Skocz do zawartości

Teazah

Użytkownik
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Teazah

  1. Tak się wyrwe nie czytając komentarzy co do tych portali. Dziewczyna z którą jestem od 3 miesięcy poznaliśmy się przez badoo. Nie czuję się gorszy przez to że poznałem ją przez internet dla wielu korzystanie z tego typu portali to zgorszenie. Osobiście uważam że jak ktoś ma sporo obowiązków na głowie i prace zmianową jak ja na dodatek wyjeżdża do nowego miasta gdzie kompletnie nikogo nie zna takie portale są wyjściem. Dobra teraz o ważnych sprawach jeśli chcecie wyrywać na tego typu portalach powiem wprost, jeśli napiszesz do tysiąca dziewczyn to któraś musi się odezwać i mówię tu o ładnych. Z prostego względu że niektóre mają zaniżoną samoocenę. Możesz też trafić na taką która nie ma bo może jest zainteresowana Twoja wiadomością, która od początku ma ją angażować do rozmowy. Po za tym prawdopodobieństwo no któraś musi Ci e końcu odpisać. Pytanie tylko czy Tobie będzie się kleić rozmowa. Ja mam 24 lata a wyrwałem na badoo 22 latkę, która była dziewicą dopóki mnie nie poznała . Bo jej byłemu nie stawał nie śmieje się z gościa bo to każdego z nas może dopaść. Dziwi mnie fakt tylko że wytrzymała z nim 2 lata i on nic nie zrobił ze swoją przypadłością. W ogóle dziewczyna mówiła na początku że jest raczej nie czuła a dziś odkleić się momentami nie może ;p. Może dlatego że mam w sobie siłę i inteligencję. Nie każdy potrafi jak mu pierdyknie w plecach "dysk" gdzie boli jak cholera i się leży na podłodze każdy ruch to ból, wgramolić się na łóżko gdzie jest telefon na drugim końcu, oczywiście zagryzajac zausznik od okularów żeby w bólu sobie jeszcze języka nie odgryść. Zadzwonić po karetkę ale wpierw do ojca zapytać się xD czy jutro może iść do pracy w takim stanie czy może jednak do szpitala na prześwietlenie. Zadzwoniłem po karetkę. Zadzwoniłem też do mojej żeby po mnie przyjechała bo nie ogarniam jeszcze na tyle miasta. A jeszcze za nim karetka przyjechała w całym tym bólu włączyłem sobie pranie xD! Mam współlokatora, który w takiej sytuacji by po prostu leżał na ziemi aż ja nie wrócę i się skręcał z bólu. Pomimo leków jakie mi dali to i tak ledwo na nogach trzymałem. Mam pewnie dyskopatie no życie ale jestem silną osobą można być kaleką i mieć rakietę za dziewczynę tylko trzeba być silnym i inteligentnym. No i odpowiednio działać w związku żeby nie dać się wydamać.
  2. Jak w stałym związku robić jej rollercoastera emocjonalnego? Bracia możecie poradzić, gdyż zastanawia mnie jak po za odpowiednimi tematami rozmów gdzie mówi się o rzeczach wzbudzajacych jej lęk lub podobne emocje, można wywołać tą sinusoide bo chyba o to tu chodzi? Nie chodzi mi też o te teksty typu mam Ci coś do wyznania i mówienie o pierdołach potem bo to banały. Chodzi po głowie czy można zrobić coś bardziej złożonego co da długo trwały efekt i by można do tego wracać coś typu incepcji lub może dla kogoś to źle zabrzmi ale programowania?
  3. Panowie, od przyszłego roku szkolę się na zastępce kierownika. Wczoraj pogadałem z KRSką, podobno jestem zajebisty xD! Bo jestem! :D. No to jeden punkt się spełni. W sumie ćwiczenie mięśnia kegla też już idzie z tym że nie mogę się masturbować przez to że byłem uzależniony od pornografii. Cholerny nawyk powoduje u mnie flaka ;/. Muszę zaangażować dziewczynę w te ćwiczenia. Co do psa Panowie to jest długo planowe przedsięwzięcie ponieważ, chce haskiego a do haskiego powiedziałem sobie że muszę mieć dom i mieszkać blisko lasu albo parku, aby sobie z nim pobiegać. Jest to ambitny plan na życie i jak będę miał tego psa to i będę miał parę innych rzeczy. Pies jest celem głównym a inne pobocznymi i mam nadzieję że dzięki takiemu podejściu łatwo pójdzie z pobocznymi celami :).
  4. Przysięgam przed braćmi że: - Awansuje lub znajdę lepszą pracę na lepszym stanowisku - Nie odwali mi od awansu lub lepszej pracy i przypływu większej gotówki - Pogodzę rozwój i pracę - Wyćwiczę mięsień kegla, aby dłużej ruchać - Jak już będę miał więcej gotówki to kupię sobie psa
  5. Tak ja piszę Marek - dokładnie jak u siebie wpierw nie posprzątasz to ciężko będzie osiągnąć coś bardziej skomplikowanego. Ja tez mam jeden temat, który się ciągnie za mną. Robię ostatnio duże postępy żeby ten temat nie miał już na mnie wpływu dzięki pracy z podświadomością. Generalnie zauważyłem ze łatwiej się osiąga różne stany DEIR jak się prosi swoją podświadomość o pomoc o wiele łatwiej osiąga się zamierzony cel może dlatego że to jest instynktownie tak jak w pierwszym tomie było opisane o tej dziecięcej umiejętności poruszania się w świecie energetycznym.
  6. jest takie mądre chińskie powiedzenie, że kiedy szklanka jest napełniona to wody nie wlejesz do niej(nie wiem czy jest ale pasuje do sytuacji). Nie chodzi o wiedzę a o odczucia wiedza mogłaby sprawić, że mógłbyś bardziej wątpić albo wydawałoby Ci się to nie realne lub coś innego. Pusty umysł w tym temacie lepiej chłonie wiedzę. Później jak będziesz nabywał nowej to będziesz porównywał i sam stwierdzisz czy działa czy nie. Ja teraz wracam do DEIR byłem na III i muszę sobie odświeżyć wiedzę. Rok temu jak mi Marek polecił DEIR byłem leszczem w tym temacie po roku jestem trochę mniejszym leszczem ale więcej się w moim życiu pozmieniało niż w ciągu 4 lat. Jak się nie dogadywałem z rodzicami tak zacząłem się dogadywać, chciałem się usamodzielnić i wyprowadzić właśnie to robię.( brzmi to może zabawnie ale sytuacja finansowa mi na to nie pozwalała). Mam pracę na początek w Poznaniu zaczynam 20 i będę szukał dalej. Opanowałem II poziom DEIR ale do III brakło mi cierpliwości teraz kiedy jestem mądrzejszy dzięki życiu i książką Marka o podświadomości oraz medytacji i nagrania docierającym do podświadomości mogę spokojnie powiedzieć że idę w dobra stronę. Jednak iść a kontrolować kierunek w pełni to różnica, dlatego trzeba być sternikiem na tym morzu, a nie tylko pasażerem. W DEIR bez podświadomości nie osiągniesz nic nawet jest to gdzieś napisane w książce że trzeba być ogarnięty na poziomie świadomość-podświadomość. Tylko napisane trochę w inny sposób. Generalnie DEIR dostarcza dużo zabawy raz mi się udało pamiętam wpłynąć na kobietę dzięki DEIR, która nie była zainteresowana a zaczęła to zainteresowanie okazywać. A w moim zachowaniu się nic nie zmieniło tylko operowałem na czakramach.
  7. Marku wydaje mi się że błąd popełniłeś nie akceptując tego stanu tylko od razu próbowałeś go zmienić. Przynajmniej taki wniosek wyciągnąłem czytając to co napisałeś. Bytof na jednym z nagrań na youtubie fajnie opisał problem z myślą może właśnie wpadłeś w pułapkę myśli pojawiło się źle uczucie wraz z nią "myśl jak to się stało i dlaczego" może jak byś zaakceptował ta myśl i poprostu stał się obserwatorem. Prosząc podświadomość o odpowiedz. Może byś się nie zamknął na wyższe ja itp itd. Z resztą czasami odpowiedzi nie dostaniesz od razu. Tak jak prosisz o coś "Boga" poproś raz i żyj tak jakby to się spełniło. Odbuduj swoją energię i uzyskaj do niej dostęp za pomocą deir mi zawsze pomaga kiedy mam kryzys. Aczkolwiek wiadomo nie każda metoda u każdego musi działać tak samo. Jednak spróbować nie zaszkodzi. Bardzo możliwe ze może ktoś Ci przesłał zła energię albo co gorsza klątwę?! Może Twoje potoki czakry nie są płynne. Zmęczenie i wiek może na nie wpływać. Może też być tak że jest Ci źle bo dawno nie zaliczałeś kątów rozwartych u kobiet. Może to pamięć komórkowa. Przyczyn może być wiele. Dałem sugestie ale to i tak Ty najlepiej znasz swój organizm i umysł. Nie musi być to problem typu Bóg się na mnie obraził. Na sprawdzenie tego powinien Ci wystarczyć przeczytanie tego co napisałeś o Boggingu. Może być też tak ze podświadomość uaktywniła taki stan bo coś z przeszłości może się odezwała zaprogramowanego. Może też to po prostu rekacja na utrate czegoś taki typowy przyklad kugler-moss. Powodzenia w poszukaniu odpowiedzi. Mam nadzieje ze znajdziesz ją i powiesz co to było i jak Ci się udało odnaleźć problem i go rozwiązać.
  8. Nie jestem specem ale takie ćwiczenie może Ci pomoże liczenie od 1 do 100 z użyciem wizualizacji pomoże Co się skupić 1,wdech, wizualizacja, 2 ,wydech itp. Musisz wizualizacja sobie liczby w głowie które właśnie masz np zaczynają sobie od 1 i wyobrażają sobie ja w różnym kolorze miejscu sposób i tak dalej. Jest to multi zadaniowe ćwiczenie wiec może Ci pomóc z synchronizacja półkul mózgowych.
  9. Dziękuje życiu; - możliwość zamieszkania w większym mieście - szukanie pracy w większym mieście - za możliwość zwiedzania - za spotykanie ludzi dzięki, którym mogę poszerzać punkt widzenia Taki dodatek
  10. Zależy jak interpretuje się dzień czwarty tworzenia świata. Według Biblii następuje stworzenie księżyca, słońca i gwiazd. Jednak w prost nie jest tu mowa o wszechświecie. Masz jednak wspomniane gwiazdy. Oczywiście nie musze dodawać ze wszechświat istnieje 14mld lat a układ słoneczny od 4mld nijak ma się stworzenie świata biblijnego do rzeczywistości.
  11. Że tak powiem o żadnym i o każdym. Nie wierzę w to jak człowiek opisuje Boga bo człowiek go uczlowiecza. Pomimo iż staram się nie uczłowieczać Boga to nadal pozostaje nawyk robienia tego. Oczywiście każdy ma prawo wierzyć w co chce. Można być w każdej religii rosadnym jednak nadal wiara a religia to dwie inne sprawy. Oczywiście to tylko mój pogląd. Broń 'Boże ' nikogo do niczego nie przekonuje ;). Z czego to cytat? Jeśli mógłbym poznać autora!
  12. Ciężko ominąć Boga jak w każdym z nas jest jego cząstka. Tylko człowiek wypaczył jego obraz dlatego się oddalił od tej cząstki. Dlatego jesteśmy równi duchowo. Mentalnie jednak do tej duchowości nam daleko. Jednak martwi mnie to że ludzie nie myślą samodzielnie - oświecenie na siłę nie jest oznaką oświecenia. A świadomość jaką Ty tu nam próbujesz sprzedać to poprostu Twój wewnętrzny problem. To ja o którym piszesz brzmisz jak potłuczony w Jezusa się tu nie baw. Gdybyś obudził to swoje ja na siłę innym byś go nie wciskał. Bo byś zrozumiał jako oświecony że to każdego sprawa jaką ścieżka podąża. Napchać się czyimś bełkotem jest łatwo i go powtarzać bez zrozumienia trudniej jest jednak zrozumieć ze inni nie muszą podążać drogą 'oświecenia'.
  13. Kapeluszku nie chce zgrywać psychologa ale czuję chęć dowartościowania się w twoich wypowiedziach. Po za tym nie porównujemy tybetańskich nauk do kotleta w domu i problemami facetów, którzy je tu opisują. Marek guru nie jest i nie będzie bo nikt go nie uzna za guru bo jest zbyt kontrowersyjny na dzień dzisiejszy. Każdy z nas ma swoje doświadczenia w życiu i na podstawie tych doświadczeń podejmuje decyzję świadomie i nieświadomie, nieświadomie włożyłeś kij w mrowisko. Bo próbujesz wmówić ludzi tutaj, którzy mają swój sposób postrzegania rzeczywistości że on jest zły. Z tym że jeśli już chcemy się zagłębiać w to filizofię to zła i dobra nie ma. Człowiek stworzył podwaliny zła i dobra. Według prostoty biologii ludzkiej jest tylko to co może być negatywne dla naszego życia a co pozytywne. Czuje od Ciebie intelektualizm, który ślepo podąża za tym co się dowiedział. Próbując nas przekonać że nas nawrócisz na jedyna drogę. Równość istnieje ale tylko na poziomie duchowym ale nie mentalnym bo mentalnie ludzie to kurwy. A wina tego ze ludzie tacy są jest nasza biologia i pamięć mięśniowa oraz podświadomość wraz z tym co do niej jest pchane. Prawdziwie oświecony człowiek milczy i tylko on wie dlaczego. Masz trochę racji i posiadasz wiedzę. Jednak nadal 'lepszej' idei od 'naszej' nie masz, jeżeli przychodzisz tutaj nam coś udowodnić.
  14. Nie no oczywiście że nie po za tym pewnie czułbyś się źle może robiąc to, co jeszcze bardziej by to wpłynęło na nagranie i negatywne odczucie - piszczący głos Grzesiaka. Czubówna? Dałaby radę :D. heh. Co do dyskusji to uważam za zamkniętą, odpowiedź uzyskałem. Może temat był zbyt dużym kalibrem, a jak przyszło jeszcze co do czego czytanie ze zrozumieniem i odpowiedź ze zrozumieniem nie dała rady xd. Szczerze to temat trochę poszedł tak jak jest w tym nagraniu Grzesiaka "podcinacze skrzydeł" hah.
  15. Temat koleżko jest o podświadomości i programowaniu jej za pomocą motywacyjnych nagrań, chodzi o słowo klucz jak np "siła", zaprogramuj to sobie. Jeśli uważasz że karząc coś swojej podświadomości osiągniesz sukces to jesteś w błędzie biorąc na logikę jeśli podświadomość jest na poziomie dziecka 2-3 latka karząc coś takiemu dziecku ono Cię nie zrozumie. W tym wypadku trzeba czegoś ambitniejszego i kreatywnego. Po Twojej wypowiedzi sądzę że myślisz iż mówię o robieniu czegoś tak prostego jak zaczęcie biegać albo nie palenie. itp itd. Nigdy nie paliłem więc dla mnie jest prosto nie palić. Mam wrażenie że mało kto zrozumiał o co mi chodzi. Nie przyszedłem tutaj się użalać tylko zadałem konkretne pytania i chciałem odpowiedzi - uzyskałem odpowiedź. I nie chodzi też o świat zewnętrzny, a wewnętrzny. Chodzi o umysł i oczyszczenie umysłu z głupich przekonań luster i iluzji. Nie pstrykniesz palcem i nie przestaniesz mieć zachować takich jak Twoi rodzice a nawet o nich nie masz pojęcia. Powiedziałem chce coś przetestować i za jakiś czas okaże się czy są efekty. Jak będą będę programował podświadomość po przez obrazy tudzież czytaj wizualizacja albo jak to pokemon(pikaczu) napisał od tak zacznę rysować zajebiste obrazy. Wiem nad czym chce pracować mam pomysł jak to robić pytam tylko o szczegóły, które może gdzieś mi umknęły albo o nich nie wiem a niektórzy mogą wiedzieć. PS: Marku zawsze są mniejsze studia nagraniowe, w których ktoś się może podejmie za nie duże pieniądze. Wiem że kiedyś w śmiesznym Włocławku za 200zł ktoś wynajmował studio(prywatne) i nagrywał kawałki. Oczywiście to jest stawka za jakiś czas. Pytanie czy to się tyczy sprzętu i osoby która Ci to skleci w całość. Podkład może Ci ktoś za darmo zrobić jak się dobrze zna na fl studio, zajmie mu to może z 5 min. Odpowiednia wtyczka dźwięk, poczytać o częstotliwości oraz jak niski lub wysoki dźwięk powinien być dla wprowadzenia stanu alfa. Idziesz z gotowym samplem do studia nagrywasz ścieżkę głosową i łączysz. Może trochę bagatelizuje ale kwestia szczegółów takich czy w studiu ktoś by Ci to ogarnął i za ile. Bo może sam by Ci zrobił sampla do tego. Mówię sam się tego nie podejmę bo leże ze strony technicznej czyli masteringu co jest najważniejsze.
  16. Super, dzięki za cynk i sprawdzenie. Wiem wszytko co potrzebowałem. Może na chomikuj znajdę te nagrania. A jak nie oszczędzę
  17. Może mylnie użyłem słowo historia ale sam ocenisz. Głos to chyba z latami to ma coraz bardziej piskliwy kiedyś mi nie przeszkadza tak bardzo jak ostatnio coraz więcej tego nagrywa i coraz bardziej ma męczące te nagrania oczywiście to moje subiektywne odczucie. Hm fl studio łatwe w obsłudze z win movie maker zrobisz coś takiego w godzinę jeśli masz dobrą dykcje. Nie siedziałem aż tyle w fl studio aby się tego podjąć chociaż to kwestia masteringu tak by głos z muzyką był idealnie zgrany głośnością do czego jest potrzebny dobry sprzęt czego nie posiadam. Swego czasu w dzieciństwie chciałem być takim dj tiesto ale znudziło mi się. Mikrofon jest kluczem do nagrania takiej motywacyjne gadki. Sam dźwięk jesteś sam w stanie stworzyć za pomocą ost i wtyczek dających pożądane efekty. Co daje wcześniej wymieniony program fl studio. Takie nagranie jak u Grzesiaka potrzebne jest juz studio bo gitara jest tragiczna z wtyczek gotowych. Widać że użyto gitarzysty (a raczej słychać - wzrokowiec). Podałem to nagranie oczywiście po to aby się przekonać czy się nadaje Marku, szukam czegoś co mi nie zrobi przez jedno słowo klucz mordęgi a nie efektu.
  18. Chodzi mi o ostatnie nagranie audio Mateusza Grzesiaka http://mateuszgrzesiak.com/mp3/ nagranie jest darmowe, ściągnąłem je, niestety nie mogłem wstawić go tu przez jego rozmiar mniejsza o to. Chodzi mi o jego wykonanie, ponieważ wpierw mamy pokazaną złą stronę życia potem oczywiście następuje motywacja i pokazanie że możesz być zajebisty, do drugiej części nagrania nie mam się za bardzo o co przyczepić. Raczej chodzi mi o całość. Jako że podświadomość lubi chłonąć wszystko. Czy słuchanie tego nagrania jako całości nie będzie szkodliwe? Czy na poziomie podświadomości może dokonać się porównanie i podświadomość wybierze drugą część nagrania? Czy nie rozróżni ani jednej, ani drugiej potraktuje to holistycznie i nie koniecznie uzyskamy efekt zamierzony. Chyba że jeśli świadomie wiem że pierwsza część nagrania stanowi historię cierpienia, które potwierdzają jakieś obrazy z przeszłości i będę chciał je zastąpić obrazami, które będą radosne pełne siły i sukcesu? To trochę trudne pytania. Dlaczego tak pytam i mi na tym zależy? Chce mieć przed snem mantrę, która będzie dawała i wmawiała mojej podświadomości że jestem silny i mam wartości, analogiczny eksperyment opisany do tego w książkach Marka z jąkaniem się. Jestem ciekaw po jakim czasie i czy w ogóle zacznę coś osiągać (upraszam tu akurat). PS: Grzesiak czytał Kobietopedie że takiego powera ma w tym nagraniu ;p?
  19. Seks&drags&rock'n'roll ;)

  20. Ale ja dziękuje serio za rady : p. chętnie dowiem się więcej jeśli wiesz więcej na temat coachingu. Czytałem książkę Jenny Rogers "coaching" bardzo ciekawe wydaje się zastosowanie modelu kubler-moss. Który kiedyś był bardzo mówiąc kolokwialnie hejcony.
  21. Dlatego też wspominam o rozumie, sam decydujesz co Ci jest potrzebne i jakie informacje wyciągniesz. Na 99 stronach ze 100 będzie małowartościowy bełkot, a na jednej stronie trafi się coś naprawdę wartościowego. Jeśli masz do czynienia z tym środowiskiem to ok, jednak pewności nie mam. Tutaj każdy może być Einstainem. Nie siedzę tutaj dla autorytetów, tylko dla dzielenia się doświadczeniami. Wiem na podstawie doświadczeń że pozytywne myślenie działa, że praca z podświadomością działa, oczyszczanie się z luster też. Pozbycie się czyjś ambicji w sobie oraz kiedy potrafisz identyfikować swoje emocje i ich pochodzenie zmienia postrzeganie otoczenia. Nie przyznam Ci racji, ani nie zaprzeczę, mówisz że znasz to środowisko, także muszę brać poprawkę, czy to nie Twoje subiektywne zdanie. Ja byłem na coachingu, byłem na warsztatach i coś jednak to dało. Oczywiście też mówię przez pryzmat moich doświadczeń. Nie odczułem manipulacji. Mi bardzo zależy na poznaniu psychologii, jednak z tym zdałem sobie sprawę późno. 5 lat studiów jednolitych, jest na tym etapie, którym się znajduje może nie, nie wykonalne ale bardzo kosztowne. Dlatego coaching wydaje mi się drogą pośrednią. Pomaganie ludziom to mój cel. To że go opisałem jako coaching i zarabianie pieniędzy. Nie będę ukrywał że chciałbym żyć z tego, a opis wynika z tego że lubię gadać i dzielić się wiedzą.
  22. Ten wyjazd jest celem bo mnie nie stać na niego i nie mam kiedy wychillować. A przyjaciółka bo dobra laska jest ;p. Na początku chciałem się rozwinąć do tej wypowiedzi, potem odechciało mi się. Sugerujesz się domysłem, a marketingowym sloganem stać się może wszystko dobrze oprawione, dzięki psychologi sprzedaży. Także każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony psychologia pomaga z drugiej szkodzi. Medytuje dwa lata i czuje się zajebiście. A manipulacja jest wtedy kiedy na to pozwalamy. Do wszystkiego trzeba mieć rozum. Nie będę się dalej zagłębiał tłumaczył bo takie rozmowy z reguły, kończą się na błędach logicznych. http://thespudd.com/wp-content/uploads/logical-fallacies.png
  23. Cel pierwszy - wyrwać "przyjaciółkę", która ma chłopaczka, taki goodboy ale strasznie emocjonalny i lustrzane odbicie rodziców. Jeśli kogoś uraziłem przepraszam, odbijanie idzie mi najlepiej. Jednak nie próbowałem tego z pozycji frienda ;D. Dodam że jestem w trakcie tego procesu, idzie dobrze. Cel drugi - zostać coachem ;d, tak tak, owszem to mój cel. Samorozwój, medytacja, inteligencja emocjonalna, asertywność itp itd etc. Mogę gadać o tym godzinami czas zacząć gadać do ludzi tylko że w odpowiedni sposób, no i zarobić na tym . cel trzeci - wakacje/wczasy huh potrzeba odpoczynku, relaksu, gdzieś tak z miesiąc xD!
  24. Dziękuje życiu za; - Trudnych rodziców (co mnie nauczyło że rodzice to nie autorytet, nie muszą mieć racji bo żyją dłużej) - Zdrowie - Buntownictwo - Ścieżkę samorozwoju - Odrzucenie (pogodzenie się z samotnością daje szerszą perspektywę) - Narodzenie się na nowo (od jakiegoś czasu w końcu jestem sobą) - Niepoznanie miłości (byłem zakochany, zauroczony ale nigdy nie kochałem kobiety przez to uzależniające uczucie) - możliwość wyboru pomiędzy cierpieniem a szczęściem ( przez to że wiek jakie jest cierpienie, wybieram szczęście, mowa oczywiście o prawdziwym nie iluzji) - Za posiłki, nogi, ręce, głowę i serce ( nie czuje że rymuję), za pieniądze i ich brak. Za ubrania itp itd etc.
  25. Teazah

    Witam

    Siemka Mam 23 lata, na forum trafiłem dzięki Markowi, który polecił mi zaglądanie do kącika o DEIR, które praktykuje. Mam przeczytaną jedną książkę całą "stosunkowo dobry" i w połowie wyprawa po samcze runo. Czytam dużo książek jednocześnie . Może trochę o kontaktach z kobietami, mam talent do odbijania zajętych kobiet. Nie wiedzieć czemu lepiej mi idzie z tym niż z wolnymi, chyba że mowa o starszych . Dodam że mam 23 lata. Już w wieku 20 lat interesowałem się NLP, medytacją zacząłem interesować się rok później, trafiłem na warsztaty w Łodzi z inteligencji emocjonalnej i kundalini yoga prowadzone przez Agnieszkę Dąbrowską zacna kobieta to była, wygrałem z nią prywatny coaching. Zaraz potem wyjechałem na erasmusa, pozwiedzałem świat poznałem ludzi, parę razy mi się film urwał, generalnie what happens in Porto stays in Porto. Byłem w Portugalii w okresie zimowym POLECAM jak ktoś lubi ciepły klimat. Na erasmusie trafiłem na egorcyzm M. Grzesiaka, przypadkowo( a może i nie), na święta zjechałem do Polski, kumpel zaproponował mi uczestniczenie w FM Group, obiecywali złote góry, bym musiał się zajechać zniszczyć swój charakter i wszystko w około na czym mi zależało żeby się na tym dorobić. MLM jest według mnie bardzo słaby dla kogoś kto się w tym nie czuje, jeszcze wmawiają Ci że tylko z nimi coś osiągniesz i będziesz szczęśliwy. Wracając do głównego tematu kumpel mi podesłał filmik z Grzesiakiem i tak zainteresowanie coachingiem oraz rozwojem osobistym poszło w ruch na poważnie. Od tamtej chwili zgłębiam bardzo dużo wiedzy w tym zakresie. Medytacje polecam bardzo gorąco bo jest to najlepsza forma, rozwoju i radzenia sobie z problemami .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.