Kminię sobie taki temat od paru dni w głowie. Szukam i szukam we wspomnieniach na temat tego, jakie kobiety mają zainteresowania, hobby. Przykłady, które mi przychodzą na myśl, to:
- moja ex, R - w rozmowie jednoznacznie przyznała mi, że jedyną rzeczą, która ją interesuje i kręci, jest seks. No była trochę nimfomanką, było fajnie.
- moja ex, M - zasadniczo praca 9-17 plus wieczorami w domu, z tego co zauważyłem, głównie interesowało ją niekończące się gadanie o dupie maryni na komunikatorze i seks.
- moja stbx, K - zainteresowania to fejsbuń, seriale dla retardów w TV wieczorami, gazety dla pań domu.
To tak z ostatnich 3 lat. Sięgając dalej pamięcią też nie przypominam sobie, żeby jakieś laski, które bliżej znałem, miały jakieś konkretne, namacalne zainteresowania.
Macie, Bracia, na ten temat jakieś przemyślenia?
[jestem tu nowy, jeśli wrzuciłem post w złym dziale to proszę o przeniesienie]