Skocz do zawartości

Zajac

Użytkownik
  • Postów

    149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Zajac

  1. https://www.money.pl/gospodarka/rekord-w-nieruchomosciach-za-jednym-razem-kupili-ponad-1000-mieszkan-6655815271283232a.html Nie chce mi się czytać całego wątku.W dużym uproszczeniu to jest główną przyczyną. Zagraniczne fundusze emerytalne wykupujące masę mieszkań.W praktyce biedny Polak na dorobku funduje wysoką emeryturę jakiemuś bogatemu staruszkowi na zachodzie. Takie tematy jak ten dosadnie pokazują to o czym mówi Jacek Bartosiak z S&F tj. że wszystko sprowadza się do tego kto na kogo pracuje. Smutne ale prawdziwe.
  2. Zbyt daleko idące wnioski. Nie chodziło mi o to że narzeczona zwraca mi uwagę o takie coś tylko raczej o szerszy kontekst socjologiczny. Z czego to wynika itp
  3. Dawno się nie udzielałem na forum dlatego witam Panów. Pisze ten wątek z wakacji, gdyż uderzyła we mnie jedna sprawa, która nie daje mi spokoju. Mianowicie jesteśmy z narzeczoną na naszych pierwszych wspólnych wczasach z biura podróży w ośrodku dla powiedzmy klasy średniej gdzie w cenie mamy również śniadania i obiadokolacje. Na miejscu Polacy to około 40%. Cała reszta Czesi, Niemcy, Szwedzi i pojedyncze egzemplarze innych narodowości. To co mnie ciekawi to zachowanie ludzi podczas śniadań i kolacji. Ostatnio zostałem zganiony przez myszkę za wrócenie się po dokładkę na śniadaniu gdyż ”co ludzie powiedzą?przyjechał Polaczek się nażreć i umiaru nie zna". Co ciekawe stolik obok siedzi inna parka z Polski i słyszę jak myszka również gani chłopa za brak kultury i obycia bo przyszedł z pełnym talerzem a "ludzie patrzą".... Co ciekawe obecni na sali goście innych narodowości kilkakrotnie na spokojnie wracali sobie do bufetu po dokładnie, próbowali każdego jedzenia po trochu, robili dolewki wina soku czy tam kawy i nikt z tym problemu nie miał. Podczas gdy Polacy mam wrażenie próbują jak najszybciej nakłaść sobie jedzenia na talerz i szybko uciec by przypadkiem nikt nie zobaczył co i ile jedzą. Siedzimy tutaj już kilka dni, a ja zastanawiam się z czego to wynika? Czy może szukam dziury w całym i widzę problem tam gdzie go nie ma? Interesujące jest to że to nasze panie mają problem z tym jedzeniem a nie my panowie. Ciekawy jestem co sądzicie?
  4. Założyłem kiedyś konto na paypalu żeby opłacać za jego pośrednictwem jakąś usługę.Nie pamiętam co to było chyba booking. Szybko jednak zorientowałem się że są wygodniejsze sposoby i niedokończylem nawet procesu rejestracji. Jakiś czas temu zachciało mi się usuwać konta wszędzie tam gdzie nie korzystam i co się okazało? Żeby usunąć konto na paypalu muszę wysłać skan dowodu żeby potwierdzić adrss i jeszcze zarejestrować tam kartę. Masakra jakaś. Miał tak ktoś?Jak to obejść?
  5. Gdzie Ty tam tych czadòw widzisz? Co jeden to większy goguś. Sprzedasz takiemu lalusiowi lepa na mieście to się rozpłacze i nazwie Cię przemocowcem.
  6. Planuje zrobić wszystko na tip top jeśli chodzi o pracę remontowe. Umeblowane zostanie póki co kuchnia z salonem,łazienka i jeden pokój. Reszta ma bieżąco jeśli w przyszłości pojawi się dodatkowy lokator.
  7. Dzięki za wszystkie rady. Postaram się uświadomić sprzedawcę ile wkładu wymaga to mieszkanie i postaram się w takim razie jeszcze coś utargować. Przy takich kosztach ograniczę wkład własny do niezbędnego minimum (20% w moim banku)a resztę gotówki zostawię na remont.
  8. Jest sens grzebać w elektryce albo przy rurach w bloku z wielkiej płyty?
  9. Trafiła mi się fajna propozycja zakupu mieszkania. Mieszkanie w małym mieście w centralnej Polsce. Powierzchnia 72 metry. Drugie piętro w bloku cztero piętrowym. Cena to 265 tys. Problem w tym że jest to mieszkanie po parze staruszków z wystrojem z głębokiego PRLu. Wszędzie na ścianach jakieś ohydne drewniane listwy. Wiadomo że przyszła małżonka nie będzie zadowolona. Generalnie mieszkanie do generalnego remontu. Pytanie brzmi ile mogą wynieść koszty takiego remontu? Chodzi mi o same materiały,gdyż remont zostanie przeprowadzony siłami własnymi przy wsparciu szwagra oraz przyszłego teścia. Koszty bez mebli. Wstępnie szacuje że będzie to około 300-400zl na każdy metr. Co sądzicie?
  10. Mam ze swoją narzeczoną dwa wesela miesiąc po miesiącu.Jedno mojej siostry i drugie jej siostry.Zaproponowałem abyśmy dali po 750zl do każdej z kopert bo wyłożyć 1500 za jednym zamachem nie jest łatwo. Moja propozycja została zaakceptowana. Istotne tutaj może być to że ja i ona zarabiamy podobnie.
  11. Zajac

    Uwaga RAK!

    Ciekawe komentarze pan dotyczące postu odnośnie różnicy wzrostu na korzyść kobiety. Himalajki?
  12. Zajac

    Uwaga RAK!

    Wstawiłem skrót do dwóch pierwszych lepszych postów.Mozna zobaczyć też inne. Wśród komentujących same kobiety.Wsrod obserwujących również niemal same kobiety.Przypadek? Jest też taki o to wątek.Ciekawy z punktu widzenia wielu rozważań tutaj na forum.
  13. Główna oś podziału w Polsce czyli PO i PiS to ewidentna wina samozwańczych pseudo elit. Sztur jeden i drugi, książę Walensa, Janda, Lis, Rubik, Wojewódzki i cała reszta. Co do części tyczącej kobiecego pierdolamento, feministek i bojowego tonu gówniar na fb, instagramie itp to skutek promowania patologii przez gwiazdki celebrytki. Dodatkowo dochodzi promowanie atmosfery zagrożenia i walki o siebie przez czołowe feministki. Atmosfera zagrożenia trzyma ich w kupię i dlatego ją tworzą. Podpierając to dodatkowo buńczucznym tonem. Przyklad:"nie po to sufrazystki walczyły na barykadach żebyśmy my teraz nie miały odwagi wyjść na ulicę z protestem". To sparafazowany przykład który sam gdzieś przeczytałem odnośnie czarnych protestów. Nie ma to żadnego oparcia w faktach bo gdyby tak było to prawa wyborcze najpierw kobiety miałyby we Francji a nie w IIRP. No ale cóż zaślepionym idiotkom nie wytłumaczysz że pewne rzeczy dzieją się dlatego że taki jest poprostu etap rozwoju a nie dlatego że ktoś walczył. Sam próbowałem dyskutować i tłumaczyć feministkom na forach że jeśli chodzi o zasługi to największym feministom jest generał Ludendorf. Oraz wszystko co mają kobiety na świecie to nie efekt ich walki tylko widzimisie wpływowych mężczyzn jak np. Piłsudskiego w Polsce który przyznał kobietom prawa wyborcze mimo że nikt o nie nie walczył. Ogólnie to ciekawy temat.
  14. Tak jak w temacie. Jakie motywy stoją za promowaniem tej osoby przez moderatorów i założyciela? O czym świadczy stworzenie dla niego podroździału. Dlaczego Marek Kotoński w swoich wypowiedziach broni 2703? Jak można promować i bronić kogoś kto obraża Polskę, nas wszystkich jako naród oraz naszego prezydenta? Osoba która wybiła się na agresji oraz hejcie przeciwko najlepszym polskim kulturystom naprawdę powinna mieć miejsce tutaj?
  15. Pytaj w swoim WKU. Parę lat minęło od mojego wstąpienia. Od zdania wf do pierwszego dnia służby u mnie minęły jakieś dwa miesiące. Kwalifikacja to egzamin z wf, potem rozmowa. Po wszystkim badania i inne formalności.
  16. Pudło. W OSPWL Wedrzyn podczas szkolenia poligonowego zolnierze trzymają warty. Kilka razy zaznałem. Ni to ziębi ni to parzy.
  17. Pytaj Na etaty szeregowy/starszy szeregowy kwalifikacje prowadzą chyba wszystkie jednostki w kraju. Spełnisz minimalne wymagania = zostajesz żołnierzem. Korpus podoficerów młodszych analogicznie jak powyżej. Problem może być jedynie w specyficznych jednostkach dysponujących zasobem tzw ciepłych etatów. Będą to głównie bazy lotnicze. Tam mogą być potrzebne plecy.
  18. Napisze jak wygląda to w praktyce. Jeśli jest tak jak mówisz i masz pojęcia o realiach dzisiejszego wojska to zrozumiesz o co chodzi. Bez wdawania się w szczegóły przyjmijmy ze etat kompani to 110 żołnierzy. W WP prawdopodobnie nie istnieje JW której stan faktyczny pokrywa się z etatowym w choćby 90%.Ukompletowanie wynoszące 80% to naprawdę dużo jak na większość jednostek. W jednostkach silnie skadrowanych jak np. większość jednostek z rejonów Braniewa ukompletowanie oscyluje w okolicach 30%. Przyjmijmy zatem że średnio Ukompletowanie WP wynosi 70% etatu. Co i tak może być zawyzonym współczynnikiem. To oznacza że na kompani w realu mamy do czynienia z 75-80 żołnierzami. Caly czas ktoś gdzieś jeździ na jakieś kursy, niektórzy mają badania okresowe, niektórzy oddelegowani,część na jakichś zawodach(jak masz pojęcie to wiesz ze tych zawodów ostatnio jest multum), kilku na L4, dwóch pełni służbę na pododdziale, 6 potrzeba na pododdział alarmowy jak wypadnie kolej tej akurat kompani,zolnierzom po służbach należy się dzień wolny. Z praktyki zatem wyniki że do jakichś grubych zajęć typy strzelania kompania, zajęcia zintegrowane nigdy nie stawało więcej niż 40 zolnierzy wszystkich korpusów z kompanii! Tym co nie byli nigdy w wojsku trudno może w to uwierzyć ale tak to wygląda. No więc mamy +/- 40 żołnierzy. Załóżmy że w JW mamy 8 stanowisk wartowniczych. Jak wygląda regulamin warty napewno wiesz więc wiesz też że aby obstawić te 8 stanowisk wartowników potrzeba 24+dowodca+pomocnik/rozprowadzajacy. Razem 26 zolnierzy z kompani zaangażowanych w warty i to w wszystko przy założeniu że stanowisk wartowniczych jest tylko 8! Wnioski są oczywiste i każdy może wyciągnąć je sam. Pisze to wszystko z poziomu osobistych doświadczeń jak również z poziomu wiedzy teoretycznej bo lubię swój zawód, lubie czytać i jak najwięcej dowiadywać się o wojsku. Jego funkcjonowaniu itd.
  19. Czytam to i serio sie zastanawiam czy to sarkazm czy nie sarkazm ? Mam jednak nadzieję że to sarkazm bo jeśli nie to powiem Ci chłopie że teraz to żeś dojebał ? Zostawię Cie razem z twoimi przekonaniami.
  20. Każdy żołnierz zawodowy ma zaliczyć wf roczny po określonych normach. Jak i kiedy się przygotuję to jego indywidualna sprawa. To jest ta różnica której ludzie po zecie nie potrafią zrozumieć. Dodatkowo w planach zajęć kilka razy w tygodniu dowódca umieszcza wf. Silownia, bieganie, piłka nożna itp itd. Gadania człowieka nie mającego pojęcia o realiach dzisiejszego wojska i stanach osobowych typowych JW. Po przywróceniu do życia wart w mojej JW nie robili byśmy nic poza służbami. Żeby była jasnosc:ja do wart nic nie mam a nawet jestem za. Tylko trzeba zrozumieć że kiedyś były wydzielone plutony ochrony czy kompanie wartownicze i robili swoje warty a reszta pododdziałów się szkoliła. Jeśli w obecnej sytuacji Przywrócenie wart miałoby polegać na wyznaczaniu zolnierzy ze wszystkich pododdziałów rotacyjnie analogicznie jak PDF i DYZ kompanii oraz Pododdzial alarmowy to wówczas w większości JW zolnierze nie robili by nic innego niż ciągneli na zmianę służby. Natomiast przywrócenie kompani wartowniczych lub plutonów ochrony jak za zety wchłonęłoby kilka tys. zolnierzy do zwykłego stania jak DZBAN! Co przy już teraz gigantycznych brakach kadrowych i problemach z ukompletowaniem byłoby skrajną niegospodarnością. No właśnie. Nic nie zrozumiałeś. Wszystko co wymieniłeś nie ma nic wspólnego ze szkoleniem które cokolwiek przyniesie w razie W. W prosty sposób przekazałeś to co właśnie próbuje przekazać. Motywem przewodnim funkcjonowania wojska kiedyś było gnojenie ludzi zamiast uczenie ich czegokolwiek wartościowego.
  21. Jako czynny wojskowy największy ubaw mam z opowieści 40-50 latków jak to kiedyś było wojsko a teraz to jest przedszkole. ? Na pytanie dlaczego tak uważasz zwykle pada odpowiedź:że nawet zaprawy teraz w wojsku nie ma. Na moją kontrę że żołnierz zawodowy sam ma w obowiązku dbać o kondycję fizyczną i nikt nie musi nas ganiać zwykle przychodzi szybką zmiana tematu i tekst: że nawet bronić się sami nie umiecie tylko ochroniarzy zatrudniacie. Na odpowiedź że żołnierz zawodowy ma się szkolić a nie stać jak dzban na bramie zwykle kończy się temat. Czy taki waść zmienił swoje zdanie to nie wiem.
  22. Panowie sprawa jest prosta. Abdul z Mokebe są od ruchania w młodości. Janusz z Mirkiem od płacenia jak już przebieg nabije.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.