Skocz do zawartości

laurissarius

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia laurissarius

Kot

Kot (1/23)

4

Reputacja

  1. Jestem właśnie po drugim zjeździe na studiach informatycznych. W sylabusie przedmiotów można wyczytywać, że kandydat na te studia powinien już mieć jakąś wiedzę na temat programowania i sam umieć już tworzyć podstawowe algorytmy. Ja póki co, to zetknąłem się jedynie z htmlem i cssem, i pomimo tego, że w te dwa zjazdy zrobiliśmy już 12 z 15h wykładów o podstawach programowania, to jednak jest to nowa dla mnie wiedza i ciężko się utrwala. Podobnie jest z matmą, czy teoretycznymi podstawami informatyki, wiedza jest nowa, trudna i wcale niełatwa do opanowania, z tym że tych dwóch przedmiotów mieliśmy póki co mało. Przechodząc do sedna. Szukam książek, które w przystępny i zrozumiały sposób są w stanie wytłumaczyć te podstawowe zagadnienia totalnemu amatorowi. Co prawda wykładowcy podawali jakieś książki, ale to są książki, z których oni czerpali wiedzę, które są napisane ciężkim językiem. Potrzebuję najlepszej literatury, która pomoże mi się uczyć. Przerabiamy teraz rzeczy typu niepewność zdarzeń, prawdopodobieństwo, obliczanie redundacji na TPI, na matmie prawa de morgana, implikacje, koniunkcje itp.
  2. Podłączę się do tematu. Też od tego roku zaczynam studia informatyczne, jednak mam zamiar wybrać specjalizację, która nazywa się "Multimedia i technologie internetowe". Ogólnie bardziej w stronę grafiki i stron www mam zamiar iść, niż typowego programowania. Co polecacie na początek, też zacząć od C?
  3. @dobryziomek Jakoś 6/7. @Brat Jan Durex performa Dla wielu z Was mogę być tchórzem, czy mordercą, liczyłem się z tym zakładając ten wątek, jednak mimo to on powstał. Prosiłem na początku, byście nie patrzyli na mnie przez swoją moralność, jednak mimo prośby, wielu dalej próbuje mi wmawiać i wręcz zmuszać do ojcostwa. Decyzja jest już podjęta i obgadana z partnerką. Będziemy się starać, by ją usunąć. Wszystkim, którzy zamiast oceniać i umoralniać, pomogli chociaż trochę, serdecznie dziękuję.
  4. A jeśli nie ma się takich lekarzy?
  5. @m4t 3 tydzień spóźnia się jej okres. Na wizytę do ginekologa jest umówiona. Nie wiem, do którego tygodnia działają takie tabletki.
  6. @Adolf Nie wiem, kiedyś może i będę żałował, ale na pewno nie teraz. Sam uważam, że płodu, dopóki nie wykształci serca i mózgu, nie można nazwać jeszcze dzieckiem, ale tak jak pisałem wyżej, każdy ma własne zdanie i nie chcę tutaj wchodzić w kłótnie na ten temat. Oboje z partnerką pochodzimy z biednych rodzin, pracujemy za najniższą krajową, mieszkamy z rodzicami, dokładamy się, ile możemy, teraz ledwo się dostaliśmy na studia, co miało być szansą na lepsze życie, a tu ciąża. Nie wiem, jakby to wyglądało, gdyby miało się ono urodzić. W końcu zabezpieczaliśmy się po to, żeby temu zapobiec, a tu proszę. @trop Prezerwatywa. Nie jestem na sto procent pewny, bo nigdy nie ma takiej pewności, ale wątpię, żeby mnie zdradziła. Nawet jeśli tak, to żeby się dowiedzieć, czy to faktycznie moje dziecko, musiałbym czekać aż do urodzenia i wtedy zrobić testy, a jakby się okazało, że jednak moje? Wolę teraz temu zapobiec, nawet jeśli nie jest moje, niż potem wychowywać. Nie jestem na to gotowy, chociaż podobno nigdy się nie jest na to gotowym.
  7. laurissarius

    Niechciana ciąża

    Mam nadzieję, że w dobrym dziale umieszczam ten temat i po pierwszym poście nie wylecę z forum. Jeśli w złym, to prosiłbym moderację o przeniesienie i nie wyciąganie konsekwencji. Trafiłem tutaj, ponieważ w moim życiu pojawiła się niechciana ciąża, a w zasadzie w życiu moim i mojej partnerki. Pomimo zabezpieczania się, zaczął się jej spóźniać okres, kupiliśmy test i faktycznie, ciąża, a dokładniej, niechciana ciąża. Jesteśmy młodzi, ledwo co przekroczyliśmy 20 lat, przed nami studia i już jakieś plany, a tutaj takie coś, co wywraca świat do góry nogami. Oboje nie chcemy tego dziecka, myśleliśmy o założeniu rodziny, ale koło 30, jak już będziemy "na swoim", mieli wykształcenie, pieniądze i normalną pracę. Teraz w grę wchodzi tylko usunięcie tego dziecka. I tutaj pojawiają się pytania. Przecież to w Polsce nielegalne, prawda? Gdzie w ogóle szukać informacji o tym? Gdzie szukać jakiejś kliniki? I jakie są to koszta? Jak ktoś ma jakiekolwiek pojęcie o tym, prosiłbym o poradę. Nie sądziłem, że kiedyś znajdę się w takiej sytuacji, ale nie mam innego wyjścia, dziecko teraz to dla mnie jak zmarnowanie ważnej części życia. Proszę też, byście nie patrzyli na ten temat przez pryzmat własnej moralności. Wiem, że to złe, że wielu może uważać to za morderstwo, ale każdy ma własne zdanie i własną moralność. Nie będę tutaj wszczynał awantur i kłótni o sam fakt istnienia aborcji, bo nie o to mi chodzi. Jeśli ktoś się odezwie, to z góry bardzo dziękuję.
  8. laurissarius

    Witam

    Cześć Wam. Nazywam się Piotr. Szperając po internecie i szukając małej pomocy/porady, natrafiłem na to forum i postanowiłem zostać tu chwilę dłużej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.