Skocz do zawartości

BydlakŚmierdziel

Użytkownik
  • Postów

    244
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez BydlakŚmierdziel

  1. Ludzie mają takie potrzeby, ale ich zasadność i możliwość realizacja to już inna kwestia. Gdyby kobiety były inne czyli takie jak sobie wyobrażaliśmy kiedyś - zgodne ze wzorcem bluepillowego myślenia - uważam, że większość chłopów na tym forum dążyłaby do takiego życia Co do reszty komentarzy, przecież ja nie mówię o ślubie, bo zdaję sobie sprawę że to finansowe samobójstwo, mówiąc o kobietach miałem na myśli zwykłe spotkania, seks itp.
  2. Dzięki za odpowiedzi : D @Yolo Przejrzałem PDF'y z linków, wychodzi na to że większość moich niespełnionych potrzeb zakłada obecność jakiejś baby... Użeranie się z idiotkami, wprowadzanie się w negatywny nastrój aby spełnić inne potrzeby, takie przechylanie szali z jednej strony na drugą. @zuckerfrei Hah, zajebisty plan
  3. Ciekawy komentarz, szczególnie ten fragment: Tylko jak zwrócić uwagę na coś o istnieniu czego nie mam pojęcia? Nie wiem kompletnie jakie potrzeby są niezaspokojone w moim przypadku : D
  4. Siema. Kolejny post po dość długim czasie. Nakreślę moją sytuację. Kończę studia, zarabiam 5 cyfrową kwotę w pracy którą uwielbiam - kiedy się tu rejestrowałem rozwoziłem jedzenie rowerem - trzymam formę, na brak zainteresowań nie narzekam. Mimo to, czegoś mi brakuje, nie wiem czego. Praca i zainteresowania sprawiają mi dużo frajdy, lecz mimo to czasami łapie mnie uczucie braku czegoś niezdefiniowanego w życiu. Spotkaliście się z czymś takim? Jeżeli tak, to jak sobie z tym poradziliście? Co ja mógłbym zrobić aby zmienić ten stan na lepszy?
  5. No racja. Czy ktoś z Was może podzielić się podobnym doświadczeniem?
  6. Medytuję od 2 lat więc luz, ale z tą lewatywą to chyba lekka przeginka xD
  7. U endokrynologa byłem, gówna nie jem, na redukcji nie jestem. Jedyne co mogę więcej zrobić to odstawić walenie gruchy, ale kurde tak jak pisałem wcześniej 3-4 razy w tygodniu to też nie wydaje mi się jakaś super nadmierna ilość, na tyle by mogła zaszkodzić.
  8. Kurde bicie kapucyna 3-4 razy w tygodniu - czasem rzadziej - nie wydawało mi się jakimś specjalnym problemem. Niektórzy trzepią 3-4 na dzień Nie kłuję dupy.
  9. Siema, temat w tym dziale, bo nie wiedziałem gdzie indziej go dać Od jakiegoś czasu zauważyłem u siebie lekki problem, mianowicie podczas masturbacji ciężko mi utrzymać erekcję, muszę dostarczać sobie mocniejsze bodźce żeby ją utrzymać - np. ścisnąć fujarę mocniej albo coś w ten deseń - ale i to nie zawsze pomaga. Wspomniałem o mocniejszym ściskaniu i ktoś może wspomnieć o "Death Grip", to były jednakże jednorazowe przypadki w celach "testowych", unikam tego zachowania, staram się to robić jak najlżej mogę. Z reguły po zaprzestaniu dotykania benka opada po jakichś 10 sekundach. Badałem hormony, testosteron mam w górnych granicach, czasami wychodzi poza górną granicę - badałem kilka razy na zlecenie lekarki - prolaktynę miałem lekko podwyższoną, ale została ona zbita tabletkami, teraz jest w normie. Chodzę na siłkę, biegam, nie jem śmieci, nie oglądam pornoli - ostatni raz ponad pół roku temu. Nie mam już pomysłu co może być nie tak? Czy te problemy mogą wynikać z częstotliwości masturbacji - mniej więcej co drugi dzień. Chciałbym się z tym tematem uporać, bo jednak mam parcie na poznanie jakiejś panny - dawno już żadnej nie było - i wolałbym żeby sprzęt był sprawny
  10. Stawiam, że mają wyjebane i jak tylko zaczyna ujadać bez powodu to kładą na to lachę i odpalają CS'a
  11. N-lat temu sam ulegałem temu zachowaniu, zaczynałem wtedy pracować nad pewnością siebie, jako że zgarbione plecy i wzrok spuszczony na buty pewnemu siebie typowi nie przystoi to przeszedłem do lampienia się na prawie każdego typa mijanego na ulicy, potem zdałem sobie sprawę że to jest debilizm godny sebastiana z bramy, aktualnie po prostu patrzę przed siebie i mam w dupie wszystkich, czasami się zdarzy na kogoś spojrzeć, ale staram się to kontrolwać
  12. Po przeczytaniu tego postu, jedyna reakcja jaka mną zawładnęła to chęć zerwania. Wycedziłbym jej w ten głupi pysk po prostu "Ja tobie już nie ufam, a z kimś komu nie ufam nie będę w związku.".
  13. Nie tylko testosteron ma wpływ na popęd. Zrób od razu cały panel badań, to będzie bardziej miarodajne: - testosteron - estradiol - prolaktyna - progesteron - lh, fsh, tsh - możesz też ft3 ft4
  14. Ok to odbijam piłeczkę, powiedzmy że zadajesz takie pytania i otrzymujesz następujące odpowiedzi: Pan/Pani też czeka na trzynastkę? - Nie, jadę innym Dzień dobry pan/pani też czeka na trzynastkę? - Tak Ale dziś wieje/ ale dziś piękne słoneczko... - Tak, bardzo dziś chłodno/ciepło Mogliby zrobić lepszy ten przystanek, nic nie chroni przed wiatrem/deszczem/słońcem, prawda? - Prawda, mogliby go wyremontować Co z tym można niby dalej zrobić? Chyba tylko stanać i rzucić klasycznym "no i tak to właśnie jest", po czym wrócić do słuchania muzyczki xD
  15. Dla mnie to trochę zbyt abstrakcyjne xD Z reguły jak już gadam o dupie maryni to nie z mojej inicjatywy, plus tematy do dalszej konwersacji kończą się u mnie po 3 minutach. Powiedzmy mamy taką sytuację, wracasz z roboty, czekasz na przystanku za autobusem i widzisz jakąś pannę - lub po prostu obcą osobę - i postanawiasz pogadać. Jak zaczynasz rozmowę, przykładowo?
  16. Jeżeli z kimś zaczynam rozmowę to mam konkretny jej cel/temat w głowie. Dlatego się pytam, bo w sumie mnie to ciekawi.
  17. Mówiąc "podoba", miałem na myśli nie tylko atrakcyjność fizyczną, laska może nam również pasować z charakteru - czy czegokolwiek co wpływa w naszych oczach na jej atrakcyjność - a i tak "motylków" nie będzie :d
  18. No właśnie, według mnie to powinna być logiczna reakcja organizmu na dupę która się podoba. Jednak, nie każda panna która wpadła w oko wywołuje ten stan, ciekawe dlaczego.
  19. Jestem ciekaw. Spotykałem się z kilkoma pannami, z jedną byłem w związku i przy żadnej nie czułem takiego zajebistego stanu. Oczywiście, na początku ciągnęło mnie do ich towarzystwa, lecz to nie było chyba to co można nazwać zakochaniem. Wiem, bo prawdopodobnie raz to przeżyłem i mam punkt odniesienia. Za małolata - 10/12 lat - kiedy gadałem z jakąś cztery lata starszą typiarą na GG i wysłałem jej zdjęcie randomowego typa z fotki.pl - nie pytajcie co miałem wtedy w bani, gówniarz wtedy byłem XD. Czułem wtedy ten haj, niczego nie jadłem, cieszyłem się jak pojeb kiedy odpisała, myślałem non-stop o jakiejś babie z drugiego końca polski, która nawet nie wiedziała, że ja to ja
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.