Jak czytam te wypowiedzi to mam wrażenie że albo nie mieliście nigdy kobiety albo jesteście strasznie nieogarnięci życiowo. Wybaczcie ale to co piszecie to takie głupoty, że tylko jakiś trener uwodzenia może tego typu zwrotów używać, żeby kogoś zachęcić do jego lekcji. Od razu albo bolec albo schemat. I te rady typu też się nie odzywaj xD, niby co to zmieni, jakbym był na wykopie albo onecie. Otóż kobieca natura nieco inaczej działa i wbrew pozorom one rzadko zdradzają z samej chęci skoku w bok, kobieta to nie łowca, kobieta potrzebuje stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa i nie nudzi się jak to ktoś napisał. Zresztą po pierwszym wpisie OPa od razu w myślach powiedziałem o co chodzi i okazuje się że miałem racje, ogarnijcie się, nie zawsze, a właściwie prawie nigdy, nie chodzi o bolca na boku. Wiadomo ten się pojawia później ale kobieta, jeśli już zdecyduje się na długi związek, będzie dawała znaki i czekała. Oczywiście tylko samce beta w ogóle do tego doprowadzają aby kobieta mogła narzekać na głos. Samiec Alfa absolutnie na to nie pozwala ale to dosyć trudne bo bezduszne i raczej nie w młodym wieku. Faceci którzy rwią laski, przelecą je i rzucają to nie Alfy, to nieudacznicy. Alfa ma kobietę na stałe, nierzadko kilka kobiet, które mogą sobie po cichutku płakać ale nie zdradzą i zawsze będą kochac.
Do OPa.
Mówienie kocham w związku jest jak tlen, mało znaczy ale klei rysy, święta zasada każdego związku, mów kobiecie kocham i przytulaj ją, możesz rżnąć na boku inne, jak będziesz się do tego stosował to ona Cię nie zdradzi, uwierz.