Skocz do zawartości

Tim2049

Starszy Użytkownik
  • Postów

    313
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

2144 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Tim2049

Kapral

Kapral (4/23)

236

Reputacja

  1. Sam sobie dajesz odpowiedź. Poprostu znajdź sobie kolejny cel dla Ciebie wartościowy. Pewnie poprostu nakręca Cię, motywuje poczucie celu, misji! P. S. Normalny człowiek nie może się bać wolności, w tym wypadku finansowej! Mamy to w genach...
  2. Nagrywanie Ciebie zużyło całą pamięć w dyktafonie i na sąsiadkę nie starczyło. Co za ironia ??
  3. 1. Orgazmu u kobiety rodzi się inaczej niż u faceta. Poczytaj o różnicach. Ona pewnie ma jakiś swój schemat dojścia własnoręcznie lub wibratorem do orgazmu. Ty tego nie przebijesz jeśli do tej pory to się nie udało. Może ona pokaże Ci jak to robi... 2. W Tobie nie ma błędu. Nie idź w kompleksy. To Cię zniszczy. Jeśli pieście się te 20 minut i potem dajesz 2-3 minuty penetracji, to jakby chciała to dojdzie. A jeśli przyzwyczaiła się do stymulacji wibratorem, to marny Twój trud. 3. Po chwili pieszczot wiesz czy dana kobieta Ciebie pożąda, czy robi to z innej motywacji. Jeśli jesteś dla niej samcem, to będzie dochodzić bez względy na sprawy techniczne. Bardzo trudno znaleźć partnerkę tak naturalnie lecącą na danego przeciętnego chłopaka. Co nie znaczy, że nie można mieć dobrego seksu z partnerka, która poprostu też tego chce.
  4. To wyjdzie za jakiś czas. Nie musi dochodzić do sexu by stracić zainteresowanie swoim starym partnerem. Jak zrobi sobie nową fryzurę, kolor zmieni, schudnie, ciuchy nowe kupi, to jest nowy kutas na radarze... Niekoniecznie chce z nim być. Ja uważam, że jak facet stanie się w oczach babki pantoflem, to nie ma już powrotu do zdrowej relacji.
  5. Ja mam podobne odczucie. Znam osobiście 3 kobiety, obecnie przed 40tka, które porzuciły dotychczasowe życie by "zacząć od nowa". Tak jakby odpalaly autosave do czasu gdy miały 18 lat... @Mathias81 moja relacja z ex wyraźnie się zmieniła po urodzeniu drugiego dziecka. Dopiero po kilku latach doszło do mnie, że to właśnie wtedy straciła zainteresowanie tworzeniem związku, rodziny. Ona się trzymała mnie potem przez czynnik ekonomiczny tylko. W mojej ocenie poprostu model "dom, dzieci, mąż" nie spełnił jej oczekiwań co do poczucia szczęścia i natychmiast straciła zainteresowanie mną i rodziną. Pewnego razu pojechała za granicę niby szukać pracy. Przekonała się tam jak łatwo znaleźć chętnego do zabawy kutasa. Po tym straciła już zupełnie motywację by, choćby dla dobra dzieci poudawać... P. S. Z tych 3 kobiet ze zwalonymi związkami dwie miały dysfunkcyjnych ojców (zimni uczuciowo, surowi i z fobiami spolecznymi) a jedna matkę alkoholiczkę (DDA) .
  6. Podzielam Twoją obserwacje i mam podobne odczucia do ex. Wszystko to, co stanowi wartościową Rodzinę czy Związek, dla kobiet pokroju naszych ex jest nic nie warte a poszukiwanie nowych emocji niezmienną misją ich życia... @Mathias81 jak oceniasz, czy Twoja ex zawsze taka była czy ten egocentryczny program odpalił z czasem?
  7. @nihilus sex z nią przerywa rozpad małżeństwa, więc nie daj się załatwić! Mieszkanie z ex zablokuje Twoje możliwości i skomplikuje bardzo inne relacje z ludźmi! Trzeba ten czas zminimalizować. Wiem z doświadczenia ? Dzieci teraz patrzą na rodzinę dysfunkcyjną, chyba lepiej już jak mieszkają z jednym rodzicem lub naprzemiennie.
  8. Przed sądem daje jej większe prawa. Niestety! Twoje emocjonalne teoretyzowanie nie jest pomocne w osiągnięciu celu jakim jest odejście z toksycznego związku razem z dziećmi i minimalizowanie strat finansowych. P. S. Skoro wg @Posejdon kobieta wychowuje dzieci za karę, bo Pramatka zadała się z Szatanem, to nie dziwię się, że tak dużo madek niechętnie to robi ?
  9. Bravo! Wygrałeś i będzie lepiej, bo ex będzie układać sobie nowe życie i coraz mniej interesować się dziećmi ze "starego" życia. Kasy którą jej musisz dawać niż żałuj. Pomyśl, że to jest spłata renty za urodzenie Ci dzieci. Dzieci są bezcenne...
  10. @nihilus Trzymam kciuki! Jak masz prawnika to super, bo ja się sam musiałem uporać z rozwodem. Moja ex była jednak subtelniejsza i mniej agresywna. Ja się mocno pilnowalem by nie robić jej scen. Taka chłodna, ale życzliwa postawa dała to że ona nie miała argumentów by coś udowadniać. Oczywiście musiałem potem odreagować, bo przeżywałem to mocno. Wiesz sam... Poprostu trzeba reagować tak jak pasuje do jej zachowania. Ja w pierwszej fazie oddałem jej jeden pokój. Zamykała tam się i miała swoje rzeczy tam. Prosiłem by nie zapraszał tam przyjaciół i się dostosowała. Dzieci miały z nią dobry kontakt, ale coraz mniej matczyny. Tak przetrwalem czas rozwodu, czyli prawie rok. Potem ona sama sobie zorganizowała gdzieś życie. Z chwilą, gdy oswiadczysz jej swoją decyzję nie musisz już organizować jej życia! Ona potrzebowała odemie różnych "przysług" i pieniędzy np. na wyjazdy. Zawsze chciałem od niej za to jakiś ustępstw z dziećmi. To co wychodzi w praktyce nie zawsze da się potwierdzić sądownie. Jednak Twoja żona może wcale nie chcieć mieć opieki nad dziećmi. Komunikuj to co Ty chcesz i patrz na jej reakcje a może pozytywnie się zaskoczysz. Ja mam syna i córkę. Nie wyobrażam sobie wychowania syna przez 2 weekendy na miesiąc. Uważam, że warto ponieść wysoka cenę za opiekę nad dziećmi. Tylko Twoja żona nie może poczuć że to Twój słaby punkt. Podczas procedur rozwodowych jest duuuzo czasu by ona narobiła Ci trudności, więc wykorzystaj to co wiesz o jej charakterze by uśpić jej czujność, że to tylko formalności robisz, że zostaniecie przyjaciółmi bo dzieci, że będziesz jej pomagał itp...
  11. Było w tym dużo szczęścia, bo po pierwsze udało mi się doprowadzić do tego, że ja z dziećmi zostałem w mieszkaniu. Dzieci mają kolegów i szkołę na miejscu. Była nie rozegrała asa jakim są dzieci. Nie wiem czy u Ciebie tak się da. Ja najpierw dałem jej robić to co chce i tak odleciała, że nim się obejrzała argumenty były po mojej stronie. Obyło się bez prawników. Mimo, że w wyroku jest opieka naprzemienna ja mam dzieci większość czasu. Więc licz się z dużym obciążeniem. Praca, mieszkanie i sprawy dzieci będą na Twojej głowie. U mnie ja odpuszczam mieszkanie na czas, gdy jest z dziećmi ex. Dzieci były po mojej stronie emocjonalnie. Chyba dzięki temu, że tak jak w Twoim przypadku angażowałem się też w "kobiece" sprawy rodziny i dużo aktywności, czasu z nimi bez madki. Ja zawsze kontrolowałem finanse rodzinne i administracyjne. To dało duża przewagę. Od chwili ostatecznej rozmowy nie podejmowałem negocjacji. Tylko informowałem, bez emocji. Między etapami rozwodu robiłem kilku tygodniowe przerwy. Przygotuj się, że będzie wybielac siebie. Wiele argumentów słyszałem kilkukrotnie i potem już mówiłem ciągle tą samą jednozdaniowa ripostę do danej jej zaczepki. Skupialem się na sprawach administracyjnych rozwodu i układania życia a emocjonalnym mieleniu żali. Nie dałem argumentów z zakresu przemocy, nawet pasywne, nie szukałem pocieszenia w imprezach i przyjaciółach. Nie miałem nałogów. Nie zostawał em dłużej w pracy. Dużo dało też kontakt z treściami. Nie zrobili mi trudności w ostatecznej rozgrywce. Powodzenia!
  12. Ja już po rozwodzie, mam dwoje dzieci w wieku szkolnym. Schemat podobny jak u Ciebie. Sprawy poszły do przodu u mnie, gdy zacząłem pokazywać ex jakie będzie miała super życie z dziećmi na głowie, gdy mnie nie będzie. A ona pragnęła żyć jak singiel ponownie. Natychmiast więc zmieniła ton i się polubownie dogadaliśmy. Opieka naprzemienna, finansowo mam co chciałem. Tu nie chodzi tylko o pieniądze ale o czas i tzw. wolność. Ona nie patrzy na rodzinę tak jak Ty. Dla niej dziecko to karta przetargowa. Musisz więc ukrywać swoje uczucia do córki przed żoną i opracować plan wyjścia z toksycznego związku. Doraźnie podzielić się obowiązkami w domu i trzymać ramę. Ona już podjęła decyzję i będzie ciągnąć ten układ aż się wypalisz. A Ty jak chcesz żyć? Chętnie Ci odpowiemy na konkretne pytania jak i co! Ale wpierw musisz podjąć decyzję w która stronę idziesz...
  13. To jest ten moment w życiu, że trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie czy chcesz dalej żyć w związku z tą osobą i na takich warunkach. Śledzenie, zbieranie dowodów zdrady a potem rozgrywane tych spraw jest mocno obciążające dla meskiej psychiki. Zabiera nam energię. Daj znać co planujesz gdy zdobędziesz dowód zdrady oraz czy nie przeszkadza Ci w związku jej rażąca nielojalność!
  14. To chyba dobrze, że się dokształca! Szuka odpowiedzi dlaczego macie inny poziom libido. Nie ma norm co do ilości stosunków na miesiąc. Jednak jeśli jedno z partnerów jest niespełnione trzeba działać. Haj hormonalnych macie już za sobą, więc pozostaje umówić się wprost kto, ile i czego potrzebuje.
  15. Brawo! Fajnie sobie poradziłeś do tej pory. Sobie też rozpisz plan z terminami i kamieniami milowym co chcesz osiągnąć w związku a dokładnie jak ma ten związek wyglądać. Najlepiej na piśmie. Może nawet z podpisami Was obojga lub wysłać jej e-mail z planem. Ona podejmie próby zmiany zasad a taki plan to punkt odniesienia. Będzie mówić, że inaczej się umawialiście a Ty będziesz miał wszystko czarno na białym. Ona podejmie też próbę zajścia w ciążę przed końcem odchudzania. Ona wie, że ciąża to dla niej immunitet od ćwiczeń i Twoje przywiązanie. Możesz od razu wprowadzić gumki w okresach płodnych. To ją zmotywuje i od owi szacunek do Ciebie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.