Skocz do zawartości

tytuschrypus

Starszy Użytkownik
  • Postów

    4659
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    67
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez tytuschrypus

  1. Masz jedynie problem z rozumieniem prostych konstrukcji stosowanych w języku polskim, niestety. Określiłem Twoją przynależność do grupy osób, skategoryzowałem Cię, co nie ma nic wspólnego ze zwracaniem się do kogoś w liczbie mnogiej. Powtórzę się, bo unika Ci chyba sedno, albo próbujesz go uniknąć. Proszę: Podejrzane i potencjalnie spiskowe jest tylko to, co pasuje do tezy. Reżim fałszujący statystyki? Nigdy w życiu, mega wiarygodne. Absurd. Zabawne, że teraz udajesz że nie wiesz o co chodzi i zadajesz naiwne pytanie "a skąd mam brać". Zabawne, że udajesz, iż nie widzisz (lub w sumie nie chcesz widzieć) problemu z wiarygodnością danych podawanych przez reżimy, które z fałszowania danych i ukrywania pewnych zjawisk są znane. Tutaj - jak są oficjalne i pasują - żadnego spisku nie wietrzysz i nie tropisz. No i co z tą wojną domową w USA co ją wieszczyliście, bo to takie same mądrości były?
  2. A skąd to wiesz? Z danych podawanych przez komunistyczny reżim, który wprowadził pewne elementy gospodarki wolnorynkowej? Widzisz, tak to jest z tropicielami spisków takimi jak Ty, vel "samodzielnie" myślącymi. Podejrzane i potencjalnie spiskowe jest tylko to, co pasuje do tezy. Reżim fałszujący statystyki? Nigdy w życiu, mega wiarygodne. Absurd. No i co z tą wojną domową w USA co ją wieszczyliście, bo to takie same mądrości były? No i nie odpowiedziałeś dalej o przynależność/sympatyzowanie z QAnon. Wstydzisz się?
  3. A Ty wierzysz w dane komunistycznego reżimu? O.o spoko. Tylko potwierdzasz to, co pisałem wcześniej. Jak pasuje, to nagle komunistyczna partia w Chinach i białoruski dyktator urastają na wiarygodne autorytety. Sorry, to żałosne. Btw gdzie chłopaki wojna domowa w USA którą kilka dni temu mądrze wieszczyliście niechybnie w pełnym bzdur i paranoi wątku? Rozumiem, że tam mamy analogiczną sytuację i jak nie dziś, to jutro, mam się uzbroić w cierpliwość? ? Czy już ci wieszczący mogą się przyznać że pierdolił paranoiczne głupoty, czy po prostu jak wojna domowa w Stanach będzie za 147 lat to będzie oznaczać, że oni kilka dni temu mieli rację i po prostu apokalipsa i tak nadeszła, tylko później?
  4. Ależ ja już pisałem, że w temacie indolencji naszej służby zdrowia się z Tobą zgadzam :) Żeby było zabawniej, to warto zauważyć że jakoś nikt z osób z tego środowiska - znani lekarze, nowi ministrowie itd. nie kwapią się jakoś do reformy tego trupa. Tylko krzyczą, że więcej pieniędzy trzeba, bo za mało. Istnieją organizacje Państwowe, które robią inaczej?
  5. No jeżeli nie ma żadnych danych od rzetelnej instytucji, to chyba nie chcesz mi powiedzieć, że wykorzystujesz dane skompromitowanej i niekompetentnej instytucji, którą potępiasz (a której niekompetencja może mieć na te dane istotny wpływ, przykładów cała masa) bo... nie masz innych, a te ci akurat pasują? Czyli tak jak zwykle - pod tezę, co wygodnie. Lekarze w Polsce to idioci, nieuki, do niczego się nie nadają. Noooo, chyba że akurat się nie szczepią tyle ile powinni - wtedy to jest dowód, niezbity! MZ - idioci, debile, niekompetentni, nic nie potrafią. Noooo, chyba że akurat podadzą taką statystykę, która mi pasuje, wtedy ona akurat na pewno jest ok! Makabra. Jesteście członkami społeczności QAnon, tak z ciekawości?
  6. Ano to, że dla Polaka kradzież to jest jak widzę bardzo względne pojęcie
  7. No właśnie nie rozumiesz, bo to o czym piszesz i przykłady, które podajesz są - od samego początku - kompletnie nie związane z tym, o czym pisałem. Jeszcze raz. Ta sama sytuacja, dwa różne kraje: Szwecja - na początku pandemii władze nie zakazują, a w formie rekomendacji zachęcają do ograniczenia w przemieszczaniu się i utrzymywania dystansu, nie tłoczenia się itd. W Szwecji ludzie słuchają Polska - na początku pandemii władze zachęcają do utrzymywania dystansu i dezynfekcji. W Polsce ludzie... Sam wiesz, co robili, bo pewnie byłeś jednym z tych ludzi. Co my porównujemy? Dajcie spokój.
  8. Pisałem o tym co najmniej kilka razy powyżej, także zapraszam do przeczytania. Reszta Twojego wywodu ma co najmniej tyle samo sensu. Tak, Szwedzi to bardziej zdyscyplinowane społeczeństwo. Tak, Szwecja ma jedną z najlepszych służb zdrowia na świecie. Polska dla odmiany jedną z najgorszych w Europie i skrajnie niskie poziomy zaufania społecznego. Po raz kolejny odsyłam do tego, co pisałem. Jeżeli próbujesz polemizować z moim poglądem wypadałoby po pierwsze się z nim zapoznać, a po drugie nie powtarzać go. Rozumiem, że teraz na potrzeby dyskusji udajesz, że nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi czy naprawdę uważasz że jesteśmy zdyscyplinowanym, nie szukającym możliwości obejścia regulacji społeczeństwem? - (...) Jak Niemcowi powiesz "zakazane", to znaczy "zakazane". Jak Ruskiemu to powiesz - to samo. Spróbuj powiedzieć to Polakowi. "Zakazane" to są dla niego od razu trzy możliwości: częściowo zakazane i trzeba ściemniać, zakazane, ale nie do końca, tak jakby zakazane i niezakazane jednocześnie. I najprostsza możliwość. Zakazane? Aha, to znaczy nikt nic nie wie i rób, co chcesz. - Jezu Chryste, nigdy nie zrozumiem tego narodu. Jak wyście przetrwali tyle wieków? - Właśnie dzięki temu. Andrzej Ziemiański, Ucieczka z Festung Breslau Wątpię, bo nawet nie rozumiesz o czym piszę, wnosząc o odpowiedzi. Skala makro to nie skala mikro pomnożona ileś tam razy, nie wiem jak to prościej wyjaśnić. O tym już też kiedyś tu dyskutowaliśmy. Jest całe mnóstwo regulacji, które były sensowne, ale Polacy robili to co umieją świetnie (nie tylko oni, zaznaczam), żeby nie było - na przykład rozliczenia samochodów służbowych. Były u nas kubek w kubek te same regulacje co w Reichu. Tylko wiesz, żaden Niemiec nawet nie wpadł na to, że można do Cayenne zamontować kratkę i ściemniać, że to samochód dostawczy, żeby się na lepszych warunkach rozliczyć. Czy też udajesz, że takiego mechanizmu nie znasz? Ależ mi tego nie musisz tłumaczyć. To nie ja podpieram się zebranymi przez nich danymi, gdy mi wygodnie.
  9. Jeżeli nie widzisz różnicy między skalą mikro a makro, to życzę powodzenia w zarządzaniu np. 400 pracownikami. Jedno przeczy drugiemu - przecież my w Polsce właśnie z tego założenia wychodzimy lekceważąc wszystkie polecenia rządu hurtowo Tak więc powtórzę jeszcze raz - również dla założyciela tematu @Rnext: nie można pisać triumfalnie "W Szwecji nic nie robili i patrzcie, nic się nie dzieje!", bo jak się zna tamtejsze realia to wie się, że szwedzkie "nic" to znacznie więcej niż polskie działania w ramach walki z koronką. W Szwecji zalecono obywatelom dystans społeczny, powstrzymywanie się przed oddawaniu zbędnym rozrywkom w dużych skupiskach, potem wprowadzono obostrzenie dotyczące zgromadzeń > 8 osób, nie zabraniając jednocześnie absurdalnych rzeczy typu zamykanie lasów, zakaz wychodzenia do parku i inne takie. Ale wystarczyło zalecenie do zachowania dystansu i ludzie, wyobraźcie sobie, ten dystans zachowywali, nie trzeba było ich karać, namawiać, przekonywać. Ale czemu do mnie piszesz o ignorancji? Powtarzam po raz wtóry - to nie ja się powoływałem na liczbę zgonów w Polsce (gdy była niska) jako dowód na brak szkodliwości koronawirusa. Nie ja, tylko - wybacz wrzucenie do pewnej grupy - wy. Po co to robiliście zatem? Ciekawa konkluzja. Czyli, jak się ryczy wściekle po jednej stronie barykady to jest "kompletnie nic", a jak się zauważa różne elementy danego zjawiska zamiast brać co pasuje pod tezę, to już nie jest obiektywizm, tylko coś nagannego. A co jest konstruktywnego w Twojej opinii, w przeciwieństwie do mojej, bo to jest dopiero zakrawające na kpinę stwierdzenie? Zabawne, bo tak jak Ci już kiedyś pisałem, podczas pierwszej fali, to raczej Twoja postawa należy do wygodnych, bo krytyka wszystkiego generalnie jest wygodna. Opowiedz, jak widzisz zastosowanie modelu szwedzkiego w naszych warunkach. Pytałem już o to, pominąłeś, ale co tam - rozumiem, że utrzymujesz że u nas też zalecenie rządu wystarczyłoby, żeby ludzie posłuchali, jak w Szwecji? Czekaj, czekaj. Według tego samego MZ, które uznajecie za niekompetentnych debili? Według tego co piszecie nie umieją robić nic, ale w to, że są w stanie właściwie diagnozować kto padł na covid wyłącznie, kto współistniejąco, a u kogo to było współistnienie istotne to już wierzycie i się tym podpieracie? Tak samo, jak białoruskie statystyki nagle zaczęły uchodzić za absolutnie wiarygodne źródło. Przecież to jest parodia. Ale to typowe dla pewnego gatunku ludzi, jak pisałem. Dość niestety rozpowszechnionego na tym forum.
  10. Albo Ty upierasz się, żeby koniecznie w tym dokładnie wskaźniku dopatrywać się potwierdzenia swojej tezy. Tak jak wcześniej robiłeś to z liczbą zgonów w Polsce, do czasu aż przestała ta liczba do tezy pasować. To po pierwsze. Po drugie, formalne "nicnierobienie" w kraju o takiej dyscyplinie społecznej może przynieść lepsze efekty, niż formalne zakazy w kraju gdzie gdy polityk mówi "A" społeczeństwo odpowiada "B" czyli w Polsce. Pisałem o tym. Wątpię w wiarygodność wielu rzeczy na Białorusi, włącznie ze statystykami. Dziwne, że niektórzy wątpią w wiarygodność wszystkich innych, tylko nie białoruskich. Tzn. "dziwne". Aaaaaaa, czyli chodziło tylko o to, że polski rząd walczy z problemem nieskutecznie? No to niezbyt oryginalne to było, jesteście w grupie jakichś 97% Polaków, którzy mają na to lepsze pomysły, pozostali to rządzący, ich rodziny, bliżsi i dalsi krewni i znajomi. Ale to jest typowe, pisałem o tym. Tacy jak wy zawsze mają rację i zawsze dobrze przewidywali, a jak fakty się z tym nie zgadzają tym gorzej dla faktów. Struktura zgonów w Polsce, dopóki ich nie było, była dla was niezbitym dowodem na brak szkodliwości wirusa. Jak zgonów jest od groma - ups, to już nie wirusik, bo wiecie, rozumiecie i nagle jest wiele powodów. Ciekawość, czy to samo byście pisali, jakby zgony dalej nie drgnęły. Niektórzy po prostu tak muszą mocno być w opozycji do mainstreamu i jakichkolwiek jego śladów, że trochę im to zasłania trzeźwy ogląd sytuacji i dobierają argumenty pod tezę jak tylko mogą, co widać świetnie po tym temacie. A może sugerujesz, że jakby polskiemu społeczeństwu na wzór modelu szwedzkiego życzliwie poradzić izolację i dystans, to by się zastosowali? jw. Jesteśmy takim społeczeństwem, jakim jesteśmy. To z niego wywodzą się nasi politycy. W obecnej sytuacji zastosowanie rozwiązań kompletnie innego społeczeństwa nie miałoby szans powodzenia. A może model chiński? Oni też sobie "poradzili z wirusem".
  11. Ja nie muszę tego robić, bo to nie ja postawiłem się po którejś ze stron wyimaginowanej, ale za to popularnej barykady. To nie ja gardłowałem, wskazując na zgony, że to niezbity dowód na to, że nie ma wirusa. Raczej wtedy z tym polemizowałem, że to nie jest jednoznaczny wskaźnik - między innymi z powodu, o którym piszesz. Ale widzę że teraz, jak argument się zużył, to ci sami gardłujący "nauczyli się" tej niejednoznaczności. Gdy im wygodnie. Typowe. I taki sam w tym kontekście jest triumfalnie przywoływany wskaźnik zgonów w Szwecji. Teraz służy gardłującym za kolejny (po zużytym już, bo nie pasującym do tezy, wskaźniku zgonów w Polsce) do tego samego celu. Tylko warto pamiętać o następujących kwestiach: 1. Służba zdrowia w Szwecji należy do najlepszych i najwydolniejszych na świecie, na przykład jakieś dwa lata temu w Indeksie Zrównoważonego Rozwoju Ochrony Zdrowia (czy jakoś tak) który bierze pod uwagę kilkadziesiąt zmiennych została sklasyfikowana na pierwszym miejscu w Europie - Polska na trzecim od końca. I Szwecja nie jest ewenementem, bo niejeden kraj z wysokim poziomem służby zdrowia i sprawdzeniem w boju w takich sytuacjach (Japonia, Korea Południowa) nie notują dużych umieralności na Covid i ogólnie statystycznie istotnie większych. Koronka to jest dobre "sprawdzam" dla wydolności służby zdrowia i jej organizacji i to wcale nie przez swoją zabójczość per se I teraz uwaga, niespodzianka - kraj z jedną z najlepszych służb zdrowia na świecie notuje mniej zgonów na z powodu Covid niż inne. Ach, to niezbity dowód na naszą małą, z góry założoną tezę! 2. Ktoś już wyżej o tym napisał, ale powtórzę - szwedzkie społeczeństwo i mentalność jeszcze się nie rozmyły do końca mimo napływu imigrantów - znam dobrze wykształconego człowieka, inżyniera o odpowiednich zarobkach i statusie, który od dłuższego czasu tam przebywa na kontrakcie i niektórzy na forum zdziwiliby się może, ale tam bez lockdownu jest większa dyscyplina niż w takiej Polsce z lockdownem. Jest tam też dużo większe społeczne zaufanie do rządu i ich zaleceń (w Polsce nieistniejące) i jeśli tam zalecono trzymanie dystansu, to ludzie nie mądrzą się jeden przez drugiego że to wszystko niepotrzebne, tylko trzymają dystans. Niepojęte, co nie? Szwedzi robią więc spokojnie to, czego nam nie wolno, a co nie wpływa istotnie na transmisję wirusa przy zachowaniu ostrożności (np. chodzą do restauracji) i żyją w miarę spokojnie. Nie są dowodem na to, że "wirusik" nie istnieje, tylko dowodem na to, że mając dobrą służbę zdrowia, zdyscyplinowane społeczeństwo i sensowne ograniczenia można sobie z nim lepiej poradzić. I nie są, powtórzę, w tym jedyni.
  12. W celu? ;) Trzeba coś Ci wyjaśnić, czegoś nie rozumiesz? ;) Na początek pytanko - co się stało ze zgonami w Polsce, nagle przestały być obiektywnym i miarodajnym wyznacznikiem tego, że pandemii nie ma? Bo wcześniej, podczas pierwszej fali, to niejeden pisał że po liczbie zgonów zobaczymy, a jak w marcu była zbliżona do poprzedniego roku to robiło to za koronny dowód dla koronasceptyków, a teraz jakoś cisza i na Szwecję się przerzuciliśmy...
  13. Tym bardziej nie rozumiem więc, co takiego masz na myśli. Każdy kraj z naszego kręgu kulturowego, który się bogaci jako jeden z czynników/efektów tego bogacenia się posiada imigrantów zarobkowych. Kraj bez takowych imigrantów zarobkowych jest albo totalitarny, albo nie jest bogaty i to z niego się spierdala do tych bogatych ergo - zostaje imigrantem zarobkowym. My emigrujemy zarobkowo do krajów dających szanse na lepszy rozwój, a teraz nawet do Generalnej Guberni również ktoś emigruje w tym celu, bo u niego gorzej. I bardzo dobrze. Normalnie.
  14. O.o No tak, do Polski to wszelaki element bezużyteczny migruje, żeby psuć polską kulturę, paść się na bogatym socjalu i niszczyć chrześcijański naród. Gdyby nie imigracja zarobkowa, bylibyśmy dawno w dupie. Ale to inny temat.
  15. Ten drobny fragment robi różnicę, słuszne spostrzeżenie! Możliwe, że masz rację.
  16. @Mosze Red może być, ale ja bardziej skłaniam się ku temu że to nie syntax error, a po prostu wyrobiony pogląd i ona innych rad nie przyjmuje, względnie szuka potwierdzenia że misie zjebane i szukać nowych. W ogóle relacje międzyludzkie są w olbrzymim stopniu reaktywne - przytłaczająca większość ludzi dopasowuje swoje zachowania do zachowań innych, brak prawidłowego działania tego mechanizmu jest podwaliną zaburzeń. Innymi słowy, zachowanie innych ludzi względem nas jest poza skrajnymi przypadkami odbiciem tego, jak my się prezentujemy w ich oczach. Oczywiście my wszyscy uważamy się za innych od innych, za indywidualistów, wierzymy że nasze działania nie są schematyczne i nie da się nas ubrać w takie definicje (to też zdrowe) - ale to właśnie z powyższego biorą się potem pełne zdumienia: "Jak to jest, że ja trafiam zawsze na takich facetów, którzy [wstaw dowolne zachowanie]?" To nie dzieje się przypadkiem. I tutaj mamy taki oczywisty case, co autorka tylko potwierdza kolejnymi postami - trafia na X misiów, no jak to kurwa możliwe, pecha ma czy co? Ech. Zresztą, niejeden pewnie nie był wcale takim misiem sam z siebie, ale się misiowo dopasował, bo jak laska jest taka że trafia na misiów, czyli misiolubna, to potem nie jest spójnie rżnąć ją jak dziwkę nawet jak ona nieśmiało poprosi.
  17. Uprzedzam, to nie będzie zaczepne pytanie. @tamelodia - @Mosze Redwyjaśnił Ci kompleksowo temat na pierwszej stronie. Zupełnie serio - co jest w tym niejasnego albo niezrozumiałego, że teraz temat ma ich pięć? Czyżby potwierdzała się smutna reguła, że gdy kobieta zakłada temat i o coś pyta to nie po to, żeby poznać odpowiedź ale uzyskać potwierdzenie swojego poglądu?
  18. To jest tak przepięknie reprezentatywny przykład toku myślenia przeciętnej kobiety, że aż musiałem go znów przekleić. Do zastanowienia dla tych, co w różnych wątkach próbują rozkładać co też kobieta sobie myśli na czynniki pierwsze... Jeden wielki clusterfuck, logiczna i intelektualna kloaka. Ku przestrodze. Dzięki, @woman_in_red, właśnie między innymi do tego przydaje się rezerwat!
  19. A dodajmy bo to istotne, że niektórym się to bardzo podobało
  20. @zuckerfrei witaj, jak zwykle miło poczytać Jedna kwestia została zmarginalizowana - nie wiem, jak wiele osób próbował w swoim życiu resocjalizować autor (podejrzewam, że żadnej bo cały topic to jego tyleż mokry co oderwany od rzeczywistości sen) lub inni dyskutujący, ale wiek ok. 22-25 to jest taki, w którym człowieka się tak łatwo nie resocjalizuje, chyba że się ucieknie do całkowitej alienacji jednostki i silnego programu. Dziewczyna 22-25 lat jest już ukształtowana pod tymi względami, pod jakimi autor chce ją jeszcze edukować i żadną miarą nie jest uroczą tabula rasa która można swym proroczym ideolo zamalować. Co nie znaczy, że nie można sobie znaleźć takiej, która ma do profetycznego ideolo ciągot w każdym wieku, ale to już inny temat bo autor pisze o czymś innym i to całkowicie nierealnym, na dowody wrzucając filmiki jak sam miał te dwadzieścia parę lat. A teraz ponoć surowy się zrobił, żadnej innej nie przyjmie. Zwykle jest ścisły i dokładny więc może to ja przegapiłem informację na tych kilku stronach tematu ile takich dup odrzuconych było w ciągu ostatnich kilku lat i ile takich związków idealnych udało mu się stworzyć. W ogóle może będę w mniejszości, ale temat jest w swojej istocie tak infantylny, że aż kompromitujący i w zasadzie najbardziej przypomina mi rentierskie tematy archa. Podsumowanie wątku lepsze niż dowcip, który przytoczyłem
  21. A mi się tak zupełnie bez związku przypomniał dowcip: - Jak szef nie zmieni zdania, to wypierdalam z tej firmy! - A co powiedział? - Żebym wypierdalał. Także, no.
  22. Tak, ale tylko mądrzy. Człowiek głupi nie zyskuje na doświadczeniach absolutnie nic albo zyskuje niewiele, ponieważ między innymi nie posiada zdolności wyciągania wniosków, autorefleksji itd. Jest albo tak samo głupi, albo coraz głupszy. Niezależnie od płci.
  23. Nie pisałem, że głupieją, tylko ludzie z wiekiem nie robią się mądrzejsi. To mit. Może rzeczywiście uczą się, jak lepiej się maskować (choć i to nie bardzo), ale generalnie wiek nie warunkuje mądrości w żaden sposób. Głupi człowiek z przeżytych doświadczeń (których nabywa się z wiekiem) nie wyciągnie właściwych wniosków.
  24. Ooo, tu się na pewno zgodzę. @Hatmehit jeżeli ktoś jest niezbyt rozgarnięty, to wiek nie sprawi, że zrobi się mądrzejszy. Jedynie mądrzejszy człowiek ma szansę z wiekiem zwiększyć swój potencjał. W innym wypadku negatywne cechy z wiekiem się pogłębiają i tak też w przypadku kobiet raczej bywa (bo niby czemu inaczej). Co najwyżej ludzie lekko dostosowują swoje zachowania do oczekiwań społecznych (tu akurat zwłaszcza kobiety, które są od oczekiwań społecznych mocno uzależnione). O to, to. Hedonizm przechodzi z czasem znacznej większości z nich. To, że kobiety zostają singielkami "z wyboru" to jest nabieranie się na propagandę mass mediów naszych czasów, która to lansuje za pomocą wszystkich możliwych środków przekazu a potem po ścianie okazuje się, że po prostu dobrze jest mieć kogoś bliskiego w taki sposób jak piszesz. Facetom pod tym względem łatwiej.
  25. Forum ma dalej mnóstwo wartościowych treści (zarówno nowych jak i przecież mnóstwo archiwalnych). Pewne tematy siłą rzeczy się powtarzają i tak musi być. Lewicowy system edukacji? On jest lewicowy od dawna, ale popatrzyłbym bardziej na siebie niż na lewactwo na Twoim miejscu @spacemarine. Niektórzy chcą tu albo poczytać o tematach związanych z kobietami, albo podyskutować w męskim gronie o niezobowiązujących tematach, hobby itd. a coraz częściej jest tak, że wchodzisz na forum, a na tablicy tematy: - szczepionka na COVID coś tam coś tam (w domyśle że spisek) - koniec wolnej Polski czy coś takiego (w domyśle że spisek przeciw nam) - słowo do mieszkających w polinie (w domyśle że każdy kto został w polinie to leszcz, a żyje się dopiero w jakiejś ruinie w słonecznej Italii) - jakiś jeszcze temat alternatywny (czy zaszczepicie się na covid, czy żydzi żądzą światem itd.) - horoskopy kurwa Nawet screena miałem ostatnio zrobić bo aż mnie tknęło co się dzieje. I to może zniechęcać narybek, którego niektórym brakuje. Mnie na przykład zniechęca bo nie z takim contentem kojarzy mi się forum. Dlatego postuluję kącik foliarza i tam sobie będą wisieć tematy o spiskach, NWO, Big Pharma, Wielkiej Lechii, chipach w szczepionkach itd.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.