Skocz do zawartości

kolekcjonermuszelek

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia kolekcjonermuszelek

Kot

Kot (1/23)

1

Reputacja

  1. Cześć, nazywam się Łukasz, jestem skupionym na samorozwoju samcem poszukującym ludzi o podobnym mu światopoglądzie. Od czasów młodości zauważałem, iż kobietom przypisuje się stanowczo zbyt dużo atrybutów im nie należących, pamiętam jak w 2 klasie szkoły podstawowej moja nauczycielka pochwaliła moją "koleżankę" z klasy za to, iż wykonała zadanie, które każdy szanujący się samiec wykonał by 2 razy krócej. Wtedy właśnie począłem zauważać, iż kobiety w naszym społeczeństwie traktowane są (w pewnym stopniu należycie) jak osoby niepełnosprawne. Faktycznie są one w większości głupsze od mężczyzn, to do tego większość ich życia bazuje na próbach naskoczenia na bolca bogatemu samcowi, oraz żerowaniu na jego kasie po kres swoich dni. Kobiety sa pewnego rodzaju pijawkami naszego rodzaju. Jedyne do czego się przydają to w zasadzie rozród, choć biorąc pod uwagę rozwój obecnej technologi możliwym jest, iż i tą sferę życia możemy uniezależnić od nich. Szczerze mówiąc są one niższą warstwą społeczeństwa i w zasadzie śmiało i bez żadnego poczucia winny można by było wykorzystywać je do ciężkich prac, a jak się taka zmęczy, to niech zdycha, i tak jest ich więcej więc o co tu dbać. Kompletnie nie rozumiem tego czemu ktokolwiek chciałby mieć cokolwiek (poza seksem ofc) do czynienia z tymi wybrakowanymi kopiami męskiej glorii. Pamiętam mój pierwszy związek, który miałem w wieku 17 lat. Poznałem wtedy pewną samicę, na imie jej było Karolina, wydawała się ona być inna niż wszystkie, byłem w stanie stwierdzić wówczas nawet, iż inteligentna xDDD. Ostatecznie jednak okazała się być tak samo głupią szmatą jak każda inna. Ciekawe hobby takie jak muzyka klasyczna okazało się być jedynie przykrywką do nałożoną w celu umacniania swojego już i tak przerośniętego ego. "Karolcia" zapytana o wymienienie choć jednego kompozytora XX wieku zawsze waliła nazwiskami typu "Fryderyk Strawajski" lub "Arnold Pagajini". Twierdziła ona też, iż jej pasją jest gra na gitarze, choć jedyne co potrafi zagrać to lot trzmiele gdzie trafiała średnio 1 na 100 nut (i tak nie w tempo). Miała ona tez piercing, który miał wyróżniać ją od reszty, choć tak na prawdę pokazywał tylko jak bardzo przynależy do szarej masy zbuntowanych nastolatków myślących, że ilość dziur w ciele świadczy o poziomie "anty-systemowości". Wracając do tematu inteligencji owej samicy, zazwyczaj udawała ona wysublimowaną, choć przy każdej możliwej okazji jedyne czego pragnął jej mózg to naskoczyć na mojego bolca. Zerwałem z nią po 2 latach i cieszę się z tego niezmiernie. Dajcie znać jak to było w waszym przypadku. Pozdro.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.