Skocz do zawartości

Scorpius

Użytkownik
  • Postów

    56
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

O Scorpius

  • Urodziny 16.09.1971

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość:
    Warszawa

Ostatnie wizyty

1672 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Scorpius

Kot

Kot (1/23)

61

Reputacja

  1. https://www.youtube.com/watch?v=1pwa-5vtx98
  2. Ja bym powiedział, że jestem za bardzo dojrzały na takie życie. Ale druga strona tego nie zrozumie niestety.
  3. https://kwejk.pl/obrazek/4029563/aplikacja-feministka-przestala-dzialac-chlop-zadal-proste-pytanie.html
  4. Ehhh, znaczy mamy przegwizdane. Gramy znaczonymi kartami z przeciwnikiem, z którym nie można wygrać. Jak gdzieś czytałem: Kobiety nie zmienisz, możesz zmienić kobietę, ale to nic nie zmieni.
  5. Cześć Bracia, Od jakiegoś czasu czytam BS, napisałem parę postów, staram się stosować do różnych rad. Jednak nurtuje mnie jedno. Stawiam takie założenia: 1. Jesteśmy swoimi własnymi "Panami". 2. To my decydujemy co, jak, z kim, gdzie, kiedy. 3. Stawiamy na własny rozwój, samodoskonalenie etc.. 4. Kobieta jest tylko "dodatkiem" do naszego życia. Jednak w ciągłej "pogoni" za życiem, pracą, za tymi punktami wyżej, są sytuacje kiedy, chciałoby się pogadać z kimś bliskim. Tak po prostu się "wyżalić". O kiepskiej atmosferze w pracy, o obawach przed jej zmianą etc. Niestety są sprawy, o których nie rozmawia się z kumplem, przyjacielem, siostrą, rodziną. Naturalnym wydaje się rozmowa z kobietą/partnerką, jako z osobą, która w danym czasie jest najbliżej nam. Niestety w danej chwili może takiej nie być - patrz pkt. 1-4 I teraz pytanie. Jak sobie z tym radzicie? Przecież nie wpadniemy w błędne koło powyższych punktów, aby "zapomnieć" o tym co nas nurtuje, o naszych obawach.
  6. Czego się bać? Co najwyżej dostaniesz w pysk. I będziesz wiedział na czym stoisz. Nie ta to inna. Szkoda czasu tracić na nie wiadomo co.
  7. Opowiadaj. A pomóc, to sam sobie pomożesz.
  8. Ona nie jest chora, ona po prostu pokazała jak jest naprawdę. Czytaj, co Bracia polecą, czytaj forum i wyciągaj wnioski. Jak czytam takie, i inne historie, to utwierdza mnie to w przekonaniu, że rozwód i brak dzieci był błogosławieństwem. A także, że kobieta może być miłym "dodatkiem", kimś z kim można być, na równych warunkach ale pod żadnym pozorem nie dać się zaszufladkować do bycia mężem, a szczególnie uważać na "wpadki" bo Pani chce bombelka
  9. Meldunek nic do tego nie ma. To tylko potwierdzenie czynności administracyjnej. Natomiast art. 28(1) k.r.o stanowi - Jeżeli prawo do mieszkania przysługuje jednemu małżonkowi, drugi małżonek jest uprawniony do korzystania z tego mieszkania w celu zaspokojenia potrzeb rodziny. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przedmiotów urządzenia domowego. Dopóki są małżeństwem, nikt nikogo "wyrzucić" nie może.
  10. Buahaha. Natura kobiet i mężczyzn. Daję sygnały, a jak ich nie widzą to ich problem. - niech sobie poczytają. Strasznie to dziecinne. Że tak spytam. Czy nie prościej i lepiej jest powiedzieć, spytać? A nie grać w kotka i myszkę.
  11. To nie był kisiel, tylko smalec
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.