Skocz do zawartości

Bimmer94

Użytkownik
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Bimmer94

Kot

Kot (1/23)

38

Reputacja

  1. Przerobiłem część z Twoich problemów, a z innymi dalej pewnie walczę, dlatego temat który założyłeś jest mi bliski. Ja widzę tutaj dwie opcje. 1. Wyprowadzka, ale musiałbyś przygotować sobie grunt i zabezpieczyć się choć trochę finansowo, załatwić sobie wcześniej pracę. Nie jestem zwolennikiem rzucania się na głęboką wodę, łatwo się zachłysnąć, zbyt duży stres może człowieka zablokować. 2. Możesz zostać w domu i starać się ogarnąć swoją sytuację materialną, jednocześnie musisz zacząć przejmować kontrolę nad swoją reakcją wobec kontroli i narzucania woli rodziny. Nie będzie to łatwe ale da się. Przeczytałem że ojciec z wami nie mieszka. Mieszkasz z mamą ? Rodzeństwem ? Też taki kiedyś byłem. Wszystkim się przejmowałem, ciągle myślałem o tym co kto sobie pomyśli. Wiem co czujesz w dużym skrócie. 1. Zacznij nabywać samoświadomość, siebie, swoich problemów, lęków. Zamiast popadać w skrajną ucieczkę w cyfrowy świat. Zacznij skupiać się na istocie rozwiązania problemu a nie samego faktu problemu, że on istnieje. 2. Staraj się kierować uwagę do zewnątrz, czyli w pracy skupiaj się na czynnościach jakie wykonujesz zamiast przesiadywać we własnej głowie i myśleć tylko o trudnościach. To i tak szacunek, wybrałeś naprawdę trudne miejsca pracy. Trudne ponieważ borykasz się z różnymi lękami. Może szukaj pracy w bardziej spokojnych warunkach ? W mniejszych firmach, gdzie pracuje mniej ludzi. Nie wiem jak duże miasto jest w którym mieszkasz i jak jest z dostępnością pracy u Ciebie. Wiem jak jest. Ludzie w pracy pomijają często logikę. Dostajesz opierdol po TYGODNIU w nowej PRACY bo ktoś się dziwi że czegoś nie umiesz zamiast normalnie Cię wprowadzić w rytm pracy. Mało kiedy dostaniesz opieprz za to że coś zrobiłeś poważnego, zwykle dostaniesz bo coś się komuś po prostu nie podoba. Na bank czepiali się Ciebie o pierdoły. Bardzo ciężko poruszyć każdy temat z osobna i z większą dokładnością . Wiem co możesz czuć bo byłem tam gdzie Ty. Dlatego napisz do mnie na priv to bardziej rozpracuje się cały temat. Mam nadmiar wolnego ze względów zdrowotnych, mówiąc w uproszczeniu. Dlatego akurat w sam raz
  2. Nie właśnie. Semen retention od lipca. Trochę poczytałem nt. zakwaszenia i faktycznie chyba mam ten problem. Gdy były upały bardzo mało jadłem a piłem dużo czarnej herbaty, może to było winą. Raczej nie. W pracy bardzo dużo mam chodzenia i ruchu. Znam Marka i jego kanał. Zgadzam się w pełni, robi naprawdę wartościową robotę. Mam matę, wałek i piłkę do automasażu ale to wszystko to doraźne rozwiązania. Spróbuje chyba na początek konsultacji u fizjoterapeuty i zobaczę co powie, co doradzi a potem zobaczymy.
  3. @Kamil9612 Zdaje sobie sprawę że prawdopodobnie większą wartość ma naturalna suplementacja i zdrowa dieta. Zamierzam łączyć po prostu suplementy z dietą. Okej, nastraszyłeś mnie tymi pasożytami 😅 Czyli co - badania kału ? 😅
  4. @Ceranthir Dzięki za odpowiedź. Przekonałeś mnie - zrobię ponownie badania. Co do supli dla koni to czytałem trochę ten wątek xd Na pewno będe musiał zwiększyć dawke. Czyli też bolały Cię plecy w wyniku zimna ?
  5. @smerf To co mówisz o przeczulicy jest bardzo ciekawe. Czasami wystarczy że lekko się pochyle albo obróce i czuje dotkliwy ból - to chyba jest to o czym mówisz. W jaki sposób (gdzie) mogę zbadać czy przeszedłem covid ? Od paru dni biorę całą serie - wit. D, B12, C, Omega i Bor. Dzięki, tak zrobie. Właśnie chyba było mi potrzeba takich konkretnych wskazówek.
  6. Cześć wszystkim. Nie mam już pomysłów jak wyjść na prostą ze swoim zdrowiem które słabnie od dłuższego czasu. Jako że jest dział "zdrowie" postanowiłem założyć temat, może ktoś z was wyszedł z podobnych problemów. Mianowicie : Od dłuższego czasu borykam się z chronicznym osłabieniem, bardzo szybko się męczę i ciągle coś mnie boli. Teraz gdy tak nagle skończyło się lato i zaczęły się pochmurne dni moje samopoczucie poleciało totalnie w dół, nie mam siły praktycznie na nic, ledwo wytrzymuje w pracy, nie jestem w stanie czasami nawet posiedzieć przed kompem i poczytać forum albo obejrzeć YT. 1 września zrobiłem prywatnie badania krwi (wyniki obok) m.in. na Wit. B12 -456 D3 - 20.7 Testosteron - 412.29 Żelazo i wapń - wyniki wskazują kilka jednostek ponad górną granice Ewidentnie brakuje mi D3, 20 - 30 jednostek to poziom niewystarczający. Suplementuje od paru dni D3 50µg (2000IU), aczkolwiek z tego co już się dowiedziałem okazuję się to za mało. Nie konsultowałem tych badań z lekarzem. Warto to zrobić ? Lekarze nie są zbyt pomocni, zwłaszcza stare baby które pracują w mojej przychodni. W marcu robiłem ogólne badania krwi ze skierowania od lekarza i wszystko było OK, że mam dobre wyniki i że jestem zdrowy. Mam problemy z plecami/kręgosłupem. Ciężko mi tutaj opisać okoliczności w jakich pojawia się ból ponieważ to są przeróżne sytuacje. Potrafie czuć nacisk na kręgosłup albo mieć zwyczajne bóle mięśniowe. W tej chwili wystarczy że coś porobie i pózniej mam problem żeby utrzymać się na nogach. Przy schylaniu muszę cholernie uważać, ledwo co jestem w stanie utrzymać pozycję. Momentalnie pojawia się ból na wskutek zimna (np. przeciąg) Czy brak D3 może mieć wpływ na dolegliwości pleców ? Oczywiście ten problem konsultowałem z lekarzem. Miałem prześwietlenie i nic nie wykazało. Jedyna rada lekarki to przepisanie tabletek przeciwbólowych xd Genialne leczenie swoją drogą, na wszystko przeciwbólowce - które nie leczą przyczyny. Wiem że muszę wzmocnić mięśnie i dlatego m.in. chce zacząć chodzić na siłownie ale nie jestem w stanie przez brak sił. Błędne koło. Muszę od czegoś zacząć żeby się lepiej poczuć i potem stopniowo iść wyżej ale nie wiem jak mam to zrobić bo nic nie przynosi efektów. Staram się dobrze prowadzić : - rzadko pije alkohol - rzuciłem palenie ponad pół roku temu - od paru dni biore suplementy Niestety mam bardzo mierną dietę. Mało jem, nie różnorodnie, mało warzyw i owoców. Mam nadzieje że to co napisałem jest w miarę czytelne. Starałem się szczegółowo opisać moją sytuacje Bracia pomóżcie coś. Nie mogę normalnie funkcjonować ani oddawać się swoim zajęciom.
  7. Zgadzam się z @Chcni Dokładnie. Jeszcze nie jest za późno. Ja to Ci nawet zazdroszczę że to wszystko zauważyłeś w trakcie. Ja ogarnąłem po fakcie (jak mnie rzuciła). Moim zdaniem ta dziewczyna nie nadaję się do dalszego wspólnego życia, z tego co opisałeś to powodów ku temu jest naprawdę sporo. Ona Cię nie szanuje. Ogarnąłeś sam mieszkanie a ona nawet palcem nie kiwnie żeby o nie zadbać, zero jakiegokolwiek wkładu w wspólny dom. Zero wkładu finansowego i wysiłku w sprzątanie, gotowanie itd. Każdy powinien dawać od siebie, a ona tylko od Ciebie bierze i bierze. Marnujesz się przy niej. Tracisz tylko zdrowie. Wiecznie Cię wkurza i no cóż, nie ma z niej żadnego pożytku prawda ? Przerobiłem coś podobnego (z tego co przeczytałem tak wnioskuje). Związek trwał 3 lata, a ja ciągle się łudziłem że ona się zmieni. Ten sam schemat co zawsze - ciągle coś odwalała a potem przeprosiny itd i od nowa, w kółko macieju XD Może masz coś podobnego ? Może liczysz że ona się zmieni bo trzymają Cię jej dobre strony, których jest bardzo mało niestety. Marnujesz się będąc z nią. Jesteś dobrze ustawiony i masz swoje zainteresowania. Ona marnuje Twój potencjał i jest pijawką/pasożytem. Ciągnie od Ciebie energie i zasoby. Ja do swojej potrafiłem powiedzieć że niszczy mi zdrowie xD A ona zamiast wziąć sobie to do serca to było że ona taka biedna jest że takie rzeczy jej mówie. Ta sytuacja o której mówisz, z kupnem mieszkania. Te jej niezadowolenie i nie docenianie tego wszystkiego, to ja będąc dzisiaj tym kim jestem zostawił bym taką babę w pizdu. Myślę że to wszystko siada Ci na głowę i pewnie myślisz że oni mają rację, że to z Tobą jest coś nie tak. Nie wierz w to. Nie trać zmysłów. Zrozum że mężczyzna ma dłuższy okres przydatności a kobiety bardzo krótki (dlatego bardzo często zaczyna się naciskanie na małżeństwo i dziecko, takie uporczywe wręcz). Ja zrozumiałem to nie dawno i przestałem się bać samotności i tego że mogę kiedyś kogoś już nie poznać fajnego. Jak już przemyślisz dobrze całą sprawę napisz co z nią zrobisz.
  8. Wiem co czujesz stary. Od dawna miałem tego rodzaju problem. Prawdopodobnie łatwiej Ci się rozmawia z kimś kogo już znasz a przy obcych czujesz pustkę w głowie. Strzelam, że tak masz dlatego, że ja tak miałem. Nie martw się - jest to do przepracowania właśnie tak jak u góry pisali inni. To zwykła umiejętność którą trzeba ćwiczyć, pomału podnosząc poprzeczkę. Kiedyś byłem przekonany że taki już jestem i tak ma być . Dzisiaj jest spora różnica - wręcz niebo a ziemia ale dalej się rozwijam. Co do zagadywania - nie powinieneś biernie czekać aż ktoś zagada, staraj się sam pierwszy zaczynać a jeśli ktoś nie wykazuje zainteresowania rozmową to odpuszczasz. To jak postrzegają Cię inni jako rozmówcę na pewno wpływa też Twoja mowa ciała i Twoje nastawienie do otoczenia. Warto się uśmiechać do ludzi.
  9. Jestem na NoFap od 19 lipca. Kilka powodów złożyło się na tą decyzje - główny z nich to silne uzależnienie od pornosów. (10 lat to już trwa) Oglądając włączałem wiele kart w przeglądarce. Powiem wam, że to cholernie ciężki nałóg. Na odwyku zdarzyło mi się wejść ze dwa razy na PH bo przypominały mi się przyjemne obrazy i chciałem znowu je zobaczyć. No i tak sobie zobaczyłem, po chwili się opamiętywałem i wyłączałem to gówno. Nie polecam tak robić. Co zauważyłem u innych to to, że liczycie dni - a to bez sensu jest kompletnie. To niszczy sens totalnie, w ten sposób wyczekujecie tylko "kiedy będe mógł sobie zwalić" albo "dobra wytrzymałem tyle czasu to zasłużyłem żeby sobie obejrzeć jakiś filmik ". Zauważyłem też że oglądanie filmów i fapanie to mój sposób na stres, na ucieczkę od emocji. Nie dawno rzuciła mnie dziewczyna, no i zaczęły się długie i namiętne sesje. Czy to mi pomagało ? NIE. Czułem się jak gówno a bolesna sytuacja wzmagała to. Uzależnieni znają to uczucie jakie pojawia się po skończonej robocie z filmami. To właśnie kolejny powód dla mnie do NoFapu. Ja podchodzę do tematu w taki sposób że nie robię tego i już, bez odliczania, bez oczekiwania że kiedyś tam będe mógł. To trwa i tyle a kiedy to przerwę ? Nie wiem. Idealny scenariusz to było by poznanie kobiety. Bardzo pozytywnie wpływa na mnie brak oczekiwania - bo wiecie jak się oczekuje czegoś to się myśli o tym, angażuje mózg i przeżywa to a tutaj luzik, no stress. Żyje mi się O WIELE lepiej i jestem bardzo zadowolony z efektów jakie uzyskuje. - większa pewność siebie (pracuje z ludźmi i dużo to pomaga) - zdecydowanie zmniejszony lęk wobec kobiet - większe zdecydowanie i stanowczość (nie waham się już aż tak i potrafię być bardziej stanowczy wobec innych) - lubie to uczucie jak czasem jestem nabuzowany 😃 - zajebiste uczucie kontrolować swój popęd Plusów jest znacznie więcej. Polecam zimne prysznice do tego, tylko ostrożnie na początku bo można się przeziębić.
  10. @Adrianos Dzięki, właśnie o coś takiego mi chodziło. Nie wiem czemu ale nie mogę wysłać do Ciebie PW - wyskakuje że mogę wysłać tylko 0 wiadomości na minute xd i żeby spróbować później. Możesz Ty spróbuj ?
  11. @Adrianos Jaką dał byś radę na początek (od czego zacząć) dla faceta który totalnie nie umie rozpoczynać rozmowy z obcymi dziewczynami ? Od zawsze miałem z tym problem, kiedyś to był wręcz lęk ale dodatkowo brak umiejętności i pustka w głowie. Dzisiaj trochę inaczej już to wygląda. Interesuje mnie normalna rozmowa - właśnie tak jak mówisz. Mam podobną sytuacje z genami - również wyglądam na młodszego
  12. No proszę Cię. Tak bardzo się mną przejmowała mówisz 😅 Lepiej wywalić SMSa wielkości kartki A4 gdzie druga strona nawet nie może się "obronić". Na ten SMS i tak musiałem oddzwonić do niej. Taki rodzaj komunikacji w takich przypadkach to dla mnie dziecinada. Nie przeszkadzało jej, że pojechałem do niej tego samego dnia 60 km a potem te 60 km po chwili wracałem. Przecież i tak się rozpłakałem więc na jedno wychodzi 😉 Uważam że to naturalna reakcja co nie znaczy że jest ona konieczna, natomiast prawy sierpowy ? Może Ty byś grzmotnął babie z piąchy ale ja nie. Nawet nie wiem co musiało by się stać żeby dostała z plaskacza . A tak mi się teraz nasunęło. W jakich sytuacjach uzasadnione było by wystosować kobiecie lep wychowawczy ? Pytam serio, bo nie mam totalnie pojęcia.
  13. Ja zauważyłem, że odkąd pokazuje na stories swoją pasje to bardzo pilnie zaczęły mnie obserwować laski z przeszłości, bliższe znajomości i jakieś koleżanki. Bardzo szybko wchodzą w relacje od momentu dodania. Np. zaczęła mnie obserwować znajoma która miała dawno temu ze mnie bekę i wręcz potrafiła poniżyć (byłem nastolatkiem wtedy). Dodam od siebie, że nie obserwuje ani nie oglądam profili osób które mają negatywny wpływ na mnie, natomiast obserwuje postacie które w jakiś sposób są inspirujące i nie podkopują mojego poczucia wartości. Polecam z rozsądkiem korzystać z Social Mediów, to świetna sprawa ale we wszystkim musi być umiar.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.