Skocz do zawartości

seba33

Starszy Użytkownik
  • Postów

    335
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez seba33

  1. Tu o złotym medaliście w snoawboardzie tegorocznych igrzysk https://sportowefakty.wp.pl/pjongczang-2018/738967/shaun-white-zdradzil-prawde-o-wiosce-olimpijskiej-sam-byl-oskarzony-o-molestowan
  2. Iść dalej to według Ciebie pozostawać na bezrobociu w UP? Czy ambicją jest pobierać zasiłek bo takiej czy innej pracy się nie przyjmie? Nie będę się powielalał powiem tylko że zgadzam się w pełni z @Shark
  3. Przeczytaj moja poprzednia wypowiedź. Ubezpieczenie w UP ma być stanem przejściowym gdy powinien się noga, a nie sposobem na życie. I jeśli podkreslam: JEŚLI! przez dłuższy czas nic nie robisz, bierzesz ubezpieczenie na koszt państwa to owszem jesteś lebrem.
  4. To niech sobie znajdą lepsza robotę jak nie pasuje. Im się tylko należy, bo one takie biedne to jest życie, anie bajka. Nie chcą niech nie pracują skoro mało, ale świadczeń od państwa też nie pobierają. Sorry ale to z podatków moich i waszych utrzymuje się cała masa lebrow. I nie ma znaczenia czy to jakiś Janusz biznesu dogadal się z UP czy nie. Pod pisałeś zobowiązanie i tyle. Ludziom się po prostu nie chce robić.
  5. Leży ojciec rodziny na łożu śmierci w otoczeniu najblizszych: całe życie ciężko harowalem, dbałem o was, karmilem, spełnialem zachcianki, by na łożu śmierci miał mi kto podać szklankę wody. I wiecie co teraz? Nie chce mi się pić!!!
  6. A ja nie będę bronił tych kobiet, powiem więcej to patologia i tyle. Panie nauczyły się wygodnego życia. Chcesz mieć wybór? Szukaj na własną rękę, mamy kapitalizm, państwo może pomóc, a nie prowadzić za rękę. Paniom się po prostu nie chce pracować, sądzę że szukają pracy tak, by nie znaleźć. I teraz pretensje, bo ktoś im tą pracę znalazł i o Boże chce zatrudnić! W dzisiejszych czasach nie jest trudno o pracę, no ale jak się chce zarabiać po 10 000 i nic nie robić to sorry. Gdyby jedna z drugą co do gara nie miała włożyć inaczej by mówiła, a tak nauczone że im się należy i tyle. Ja kilkanaście lat temu świeżo po szkole poszedłem pracować na stolarnie czy do zakładów miesnych, choć też dużego pojęcia nie miałem. Nie było jednak innej pracy, więc zacisnalem zęby i uczyłem się aż pojąłem. I owszem ja jako podatnik nie życzę sobie, by ktoś przez dłuższy czas był ubezpieczony z moich pieniędzy. Rozumiem przez krótki okres, bo każdemu może się noga powinac, ale to nie ma być sposób na życie! BRAĆ SIĘ DO ROBOTY KSIĘŻNICZKO JEDNA Z DRUGĄ!
  7. Może to kwestia metabolizmu. Zwróćcie uwagę, że niektórzy wpierdalają za dwóch i niemal nie odchodzą od koryta, inni znowu jedzą przysłowiową marcheweczkę na dzień i zamiast chudnąć to tyją. Chodzi o to, że organizm zwalnia metabolizm i przełącza się na tzw tryb oszczędny w chwili gdy nie dostarczymy mu odpowiedniej dawki kalorii. Jest to pozostałość po czasach pierwotnych, gdy nasi praprzodkowie jedli gdy coś upolowali, a potem przez długi okres nie mieli nic w ustach. Wtedy organizm magazynował energię. Co zrobić aby to w końcu ruszyło? Przede wszystkim dieta niskowęglowodanowa - pięć małych regularnych posiłków co 3-4 godziny. Do tego ja piłęm rozcieńczony ocet jabłkowy podkreślam JABŁKOWY nie spirytusowy i wspomagałem się jeszcze naparami z zielonej i czerwonej herbaty (pu-erh). Mam jeszcze wątpliwości co do tego treningu - czy nie jest to oby trening na masę? Może tłuszcz się nie spala, a po prostu pod jego warstwą uelastyczniają się mięśnie? To jak z popularnymi brzuszkami. To że działają na chudnięcie to mit - ćwiczysz mięśnie brzucha, uelastyczniasz je, wzmacniasz itp, one rosną ale tego nie widać, bo zakryte są fałdkami tłuszczu. Podczas odchudzania najlepiej stosować ćwiczenia cardio tzn spacery, rowerki, biegi, marszobiegi itp. Dość dużo daje tu orbitrek - nie obciąża stawów, a wysiłek spory i bezpieczny. Ćwiczenia na siłę i masę mięśniową mogą być, ale tylko znikome i tylko dlatego że organizm spala pierw mięśnie. To tak w skrócie. Radziłbym spróbować tego, a później w ostateczności sięgać po medykamenty.
  8. Radziłbym być ostrożny. Skoro czytujesz Marka, to w jednym felietonie było wspomniane o rosiczce. Ta piękna roślinka wabi małego biednego owada słodkim zapachem, a gdy ten już się skusi i da się złapać to trawi go i pożera. Sądzę, że w Twoim przypadku jest podobnie. Radziłbym być ostrożnym i podchodzić do tego z dużą rezerwą, b o Pancia może chcieć Cię urobić. Co do dzieci to nie wierz jej w żadnym calu. One jedno mówią, a drugie robią. Zresztą instynkt macierzyński robi swoje prędzej czy później. Obserwuj, podchodź z dystansem, miej swoje gumki i nie daj się nabrać na dni niepłodne. I żadnych umów, a już broń boże ślubu. Powodzenia!
  9. Zaraz mnie tu popierdoli. Przepraszam za przekleństwo, ale inaczej nie potrafię, gdyż jestem wielkim fanem twórczości Stephena Kinga. Można go lubić czy też nie, ale z pewnością nie można przejść obok niego obojętnie. Ciekaw jestem czy ta ta tępa krowa potrafi chociaż wymienić tytuł jednej czy dwóch powieści Autora, nie mówiąc już o czytaniu. Pierdoli tak od rzeczy, gdyż pewnie wyczytała na jakimś pseudo kwejku czy powiedziała jej psiapsióła, że twórczość Kinga jest dla inteligentnych inaczej. Oczywiście, bo loszki nie potrafią same ocenić tylko przyjmują wszystko bezkrytycznie. A jakby ktoś miał wątpliwości to w skrócie wyjaśnię. King jako autor sprawił, że na horrory zaczęto patrzeć inaczej. Udowodnił, że ten gatunek nie musi być wcale prymitywny, ale może byc uznawany za dzieło sztuki, choć on sam ma co do tego wątpliwośc.i czemu dał wyraz w niefabularnej książce "Dance macabre". Weźmy pod lupę takie powieści jak "To" czy "Lśnienie". Tam pod powłoką prostych prymitywnych strachów Autor ukazał skomplikowane zależności międzyludzkie, ukazał postawy wobec zagrożenia. To wielowątkowe monumentalne (jeśli można się tak wyrazić) i ponadczasowe dzieła wymagające od czytelnika sporo uwagi i myślenia. Ale King to nie tylko horror. Autor sprawdza się również w takich gatunkach jak thriller ("Missery"), fantastyka ("Pod Kopułą", "Bastion" czy cykt "Mroczna wieża") lub też opowiadania ( rewelacyjne "Skazani na Shawshank". "Mgła" czy "Uczeń szatana" na podstawie których nakręcono wspaniałe filmy). Także gratuluję jeszcze raz loszce erudycji...
  10. http://sympatia.onet.pl/tips/advice/katarzyna-miller-kobietom-wydaje-sie-ze-beda-mialy,5676352,advice-detail.html?utm_source=onet.pl&utm_medium=referral&utm_content=kmiller&utm_campaign=trescired_0614 Rzucił mi się w oczy kolejny gówniany wywiad z jakąś pseudo znawczynią. Otóż pani ta napisała książkę "Instrukcja obsługi mężczyzny. Korci mnie, by przeczytać ale tylko i wyłącznie w celach szkoleniowych. Nie wiem jednak czy mój mózg to wytrzyma. Pani zarzeka się, że jej dzieło czytają też mężczyźni, a ona ich uwielbia, choć jest feministką. Typowe robienie kurwy z logiki. Nic nowego. Dalej kobieta idzie już tendencyjnie: Mówi o biednych paniach, które są ofiarami tyrana faceta. Czyli nic nowego. Skoro - jak twierdzi - lubi facetów czemu cały mówi tendencyjnie. Ano dlatego, że na tego typu portalach target to starzejące się frustrujące kobiety, którym trzeba podać to co chcą usłyszeć. Czemu pańcia nie napisze o przemocy wobec facetów. Oczywiście mężczyzna dręczony psychicznie latami nie może krzyczeć i się poskarżyć, bo zostanie wyśmiany. Zresztą cały ten wywiad to wielki bełkot. Postawiona teza i do niej dobierane argumenty.
  11. a ja bym Ci polecił "Życie na lodzie" - wywiad rzekę z jednym z najlepszych polskich hokeistów w historii - Mariuszem Czerkawskim. Wychowany w Tychach, można rzec w robotniczej rodzinie, w kraju w którym hokej stoi na mizernie niskim poziomie, wzbił się na szczyt. Polecam książkę oraz prześledzić jego historię. A tu filmik motywacyjny z Mario:
  12. Idąc takim tokiem myślenia, to można kraść, bo kradziony na to pozwala, można zabijać, bo ofiara nie zabezpieczyła się dostatecznie itp. I tak przecież to się nie zmieni, a jak nie ja to ktoś inny... To wszystko jest racjonalizacja. Człowiek zawsze umie wytłumaczyć się sam przed sobą. Tyle w temacie. Idź i nie grzesz więcej
  13. @Piccardo nie będę Cię obrażał, bo nie traktujemy się w ten sposób na forum, ale gdybyśmy się spotkali twarzą w twarz powiedziałbym Ci to, co mówi facet facetowi w pewnych sytuacjach. Może ta kobieta jest żoną, któregoś z Braci tutaj? Może on ciężko zapierdala, a ty posuwasz jego żonę? I jeszcze kurwa jesteś z tego dumny. Postępując w ten sposób sami uczymy kobiety takich zachowań. Pamiętaj tylko, że karma wraca...
  14. To teraz się chyba nie dziwicie dlaczego kościół katolicki przetrwał dwa tysiące lat. Ano dlatego, że nie dopuścili do rządzenia bab. Tą instytucją rządzili od samego początku faceci, nie dopuścili kobiet, chyba że do pomocy, ale nie do rządzenia. I efekt jest taki że Roman Catholic Church ma się dobrze i nic nie wskazuje, by miało to ulec zmianie.
  15. Jeszcze dodam: w klasie bodajże czwartej podstawówki mieliśmy matematyczkę - mini, zgrabna, długie nogi na obcasie... Ojciec się denerwował, że uczy nastolatków. A jeden z kumpli...pod ławką trenował bicie konia... Oczywiście w szachy ????
  16. A może @GluX chodziło, że nie jest człowiek marka, tylko człowiekiem Marka czyt. Wodza ?
  17. Co myślimy? Ano chyba każdy w mniej więcej Twoim wieku miał takie fantazje. Czy spróbować? Możesz uważnie wybadać teren, ale sądzę że nie ejden tak jak Ty do niej wzdycha. Znam przypadku że się udała taka relacja ale to loszka upatrzyła sobie wcześniej gościa. Także próbuj, delikatnie z wyczuciem, bo możesz sobie narobić problemów.
  18. A czytałeś może "Kobietopedię" albo "Stosunkowo Dobrego"? Tam masz co nieco wyjaśnione odnośnie takich pseudo szkoleń. Lepiej daj tą kasę GURU, albo zorganizuj imprezę dla Braci. Będzie oo wiele lepiej spożytkowana, a i o uwodzeniu dowiesz się więcej niż na dziesiątkach tego typu kursów.
  19. To nie jest wina systemu edukacji. To wina "tumiwisizmu" i takowego podejścia do życia. Młody cały czas miał wszystko podstawiane pod noc, zawsze ktoś go wyręczał w najprostszych czynnościach, no i teraz są tego efekty. W wieku 19 lat miałem pierwszą pracę, sam założyłem konto i podpisałem umowę na telefon. Wziąłem na raty sprzęt RTV. Wcześniej nie raz czy dwa szedłem na pocztę zrobić przelew czy przekaz, a i tak nie uważałem się za jakieś nadzwyczaj nie wiadomo co. Rodzice jednak nigdy nie dawali mi pójść na łatwiznę i za to jestem im wdzięczny. Nie wyobrażam sobie żeby w tym wieku nie potrafić zrobić tak prostej rzeczy jak wypełnienie blankietu na poczcie i wysłanie przekazu. No, ale jak już wielokrotnie tu podkreślałem może autor postu miał zaborczą mamusię, która okazując chorą miłość trzymała go pod kloszem, bojąc się by nic synkowi się nie stało. To tylko gdybanie, ale pokazuje obraz współczesnej młodzieży. Nie trzeba mieć skończonych dziesięciu kierunków studiów, by być życiowo ogarniętym i w drugą stronę. Autorze postu radzę wziąć się za siebie. I nie rzucaj tutaj tekstów rodem z piaskownicy typu" Wy też jesteście nieomylni". Ja gdy dorastałem nie miałem jeszcze powszechnie dostępnego internetu, a wiedzę często zdobywałem w praktyce. Dzisiaj masz internet, google itp a więc wszystko wyłożone na patelni. Ogarnij się, bo mamusia wiecznie żyć nie będzie, a kiedyś będziesz musiał wyjść poza strefę komfortu. Im szybciej, tym zderzenie z prawdziwym brutalnym światem będzie mniej bolesne...
  20. Przecież widać, że to trollisko i was podpuszcza...
  21. Ech ta dzisiejsza młodzież, wszystko podane na tacy, zero wysiłku by do csegoś samemu dojść czy wykombinować. Co namusia daje kaske do rąsi, opiera i obiadki pod buzie podstawia i wyciera jak się uleje? Pora się obudzić. Dziecko możesz iść na pocztę i w okienku zrobić przelew, możesz założyć konto internetowe itp ale pierw trzeba odczepić się od cyca mamusi...
  22. seba33

    Seks z karlicą

    Nie chodziło mi o nią, raczej o niego. Nic nie mam do ludzi z defektami, każdemu się może podobać taka dajmy na to karlica i nic nam do tego. Ale Kolega sam zaznaczył, że nie był przekonany. Choć jeśli chodzi o mnie to cytujac klasyków" Nie ma tyle alkoholu na świecie, bym się skusił"
  23. seba33

    Seks z karlicą

    A ja sądzę, że nie zakochała się tylko próbowała coś ugrać. Doskonale zdawała sobie sprawę, że nie ma wielkich szans u facetów. A tu trafił się gość, który robi tatuaże, więc trzeba było go jakoś zachęcić. Nie dość, że splendor kręcić z takim kolesiem, to jeszcze może wejść w nowe środowisko, a i przy swoich znajomych zaplusować typu" Mój facet zrobi wam tatuaże za free". Rambuś nie zrobiłeś nic złego, no może poza doznaniami estetycznymi. A tak w ogóle jak chciała Cie urobić, to mogła przynieść litr spirytusu, a nie dwa piwa
  24. @GluX chyba tutaj takie coś było. Chociaż pewnie tekst, który wkleiłeś nie jest autentyczny, ale z pełną ironią dobitnie pokazuje jak to naprawdę jest. Zresztą wiem jak to działa w tzw męskich zawodach, do których lgną kobiety np w wojsku. Pancia zaczyna pracę, by po krótkim czasie zajść w ciąże i pójść na zwolnienie. Po powrocie zazwyczaj przenoszą ją do biura.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.