Skocz do zawartości

Mamanda

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Kobieta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Mamanda

Kot

Kot (1/23)

1

Reputacja

  1. @Ragnar1777 Szanuję Twoje zdanie i oczywiście sama patrzę pod tym kątem, bo poznałam nie jeden taki przypadek, który opisałeś. Staram się być dobrą mamą, popełniam błędy, z których wyciągam cenne lekcję. Póki co nie spieszy mi się do związku, nie spieszy mi się nawet do imprez. A i moje maleństwo to córeczka Dziękuję za odpowiedź i życzę miłej nocy. @deomi Właśnie zamierzam spróbować, ale obawiam się, że będzie wtedy przekraczał całkiem granicę i nie będzie tylko przy klasie takie słowa rzucał.
  2. Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Przez długi czas myślałam, że tak powinno być i to normalne, że tak się dzieje, a później się obwiniałam uważając, że to tylko moja wina. @Ramzes głównym powodem braku chęci zmiany szkoły jest fakt, że chcę zaraz po maturze się wyprowadzić razem z dzieckiem.
  3. @Florence pomimo tego co mówiłam i co nagrywali ujęli to tak jakbym się zgodziła. Po prostu został skazany za seks z nieletnią, a że jest chory psychicznie jego kara jest łagodna, tak mi sędzina tłumaczyła. Próbowałam rozmów z psychologiem, ale ilość pytań odnosząca się do byłego była męczarnią i zrezygnowałam. A sytuacja w klasie jest w miarę okej, właściwie to każda osoba ma problem z tym nauczycielem, ale na mnie szczególnie naciska. @SzatanKrieger @Ramzes wolałabym skończyć tą szkołę, bo zostały mi i tak tylko dwa lata niż zaczynać coś od nowa, gdzie do tego otoczenia jestem w miarę przyzwyczajona.
  4. @Florence Na lekcji został poruszony temat aborcji, więc troszkę się wypowiedziałam na ten temat, w odpowiedzi usłyszałam "Cieszę się, że wiesz teraz co to są gumki i nam o tym mówisz". Poczułam się lekko urażona. Wiele było sytuacji w podobnym stylu, na forum klasy.
  5. Dobry wieczór wszystkim, którzy trafili na mój wątek. Na początku opowiem Wam swoją historię, a na końcu przejdę do sedna problemu, z którym aktualnie się zmierzam. Gdy miałam 14 lat wpadłam w dość toksyczny związek z facetem, który miał ukończone 18. Oczywiście, jako dziecko miałam klapki na oczach i nie widziałam, że nadchodzi coś bardzo złego, poza tym miałam wiele problemów w domu oraz w szkole, przez co uciekałam do niego - czułam się lepiej. Z czasem doszło do momentu, w którym nie widziałam świata poza nim i pomimo tego, że nie mogłam mieć swoich znajomych ani swojego zdania nie potrafiłam go zostawić, brnęłam dalej w tym związku. Doszło do zmuszania do seksu. Dawałam się wykorzystywać seksualnie, pomimo tego, że nie chciałam. Koniec końców zostawiłam go, a po jakimś czasie okazało się, że jestem w ciąży. Oczywiście nie ominęły mnie, jak i go sprawy sądowe, w których wypłynęło wszystko co się działo w trakcie i po związku. Miałam trzy decyzję, ale wybrałam urodzenie i wychowywanie dziecka. Tuż po porodzie rozwiązała się sprawa, która odnosiła się z jego wyrokiem - nie spodziewałam się, że dostanie tylko zawiasy, prace społeczne oraz kuratora. Ciężko było się pogodzić z tym, ale jak się okazało po prawie roku przy sprawie o alimentach był lub jest chory psychicznie, dlatego taki wyrok a nie inny. Oczywiście zaznaczałam za każdym razem, że nie zgadzałam się na stosunek, był to po prostu gwałt. Moim aktualnym problemem jest fakt, że miesiąc temu poszłam do nauczyciela, któremu ufałam, mówiąc, że czasami nękają mnie myśli samobójcze, ale nie do tego stopnia by zostawić dziecko, które i tak nie ma ojca. Od tamtego czasu nauczyciel co lekcje potrafił rzucać we mnie bardzo nieprzyjemnymi słowami na forum klasy, doszło do tego, że nawet doczepił się posiadania dziecka w moim wieku i nie uważania na zabezpieczenie się, choć znał moją sytuację. Oczywiście nie myśląc odpowiedziałam mu również bardzo niedojrzale przez co moja mama skończyła w szkole i usłyszała, że jeśli zauważą choć jeden negatywny sygnał idą na policję, a ja sama trafię na oddział psychiatryczny. Nie wyobrażam sobie dnia bez mojego dziecka, więc co powinnam zrobić w takiej sytuacji poza załagodzeniem jej?
  6. Mamanda

    Powitanie

    No hejka wszystkim
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.