Skocz do zawartości

RogaczWyborowy

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez RogaczWyborowy

  1. To bardziej skomplikowane. Nie moge od wczoraj pisac szczegolowo. A nawet gdybym chcial to nie zmiesciloby tego fotum. Jestem po telefonie. Czyli confirm Imie/data urodzenia/pierwsza linijka adresu i odpowiedz na pytanie ja sie czuje - czy lepiej. Miedzy 23 a 3 dochodzi (statystycznie) do najwiekszej ilosci samobojstw w miejscu zamieszkanie. Miedzy 2 a 5 rano do rozszerzonego samobojstwa. Lece spac. Pozdrawiam.
  2. Priv jutro bo scieram sie z RP teraz - co nie ukrywam - nie pomaga mi zasnac. Oswiecenie? Moze. Grozi mi jednak od 14 do dozywocia. A niech bedzie 14 jak sie dam ujebac. To tak majac 53 lata moze jeszcze cos osiagne w zyciu
  3. Dzieki za ten watek. Jeszcze rano chcialem sie wieszac. 5 min. temu cieszylem sie, ze moze zasne nad ranem. Co do suki i psa - nie bylo czasem poprawnie; jak suka nie da do pies nie wezmie? Czy moze juz zasypiam
  4. Jako czlowiek pracujacy w IT 15 lat kiedys w najwiekszym serwisie w PL, moge powiedziec tyle. Jak ktos aplikowal, piszac ze jest informatykiem, odsylalismy go po wakat na Poczte Polska.
  5. Jakbym sie czytal ponad 7 lat temu. Nie wiem co lepsze - czytanie tego i wychodzenie na prosta czy odrzucanie racjonalnych argumentow i "nalezne" poblazanie sierotce.. Pozniej jej wmowisz jak ja, ze jest przyszloscia i zaczniesz sie nosic jak pizda. Leczac jej kompleksy. W pewnym starym komixie widzialem obrazek obciagajacego samemu sobie kutasa barana, z podpisem: Nie badz baranem - ruchaj sie sam. Czy jakos tak (lata 90-te) Chyba bardziej dzialaja na mnie takie przypadki jak Twoj. Taki foch z jednoczesnym tlumaczenie. Zebys mogl zaruchac za dwa dni. Sorry za wulgarnosc. Moze to dlatego.... Ze czytam wlasnie to https://drive.google.com/file/d/1rL70LhOGkzrxBE3sc2RBExz_gWQuLBPv/view
  6. Dzisiaj mialem mega dolek mimo ze sa ze mna corki. Cala noc nie spalem czytajac fora angielskie dla ojcow. Sa tam identyczne historie jak moja (ponawianie). Nie wiem co sie dzieje. Moze ktos kto ma dzieci, ale ma na nie wyjebane, moze po prostu tego nie rozumiec. Mialem mega kryzys czytajac te historie - wyglada na to, ze w UK sady podobnie dzialaja - nadzieja lawnicy. Nie moge wiecej pisac szczegolow. Zona dzis gadala jakby czytala to forum. W skrocie - przy najmlodszej powiedziala ze kazala corce w przedszkolu powiedziec ze tata wyrwal jej zeba (nie, nie - nie wybil). Czyli gada, co kaze mowic corce przy... corce. Porozmawialem z corka, ze nie jestem dentysta. Dzieci od niej wracaja wystraszone. Potrzebuje poltora dnia dnia, zeby mi zaufaly. Majac doswiadczenia z poprzedniego zwiazku i izolowania dzieci przez matke ponad 6 miesiecy, wiem jak dziala pranie mozgu. Mialem kryzys wiec wparowala policja z kamerami po moim zgloszeniu. Bali sie ze sobie zycie odbiore lub dzieciom. Od teraz co 6h dzwoni do mnie emergency i pyta jak sie czuje. Wczesniej mialem wywiad telefoniczny. To byl pelen emocji dzien, ale dzieci zostaly ze mna; po 20 pytaniach na temat mnie i moich odczuc/zdrowia/mysli. Irytuje mnie to przyklejenie lewactwa Ok. Powyzywajcie sie. Na to forum trafilem szukajac odpowiedzi na to co dzieje sie z moja zona. Z borderow gazety PeEl (link) -> film o znakowaniu borderow -> forum. Nie moglem Was hejtowac, bo nie znalem tego forum. Jesli ktos posluchalby corki majacej 13 lat (mieszka w PL), ktora wyczuwa sytuacje i sie martwi, moze zmienil by zdanie sluchajac lub czytajac takie wiadomosci. Sorry, nie moge poki co sie tu udzielac przez jakis czas.
  7. czyli tak z nocy z poniedzialku na wtorek moja zona dopuscila sie ohydnej rzeczy - napastowala mnie seksualnie. Moze wiedzac nawet ze wciaz ja kocham i mimo tego moze pomyslala ze nawet mnie pociaga (tu byly jej pytania czy wciaz ona mnie podnieca po czym atak po moim milczeniu) przyznam ze wczesniej jej proponowalem przytulania ale po prostu tego w tamtym okresie potrzebowalem i to robila (poczatek pazdziernika). Jednak tej nocy zaszlo cos dziwnego. Przede wszystkim oddala mi sporo ponczoch/kabaretek/rajstop - bardzo wyuzdanych. Ktore kiedys jej kupilem. Uwielbiala takie ciuszki juz powinno mi sie zaswiecic swiatlo i jej ciagle wypinanie sie dupa w moja strone zajmujac sie dziecmi czy przypadkowo cos upuszczajac ubrana w przeswitujace legginsy . W nocy po prostu mnie zaatakowala pierwszym razem probujac wsadzic moja reke w jej krocze. Bylo tak nerwowo i dynamicznie ze nawet nie wiem czy udalo jej sie wlozyc moje palce do cipki. Ona tak twierdzila na policji i dzis przychodzac do mnie po corki krzyczala gdy jej wypomnialem ze sklamala oskarzajac mnie o jakis gwalt ale pewnie testy DNA rozjasnia mi sprawe. Podobnie z calowaniem. Moje kochane corki spaly i za kazda jej prowokacja mlodsza sie budzila przy jej scenie z calowaniem Wiara przybiegla zaplakana (wtedy stracila zeba rzekomo - popsuta od dawna dwojke - ukruszyla sie - ale czy wlasnie wtedy gdy aciskalem usta i ja odpychalem? rozjebala mi dwie wargi) to jest dla mnie cholernie trudny okres czuje sie jak wrak i totalnie ponizony mialem nawet mysli samobojcze po tym ale wiem ze mam dzieci 2 corki tutaj i w Polsce ukochana core ktora mnie wspiera w kazdym problemie nie chce nawet juz wracac do tej nocy ale moze gdybym nie byl tak podporzadkowany jej i zmanipulowany - wciaz czujacy milosc jesli ofiary molestowania czy gwaltu tak sie czuja jak ja po tym zajsciu to moge zrozumiec jak wielka to trauma dla poszkodowanego niestety dla mnie zamiast zglosic to na policje juz tej nocy to po prostu dalem jej mozliwosc zlozenia strasznie nieprawdziwych oskarzen zeznalem jak bylo i mam nadzieje ze tym razem prawda zwyciezy choc wiem ze dalem sie kolejny raz mojej zonie. Nie docenilem przeciwnika. To chyba moj problem nieograniczone zaufanie nawet mimo tego co mi zrobila dzis bedac po corki oczywiscie byly wyzwiska w moja strone. Na moje slowo ze szkoda ze taka droge wybrala niszczenia mnie zaczela krzyczec przy Wiarze ze wkladalem jej palce do cipy - doslownie te slowa. Powiedzialem jej zeby uwazala jak sie wyraza przy dzieciach wybuchla jeszcze glosniej Generalnie powiedziala ze social service kazal jej dzis zabrac dzieci a wczoraj w ogole nie powinny ze mna spac nie wiem ile w tym prawdy - nikt z Social Service sie mna nie interesuje nie kontaktuje. Musze wierzyc jej na slowo co wydaje mi sie dziwne. wiec zabrala mi dzieci po 16. Wiem bo mowila ze dzis miala do pracy na 16.30 pisalem jej ze jak to skoro tu jest ich centrum zycia maja blisko do szkoly sa bezpieczne z tat aktory je kocha ponad wszystko i tylko one trzymaja mnie jeszcze przy zyciu poszedlem do Night Club Riviera zobaczyc co z jej praca bo gdy pytalem czy dzis pracuje odpowiedziala ze gowno mnie to obchodzi Co zastalem na miejscu? Moja zona za barem leje piwo. Pelno pijanych oblesnych kolesi srednia okolo 45 lat a wsrod nich moje kochane coreczki jedzace przy stole frytki z kochankiem mojej zony - mimo ze obiecala ze nie beda corki mialy z nim zadnej stycznosci dla mnie kolejny cios z jej strony Majac pod nosem ojca dzieciaki siedza w smierdzacej knajpie wsrod pijakow i z kolesiem ktoru rozbil te rodzine. to sie w glowie nie miesci Wyszedlem wkurzony - koles jeszcze powiedzial przy dzieciach ze dzwoni na policje - odpowiedzialem dzwon i wyszedlem Jak to dzieci odebraly - ze jakis obcy nawet mi facet. Nie wiem co za typ siedzi i mi grozi przy dzieciach. Co sie tu dzieje - jaki to bedzie mialo na nie wplyw? godzine pozniej gdy chcialem wrocic i zrobic zdjecie juz ich nie bylo. Natomiast zona w pracy za barem nie wiem czy ten typ zawiozl je na Westbourne kto je tam zawiozl zona pogrozila mi ze nie moge jej odwiedzac w miejscu pracy no tak. Jakby to nie byl night club to ok. Tam moge wejsc na piwo - ktorego nie pije nie wiem co sie dzieje. z Social Service mam utrudniony kontakt po pierwsze bariera jezykowa po drugie policja zabrala mi telefon po trzecie oficer policji podal mojego maila Jill ale nikt nie napisal Czyli moje dzieci zamiast siedziec bezpiecznie w domu z tata i przygotowywac sie do snu siedza w najgorszej knajpie na Boscombe z obcym typem ktorego nie znam i ktory mi przy nich grozi gdzie tu sens i logika? pozna godzina 3 i 5 latka w knajpie brak mi slow i serce sie kraja z bolu czyli dzieci sa u jej znajomych do ktorych zawiozl je najprawdopodobniej gach a ona w pracy ja cierpie ten system chyba nie tak powinien dzialac ona powinna byc przebadana przez bieglych psychiatrow pod katem zaburzen osobowosci czuje sie rozdarty emocjonalnie i czuje te niesprawiedliwosc podejrzewam ze dzieci beda tam spaly bez matki gdyz ta pracuje do 1 w nocy a ma niedaleko Windham RD swojego kochanka wszystko mnie wykancza jutro postaram sie z pomoca znajomego zadzwonic do Jill i zapytac o co tu chodzi mam nadzieje ze ktos kiedys dotrze do mojego dziennika czy zapiskow o ile sam sie nie zabije bo nie chce to moze mnie to wykonczyc zdrowotnie dnie jem malo sypiam dzis zjadlem tylko 2 banany wczoraj gdy przyprowadzila dziewczynki zachowywala sie normalnie moze miala wyrzuty sumienia po tym falszywym oskarzeniu? a moze kolejna jej gra ocierala sie o mnie przy kazdej okazji - waskie przejscie odkladanie czegos czy tak zachowuje sie ofiara przemocy?? brak mi slow dzieci jesli to prawda przebywaja na Westbourne z Natalia H. - panienskie nazwisko S. Od chyba 2 lat mieszka ze swoim chlopakiem Kamilem S.. Oczywiscie ona dlugi czas jedzie na benefitach udajac samotna matke moze daljej tak jest moze dalej ciagnie benefity ale to wszystko obrazuje jaka ma kolezanke ktora jej doradza jak wyrwac po tej prowokacji z gwaltem jak najwiecej od Krolowej kasa kasa kasa To tylko moj dziennik. Sytuacja zmienia sie codziennie o 180 stopni. Mozecie mnie zajechac Bracia Update: Jill sie odezwala - jutro mam do niej dzwonic. Jestesmy pod obserwacja - dzieci maja byc 50/50 i mamy sie dogadywac. Wiec klamala. No cos w jakis sposob mnie to pocieszylo. Dodatkowo urzednikom sklamala ze nie pracuje. A pracuje tylko na czarno. Zobaczymy co z tego wyniknie. Jestem tu sam jak palec. Nie mam znajomych (ograniczenia). Zobaczymy co jutro przyniesie.
  8. Jak juz sie skonczy to na pewno opisze. Ale podejrzewam.... ze moze sie jeszcze sporo wydarzyc. Wam wszystkim dziekuje za wsparcie i rady. Jesli o kims z forum moglem kiedys pomyslec ze jest chujem to teraz mysle ze ja nim bylem wystawiajac taka szybka opinie - tylko dlatego ze nie wierzylem.
  9. Pobrali wszelkie wymazy i probki z mojego ciala dla porownania DNA. Dzis dzieci decyzja Social Service wrocily do mnie a ona ma zakaz przebywania w tym mieszkaniu. SS czekal na opinie prawnikow policji po moich zeznaniach. Jestem mega szczesliwy ze corki sa znow ze mna. Nie widzialem je 1.5 doby i chodzilem po suficie z tsknoty. Natomiast sentymenty zniknely. Koniec poblazania. Zaczela sie wojna. To forum powinno byc bardziej znane. I najwazniejsze; po moim 11h pobycie na policji (z tego 5h w zimnej celi) i przesluchaniu dostalem psychologa i psychiatre. Co bardzo mi pomoglo. Byli tam ze mna na miejscu i z nimi i policja wrocilem do mieszkania. Brak przecinkow - nie dziala mi ten klawisz w lapku. Nie ma slowa przeciwko slowom. Zabezpieczyli tez moj telefon (moje nagrania z ostatnich tygodni) plus porobili mi zdjecia - mialem po tej nocy kilka obrazen. Powiedzialem policjantom podczas przesluchania: gdybym jej nie pozwolil spac w moim mieszkaniu nie spotkalibysmy sie dzis tutaj
  10. Jpd. Mieliscie racje - dzis wrocilem z Policji - wywiezli mnie 30 mil dalej. Spedzielem sporo godzin w zimnej celi. Kobieta oskarzyla mnie o gwalt i wybicie zeba. Zabrali mi telefon - dzieci Social Service. Nie uwierzycie w jaka nabralem sie prowokacje. cdn. To moja pierwsza noc bez dzieci....... A najgorsze ze chcialem sie jakos z Markiem skontaktowac bo wydawala mi sie moja zona podejrzana w swoich prowokacjach - gdybym mogl komus opowiedziec o tych 7 latach - moze bym kogos uratowal.
  11. Moja rada dla Ciebie? Nie daj sobie wmowic, ze liczy sie wnetrze...
  12. Ok Bracia. Przez ten czas co mnie tu nie bylo, zaznajamialem sie z materialami. Ba, nawet moja lewacka bezczelnosc, kazala mi napisac do Waszego Guru. Miedzy czasie mialem tysiac kryzysow emocjonalnych. Jednak jaja powoli odzyskuje wlasnie od tej nocy - zwlaszcza po odcinku o zemcie na badboy. Akurat moj przeciwnik to raczej beta a ja bylem alfa tylko, ze sprowadzony do Bety. Jestem rozsadny i inteligentny, jednak manipulacja jakiej zaznalem byla zajebistym doswiadczeniem. To jest naprawde spory material i mysle omowic go z Guru kiedy definitywnie zakoncze ten zwiazek. Wracajac do zemsty na badboy (audycja). To po prostu faktycznie bez sensu i wyprowa zycie - noszenie sie z ta zemsta. Ale zemsta jest jednak slodycza BadBoyz (Jebac RedBoyz) Co zrobilem do tej pory i to z takich przyziemnych spraw; Zona dostala jasny sygnal, ze nie ma powrotu (podpucha). Mam juz za soba rozmowe z angielskim psychologiem i bylem tez na grupowej terapii - jednak nie z ludzmi o tych samych przezyciach czy podobnych historiach, ale z ludzmi, ktorzy w jakis sposob sa uposledzeni, nieporadni (kalectwo), czy jak jeden pan, cala jego rodzina zginela w pozarze budynku. Zupelnie mix przykrych doswiadczen. To nie byl moj pomysl tylko psychologa - zebym sam zobaczyl, ze inni maja chujowiej i nie pierdolil o tym samym z innymi co poopowiadaja o tym samym co ja przezylem. Zrozumiale? Mi to w chuj pomoglo. Sprawy dotyczace rozwodu w toku. Ale zona nic nie wie. Sprawy finansowe i odbijanie sie od dna - w toku Sprawy bycia Single Father zalatwione (w UK nie potrzeba na to rozwodu), ale to poza moimi kwitami kolejny plus na konto ewentualnej walki o dzieci. Kobieta nie nocuje z nami - to wiecie Gdy chciala z tesknoty za dziecmi, powiedzialem stanowcze NIE KURWA! Poinformowalem tez zone, ze od przyszlego tygodnia ma zakaz wstepu do mojego mieszkania (umowa na mnie i wylacznie na mnie). Chcielibysie zobaczyc jej mine i uslyszec awanture. Na szczescie sasiedzi slyszeli tylka zone Tutaj dodalem gwiazdke, ze w wyjatkowych sytuacjach moze przebywac do 30min. (zabranie dzieci do szkoly, jakies choroby itp. nagle losowe wypadki). A tak moze sie widywac z dziecmi ile chce. Jednak poza murami mojego mieszkania. Nie zostawila nic w domu (poza dziecmi, wiec nawet jesli tu jest centrum rodzinne - to nie dotyczy to jej. Przyznam, ze audycja o zemscie pozwolila mi znalezc sposob na wyjscie z traumy i odzyskac jaja. Ale o tym pewnie za kilka tygodni. Generalnie foum i audycje nauczyly mnie jeszcze bardziej dostrzegac jej manipulacje - bo one wciaz sa. Wiadomo, chodzi o to, ze ona sie boi stracic corki. Ten strach jest poniekad na moja korzysc. Paleczke mam ja, tylko ona mysli, ze nia fapam. Wrocilem natomiast do mojej kochanej kalisteniki - w zdrowym ciele zdrowy duch. Dzieki wielkie za wszystkie te slowa i rady, i ogolnie za wsparcie psychiczne. Zawsze mialem opinie, ze ze mna lepiej nie zadzierac. Bo jestem Goralem i szybko nie zapominam. PS. Wiem, ze przede mna dluga droga, zwlaszcza jesli chodzi o to ponizenie mnie i wychodzenie z dola psychicznego. Jednak mam wrazenie, ze jest jakies swiatelko w dupie w jakiej sie znalazlem. Kryzysy beda, ale chyba bede w stanie je szybko przeanalizowac i pomyslec o czyms przyjemniejszym. Zemscie na beta.
  13. To jest wszystko takie oczywiste i madre. Dzieki. Ale chcialbym choc chwile spokoju a od smierci syna nie mam. Czuje, że zaraz chyba wybiore latwiejsza droge. Nie chce rozkmin i poznawania prawdy o kobietach, bo czytam ile to czasu zajmuje, w tej chwili podejrzewam jakie to zlo, ale chce te pare tygodni wiedzieć jak postępować. Mam na jej prosby o widzenia ulegac? na to kiedy zachce nocowac u nas? Takie pierdoły mnie nawet męczą. Powoli mam wrażeniei, że prawdą będzie, że kobiety po prostu są do ruchania - bez emocji i do rodzenia dzieci. Na to nie chce poświęcac najbliższego czasu tylko wiedzieć co robić tu i teraz. Bo to, że się wygrzebie psychicznie za miesiąc rok czy dwa - jestem pewien. W kontekście jednak moich trzech córek pojawi się pewnie zaraz pytanie - jak je wychować na fajne dziewczyny. Pozostaje dołek związany z dziewczynkami - córkami. Walczyłem w poprzednim związku o każdą chwile widzeń z dziećmi. Wiem jak to mnie zrujnowało. Nie chce przeżywać tego samego. Ona wie doskonale, że drugiego rzu nie będzie, dlatego naciska na opiekę naprzemienną. Ale to zanim ona znajdzie mieszkanie potrwa - musi spełnić warunki. Organizuje się, ale wiem jak mało czasu zostanie mi na prace czy życie. Jeśli chciałbym je zachować przy sobie. Ale nie chce znowu walk o dzieci i widzenia. Chciałbym być o krok przed nią. Boje się z jednej strony czy sobie poradze jako ojciec, z którym mieszkają. Finansowo itd. Czy moze się już układać i brać jej (żony) pomoc przy zostawaniu przy dzieciach? To dla mnie skomplikowane jeśli mam jednocześnie ja skreślać czy się uniezależnić od tego narkotyku - jakim jest. Podejrzewam, że za rok czy 5 będę się sam z siebie śmiał - jak żałośnie prosiłem o pomoc, bo wciąż byłem w matrixie, ale kurde nie radze sobie na te chwile i kończy mi się chyba zapas energii czy po prostu nerwów i cierpliwości. Help!
  14. To jest piękne, jednak trudne do wykonania. Sam kurwa się dziwie, gdyby to był ktoś inny to po prostu zapomnialbym o nim, a rozpamietywał raczej myśląć jakim był skurwysynem. W tym przypadku - jak i wielu z tego co tu czytam - powinienem ją właśnie traktować tak. A jednak cięzko mimo świadomości zła jakie wyrządziła - przyjąć ten dystans i później się uwolnić. Ale to jest trudne w cholere. Nie wiem może dopada mnie syndrom sztokholmski. Nawet nie wiecie jak ja tego uczucia nienawidze. To ciągłe skakanie gula w żoładku. Te wahania nastroju. Dałbym wszystko żeby móc w jednej chwili mentalnie się odciąć i uniezależnić.
  15. Dziéki. Wlasnie takich rad potrzebuje. Moze nie wszyscy przezyli podobna sytuacje PLUS dzieci i ja z nimi ona poza domem. Ale gdy jest / przychodzi tu dzieci to po prostu ciezko jest sie jej pozbyc z glowy czy wytrzymac psychicznie. Zrobila sie dla mnie niekomfortowa sytuacja - ona chcialaby normalnie gadac i udawac rodzine - ja nie. I jest taka spierdolina w powietrzu. Ja sie modle kiedy ona wyjdzie zebym mogl byc soba przy dzieciach. I zanim sie podniose i finansowo zeby moc cos dzialas dla psychiki to prosze tylko jak postepowac przez te pare tygodni. Bo dostaje chujca do glowy. Jej ciagle teksty jak sie czujesz i co mi sie dzieje przed chwila byles taki weselszy.. ehhh Dzieki za cenne rady. Popytam jak to z tym wyglada w Anglii. Nakierowales mnie sporo. Pamietam jak ona po tym jak wykrylem, ze nie jest w domu tylko u niego, jeszcze nie wiedziaem co robili i czy do zdrady fizycznej doszo. Pozniej, gdy sie dowiedzialem, e sié pieprzy jak wysza z domu i mam to udokumentowane wymyslala, ze juz w ten dzien kiedy sie rozstalismy to ona uznaje za wyjscie z domu wiec te zdrady na drugi czy trzeci dzien sa juz prawnie nie wazne I ze ona opuscila mnie - nie dzieci Juz jakas taktyka. Dzieki jeszcze raz. Reasumujac nie bede mial przez te tygodnie nawet czasu poczytac cokolwiek - juz nie wspomne jakbym chcial cos zamowic. Musze przetrwac te 3-4 tyg. i przyznam bezczelnie, ze szukam zlotych rad.
  16. W Anglii Nie wiem czy to tak prawnie ma wygláda. Tutaj liczy sié dobro dziecka - wiesz; dzieci dostaja cpuny itd. zwlaszcza cpajace matki. Nie wiem czy ich obchodzi w ogole moja psycha? Ale chcialbym sie mylic. Na razie znie mam na prawnika. Szukam pracy i zalatwiam inne rzeczy. Jestem tez z dziecmi wiec wszystko sie na razie poprzewracalo z czasem itp. ALe przez te kilka tyg. co moge zrobic? Ona wie dobrze ze nie ma gdzie dzieciakow zabrac przy takiej opcji. Jakis urzednik nie wezmie tego za ograniczanie widzen/ Ma je brac na pokoj do kolesia? No way. Boje sie ze ona zacznie bardziej racjonalnie myslec i bic sie o te dzieciaki. Ja na razie nie mam sil i srodkow na to. Ale przyjme pewniaki za rade. Nawet dotyczace spraw gdzie i jakie pisma wyslac czy i co dziala na moja korzysc a co nie itp. Jak przede wszystkim z zona postepowac w obecnej sytuacji. Tylko tyle i az tyle.
  17. Z tym myciem zębów było raz powiedziane, gdy się celowo oblizywała po przyjściu rano. Nawet tego nie respektuje. Lodowka jest otwarta, ale do tej pory ja jej wszystko przygotowywalem i podawalem. Po prostu niech sama sobie gotuje. Ona i tak kupuje jedzenie jak pisałem, ale lokuje je u niego. Podzial wydatków mamy już obgadany jednak. Jedni powiedzą bądź skurwysynem - nie chce. Właśnie z obawy, że może to wykorzystać przeciwko mnie. Dlatego szukam rozwiazania pośrodku. Być miłym czy opryskliwym? Pomocnym czy olewającym całkiem. Mówimy tu o przebywaniu razem, bo dzieci. Jedni się dziwią, że mnie dotknęła. Powinienem jej powiedzieć spierdalaj szmato. Chyba właśnie raczej nie. Zwłaszcza przy dzieciach. Powinienem stanowczo odmówić. Kulturalnie. A może to świadczy jednak o mojej cipowatosci? Dobra na dziś to tyle.
  18. Bo wkurzal mnie telefon? To jst właśnie to czego się obawiam - chcąc z nią zminimalizować kontakt - będe ją ograniczał względęm dzieci. I co robić?
  19. Dobrze. Chodzi mi o takie sytuacje: Przychodziła w dzień do dzieci, ale siedziała bezczelnie na telefonie z nim, pisząc- mój wkurw i zakaz, bo jak nie to nie będzie tu przychodzić Po spinach zaczęła mniej patrzeć w fona - codziennie jej to mówiłem - zero kontaktu z typem, który przyczynił się też do tego i takie sytuacje mnie po prostu dobijają. Albo przestaje albo wypierdala. Przestała, ale raz ją puściłem na plac zabaw samą z dziećmi - bo tak bardzo chciala te chwile spędzić tylko z nimi. Poźniej nie mogłem się dodzwonić - oddzwonić na nieodebrany. Pomyślałem, że może coś w sprawie córek dzwoniła.... 15 min. zajęty nr. Aż Poszedłem na plac zabaw (jest dośc daleko) i zastałem ją jak nadal pierdoli ze swoim typkiem. Wkurw, mówie, że ma nie łazic z fonem jak idzie z dziecmi i zamiast bawic sie z dzieciakami dyskutuje ze swoim przez fona. Teraz ma zostawiać fona w domu lub u nich na pokoju. Jesli chodzi o spacery. Przestała na nie chodzic Ostatnio spina bo przychodzi do dzieci, a daje im tablety sama chowając się po kiblu z fonem. Mnie to wkurwia bez kitu. A moze mam to notowac i olewac? Nastepnym razem powiedzialem ze utopie jej fona w kiblu. Ma zakaz mycia się tu Zakaz pindrzenia się czyli nie przynosi kosmetykow Zakaz calowania dzieci jesli nie uwidze, że myła zęby (po jego spermie) Je tylko swoje produkty za swoje pieniądze Chyba, że ja ugotuje więcej dla dzieci czy siebie - nie nakładam jej Nie ma dostepu do resztek moich pieniedzy Nie pomagam jej w niczym o co pyta i prosi (sprawy z dojazdami, czy wiem cos tam o czyms, jak dojechac tam i tam) Nie pozwalam z dziecmi jezdzic do urzedow czy agencji (pytala kilka razy) Wie, ze jak juz wynajmie mieszkanie to nie zgodze sie na nocowanie tam corek, bo wiem, ze planuja razem wynająć. Kaze jej zmywac u mnie lub sprzatac u dzieci - podzieliłem tak jak sama zabiegała obowiązki na pół (dzieci jedzą/ dzieci brudzą itp). Rozwód dogadany tylko czekam, aż sie dołoży 275 funa Duzo szarpanek o jej udawanie ofiary przy dzieciach. To sie dzieje tu i teraz i nie jest prosto znależc recepte postepowania. Ja wiem ze ona jest zjebana juz i czesto sie smieje z tego co ona robi dalej. Z jej klamst do ktorych docieram. Czy to o pieniadzach czy jej pracy. To jest w chuj zabawne jak chowa w sklepie obok siate produktów do zrobienia swojemu kochasiowi dania, ktore tylko i wyłącznie ja robilem w tym domu Sklepikarz mi powiedział, gdy polecialem po cos do niego, że żona zostawila godzine temu zakupy wiec wziąłem i jej przyniosłem do domu - żebyście widzieli jej zmieszanie i proby wyjscia z twarza. Zakupy za minimum 15 funtów. Gdy my nie mamy na dzieci za duzo pieniędzy. Ona kupiła żeby mu przyrządzić jedzonko. On też raczej jest beta. Taki cieply klusek. Więc może to będzie dla niej standard jako kolejny partner. Wczoraj przyszła na noc do dzieci. Pierwszy raz od 2 tyg. została na noc. Mamy problem z córką po żony odejsciu i z jej sypianiem: zaczela przychodzic do mnie spac o co żona sie wkurza. Ale ona przychodzi tylko dlatego że matki nie ma. Zona dzis więc nocowała i miała z córką wrócić do łóżka jak sie obudzi w nocy i przyjdzie. Ustalilem że bez jej użalania się zasypiania z córka w jej łózku itp. (zanim się dowiedziałem o ich romansie, wysyłała zdjęcia nowemu, jak to musi spac z dziecmi i zaplakana - kiedy ja nieswiadomy niczego zachodzilem w glowe czemu jej jeszcze w lozku nie ma - ze juz powinna uspać dzieci 2h temu ) . Więc staram się dzieci chronić teraz przed takimi manipulacjami biednej matki. Co mogę wiecej?
  20. Właśnie takich kopów potrzebuje po resztkach moich jaj. Ale dla pewności - mam być zwyczajnym skurwysynem wobec niej? Nie chce, żeby to wykorzystała przeciwko później.
  21. Wiesz w UK jest troche inne prawo. Nie moge jej kazać spierdalać z dziećmi bo może maks 1h przebywać przy dzisiejszych temp. Masaz był z nienacka. Fakt poddałem się przyjemności. Cipa. Zaznaczam, że tu nie ma drogi powrotnej, ale chciałbym wiedzieć czy ona sobie taką furtkę zostawiła jako sprytna manipulantka. Może właśnie pewne zachowania powinienem jak najszybciej prszyswoić na podstawie waszych doświadczeń. Nie chce tez radykalnym ograniczaniem widzeń i przez to też pewnych awantur. Po prostu wiem jakby to przeżyły córki. WIem jak będzie wyglądała przyszlość moja. Jeśli ona nie odcieła mnie jeszcze jako gałeżi to tylko ze względu na dzieci. Ale jeśli kiedyś wykombinuje jakis powrót i zmanipulowanie mnie wolałbym wiedzieć, że to kolejna gra po coś. Ciężko mi to może jeszcze wytłumaczyć - moze pierdole, bo szok jeszcze nie minął. Wolałbym to już bez stresów rozgrywać i nie prowokować kłótni. Nie mam już więcej siły na stress. Brak snu - brak apetytu - waga spadła w ciągu 4 tyg. 11kg. Chce to jakoś rozegrać, mając świadomość, kim jest przeciwnik. Może też uśpić jakoś, żeby ona sama została wkręcona, a ja juz na koniec zrobie co powinienem, a propos dzieci. Na chwilę obecną nie mam środków i sił, żeby toczyć wojne i zbierać kwity.
  22. Więc może jakieś praktyczne rady co do jej możliwych prowokacji czy gierek? Ostatnio zrobiła mi masaż. Wiedziała, że mam problemy z plecami po treningu. Corka mnie ugniatala w formie zabawy. I tak dla żartu rzuciłem do córki czy może mnie pomasować. Wtedy żona, że ona może mnie pugniatać. Powiedziałem, że nie, ale ona jeb i już ugniatała moje plecy - pozniej wsadziła ręce pod koszulkę i masowała jak za dawnych dobrych chwil Nie wiem czy to była jej zagrywka? A może zazdrość o córke. Ją boli, że dzieci mają coraz lepszy kontakt ze mną. Zerwałem sie po chwili, pod pretekstem czegoś i masaż został przerwany. A moze takie osoby jednak kalkulują jak się je jakoś naprowadzi na taki tok rozumowania? Mi szkoda każdego. Może to zła cecha. Po prostu jakby ją ten koleś tak potraktował jak ona mnie? Chyba by sobie w łeb strzeliła. W jakiś sposób mi jej szkoda, ale chciałbym mieć przeagę nad tym co ona wymyśli i w jakim celu. Podejrzewam, że seks to kwestia kilku tygodni. Tylko, że ja w tym momencie czuje obrzydzenie na sama myśl o kontakcie fizycznym z nią. Chciałbym wiedzieć czego mogę się spodziewać każdego dnia i jak się zachowywać, żeby to dobrze czytać i przewidywać jej zagrywki. Sprawy urzędowe są w miare proste do ogarnięcia. Ale to co powyżej - już nie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.