Skocz do zawartości

Mateuszf93

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Mateuszf93

Kot

Kot (1/23)

2

Reputacja

  1. Powiem ci ze swojego odczucia, że dopóki ona nie miała "zaklepanego" (zaklepanego miejsca w związku dzięki ślubowi), dopóty świadomie wysilała się, zmuszała się do podejmowania wysiłku, by ten związek jakoś normalnie dalej trwał, a gdy uzyskała zaklepane miejsce, wtedy instynktownie (nie koniecznie świadomie, ponieważ kobiety raczej nie zastanawiają się nad swoimi uczuciami, odczuciami, nie analizują ich, nie starają się zmienić swojego nastawienia przejawiającego się jako jakieś uczucie, odczucie, tylko biorą to za pewnik - "skoro tak czuję, to pójdę za tym i już, ponieważ uczucie jest dla mnie ważniejsze niż myśl") poczuła, że może popuścić pasa i sobie odpuścić ten wysiłek, którego nie mogła sobie odpuścić, gdy musiała się o coś starać. Gdy uzyskała zaklepane miejsce, wtedy, można by powiedzieć, poczuła się tak jak pracownik, który dostał wypłatę przed rozpoczęciem pracy. Mam takie odczucie, że jeśli mężczyzna w związku nie ma takiego podejścia, że to on jest wyżej od kobiety, że to on jest pierwszy, że to on jest tutaj panem i władcą (samiec alfa), to kobieta po ślubie czuje, że nie ma bata nad głową, że nie musi się starać, ponieważ samiec nie tworzy tej presji, która zmusza ją do wysiłku (oczywiście chodzi tu "tylko" o te kobiety, które podświadomie bazują jedynie na instynktach, które nie pracują nad sobą, które nie zmuszają się do wysiłku, gdy nie czują nad sobą bata), a gdy tak czuje, to po prostu uważa, że tak ma być, ponieważ dla kobiety uczucie jest ważniejsze niż myślenie i samoświadomość. Stąd też bierze się np. to, że kobieta po ślubie tyje, że zmienia jej się osobowość, że zaczyna podchodzić do partnera lekceważąco, że zaczyna prowokować kłótnie i obrzucać partnera pretensjami o byle co; wtedy kobieta czuje, że może sobie pozwolić, by wyrzucić na partnera wszystko, co odczuwa jako niewygodne lub wymagające włożenia wysiłku w zmianę swojego stosunku, stanu uczuciowego na lepsze.
  2. Mateuszf93

    Witam

    Cześć, mam na imię Mateusz (lat 25) i cieszę się z powodu nie posiadania gdakającej żony, traktującej mnie jak niewolnika i bankomat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.