Art. 757. Kto w celu odwrócenia niebezpieczeństwa grożącego drugiemu ratuje jego dobro, może żądać od niego zwrotu uzasadnionych wydatków, chociażby jego działanie nie odniosło skutku, i jest odpowiedzialny tylko za winę umyślną lub rażące niedbalstwo.
Pozew/prokurator przy złamaniu np żeber patrz wyżej pogrubiony tekst. W innym przypadku nie ma
Bez względu czy masz egzamin czy nie, jesteś ratownikiem medycznym czy nie, pozew może być złożony.
Jeśli wykonujesz masaż serca oznacza to, że nie ma oddechu, brak pulsu (brak krążenia krwi). Innym słowem człowiek nie daje oznak życia = trup. Bardziej już nie można zaszkodzić człowiekowi.
Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym
Art.5
Ust. 2
Osoba, o której mowa w ust. 1, może poświęcić dobra osobiste innej osoby, inne niż życie lub zdrowie, a także dobra majątkowe w zakresie w jakim jest to niezbędne dla ratowania życia lub zdrowia osoby znajdującej się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego.
Jeśli osoba poszkodowana ma np. krwotok z tętnicy udowej i porwiemy koszulkę/bluzę i zatamujemy krwotok. Następnie pojawi się pozew bo np. odzież kosztowała dużo np z 2 tyś. (chodzi o przykład). Ty jako funkcjonariusz publiczny nie odpowiesz za to o ile jest to niezbędne dla ratowania życia lub zdrowia.
Z auta wyciągamy gdy następuje zagrożenie życia czyli np
- U poszkodowanego trzeba przeprowadzić RKO (masaż serca)
- Samochód grozi zapaleniem lub już się pali
- Samochód jest niestabilny lub występują inne zagrożenia
- Poszkodowany jest we wstrząsie.
W innym przypadku osoba najlepiej żeby została w pojeździe. Jak piszesz możliwy uraz kręgosłupa. Jak człowiek wyjdzie z pojazdu to wyjdzie, przecież nie każdy wypadek kończy się śmiercią czy przerwaniem kręgów
W podobnej sytuacji próbowałbym uspokoić kobietę/zająć ją czymś/odwrócić uwagę do czasu przyjazdu karetki i udzielenia pomocy przez wykwalifikowany personel.