Radzę wrócić do szkoły średniej i powtórzyć matamatykę.
Macie, moi Panowie straszny problem ze znalezieniem winnego.
Proszę otworzyć excell, poszerzyć komórki tak aby zmieściła się liczba CAŁKOWITYCH wydatków rządu.
Poproście kogoś, kto zna excela, aby Wam pomógł, jeśli nie umiecie.
Razem z jeZUSem, długami, itd. Jak podaje podziemna TV, to jest to około MILIARDA - jedynka i 9-cioma zerami.
A potem podzielcie tą liczbę przez ilość polaków - 36 milionów. Proponuję umieścić ją w kolejnej komórce.
(Potem znak = w jakieś komórce, i dzielenie= ilość całkowitych wydatków podzielona przez komórkę z ilością polaków.)
I wyjdzie wam ile, co roku, MUSICIE płacić Wszyscy, do budżetu kraju.
A potem przyjdzie czas na zadumę, dajcie sobie tyle czasu, ile Wam trzeba, aby pojąć prostą prawdę.
Naprawdę, mocno się zastanówcie, odstawcie TV, forum i fantazjowanie w chmurach, co należy zrobić.
Nie róbcie nic, do momentu, aż nie pojmiecie, co to za liczba wyszła Wam w komórce z wynikiem.
Mam nadzieję, że choć kilku z Was zaprzestanie marzyć o podwyższaniu cyferek w płacy minimalnej, i narzekaniu na pracodawców.
A może, sami otworzycie własny biznes w PL. :-)