Skocz do zawartości

ines4000

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Kobieta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia ines4000

Kot

Kot (1/23)

2

Reputacja

  1. Teraz się nie da, sądzę że z czasem zrozumie. Będzie mu brakowało dzieci. Sądzę że jak nie będę się mściła na nim to będzie to z korzyścią dla przyszłości dzieci, w sensie emocjonalnym.Bo jeżeli ja nie odpuszczę to on też nie, a zemścić się może tylko na psychice dzieci. Niech zobaczy że sobie radzę bez niego. A mi spokojnie 800 zł na dzieci starczy.
  2. Stres odreagowuje sportem, jazda na rowerze albo pompki i już mi się nie chce krzyczeć. To już było, przez ostatni rok przerobiłam sporo Mam umówione 4 rozmowy do nowej pracy, tak żeby pracować od 8 do 16-17. A dzieciaki nie chorują, aczkolwiek mam przez to problemy natury prawnej. A niech ma.
  3. Moje wypowiedzi, to wychowanie mojej matki, to ona nauczyła mnie honoru. Nigdy w życiu nie poniżę się żeby brać kasę od faceta. Zresztą on nigdy mi "nie stawiał" wypadów do kina, do restauracji itp.jak nie miałam kasy to po prostu nigdzie nie wychodziłam,siedziałam w domu z dziećmi.Duma to podstawa dla mnie. Co innego kasa dla dzieci, aczkolwiek gdybym miała więcej miesięcznie wypłaty to z radością nie wzięłabym od niego nawet złotówki. Zresztą ugadaliśmy się na 400 zł na dziecko.
  4. Być może zazdroszczą Ci zwyczajnie Twojej wolności,tego że nikt nie wyznacza Ci granic . Dzieci to straszna harówa. Ja gdybym wiedziała to co wiem teraz nigdy bym się nie zdecydowała na macierzyństwo.
  5. Dzięki za podpowiedzi. To co wyróżnia treści z tego forum,na tle innych to zdroworozsądkowe i odpowiedzialne podejście. mimo że wokół mnóstwo dewiacji. Pogratulować.
  6. Mamy obydwoje po 30 lat, sytuacja wyglądać ma w ten sposób że ja zostaje z dziećmi w mieszkaniu i spłacam kredyt on chce się wyprowadzić. Nie wiem gdzie, nie wiem nic o jego nowej kobiecie, wiem że ktoś był bo unikał seksu przez rok, potem stał się nerwowy a potem wmawiał mi że ja go zdradzam. Uważam że z wyglądem nie mam wiekszego problemu, po pierwszej i drugiej ciąży ważę tyle samo co przed 165 i 50kg, w ciąży ważyłam o 10 kg więcej tuż przed porodem. A na rodzinę niestety nie mam co liczyć bo owszem pomogą ale tylko dla pozoru. Potem się odwrócą. Maż twierdzi, że alimenty będzie płacił, ale nic poza tym. Owszem chce widywać dzieci, ale sądzę że z upływem czasu intensywność się zmiejszy. Dzieci mają 5 i 6 lat. We mnie problem napewno też istnieje, ale to mąż przestał dbać o siebie. To napewno miało wpływ na jego zachowanie, ja wolałam rower on TV i piwo.
  7. Koleżanki napierają żebym wzięła rozwód, ale to tylko znajome, nie obchodzi mnie ich zdanie. Zresztą nie po to zakładałam rodzinę żeby dzieci były bez ojca. Sama wychowałam się bez ojcowskiej ręki i wiem co straciłam. Ojciec jak nikt inny buduje poczucie wartości w córce, matki tego nie potrafią, zresztą często są zazdrosne o wygląd itp. podcinają im skrzydła.
  8. Miałam uśpione konto. Teddy1 Sytuacja jest delikatnie pisząc nieciekawa ,ja pracuję na dwie zmiany mąż na trzy, odbieranie dzieci z przedszkola było do tej pory wymienne. Codzienne obowiązki jak zakupy, zawożenie dzieci do przedszkola,obiad to ja, on naprawy w domu, przed domem, zadbanie o ogrzewanie też on, to tak pokrótce. Jeżeli chodzi o finanse to on zarabia 1 tys. więcej. Wkład własny po połowie. Spokojny Ja jestem za opieką naprzemienną po prostu on tego nie chce. Mpawel5 Nie chcę rozwodu z orzekaniem o winie bo to za wiele nie zmieni, jedynie to że będę mogła prawnie zażądać przyznania alimentów na siebie, strasznie to brzmi - poza tym moja godność by mi na to nie pozwoliła, wystawiłabym tylko sobie świadectwo że jestem nieporadna życiowo. Zuckerfrei Są zanim – oczywiste, lecz dla syna rozstanie z nim będzie traumą, on jest dla niego autorytetem, kimś ważniejszym niż ja i wiem co piszę. Nie chcę aby w przyszłości wyrósł z niego człowiek z problemami natury psychicznej. Wojkr Jasne łatwo napisać, trudniej wcielić w życie zwłaszcza że on był tym pierwszym,a gdy masz 2 maluchów i zero pomocy to będzie ciężko( nie wiem jak ogarnę II zmiany).
  9. niestety gorzka prawda , ale dzieciaki go tak kochają są malutkie 5 i 6 lat to jest wybór mniejszego zła, ale to przyszłość pokaże co było tym mniejszym złem
  10. Opiszę pokrótce sytuację : 2 dzieci 10 lat w związku (tak zalegalizowany kościelnie- błąd młodości, człowiek młody to i głupi) 3 lata temu zdrada samca chociaż twierdzi że nie (dowiedziałam się rok temu) po tym zazdrość że ja go zdradzam ale tak na max. upokarzanie poniżanie wyszydzanie wmówił że jestem niczym itp mówię żeby zrobił test DNA naszych dzieci skoro jest brak zaufania błędy moje i jego pozew o rozwód -nadal trwa ale nie wiadomo co z dziećmi opieka naprzemienna bezsens, czy trwanie w tym dla dzieci też chore tyle
  11. ines4000

    Dzień dobry

    Witam wszystkich, trafiłam na forum po tym jak przestałam wierzyć w "miłość" i nie dałam rady, poległam z chorobliwą zazdrością samca
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.