Witam.
Panowie nie będę kłamał sytuacja wygląda tak, jestem przed 19 rokiem życia, ważę 73 kg mam 180 cm wzrostu
Jednym z moich wielu problemów nad którymi pracuję jest coś czego nie jestem w stanie określić.
A więc po kolei, nie tyle co boje się walki a bardziej jej zaczęcia postawienia się jak ktoś zaczyna i oddania tego pierwszego strzału.
Ogólnie jestem trochę bardziej umięśniony od moich rówieśników (oczywiście nie wszystkich) chodzę na siłownie, nigdy nie ćwiczyłem sztuk walki i nie mam za bardzo dostępu
biłem się w życiu z 2-3 razy. Ostatnio kolega z klasy wykozaczył do mnie przez neta, powiedziałem, że dostanie, jak się spotkamy.
Dostał 2 szczały i tyle nawet mnie nie dotkną, mimo że jest wyższy ode mnie, ale porostu się bał, i z tego jestem bardzo dumny pokonałem strach , także zaplecze fizyczne mam jak najbardziej, ale nie wiem co ze mną jest, porostu czuje strach przed walka jest mi słabo itd.
zawsze zastanawiam się czy wygram walkę i czy nie zostanę upokorzony przy wszystkich że nie trafie w pysk itd. itd. nie mam już pojęcia co robić, ale wiem, że żadni psychologowie tego nie naprawią tylko muszę sam sobie z tym poradzić jak facet, nie ukrywam ze powoli mam już depresje z tego powodu.... proszę o pomoc jakąś motywacje cokolwiek ...błagam i pozdrawiam