Jeżdżę do pracy skuterem lub autobusami.
10 lat temu, gdy wracałem z pracy autobusem, wsiadły dwie dziewczyny, popatrzyły na mnie i jedna do drugiej,
"może ten?" a ta druga odpowiada "za stary"
W autobusie, czasami się zdarzy że się przyglądają. Gdy czekałem na pętli w autobusie, na godzinę odjazdu, sam w nim byłem, wsiadła kobieta w podobnym wieku , 40 wolnych miejsc siedzących, a ona akurat usiadła na fotelu na przeciwko mnie.
Innym razem gdy też siedziałem w tym autobusie, młodsza ode mnie kobieta spoglądała na mnie wielokrotnie, ja na nią w ogóle. A inna siedząca na przeciwko mnie, popatrzyła na nią i na mnie. Mam takie przekonanie wewnętrzne, że żadnej się nie podobam, że patrzą na mnie tylko z litości i z obrzydzeniem. Dlatego olewam je wszystkie, a w autobusie zawsze coś czytam. Pozdrawiam wszystkich którzy jeżdżą komunikacją publiczną