Skocz do zawartości

Consetem

Użytkownik
  • Postów

    179
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Ostatnia wygrana Consetem w dniu 14 Czerwca 2015

Użytkownicy przyznają Consetem punkty reputacji!

Ostatnie wizyty

1981 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Consetem

Szeregowiec

Szeregowiec (2/23)

164

Reputacja

  1. Co wy pierdolicie jak to kobiety srają, chyba was coś pogrzało. Tfu !. Całe forum przesycone wiedzą, a tu takie obrzydliwe kłamstwa w biały dzień.
  2. O kurwa ktoś znalazł analogię niższe warstwy podświadomości - BIOS. Ostatnio też mi bardzo pasuje to porównanie, bo (z tego co mi wiadomo) to jest część "oprogramowana" w naszej głowie, której nie możemy zmienić ze swojego poziomu. Ślub był tylko narzędziem wprowadzonym przez Kościół, żeby ciągnąć hajs od naszych przodków, a z czasem wyewoluował w narzędzie rządu, trzymające Samca w matrixie. Na zachodzie i ta forma padła, więc zaczęli indoktrynować ludzi z lewactwem, bo przecie system musi się jakoś utrzymać. Ciekawe co będą forsować jak i to się nie sprawdzi. Chipy i całkowicie wirtualna waluta zamiast pieniędzy, żeby móc wyłączyć kogoś ze społeczeństwa? Zabawne, że każda poprzednia forma manipulacji pada i muszą ciągle wymyślać coś innego. Widać system ma jeszcze jakieś wady...
  3. Jak samica sama daje Ci znaki, że ma zamiar się pruć w najbliższej przyszłości no to generalnie po sprawie. Sam dobrze o tym wiesz,ale chyba zbytnio się do niej przywiązałeś . To są proste istoty, nie powie Ci wprost że koniec, bo sama nie rozumie co się dzieje i ma chyba nadzieję, że jeszcze może mieć z Tobą dziecko, ale będzie dawać sygnały, bo przecie nie jest jakąś pojebną manipulatorką (z twojego opisu wydaje się dosyć miła). Szukaj następnej samicy na podobny związek (narkotyki utrzymują się do 2 lat, matki natury nie oszukasz) albo jak nie ma takiej to ruchaj jakieś młode laski. Ewent. oszczędzaj energię i zarabiaj więcej hajsu, porób coś fajnego jak strzelanie albo sport ekstremalny. Nic już nie zrobisz, zabawa się skończyła. Dobrze, że nie masz jakichś zobowiązań, teoretycznie możesz wyjść w każdej chwili. Od teraz albo angażujesz się bardziej w związek albo wychodzisz, innej opcji nie ma. Natura nie marnuje potencjału kobiety na samca, który nie da jej dziecka. Związki są po to żeby trzasnąć sobie bachora, dla emocji musisz walić w żyłę albo wchodzić w romanse czy coś. Ja polecam mieć kompletnie wyjebane. Trudno do tego dojść, ale niemalże całkowita niezależność od kobiet jest jak wyjście z zasmrodzonego, ciemnego pokoju na zewnątrz - prawdziwie odświeża. W życiu jest wiele fajnych rzeczy oprócz kobiet. Od kiedy zacząłem ufać ludziom, zrozumiałem że z samcami mogę się porozumieć znacznie lepiej i do czegokolwiek dojść, a w przypadku kobiety to w sumie kończy się na seksie, co nie jest złe, ale jakby to opisać... dosyć nieambitne. Większość lasencji nie umie i nie chce gotować, co jeszcze bardziej je pogrąża.
  4. Kilkudziesięciu/kilkuset ludzi na najwyższym szczeblu dostaje pośrednią władzę nad milionami - decyduje o ich moralności, stosunku do osób o odmiennych poglądach, może wmawiać niesprawiedliwą winę i usuwać ją. Nikt mi nie wmówi, że jakikolwiek człowiek, który zdobędzie taką władzę nie wykorzysta jej dla własnych korzyści. Nie ma znaczenia czy tak wielką siłę dostanie mafia, państwo, Kościół, rodzina czy sekta... a nie, przecież o Kościele już wspominałem... Oczywiście cała instytucja pobiera od tych "przysług" procent, który dziwnym trafem idzie oczywiście góry. Szczerze, to nie miałbym kompletnie nic do zarzucenia Kościołowi, gdyby WSZYSTKIE pieniądze zostawały na najniższym poziomie i służyłyby na remonty kościołów czy pomoc w danej miejscowości. No, ale oczywiście coś takiego nigdy nie będzie miało miejsca, bo wiadomo, że Kościół to największa firma (przynajmniej w Polsce) która nie płaci podatków i dodatkowo ma jeszcze wpływy od polityków. No bo kto finansuje pracę siewców propagandy (tzw. katechetów) w szkołach ? Nie mam wątów do samych księży, tych na samym dole, bo mają oni kontakt z ludźmi i rzeczywiście mogą im naprawdę pomagać, prowadzić ciekawe i rozwijające kazania. Ale im wyżej, tym większe nakłady władzy i tym większa korupcja, chociaż słyszałem o przypadku księdza, który do dzisiaj rządzi całą wioską na Podkarpaciu i kieruje mocherami jak mu się podoba. Każda grupa depersonalizuje w mniejszym lub większym stopniu, na wyższych stopniach struktury poprzez wyścig szczurów i odgryzanie sobie kawałków władzy, a na niższych poprzez "kupienie" komfortu bycia z innymi. Nie ma możliwości bycia w większej grupie bez zdefiniowania siebie jako przewodnika albo poddanego. To całkiem przewrotne, bo jak ludzie zauważą silniejszą jednostkę zaczynają sami wpychać ją na piedestał, bez rozważania nad tym, że taki osobnik może ich wszystkich mocno wyrżnąć w dupę. Ulegają najprymitywniejszym instynktom jak barany, które wybrały Hitlera albo Stalina, a później zdziwko, bo łagry, terror i anihilacja jakiejkolwiek oznaki buntu. Kto by przypuszczał, że człowiek który dostaje władzę absolutną, wykorzysta ją absolutnie, prawda ? Przecież ludzie są dobrzy.
  5. Coś mi się wydaje, że wiem o co chodzi AdrianoPeruggio. O ile Kościół to instytucja będąca jedną z potężniejszych macek systemu w Polsce, to osobiście wolę to niż pojebane zachodnie lewactwo, które np. wmawia kobietom, że są takie same jak faceci. Wiadomo, że najlepiej by było gdyby ludzie nie poddawali się żadnej większej grupie, która będzie odbierała im energię, ale bądźmy realistami, jakieś (co najmniej) 80% społeczeństwa to konformiści którzy za przynależność do dużej wspólnoty i poczucie bezpieczeństwa oddadzą każdą ilość wolności osobistej. I teraz pozostaje jedynie kwestia, która grupa to będzie. Kościół wyrządził obrzydliwie dużo zła, sam nienawidzę tej instytucji (wykręca mną po ścianach jak widzę krzyż w pomieszczeniu :D), ale jeżeli miałbym do wyboru to co dzieje się na zachodzie albo katolicką Polskę, to bez wahania wybrałbym drugą opcję, chociażby dlatego, że to właśnie zachód w chwili obecnej (przez internet i telewizję) niszczy mózgi nastolatkom/kobietom feminazizmem i wyidealizowanymi obrazami piękna. Nie mówiąc już o tym, że w Polsce pewien konserwatyzm powoduje, że jako społeczeństwo nie przyjmujemy dżihadystów (tzw. imigrantów) z otwartymi ramionami. Najkrócej ujmując - Kościół - mniejsze zło, które lepiej wybrać, gdy jest taka absolutna konieczność.
  6. Z racji, że Jan Pawlacz zawitał na naszym forum, wrzucam klasyka internetowego humoru.
  7. http://www.pakerzy.org/8250/najwiekszy-na-swiecie-pomnik
  8. Consetem

    Lalka miłości

    Ponad 40 ? O kórwa jaki kozak, nie wierze. Mój wujek Staszek po pijaku raz powiedział, że zaliczył aż 30, a mówię wam, niezły z niego gość. Nie no, a tak na serio to jest jeszcze czymś jak się nabije liczbę 3-cyfrową, ale 40 i to pasztetów...
  9. Po prostu wydaje mi się, że jakiekolwiek narzekanie na kobiety na dłuższą metę nie ma sensu. Wystarczy zrozumieć (fakt, że zmiana głęboko zakorzenionych poglądów trwa długo) iż kobiety są... no jakby to nazwać, po prostu głupie, prymitywne i uległe. Sam długo temu zaprzeczałem, ale jak zacząłem dopuszczać tą myśl do siebie to nagle zauważam jak denne i bezsensowne są rozmowy 98% kobiałek, które mnie otaczają. I to tłumaczy wszystko. Ich dziecinne zachowanie, żądania z dupy, wywyższanie się jak idiota, manipulacje, niechęć do samorozwoju, skłonności do relacja rodzic-dziecko z partnerem. I z tej perspektywy przejmowanie się ich zachowaniami i śmiesznymi fochami jest po prostu dziecinadą i przedrzeźnianiem się. Zdaję sobie sprawę z tego, że gdy dochodzi do tego zakochanie i masa fałszywych wzorców to nie jest to takie proste, mi samemu dojście do tego zajęło stanowczo zbyt dużo czasu. No ale jak widzę na tym forum jak ktoś dobrowolnie wchodzi w gó.. znaczy się głębszą relację z kobietą (która nie jest uległa) i ściałczy jaka ona straszna i niemiła, no to coś mną telepie. Nie ma lekko. Albo wybierasz łatwą opcję, ulegasz biologicznemu instynktowi i samicy albo walczysz i zmieniasz wzorce, tak by wchodzić co najwyżej w związek w którym ty trzymasz lejce i cały czas kontrolujesz sytuację (sprowadza się to w sumie do wybrania młodej i posiadającej o wiele mniej władzy (np. pieniędzy) samicy). I nie ma tutaj trzeciej opcji, chyba że ktoś ma plany żeby zamieszkać w buszu i unikać jakiegokolwiek kontaktu z ludźmi. Wybór jest spolaryzowany. Trening lub cierpienie.
  10. Jeżeli chodzi o agresywne wymuszanie władzy to trzeba stwierdzić, że w normalnych warunkach kobiałki miałyby zupełne prawo do roszczenia sobie pewnych przywilejów. Kiedyś, żeby przeżyć i wydać zdrowe potomstwo kobiety musiały manipulować i być sukami. Sęk w tym że zasady się zmieniły i kobiety dzisiaj dostają obrzydliwie duże ilości władzy, a przestają zobowiązywać się do czegokolwiek. W jaki sposób dostają władzę ? Ano w każdy możliwy. Dostosowanie prawa pod kobity, zmieszanie obu płci w miejscach pracy/nauki, brak ograniczeń społecznych (np. na dawanie dupy na lewo i prawo) + przywileje dane od natury (silniejsza psychika, możliwość ignorowania faktów) tworzą istną mieszankę wybuchową eksplodującą fekaliami. Uczenie się w klasie mieszanej, gdzie kobiet jest więcej niż 50% to istny koszmar. Człowieka, który wymyślił koedukację ugotowałbym kurwa żywcem. Osobiście podoba się idea (może nie dosłownie) pokazana przez Marka - kobiety trzeba traktować jak niezwykły gatunek zwierzęcia. Jako istoty czujące, ale o znacznie niższym poziomie świadomości. Coś pomiędzy małpą a paprotką :D. Dzięki temu nie ma się żalu, że tak perfidnie pokazują egoizm i ulegają prymitywnym odruchom.
  11. Consetem

    Lalka miłości

    No wiadomo, że lepiej walić w zgrabne ciałko, tyle tylko że masturbacja jest niewyobrażalnie tania w porównaniu do normalnego seksu. Dziwka jest droga (w porównaniu do innych przyjemności życiowych), dziewczyna zrobi Ci burdel z życia a żona rozpierdoli je w drobny mak. Jedyna sensowna opcja to wiązanie się w jakieś chwilowe romanse albo tzw. one-night-stand'y, ale i to zawiera w sobie pewne ryzyko, a i TY musisz się starać o to żeby zaruchać. Zależy na ile komu się chce. Osobiście nienawidzę prosić kogokolwiek o cokolwiek, a jak dziewczyna zaczyna gierki to dostaję natychmiastowego ataku kurwicy, więc dla mnie fap jest rozwiązaniem idealnym. Czy zaruchanie jest naprawdę tak ważne, żeby ubierać się w ładne ciuszki i skakać jak piesek wokół samicy ? Bo często do tego sprowadza się podryw. Najzabawniejsze jest to jak PUA myślą, że rzondzą, bo ruchają co się da, a tak naprawdę to oni są ruchani na czas i energię, dzięki którym mogliby zarabiać tony hajsu. Co do tematu, to przyszłość jest dla nas świetlista Panowie. Póki co jakość takich zabawek jest śmieszna, ale kilkanaście/dziesiąt lat technologia z łatwością zastąpi kobiety. Jak dla mnie to kwestia dopracowania wpływania na wszystkie zmysły ludzkie i nastawienia. Jakby nie patrzeć to masturbacja jest posuwaniem własnej ręki, więc czy ruchanie 30 kg sztucznego materiału jest aż takie dziwne ? Oczywiście występuje ryzyko nadmiernego używania takich gadżetów, no ale chyba nie trzeba mówić, że zawsze znajdą się tacy co będą używali "czegoś" do poprawienia sobie nastroju 10 razy dziennie.
  12. Jak komuś nie chce się ruszyć się dupy i wierzy, że zbawienie spadnie mu z nieba to aż się prosi o wyruchanie na hajs. O ile inwestycja w książki może się zwrócić o tyle jakieś śmieszne szkolenia za tysiące cebulionów to perfidna ściema.
  13. No generalnie jak się bije niemca po kasku kilka razy w tygodniu, bo chce się o czymś zapomnieć albo mieć zabawę za free to raczej chujoza. Jednak niewątpliwie zwalenie po to żeby sobie ulżyć jest normalne. Nie można demonizować naturalnych odruchów ludzkich. Osobiście były sytuacje, że miałem takie ciśnienie, że nie mogłem się nad niczym skupić i uczucie, że mógłbym zruchać każdą kobietę jaką dostałbym w łapy (pewno w takich sytuacjach korzystają te pasztety, których SMV jest na samym dnie, a które non-stop kleją się wzrokiem). No, wtedy bez fapa to nie wyczymałbym chyba. Zauważyłem, że jak do zwalenia walenia potrzeba losowego pornola, a nie jakiegoś z karłami mature BBW to jest git. Wtedy chwila i po sprawie, a nie przeszukiwanie czeluści internetów godzinami.
  14. Zapewne wystarczyło, że Sławcio wylizał tyłek kilku odpowiednim osobom, rzucił komplementem w stronę samiczki-moderatorki i już był ustawiony. System kurczowo trzyma się swoich.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.