Wydaje się mi ,że jesteś podobny do mnie.Gdybym miał wybrać do jakiego typu osób przynależę ,to też określiłbym siebie jako humanistę.Potrafię całe dnie przesiedzieć w fotelu czytając książki czy rozmyślając na temat abstrakcyjnych idei ,które dla "normalnych" ludzi są stratą czasu.Tak samo jak ty mam przewlekłe stany depresji/dekadencji.Podobnie jak ty jestem dobrze zaznajomiony z wszelkimi nauczycielami "duchowymi".Myślałem ,że być może oni będą rozwiązaniem moich problemów.Częściowo tak się stało.Dzięki obserwacji dostrzegam te stany i wiem ,że to nie jestem ja.Tak przejawia się po prostu te ciało/umysł którego jestem świadom.Nie wiem czy ty też tak masz ,ale mnie na przykład całkowicie nie pociąga"świat" -szybkie samochody,piękne kobiety,blichtr i władza.Moim marzeniem jest malutki domek w ciepłym kraju gdzie mógłbym oddać się sztuce i życiu wiejskiemu.Wydaje mi się ,że ludzie tego typu nie są rozumiani w dzisiejszym świecie.Ocenia się ich jako marzycieli i ludzi leniwych.Dla mnie wygląda to jednak inaczej.Widzimy bezsens tej cywilizacji ,przejrzeliśmy ją na wylot i nie widzimy w niej swojego szczęścia. Szkołę skończyłem z nie najgorszymi wynikami ale zbombardowany różnymi radami rodziny wpadłem w obłęd i nie poszedłem na studia. Aktualnie pracuje na produkcji i nie wyobrażam sobie żebym miał zagrzać tam dłużej miejsce.Tez szukam jakiegoś sposobu na życie i jak nie znajdę to chyba może się to źle skończyć.