Coś mi się wydaje, że to zasługa naszych pań, które czują oddech konkurencji na plecach.
Ukrainki nie są łatwiejsze od Polek, baba to baba.
Typowa kobieca zagrywka wobec atrakcyjniejszej konkurencji.
Czy miałem styczność z Ukrainkami? Tak, tylko tu w PL z jedną nawet wylądowałem w łóżku.
Dziewczyna atrakcyjna, 168, zgrabna, oczy jasnoniebieskie i kruczoczarne włosy. ?
W łóżku gorąca, do tego bardzo zadbana.
W sklepie osiedlowym swego czasu też stała na kasie jedna taka syrenka. Na moje oko atrakcyjna ale nie tam jakoś super. Jednak jej sposób bycia, głos i oczy zdradzały jakąś taką kobiecą energię, że podobała mi się bardziej niż dużo ładniejsze panny w teorii.*
Ostatnio odezwał się mój dawny znajomy z Odessy, może sobie go odwiedzę, będę miał przewodnika. ?
* - jeżeli weźmiesz zdjęcia dwóch kobiet to tego nie zauważysz.
Edit.
Przypomniało mi się, że w tym roku byłem na randce z Ukrainką. W sumie było miło i fajnie, panna sama wyskoczyła, że zapłaci za siebie.