania zmierzenia się ze swoim strachem przed realną intymnością (nie mówię o seksie) A Strona lękliwa musi przestać siebie opuszczać oraz wypuścić z poczucia forma zawłaszczenia unikających i dajmy im tej niezależności, której tak pragną i potrzebują by czuć się bezpiecznymi. Pozostali tak mocno kontrowali i nie mieli poczucia stanowienia o sobie, że aż zostali opuszczeni, stąd lęk przed byciem zostawionym. Z drugiej strony nie opuszczajmy lękliwych emocjonalnie i fizycznie. Bo, kiedy potrzebowali drugiego do czucia się bezpiecznym jako małe dziecko doświadczyli poczucia opuszczenia, nade wszystko emocjonalnego. Zrozumienie, wsparcie, akceptacja, komunikacja, miłość własna. Z Bogiem 🙂
  10. Szczerze? Nie, nie umówiłbym się pod żadnym pozorem i kazał wypierdalać. Kobieta dała Ci kosza. Czyli wsadziła Cię do śmietnika bo uznała, że stać ją na więcej, to teraz niech podtrzymuje ten wybór. Z jakiej racji masz robić za wybór B albo co jeszcze gorsza C albo D? Po 12 latach przypomina sobie o Tobie? To są jakieś chyba żarty. Wyciąga Cię ze śmietnika, niczym stary przedmiot bo przypomina się jej, że - wtedy nie byłeś użytecznym to może teraz będziesz. Zaczęła, dmuchać, chuchać i przy okazji pyta jak ten przedmiot się sprawuje i czy czasem nie zyskał na wartości i czy nie doszły nowe użyteczne funkcje jak finansowanie jej Bobo Z INNYM MĘŻCZYZNĄ. Ona Ciebie nie widzi jako Ciebie tylko przedmiot do służby i do ekstrakcji na rzecz jej potrzeb. Absolutnie ale to absolutnie bym jej nie brał do siebie. Kazałbym jej wypierdalać do swojego mężczyzny, któremu dała się zapłodnić i niech z nim sobie buduje relacje czy z innymi chłopami, którym dała kosza 12 lat temu. No i przy okazji pytania o zawód, o moje zarobki, o mój stan majątku i całe te jej KGB kazałbym schować sobie do jej zgineł charakterem pochwy. Te babony nie mają totalnie wstydu. Aha no i jeszcze kazałbym jej skasować swój numer i pod żadnym względem do mnie nie pisać. Miała swoją szansę, to mnie nie chciała a teraz przychodzi do mnie i ma czelność się wpraszać i robić z mojej inteligencji gówno? Niech spierdala. Boże, te baby niekiedy nie mają za grosz honoru. Absolutnie obrzydliwa baba i przepraszam bardzo ale ja bym nie włożył w nią swojego penisa bo bym zwymiotował. Nic tak nie potrafi obrzydzić mężczyźnie kobiety jak jej zachowanie i robienie ze mnie idioty, który nie potrafi dodać 2+2. A było jakieś przepraszam z jej strony chociaż? Czy tu też nie ma o czym mówić? A no tak księżniczki nie muszą mówić przepraszam Jak ma/miała adoratorów to Ci daje kosza a potem jak przypomina sobie o Tobie to jeszcze ma czelność pytać o finanse bo w domyśle miałoby to oczywiście sponsorować dziecko od innego faceta. Oczywiście, zero pokory, szacunku tylko na wstępie wymagania jak najgorszy pasożyt. Nie okazałbyś do siebie żadnego szacunku wchodząc w nią w relacje ani seksualną ani jakąkolwiek. Co z tego, że jest 8 na 10? Wygląd to nie wszystko. Ja pierdolę. Zablokują ją i odeślij do szatana.
  11. By mówili prawdę. Aczkolwiek proszenie zawodowych kłamców o prawdę jest konkretnym odrealnieniem.
  12. SzatanK

    W co aktualnie gracie?

    Polecam jeśli ktoś nie grał.
  13. "Wszechświat jest ciemnym miejscem. Spróbuję sprawić, że będzie jaśniejszym przed tym nim umrę". Thane. Mass Effect 2.
  14. https://www.facebook.com/reel/734684828095814 https://www.facebook.com/reel/956461908754302
  15. Moj kolega, został w ten sposób również wrobiony. Nie dosyć, że został w zasadzie legalnie zgwałconym to jeszcze będzie płacił za to po 500 euro przez 20 lat i jest zmuszony widywać dziecko Prawo chroni gwałcicielki i tyle. Aczkolwiek to sytuacja nie z naszego podwórka.
  16. Pozwolę się nie zgodzić bo uważam, że nie ma podejścia do samej siebie z przed 15 lat.
  17. Witam ponownie. Dziękuje @Pater Belli za polecenie tej książki, faktycznie była dobra - czytałem ją lata temu. Dla mnie książkową pomocniczą czy nazwałbym je kojącymi to były "rozmowy z bogiem trylogia" czy pięcioksiag mistrza Saint Germaina. One co prawda są z tematyki duchowości ale te były dla mnie drogowskazem dawniej bo omawiają wiele tematów począwszy od tego co powszechne do tego co "wzniosłe". Były dla mnie bardzo istotne i ważne, szczególnie w czasach kiedy to w środku jak to ująłeś nie było "zielonej wyspy" tylko zgliszcza opuszczenie, depresja, walące się zdrowie i nie posiadania siebie. Bardzo możliwie, że gdyby nie te książki to dziś byśmy tu nie rozmawiali. Bardzo możliwie, że one mi uratowały życie a przynajmniej podtrzymały. Jestem wdzięczny za nie i serdecznie polecam. Po wzięciu do ręki i przeczytaniu kilku zdań, człowiek czuł się lepiej. Tu został nawet nagrany film na bazie książek. Nie jest on fajnie nakręcony ale obejrzyj sobie, ten trailer 🙂 Dziękuje, ja też 🙂 Jeśli masz w sobie smutek, to te dziecko jest smutne w Tobie. Rozumiem tylko mam nadzieję, że to zgrabnie ubrałeś w słowa. Co innego powiedzieć "Mogę się bez Ciebie obyć i Cię nie potrzebuję do szczęścia bo mi dobrze samemu ze sobą" oraz "uwielbiam dzielić swoje szczęście z Tobą, bo Ty dodajesz mi również do mojej puli swoją cenną obecnością w moim życiu". W pierwszym wypadku Twoje słowa, mogą wywołać ból i pewien dyskomfort a w drugim wznieść partnerkę. Jeżeli w jakimś sensie poczułeś, że mogłeś ją urazić tym co powiedziałeś wcześniej to warto ją przeprosić bo mogła poczuć się urażona. Wszystkiego dobrego @Pater Belli
  18. Jeśli jest singielką z wyboru to po co idzie na randkę? To trochę jak: "Nienawidzę dżemu! Co by zjeść na obiad? Naleśniki z dżemem! Dobra idę po dżem - mogę zjeść 10.000 różnych rzeczy ale pójdę i zjem ten truskawkowy dżem bo go nienawidzę" xd I co @deomi? Znalazłaś jakieś cechy w sobie, które można by zmodulować?
  19. Dla mnie doda to jedna wielka kwintesencja czerwonej flagi. Boże co ta dziewczyna ze sobą zrobiła? Przecież ona ma raptem 37 lat. Mnie ona przeraża. Czy serio taka osoba nie ma nikogo kto by jej doradził co nie co w kwestii mężczyzn i tego co się facetom podoba i czego szukają w kobiecie? https://www.instagram.com/reel/C0OVoIRPIlG/ Doda twierdzi, że jest kościotrupem oraz samymi kośćmi ze skórą. Zobaczcie najnowsze ZDJĘCIA | Dziennik Łódzki (dzienniklodzki.pl)
  20. Będzie dobrze @Pater Belli Mi jedną z największych ulg przyniosło ukojenie wewnętrznego dziecka. Jak tego się nauczysz i to ogarniesz to ulga jest natychmiastowa, bo to działa natychmiastowo. Po prostu mów do siebie i odczuwaj tak jak kochający rodzic by się zwracał do swojego ukochanego dziecka. Dam przykład, który fajnie to zilustruje. Jeśli unikająca osoba ignoruje, w tym wypadku to nadal będziesz czuł urazę (podobnie on/ona gdy nie dasz jej oddychać) Za to jeśli ukoiłeś Twoje wewnętrzne dziecko na tyle, by nie czuło się opuszczone oraz zaczynasz "być ze sobą bardziej" to wtedy ich nadmierna potrzeba pobycia samemu nie będzie aż tak przeszkadzać. Co za chcę przez to powiedzieć, że w ten o to sposób pracując w środku - otrzymałeś rezultat na zewnątrz. Lękliwych jawny strach to opuszczenie bo zostali opuszczeni emocjonalnie lub fizycznie. Za to unikający pracując z wewnętrznym dzieckiem i intymnością, będą mogli stawać się bardziej otwarci i nie uciekać co przyniesie im również rezultaty a jednym z nich będzie większa tolerancja na intymność z innymi ludźmi. No i nie będą czuli się obdarci z własnej intymności i prywatności, tylko będą to mieć pod kontrolą. Póki co, sam muszę zająć się dalszym moim zdrowieniem a to wymaga koncentracji na sobie. Zdrowia, wszystkim życzę i wesołych świąt P.S @Pater Belli zielona kraina się nie objawi wewnątrz jeśli będziesz dla swojego wewnętrznego dziecka brutalnym Wiem, łatwo o tym pisać. Sam mam nadal z tym problemy ale jest o niebo lepiej jak było.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.