Skocz do zawartości

Kespert

Starszy Użytkownik
  • Postów

    6668
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13
  • Donations

    0.00 PLN 

Ostatnia wygrana Kespert w dniu 28 Marca

Użytkownicy przyznają Kespert punkty reputacji!

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

15326 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Kespert

Major

Major (16/23)

14,5 tys.

Reputacja

  1. Moja kryształowa kula podsuwa mi wizję, która mówi, że Brajanek prawdopodobnie jest synem jednej z nauczycielek - a jego wychowawczyni się z matką Brajanka przyjaźni. W przeciwieństwie do wychowawcy. Nie pokładaj w nich za dużej nadziei. Ale papier, jak piszesz - jeść nie woła - wysłać można, będzie "na zaś" podkładka, że dyrekcja et consortes zostali powiadomieni, i następnym razem nie dadzą rady grać niewiniątek. Przy recydywie - jeśli drugi raz na osobnym zdarzeniu pójdzie zawiadomienie, plus dołączona kopia pierwszego - dopiero wtedy kur(w)atorium zaczyna odpalać specjalne procedury pod nazwą "a teraz pokażcie co zrobiliście po pierwszym zawiadomieniu" - i dopiero tu szkoła ma sporą szanse się mocno spocić, jeśli nic nie zrobili. Prawnika zapytaj, co by się stało, gdyby w następnym wypadku ataku, ojciec złożył zawiadomienie o napaści (z próbą duszenia) na jego dziecko nie w szkole, a od razu na Policji. Taka szkoła... "płacę i wymagam" mówią rodzice, a w zamian żadnych wymagań bombelkom nie stawiają nauczyciele (często zatrudnieni na etat bez Karty, za minimalną). Omijać te badziewia szerokim łukiem.
  2. Z takimi tezami to ja się nie mogę zgodzić: "Większość Polaków nie ma dziś wyboru pomiędzy rudą, brunetką i blondynką. Przygarnie jakąkolwiek kobietę." Nie. Mężczyzna to nie jest coś, co zwiąże się z czymkolwiek co ma waginę. "Kiedy przeciętny Polak musi dwoić się i troić miesiącami, żeby umówić się z dziewczyną na zwykłą kawę..." Po co? "Za darmo" to często najdroższa opcja - są inne. Jakieś 120 lat temu, Kipling napisał wiersz, który do dziś rozwala większość czołowych postulatów socjalizmu... i sumuje meritum problemu "dzietności", w mej skromnej opinii. https://www.kiplingsociety.co.uk/poem/poems_copybook.htm On the first Feminian Sandstones we were promised the Fuller Life (Which started by loving our neighbour and ended by loving his wife) Till our women had no more children and the men lost reason and faith, And the Gods of the Copybook Headings said: "The Wages of Sin is Death." W pierwszej epoce Wolnej Miłości, obiecano nam Spełnione Życie (Zaczęło się od "miłości do bliźniego", a zakończyło na pieprzeniu jego żony) Dopóki nasze kobiety nie miały już dzieci, a mężczyźni nie stracili sensu i wiary, A Bogowie Prawd Oczywistych powiedzieli: „Zapłatą za grzech jest śmierć”.
  3. Pewność masz, jak w ręku tkwi wyrok SN i minął termin apelacji Ale mówiąc o prawdopodobieństwach, ciężko znaleźć bardziej prawdopodobne, dysponując tym co sam do tej pory tu napisałeś. Kilkadziesiąt lat temu wynaleziono takie ustrojstwo, zwane "wykrywaczem kłamstw". Wydawać by się mogło, że po takim czasie, technologia powinna być tak dopracowana, że byłby nieomylny. Ale - dziś się go praktycznie nie używa. Bo wiadomo, że nie działa na wariatów, psychopatów i część kobiet - a więc nie działa na tych, którzy "wierzą" że to co mówią, jest prawdą. A reszta to już tylko odwieczny spór, "która połowa jest większa".
  4. Przede wszystkim "odetchnęłyby" dzieci, które (dla alimentów) pozbawiane są kontaktu z drugim rodzicem, często w najważniejszych momentach kształtowania swej psychiki.
  5. Jak piszę, to nie ma znaczenia kto pisał i na czym... nawet jakbyś sam przepisał wszystko ręcznie, nadal to nie ma znaczenia dla bezskuteczności roszczenia. Temat rzeka. Mam w dalekiej rodzinie podobny egzemplarz pod tym względem... więc może "wierzę w niewiarygodne", bo za dużo sam widziałem. Tak. Jak najbardziej. Nie ma znaczenia co oni chcą. To Ty zastanów się poważnie, czy chcesz tam mieszkać.
  6. Patrz co przeszło w piątek: https://wgospodarce.pl/informacje/140241-nadchodzi-nowy-podatek-ets2-dla-najbiedniejszych-od-ue Jednej piosenki "trzech tenorów" nie starczyło, by to przykryć... a JP za tydzień i tak może zgarnąć immunitet.
  7. Teoretycznie nawet gdybyś to Ty wszystko pisał, i udowodniono by to ekspertyzą grafologiczną, to i tak kasa szła na Ciebie, w jakiejś części. Czyli alimenty od rodzica na dziecko... zgodnie z zasadami współżycia społecznego... więc żądanie zwrotu środków wobec Ciebie zasadniczo będzie bezskuteczne, na tyle na ile widzę informacje w tym wątku. Od szczegółowych rozstrzygnięć są sądy, dysponujące "pełnią wiedzy"... zadzwoń/napisz anonimowo na pierwszy podany link (najpierw poświęć pół godziny na przemyślenie tego co chcesz powiedzieć, i przygotuj sobie coś do pisania i kartkę). Nie jesteś swoją matką. Co ona uczyniła, to są jej uczynki. Żaden papier tego nie zmieni. Jednak zakładam że nikt Ci nad głową 24/7 nie stał.
  8. Wojna, czy nawet zanik prądu na 48 godzin, może baaaaardzo wiele zmienić. Dlatego jeszcze długo poczekamy na AI w polskich sądach... bezduszna maszyna, wprowadzająca idealne równouprawnienie i nie patrząca przy tym na kształt narządów rodnych, to jeden z najgorszych koszmarów tzw. feminizmu.
  9. To cholernie poważne oskarżenie. Jeśli jesteś w stanie takie oskarżenie udowodnić, to od razu idziesz na Policję i omijasz pośredników. Ale potrzebowałbyś mocnych dowodów - monitoring który nagrał napaść, to już by było coś. Dlatego... Powiedz synowi, by jeśli musiał się konfrontować - w miarę możliwości - zrobił to przed kamerami. Czasem przesunięcie się o metr-dwa już zmienia całą sytuację, jeśli nagle widzi ją oko kamery. Dodatkowo jest pewien efekt psychologiczny - ekipa "silnych inaczej", jeśli musi się za potencjalną ofiara nabiegać, to zakoduje im się w malutkich rozumkach wizja bezbronnej ofiary. Zaatakują, pewni bezkarności, nie patrząc na otoczenie... Jeśli natomiast trafisz na kogoś, kto chce wyrządzić krzywdę ale powstrzyma się widząc świadków/kamery, robi się niebezpiecznie, bo najpewniej masz do czynienia z małym psychopatą. Dobry pedagog byłby w stanie taką sytuację rozbroić w kwadrans. Ale nawet najlepszy pedagog, nie działa w próżni. A w szkołach masz za co płacisz - "usługę" za minimalną krajową. Tam dobrych pedagogów szansa spotkać znikoma, chyba że się trafi jakiś nawiedzony ideowiec-społecznik. Psychologów jeszcze gorzej - jaki psycholog, mogąc przyjmować wdzięcznego klienta za parę stówek na godzinę, pójdzie do pracy za nauczycielskie stawki? Właśnie. To spotkanie to dla Ciebie, byś był w stanie sam ekipę pedagogiczną ocenić. Często rodzice straszą kuratorium. Zazwyczaj robią rybę, jak słyszą - to wasze prawo, idźcie i zgłaszajcie co chcecie. W tak zwanym kur(w)atorium często można spotkać jednostki, których nawet najbardziej zdesperowane szkoły nie zatrudnią (oni często pracują za mniejsze stawki niż nauczyciele). Nauczyciele którzy się ich boją - to chyba najgorsze, co może spotkać dziecko w szkole pod względem pedagogicznym. Trener nie jest od wychowywania, a od wyników. Myślisz że zdjąłby kogokolwiek z zespołu, bo ten gdzieś-kogoś-podobno pobił? Jak jeszcze trener ma płacone od zawodników, to nie widzę szans. Nie ma darmowych szkół bez takich problemów. A jak przypadkiem się taka znajdzie, to w pół roku ktoś przeniesie tam "swojego niezrozumianego, gnębionego bąbelka" a tenże po chwili okaże się nie ofiarą, a katem. Co do prywatnych szkół - tanie nie są dobre, dobre nie są tanie. Tak, są szkoły co zapewnią i bezpieczeństwo, i poziom nauki... ale to zaczyna się od kilku tysięcy miesięcznie, i dalej w górę. I wcale nie jest się tam tak łatwo dostać... a w tych najdroższych, nadal stosowane są kary fizyczne. A jak się to któremuś rodzicowi nie podoba, to "brama jest tam". W tle pojawiają się ludzie, którzy godzą się na pracę za minimalną krajową. To też znaczące, że często to są właśnie kobiety. Ale jest tu punkt do zapamiętania - jeśli zmiana szkoły, to szukać takiej, gdzie dyrektor ma jaja, i nie da sobie żadnym rodzicom wejść na głowę. Wiesz o co pierwsze drą mordy "madki", gdy ich "bombelek" zostanie złapany na wpychaniu palców siłą w stanik koleżanki, na oczach stu świadków i monitoringu? "Czy nauczyciel ośmielił się dotknąć JEJ dziecko". Bo nie może, w żadnej sytuacji, dziecka nawet dotknąć. Od ewentualnej interwencji fizycznej, legalnie jest TYLKO Policja. Ale za bezpieczeństwo fizyczne uczniów odpowiada karnie nauczyciel. Rozumiesz paranoję tych przeciwieństw? Więc nie dziw się, że ci co jej nie zrozumieli i nadal "uczą", najczęściej są - jacy są. Jak wyżej. Zła porada! Bo zakrwawiony oprawca wzbudza litość wyglądem. Najskuteczniejsze w takich sytuacjach są ciosy, po których sprawca zdaje sobie nagle sprawę ze swojej słabości. Na przykład kop w mięśnie, blokujący napastnikowi nogę... niemal zerowe ryzyko trwałych uszkodzeń, zostanie zwykły siniak, ale ktoś jednym ciosem pozbawiony mobilności, zaczyna zdawać sobie sprawę z wielu rzeczy... A po szkole, jak pójdzie na studia, też ma przyjemnie spędzać czas? Szkoła ma uczyć TAKŻE życia w społeczeństwie i interakcji z innymi ludźmi. A ci są nie zawsze mili i przyjemni.
  10. Jest w tym drugie dno - dziś każda "madka" po prostu musi swojego bombelka wozić do "tej szkoły w mieście". Musi, albo się udusi. Nieważne kompetencje, liczy się moda - a potem i tak szkoła (w praktyce) nie ma możliwości wydalenia dziecka spoza rejonu. Nieważne kto ile zarabia, czy kto ile płaci. Za te 20+ lat, ZUS i tak będzie miał do podziału pulę X kasy na Y osób - niezależnie co kto teraz płaci, na dzisiejszych emerytów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.