Skocz do zawartości

hubi9595

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia hubi9595

Kot

Kot (1/23)

0

Reputacja

  1. Masz trochę racji ? ale sam się pogubiłem i nie wiem co z tym dalej zrobić, bo nie powiem ale zależy mi na tej relacji
  2. Tutaj napisze treść, bo przypadkowo, zatwierdziła temat bez treści. Hej, potrzebuje pomocy, ponieważ mam problem. Sam nie wiem co robić i mam tzw burdel w głowie trochę się rozpisze, ale muszę przedstawić sytuacje. otóż sytuacja wyglada tak. Mam pewną koleżankę. Wcześniej nie utrzymywaliśmy jakiś super kontaktów ale jakoś w sierpniu odnowiliśmy nasze relacje i zaczęliśmy spotykać się dość regularnie (co dwa trzy tygodnie). Dodam oczywiście, że ma chłopaka od 3 lat. Nasze spotkanie były tylko we dwoje, piwko i takie rzeczy. Na początku traktowałem to jako spotkania czysto koleżeńskie ona raczej tez. W tym czasie zawsze były sytuacje, że jeżeli gdzieś szła na imprezę i była pijana to do mnie pisała. Jakiś dea tygodnie temu, nie wytrzymałem i ją pocałowałem. Było to u mnie w domu. Po pocałunku widziałem że ma 100 myśli na sekundę, bo przecież ma chłopaka. Rozmawialiśmy i powiedziała, że ona go już nie kocha jako faceta tylko jako przyjaciela i nie uprawiają seksu już od pół roku. Po czym powiedziała, że ona już tak nie może i musi z nim zerwać. Ostatnio widzieliśmy się w sobotę. Było to spontaniczne spotkanie, bo była na urodzinach u znajomych razem że swoim chłopakiem. Zaproponowałem jej, że mogę ja odebrać po wszystkim, bo akurat jestem kierowcą. Napisała żebym po nią przyjechał, bo chce jechać już do domu. Przyjechałem, powiedziała, że uciekła z tamtąd nie mówiąc nic nikomu. Pojechaliśmy nad jezioro, posiedzieliśmy, znów się całowaliśmy. Powiedziała w ten dzień, że musi się ogarnàć i zerwać w końcu z tym chłopakiem, bo to nie ma sensu. Na drugi dzień napisała, że zerwała z chłopakiem i czuje się tragicznie, ze zrozumieli ze to nie ma sensu i ze chcą utrzymywać normalne relacje. Umówieni jesteśmy na tą sobotę na jakieś wyjście. Wszystko pięknie ładnie, myślałem, że jest jasne. Po czym pisze mi wiadomość w ktorej pisze coś w stylu: że czuje się strasznie, że bardzo przeżyła to rozstanie, bardziej niż sobie wyobrażała, że nie a rady zaczynać czegoś nowego, że ma milion myśli na sekundę i byłoby to bezsesu, bo potrzebuje mega dużo czasu i, że nie wie czy zaraz nie pęknie i do niego nie wroci. Chce żebyśmy się normalnie przyjaźnili, że przeprasza mnie, ze mnie w to wciągnęła I pyta czy nasze spotkanie jest aktualne, po czym jeszcze prosi mnie, żebym jej nie znienawidził. Generalnie to przed rozstaniem nasz kontakt wyglądał tak jakbyśmy byli można powiedzieć, że w związku. Pomóżcie co mam zrobić? Mam się z nią spotkać? Jeśli nie, to co jej powiedzieć, że Dlacsego? Na początku traktowałem ją jak koleżankę, ale później się trochę w niej zadłużyłem. Pomocy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.