Skocz do zawartości

tytuschrypus

Starszy Użytkownik
  • Postów

    4659
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    67
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez tytuschrypus

  1. Wzajemnie. Ja jestem w powiedzmy 80% przekonany, że to z grubsza Twoje prawdziwe poglądy, tak generalnie. Ciężko traktować poważnie to co piszesz i nie będę tego ciężaru brał na swoje barki :)
  2. Co jest w Tobie z kwiatów to ja nie wiem. Szkoda, że raczej nigdy nie założysz własnej restauracji, bo się nie da, bo nie dają Ci żyć w tym ucisku, bo życzyłbym Ci żeby ktoś Tobie podpierdalał oliwę. Btw. ciekawe jak im się udało. To na pewno układy i znajomości, przecież niemożliwe żeby taki biedny zwykły człowiek mógł zarabiać pieniądze. Takie wypowiedzi na forum to wstyd. I woda na młyn hejterów, nawiasem. Naprawdę nie ma się czym chwalić. Im tłumacz teraz, że tylko żartowałeś.
  3. Masakra. Co ja czytam w tym temacie. @Libertynlajki mi się skończyły ale w tej materii się widzę zgadzamy.
  4. Aż się zastanawiam, jakim cudem udaje mi się nie żyć w nędzy.
  5. No tak, tylko określenie tego jest jak sama widzisz trochę nieostre - i tutaj zastanawiam się razem z @Ragnar1777 kiedy mamy do czynienia z zaproszeniem, a kiedy nie Rozumiem, że jakiś biały rycerz pyta "No jak, może dasz się zaprosić na kawę?" to on zaprasza i on płaci. Ale jeśli mówimy o "standardowym" umówieniu się na randkę z neta, to moim zdaniem jasnym jest, że płacimy za siebie i w sumie chciałbym poznać tok myślenia kobiety, która twierdzi inaczej
  6. @Szninkielkano nie ten co trzeba tzn. nie ten w którym zaczęliśmy konwersację. Zgłoś i poproś o przeniesienie :)
  7. To fajnie, że wyjaśniłaś, ale zrobiłaś to tak, że nie odpowiedziałaś na pytanie, które Ci zadałem. Mogłabyś?
  8. Wut? Oczywiście, że chodzi o zysk. Przecież pracownik ma tę samą motywację.
  9. Może. Ale raczej jest to wygoda i powszechne wśród kobiet pragnienie posiadania praw bez konieczności posiadania obowiązków. Wszystko ma się zmienić, bo biedne kobietki są dyskryminowane, ale akurat ten sympatyczny zwyczaj że facet płaci niech zostanie. Tu akurat odpowiem za autorkę - wydaje mi się, że jest to bez problemu do zrobienia. W zwykłej rozmowie jeśli uważnie się słucha można zdobyć sporo informacji na temat poglądów na dany temat. Pomijam, że poza osobami skrytymi jak Ty sporo z nich jest bardziej otwartych. Randka to akurat specyficzna sytuacja - moim zdaniem w dzisiejszych czasach jest to raczej spotkanie, a nie zaproszenie jednej osoby przez drugą. Pytanie, czy propozycja spotkania to jest zaproszenie w takim znaczeniu jak piszesz - dla mnie nie bardzo.
  10. Niestety w dzisiejszych czasach pani może zachowywać się bezczelnie a adoratorzy i tak się znajdują. Ja - jak wielokrotnie podkreślam - jestem wielce chętny równouprawnionym kobietom, nie mam nic przeciwko nim. O ile są równouprawnione w pełni, a nie tylko w zakresie przywilejów, a w zakresie obowiązków chcą po staremu. @Taboomnie też dziwi że takiej samodzielnej, wyzwolonej, samostanowiącej kobiecie nie jest głupio że ktoś obcy jej coś funduje, skoro ona ma swój mózg, swoją pracę, swoje pieniądze itd. Wyjąwszy oczywiście sytuacje, w których tak jak piszesz ja kupuję jej, a ona np. potem mi np. zamawiamy przy barze na zmianę. Swoją drogą, ciekawe jak taki model jest traktowany przez nasze kochane siostry ;) I czy takie coś też jest niedopuszczalne bo co to za facet co ona za niego płaci :D
  11. Protestuję A rozrywka? Oczywista sprawa. Jeśli ktoś chce serio wykorzystać wiedzę z tego tematu, niech raczej robi odwrotnie niż Panie deklarują w kwestiach zachowań (bo nie mam tutaj na myśli tego co piszą o elementarnej higienie - to jest jasne) - większe prawdopodobieństwo skuteczności Na pewno Sam o to zapytałem, ponieważ mam w sumie podobnie jak autorka, tylko wektor przeciwny - ostentacyjne oczekiwanie przez kobietę na to, że nie znający jej mężczyzna na pierwszym spotkaniu za nią zapłaci jest dla mnie żenujące i taką pannę skreśla. To zabawne, że panie będące gorącymi zwolenniczkami emancypacji, wyzwolenia spod męskiego jarzma i - jakżeby inaczej - równouprawnienia pragną zmian we wszystkich sferach, ale jakoś zapominają, z czego ten zwyczaj płacenia za kobietę się wywodzi i wiele z nich ani myśli z tym zerwać. To nie jest tak, że ja nie mogę zapłacić za to piwo ani mnie nie stać, bo nie jestem jakoś chorobliwie oszczędny (a na pewno mniej oszczędny niż bym chciał) - ale podczas własnej selekcji dopuszczam tylko kobiety, które są wręcz zażenowane tym, że ktoś miałby im fundować kawę czy piwo właśnie za parę złotych, skoro są pełnosprawne i mają swoje pieniądze.
  12. Makabryczna drama. Zakładam, że jesteście od całkiem niedawna pełnoletni Jeżeli macie takie problemy komunikacyjne już na starcie, to szczera rada prosto z szympansiego serduszka - nie warto tego "naprawiać". Ale możesz zawsze wyciągnąć wnioski i zapytać sam siebie - co Ty takiego zepsułeś? Co zrobiłeś według uniwersalnych zasad dobrego wychowania złego, że to Ty masz naprawiać tę sytuację?
  13. To mnie zaciekawiło. Ale może oznajmić, byle nie ostentacyjnie? A jeśli tak, to jak? A jeśli nie oznajmi, to rozumiem że on płaci?
  14. No jak to Panowie przecież to iPhone :D Używany, wieloletni (a w telefonach 2 lata to potrafi być przepaść) ale jabłuszko. Brać.
  15. Niektóre rady są konkretne i nie powiem że złe (na pewno są dobrym uzupełnieniem), ale pizdowatość autora bierze się głównie z jego mentalnego nastawienia. Jeśli ma śmietnik w głowie, sam ma się za nic to żadna dieta tu nie pomoże ani siłownia. Będzie dobrze odżywionym i umięśnionym pizdeuszem.
  16. Proszę, powiedz, że żartujesz, bo ciężko mi uwierzyć że naprawdę muszę Ci tłumaczyć różnice między przywilejami członków partii w systemie totalitarnym a tymi w obecnym systemem funkcjonującym w Polsce. W skrócie - tak, oferowali więcej, znacznie więcej i znacznie więcej mogli. Powoli zaczynam podejrzewać trolling. To tak, jakby ktoś napisał: "Hej, słuchajcie, chciałbym zostać poważnym biznesmenem. No wiecie, chcę mieć dużo pieniędzy, brać udział w ważnych spotkaniach, pukać sekretarki na delegacjach. Co radzicie?". I ten ktoś serio czekałby na poważne rady. Ten sam poziom naiwności i niezrozumienia otaczającego go świata
  17. Oj, bracie... Naprawdę uważasz, że to są w obecnej rzeczywistości realne scenariusze? Czyli jest tak jak pisałem - zarobić, a się nie narobić. To się nie uda.
  18. @wrońskiCzyli dobrze rozumiem (bez ironii to piszę), że szukasz po prostu sposobu, jak by tu przysłowiowo zarobić a się nie narobić? Nie tędy droga. Żadnych hajsów z tego nie ma, chyba że zajdziesz gdzieś wyżej. Jakby to było takie proste to wszystkie partie u władzy przeżywałyby oblężenie No właśnie.
  19. Rozpaczliwe próby zdobycia atencji są rozpaczliwe.
  20. @AncalagonO właśnie. To jest to. Czyli prawdą jest również stwierdzenie, że aby posiadać piękną laskę, trzeba dobrze poszukać w internetach. Ja bym wziął pierwszą lepszą z brzegu, a tu takie perełki. @qqq - wiesz już wszystko, lepiej Ci na forum nie pomożemy.
  21. Spoko, rozumiem Twoje intencje i fakt wyrażenia przez niego pewnej chęci (inna rzecz, że po Twoich namowach) jednak dalej jestem przeciwny, bo jeśli ktoś naprawdę nie czuje potrzeby, to i tak z tej wiedzy raczej żadnego użytku nie zrobi. Ja chciałbym posiadać kiedyś wiedzę w tych obszarach, którą posiadam teraz, ale mam też świadomość, że człowiek musi do tego dojść sam, bo inaczej jest to kompletnie nieprzyswajalne. No i ważne pytanie - czy jemu faktycznie aż tak ta myszka przeszkadza razem z jej mamą, czy jednak chodzi tu bardziej o to:
  22. Dokładnie! Co prawda ten model szklanki wody nie poda, no ale jednak oparcie w miarę pewne.
  23. A do ogarniania mamy myszki nie jest sama myszka? Jeśli zaś myszka nie chce ogarniać swojej mamy, to może nie warto było się wiązać z taką myszką, która sobie ceni zdanie myszkowej mamy. Bo tak to trochę nie tylko wpieprzanie się w relację kumpla - myszka, ale w relację myszka - jej mama. A to już dla mnie próba zmiany kogoś, z kim się wiążemy, co jest generalnie bez sensu i skazane na porażkę. Jeżeli kumplowi to przeszkadza, to niech poszuka bardziej samodzielnej. A może jemu nie przeszkadza? Bo na razie wiemy tylko na pewno, że przeszkadza @Jaśnie Wielmożny. W ogóle takie akcje to sorry, ale przypominają mi kobiece jazdy z ich przyjaciółkami. One też myślą, że wiedzą lepiej i chcą dobrze dla swojej psiapsiółki, podpowiadając jej co odpisać na messengerze.
  24. Odpowiadając na pytanie z tematu ta wygląda nienajgorzej: Do tego niedroga, 14.90 szt. I dla dżentelmena.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.