Skocz do zawartości

jan.nowak1985

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia jan.nowak1985

Kot

Kot (1/23)

0

Reputacja

  1. Uważam, że dojrzałem to małżeństwa i tego chcę. Nikt mnie nie goni - ja nie zwracam uwagi na to co ludzie powiedzą Prawdziwa miłość istnieje w bajkach - dokonałem skrótu myślowego - mi chodzi o kobietę, do której poczuję 'to coś' i na tej podstawię będę miał minimum bądź zero wątpliwości, że chcę z nią zbudować związek. Kobiety, do których coś się poczuje poznaje się głownie przez przypadek właśnie - chyba, że wychodzisz z domu z planem, że dzisiaj trzecia kobieta, która zobaczysz, to Twoja przyszła dziewczyna Tu się zgodzę - dziewczyna, z która chciałem być ma historię związków, zdrad, zaburzeń itp. Dlatego nie planowałem i nie planuję z nią przyszłości - zauroczenie przyszło przez zbyt bliski kontakt i spędzanie z nią za dużo czasu, oraz przez to, że pociąga mnie fizycznie. 'Pazur' u kobiety może być mniejszy - taki który czasem lekko podrapie i doda pikanterii w związku - obecna nie ma wcale. -czas skupić się na jednej kobiecie, z która w danym momencie czuję się dobrze i z nią założyć rodzinę. -budując dom chciałbym, żeby projekt podobał się i mi i mojej kobiecie. Konsensus, żeby każdy był po części zadowolony, nie jestem egoistą. -dzieci, dwa psy i basen w ogródku;)
  2. jan.nowak1985

    Witam

    Cześć! Mam na imię Marcin - miło Was poznać!
  3. Witajcie! Moja historia wygląda tak: Parę lat temu poznałem kobietę, ona się mną zauroczyła i chciała ze mna byc. Ja wtedy miałem na głowie masę problemów i nie miałem czasu na związki, więc nie wyszło. Mimo to utrzymujemy kontakt do dziś. Przez te lata co jakiś czas spotykaliśmy się 'niezobowiązująco'. Ostatnio spróbowałem o nią zawalczyć, ale mnie odrzuciła, wybrała innego. Nasz kontakt tym samym się urwał - nie chciałem być nadal 'kolegą' - jakiś honor trzeba mieć. Trochę poprzeżywałem i związałem się z inną dziewczyną - tutaj od razu powiem, że ten związek raczkuje (spotykamy się 2 miesiące). Problem polega na tym, że będąc świeżo po rozstaniu traktuję ją tak trochę jak plaster na serducho. Oczywiście - jestem uczciwy - powiedziałem tej nowej, jak wygląda sytuacja, że jestem świeżo po zawodzie miłosnymi nie wiem czy nam się uda. Ona nie miała nic przeciwko, by jednak spróbować - i tak się widujemy. Problem polega na: -ta nowa średnio mnie pociąga, ale z charakteru ma dużo dobrych cech - uczynna, rodzinna, uczciwa, ogarnięta. No niestety nie ma takiego 'pazura' - a to mnie w kobietach pociąga, fizycznie tez nie do końca mi leży;] -ta poprzednia zaczęła do mnie pisać od czasu do czasu - narzeka trochę na obecny związek, wysyła mi cytaty typu "Człowieka zawsze można dognić (...)", pyta czy jestem szczęśliwy. Ja ogólnie nigdy jakoś za kobietami nie szalałem - jak jakaś się znalazła to było OK, jak nie to nie - tyle że zawsze czułem coś do kobiety, z która się spotykałem. - no ale mam już ponad 30 lat i czas się ogarnąć, dom zbudować - te sprawy i teraz pytanie: -czy według Was próbować z tą nową - może miłość przyjdzie z czasem - czy też odpuścić i poczekać jednak na prawdziwą miłość, czy też olać kobiety w ogóle i dać sobie spokój Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.