Skocz do zawartości

Newman

Użytkownik
  • Postów

    73
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    210.00 PLN 

Treść opublikowana przez Newman

  1. @Marek Kotoński Gratulacje! Pomijając to, że większość nie jest w stanie przyjąć tej prawdy i daje łapkę w dół. Ważne że już pomału wbijasz się i jesteś zauważalny. Czyli te nagrania wideo to dobry pomysł, bo nagrań audio nikt nie zauważał w większych mediach. Jednak ta dobra prezentacja własnej osoby się sprawdza. I oby tak dalej. NIECH SIĘ NIESIE DOBRE SŁOWO
  2. @RockwellB1W sensie nie wyzywałem jej czy coś, u mnie zawsze pełen szacun, napisałem coś w stylu, że jest niedojrzałą emocjonalnie dziewczynką czy jakoś tak i że jej słowo nic nie jest warte. Nie chce mi się szukać. Takie zagranie jak one stosują. I beka
  3. Ja już od razu ogarnąłem sobie inną jak tylko straciłem kontakt. A jej nawet nie będę o tym informował. Napisałem za kogo ją uważam i co warte jest jej słowo i niech się bawi dobrze na wczasach (bo teraz gdzieś tam pojechała za granice) i niech zaliczy sobie jakiegoś Greka, bo mój ku...s dla niej niedostępny
  4. @zuckerfrei ja jeszcze kilka lat temu tez bym pewnie zapłacił dla swietego spokoju, albo przyjął "jak swoje". Moze panna tez miała takich co płacili? Nie wiem i się nie dowiem przecież. @Taboo wiem kolego, że dałem d... Ale "mleko" się rozlało. Teraz tylko musze wytrzymać presję i odbić wszystkie chwyty tej pani.
  5. Fajna opcja, nie wiedziałem. A na przyszłość może się przydać w razie jakichś problemów z FF czy coś. Dzięki za takie info. A to mogłoby tylko być gdybym się przyznał, a na to nie ma możliwości. Z podobnego czegoś (apka na tel) korzysta moja obecna FF i też mi pokazywała mniej więcej jak to działa. Tam sobie dodaje pierwszy, ostatni dzień okresu, orgazmy i coś tam jeszcze i potem samo wylicza częstotliwość i prawdopodobieństwo, ale dzięki temu w dni płodne żeby nie kusić omijamy ten otwór i jest urozmaicenie No jakby nie liczyć to ja nie mogę być ojcem, tylko stres rozpraw sądowych i zmarnowany czas może być;/ A ja nie zamierzam nic jej wysyłać, bo dyskusji nie będę wszczynał. Teraz tylko olewka i czekanie na rozwój wydarzeń. Edit. Tą wiadomość z żadaniem kasy dokładnie to dostałem w niedzielę i tak zwlekałem i głowiłem się trochę nad tym problemem, aż napisałem do braci o pomoc.
  6. @Bonzo Dzięki, że ładnie to rozłożyłeś wszystko na daty i liczby. A ogólnie legalnie można usunąć? Nawet jakby do 12 tygodnia, oprócz ofiar gwałtu i jakiejś wady płodu, bo to zrozumiałe? Czy to wszystko na nielegalu robione? A co oznacza termin wcześniejsze alimenty? Nie ma czegoś takiego w prawie, że może podać o alimenty ma okres ciąży? No tak, "panie sędzio obracając tyle towaru na raz co ja, to można się pogubić i pomylić, czyż nie? Pan też był przecież młody" HAHAHA To było 22-23 marzec, bo zapisałem sobie. A ona z ciążą wyskoczyła 30 marca o 22 godzinie. Niby o ciąży dowiedziała się przecież u ginekologa, bo była na zwykłej planowanej wizycie, po pierwsze kto się umawia w termin miesiączki do ginekologa, a po drugie przecież po tygodniu nic nie wykaże badanie ginekologiczne, ewentualnie czuły test. A ta wmawiała że na usg było już widać. A testu jej nie podsunę teraz, bo nie zamierzam się spotykać, gdyż nie ma takiej potrzeby i nie mam ochoty.
  7. No cóż, panna nie grzeszy inteligencją, a jeśli to jest jej sposób na zarabianie to w końcu trafił jej się taki "misiek", który łatwo nie ulegnie, bo ma oparcie w Braciach. W łóżku też była amatorką, to i na szantażu się nie zna. Dlatego zbyłem ją krótkim sms o braku numeru i napisałem tu żeby otrzymać jakąś pomoc.
  8. Witam po przerwie, otóż ostatnio otrzymałem sms od owej panny o treści "Albo dajesz kasę na usunięcie. Albo podaje cię o wcześniejsze alimenty", ja odpisałem tylko krótkie "Chyba się Pani numery pomyliły" i dostałem odpowiedź zwrotną "To się okaże czy się pomyliły". Tak więc na 99% przyjdzie wezwanie do sądu i wtedy już wiem co robić. Kłamać, łgać i wypierać się zbliżenia z tą osobą. A po urodzeniu żądać testów DNA. Kwot żadnych nie było, bo nie wchodziłem w dyskusję, ale jeszcze myślałem nad zagrywką typu: "Mam kumpla co się zna na tym i ci usunie, a już ja się z nim rozliczę, bo Tobie nie wierzę, że usuniesz nawet za kasę." Ciekawe czy to by zwarło jej styki, bo w sumie takie rozwiązanie zlikwidowało by problem, ale ona z tego nie miała by żadnych korzyści, ani kasy. Wiem że post pod postem, ale to już inny czas i nowe fakty, więc proszę moderację o niekaranie.
  9. Ja ostatnio zaprosiłem na wesele pannę z którą kiedyś tam spędziłem dwie upojne noce, ale potem z racji braku czasu i jakiegoś jej głupiego tekstu (już była zauroczona) olałem i nie odzywaliśmy się ze 3 miesiące. Oczywiście się zgodziła i zadowolona, że się do niej odezwałem i takie tam. Kontakt nam się odnowił i po jakimś tygodniu codziennej gadki przestała się odzywać. Po 3 dniach napisałem tylko pytanie czy idziemy na wesele, po 3 następnych parę ostrzejszych słów typu "dziękuję za wspaniałą zabawę..." i olałem temat tak jak ona mnie, ogarnąłem nową koleżankę. A dziś po kilku kolejnych dniach ona pisze że przeprasza, nie wie co się z nią dzieje i czemu tak postąpiła i takie tam. Ale w sumie nie mówiła, że chce ze mną jednak iść czy coś. Może jeszcze odpali coś bo ma 2 tygodnie. Ja tam tylko chłodne zlewki. Także panny już tak mają, każdy egzemplarz jest "tą jedyną", który prędzej czy później odwali chorą akcję w swoim stylu.
  10. @Bruxa Proszę bardzo, jak ma odpowiednie ciało to jeszcze do tego niech będzie cicha i spokojna, bo nie lubię zbędnego pier... :) Ale i tak tu wymieniamy pojedyncze cechy, a przecież nikt nie ma ich wszystkich, bo ideały nie istnieją. Każda osoba ma czegoś więcej/mniej i albo całokształt jakoś dobrze współgra, albo po prostu nie. Nie warto oceniać kobiet przez pryzmat tej jednej wymarzonej cechy. @Perun Jak dla mnie to jest raczej stała zależność że te "brzydsze" starają się bardziej i to jest właśnie fajne, bo jak się spotykamy na przytulanko to wolę taką co mnie zadowala, a nie tylko leży i pachnie, bo jest "pienknom ksienrzniczkom" Takie co są ogniste w łóżku i do tego piękne to tylko trzeba celować w zadbane kobiety 30+, bo jej czasy świetności mijają, a doświadczenie w przytulaniu już ma wystarczające :)
  11. Nic się nie stało wszak jesteśmy tylko ludźmi, mi też się zdarzyło i napisałem o tym, ale z racji że się walczy na tak wielu frontach z samym sobą plus do tego ja jeszcze bałagan w pracy to nie ma co się przejmować jaką pojedynczą porażką. Mimo wszystko wiesz po prostu jak to wygląda i teraz wbijasz do głowy że to nie było dobre, ale nic się nie stało i dalej lecisz na nofapie. A tak poza tym w każdej dziedzinie życia ważne żeby powstać zawsze o jeden raz więcej niż się upadnie. Trzymaj się, pozdro.
  12. Kolego @Młodysamiec ja też jestem w takim momencie gdzie kończę toksyczną spółkę i potem stawiam wszystko na jedną kartę, bo wiem że nie może się nie udać. Takiego tematu jak ten mi brakowało. Dzięki wszystkim Braciom za wpisy, bo mnie to też popycha jeszcze bardziej do działania, że mnie ma co się trząść ze strachu tylko atakować cały czas do przodu. Jak w pracy masz lipę to uwalniaj się od tych ludzi co są dla Ciebie toksyczni i zakładaj firmę. Ja uważam że takie dofinansowanie z UP to dobry pomysł na początek. Proszę o opinie jeszcze innych Braci co mają do powiedzenia o takim początku biznesu?
  13. No ja mam podobną sytuację tylko obecnie jestem w walącej się spółce, więc doświadczenie w biznesie małe, ale mam. Też chcę przejść na swoje, ale boję się zaryzykować, bo jak zaczynałem spółkę to we dwóch wiadomo że było raźniej, no ale życie ciągle zmienia się. A nad tymi słowami @Marek Kotoński "muszę zbankrutować, żeby mieć motywację do działania" też się zastanawiałem tylko nie mogłem wymyślić jak to przedstawić całej Braci do dyskusji. Dzięki że poruszyłeś temat i poczekajmy co poradzą na to starsi i doświadczeni bracia. Ja też jestem typem co potrafi pracować, a kumpel bardziej ogarniał relacje z klientami. Z laskami mam spoko obycie, bo mi nie zależy, a przed klientami staję się takim "białym rycerzem", ale w sumie czy to źle? No może czasem jak ktoś chce na kasę przyciąć. Ale z drugiej strony o klienta trzeba dbać, bo w dzisiejszych czasach konkurencja w prawie każdej dziedzinie biznesu jest ogromna.
  14. Mam kumpla z "bogatego domu", który odciął się od rodziny i zaczął sam na siebie robić od zera tak jak i ja. Niestety jego rodzice są zapatrzeni tylko w te pieniądze i jak mu coś tam dołożyli do pierwszego biznesu to do dziś wypominają. To po co komu taka pomoc? On mi zazdrości, że w razie czego mam pomoc i oparcie w rodzinie (i nie chodzi o finansowanie tylko pomoc i porady). A kiedyś ja mu zazdrościłem, bo myślałem że ma fajnie bo z bogatego domu, na szczęście ogarnięty chłopak tak jak ja, a nie "banan", więc wspieramy się jak ziomki i pomału do przodu. On mi pomaga co może, ja jemu i tak się działa od zera do milionera Dlatego tak jak tu padło pieniądze mogą pomóc, ale nie zawsze jest z nich pożytek.
  15. Newman

    Wtopa

    @Brat Jan No wiesz, w owych czasach to była ta jedyna miłość mojego życia, a jak miała ochotę to czemu nie? Oczywiście jak kobieta źle się czuje to nie naciskam, ale jak jej dobrze to stwierdzam, że w okres najbardziej napalona jest i sama wszystko inicjuje A poza tym to zawsze szliśmy pod prysznic, bądź ogólnie do łazienki, żeby moje biedactwo miało mniej do sprzątania co najwyżej zetrzeć z płytek. Nie chciałem żeby się przemęczała i ciągle prała pościel przecież ? Taki apel do młodych kolegów wchodzących w swoje pierwsze związki z podtekstem seksualnym: DBAJCIE O SWOJĄ PIERWSZĄ JEDYNĄ MIŁOŚĆ ŻYCIA, TAK SZYBKO SIĘ KOŃCZY
  16. Newman

    Wtopa

    Ja też kupowałem, ble to już było w 2018 jakoś na początku to zapłaciłem 132zł plus wizyta pańci, niby drogo, ale mocno znając już forum w tamtym czasie wiedziałem ile dzidzi kosztuje i te 2 i pół stówki wydałem lekką ręką i z uśmiechem na twarzy:) A to było po pęknięciu gumy z moją FF i to w pełnej fazie owulacji, czyli płodnych. No tylko od razu przerzuciliśmy spanikowani internet, prysznic i do lekarza. Także przyjęła tabletkę jakieś 3 godziny po i zadziałało w 100 procentach, a do tego powiem że czytałem na ulotce czas działania do 120godzin, czyli aż 5 dni. @blck.shp A z osobistych doświadczeń wiem, że jak jesteś w związku tylko z jedną partnerką i znacz jej cykl to w takim wypadku nie ma co się bać, bo ja jak tak miałem to dwa dni przed okresem, w okres i dwa dni po bez lipy zalewałem i nigdy nic złego się nie działo, bo plemniki zdążyły "paść" przez ten czas.
  17. Kolego, a co powiesz na to że ja sobotnią noc spędzałem z FF, a w niedzielę jak już się wyspałem to przez to uzależnienie od rączkowskiej było wspomnienie ostatniej nocy i pani ręka lądowała poniżej pasa. Mimo że całą noc miałem co chciałem. Ciężko zachować umiar gdy jest się uzależnionym. To że teraz po miesiącu raz sfapałem to wiem że to nic złego, ale to co wcześniej się działo to było złe.
  18. Polecam zdawać relację co jakiś czas, wtedy sam podsumowujesz swoje osiągnięcia i widzisz co kusi, a z czym nie masz wiekszych problemów.
  19. Witam po pewnej przerwie. Zdam relacje. Odżywiam sie dobrze, "modlitwy" słucham, na kompie i telefonie nie gram, z paniami mniej piszę, dzieki zaoszczedzonemu czasu/czasie/czasowi? (nie wiem jak odmienić) zaczałem czytać przed snem. Wszystko było w miare dobrze, ale... Jak napisalem w innem temacie rozłożyła mnie wczoraj choroba i do domu wróciłem z gorączką, więc nie byłem na żadnym spotkaniu z kobietą. I tak siedząc sobie dziś cały dzień w domu odpalilem pornoska z nudów i potrzeby no i złamałem przysięgę. To taka moja mała porażka, ale musze o niej tu napisać. Wiem ze nie zawsze jest kolorowo i dlatego sie tym dzielę. Od jutra od nowa zaczynam i tyle. Swoją droga przeciez nic takiego się nie stało. Ćwiczeń, dalej nie robię, bo jak pisałem wcześniej pracuję po 14 godzin, praca potem szykowanie bazy na własnościową firmę. To chyba tyle. Pozdrawiam
  20. Dasz radę, zmiana na lepsze zawsze się przyda.
  21. Właśnie dzieki forum dowiedziałem się, że od takich ludzi trzeba sie uwalniać. Z tymi pomniejszymi co nic nie wnosili do mego życia już sie uporalem, a z tej spółki zaczalem ewakuację jakies pół roku temu, bo widzialem że jest źle. Ale wszystko jest na dobrej drodze, bo już mam sporo ogarniete. Zawsze chciałem miec coś swojego, a spółka byla tylko po to ze we dwoch łatwiej zacząć jak na początku nie mieliśmy nic. Jak sie wiodło i był dobry hajs to ja żyłem skromnie, bo odkladalem na przyszłość i na własną firmę, a on się dobrze bawił. Jak zacząłem przygotowywanie pod siebie i powiedzialem że za jakiś czas kończymy spółkę to było zdziwienie skąd ja mam na takie inwestycje. Pewnie sobie przekalkulował ile roz...bał hajsu i teraz urywa mu sie wszystko, wiec zostanie w (tylnej części ciała). Być może zatrudnię go u siebie, bo wiem co potrafi, ale bedzie moim podwładnym za stała pensje i tyle. Nigdy wiecej żadnych spółek, bo jest dobrze tylko na poczatku gdy nie ma hajsu. Tak czy inaczej chyba musze ostrzej zagrać i przyspieszyć ten rozpad, bo inaczej marnuje tylko własne zdrowie, ciało i czas. Swoją drogą czemu nie mogę z nim postąpić tak stanowczo jak to się robi z kobietami? Jakaś męska solidarność?
  22. Witam. Chciałbym opisać zależność jaką zaobserwowałem przez ostatnie pół roku lub dłużej. W obecnym czasie dużo pracuję, bo szykuję się do własnego solowego interesu, ponieważ teraz mam formę pracy jako wspólnik. Niestety to już się sypie "Mówiły jaskółki, że do d.. spółki", no ale inaczej się nie dało. Żeby się przygotować do tego rozstania, wieczorami buduję sobie bazę dla siebie do działania. Wspólnik o tym wie, bo to nie sposób ukryć i od tamtego czasu zaczęły się problemy z dogadywaniem się. Każdy problem jest teraz rozdmuchiwany do wielkości bomby atomowej. Nie ma już normalnych rozmów, tylko kłótnia o wszystko, normalnie nie przetłumaczy jak kobiecie:) Więc tak mniej więcej wiadomo dlaczego chcę to zakończyć. Do sedna. Jak jest w miarę ok w biznesie to się super czuje i cieszę się zdrowiem, ale jak mam jakiś problem związany właśnie z tym człowiekiem i nie załatwię tego od razu, bo nie mam ochoty na kłótnię tylko myślę o tym z tydzień, bo chcę w głowie przygotować się do tej rozmowy tak żeby przeszło szybko i bezstresowo. Oczywiście i tak nigdy to nie przechodzi tak po mojej myśli i jest kłótnia tak samo jak zawsze. Gdy tak myślę i zadręczam się nad jakimś problemem związanym z tym człowiekiem to już 4 raz przez ostatnie pół roku jestem chory. Ja myślę że to moja podświadomość tak robi, bo przez to jak pójdę sobie na tydzień zwolnienia to mogę odpocząć od firmy, a przede wszystkim od niego. Zamiast rozwiązać problem to sprowadza na mnie chorobę i wtedy tak czy inaczej mam czas na odpoczynek, ale muszę walczyć z chorobą i cierpi moje ciało. Tak właśnie to zaobserwowałem, bo niby jak inaczej można się przeziębić przy obecnej pogodzie, gdy jest tak ciepło i ładnie? Tak więc podsumowując ta osoba silnie ściąga mnie w dół i robię wszystko żeby się odciąć, ale jeszcze trochę muszę wytrzymać. A Wy jak myślicie? Możliwe że przez takie moje negatywne myśli mogą powodować te choroby? Pozdrawiam, miłego dnia. Jeśli ten temat nadaje się do innego działu proszę moderację o przeniesienie, bo nie byłem pewny gdzie się z tym wbić.
  23. Ja do tego jeszcze miód dodaję i jest smaczne i pożywne, jak nie ma czasu na jedzonko w czasie dnia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.