Skocz do zawartości

Lukas86

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość:
    Piła

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Lukas86

Kot

Kot (1/23)

4

Reputacja

  1. Dobrze radzicie przyjaciele. Jak zakończę pierwszy etap, to będziemy mogli dyskutować co dalej. Narazie Wam bardzo dziękuję za wszystkie rady i postaram się jak najwięcej z nich wdrożyć w życie.
  2. @SSydney tak, domyśla się, że ten związek już się kończy. Jak narazie to robię porządek z papierami i wynoszę je w bezpieczne miejsce, a zaraz po tym staram się o nową pracę w innym mieście. Do końca lutego powinno się już to wyjaśnić.
  3. Dzięki za wsparcie. O finanse tu nie chodzi. Doszliśmy tu do takiego poziomu, że inni nam zazdroszczą. Ja mam swoje oszczędności i ona też. Oboje pomagamy naszym rodzicom w kraju, u niej jest to nawet 10tys zł rocznie. Ona ma dwie twarze, to coś jak połączenie DDA z borderline. Już kiedyś zachęcałem ją na rozmowę z psychologiem, ale bez skutku. Ostatni raz przed świętami dalem jej warunek, albo terapia albo to kończymy. Odpowiedź chyba sami znacie.
  4. @trop kiedyś się szanowałem, jak jeszcze w Polsce żyłem. Tam było dużo znajomych i przebywałem w wyśmienitym towarzystwie. Tu rzeczywiście straciłem szacunek sam do siebie. Pewnie moja wykorzystała to żeby mnie zdusić. Pozwoliłem żeby inni weszli mi na głowę, ale ciężko być Polakiem wśród obcych. Rozumiesz, braki w języku, walka o utrzymanie pracy. Plus tego taki, że teraz w firmie mam najlepszą opinię i szacunek przełożonych. @Kingboss lejesz miód na moje serce
  5. @zuckerfrei ja nie jaram. Do tej pory załatwiałem to dla niej. Z alkoholem też się nie przyjaźnię. Nawet teraz, gdy już się mleko wylało i gramy w otwarte karty, ona wino i trawa żeby to jakoś znieść, a ja nic. Mam już postanowione i tego się trzymam. Nie potrzebuje umilacza czasu. Od roku pracuje nad tym, żeby otworzyć tu własny biznes i teraz na tym się skupię.
  6. Zaczęła palić jak już tu w Niemczech byliśmy. Mieszkaliśmy na jednym pokoju i żeby wytrzymać presję innych domownikow (alkoholicy) to czasami sie spaliło gieta na miesiąc. Ona ma braki w głowie, nie widzi zagrożenia jakie niesie za sobą palenie lub picie. Kolega pokazał klub techno to teraz co weekend by tam chciała jechać. Miałem w planach dziecko i budowa domu w Polsce, ale dzięki Bogu zrozumiałem z kim jestem i do czego to doprowadzi. Czas się zająć sobą i nie patrzeć na innych.
  7. Wiecie ja mam zapasowe klucze do auta. Jak mi kasy nie da lub nie sprzedamy to, to zrobię tak, żeby wartość auta jak najbardziej zmalała. Ona boi się relacji z rodziną, że coś się dowiedzą i będzie najazd na nią. Do tej pory szkliła oczy przed rodzicami i ja jej w tym pomagałem czasami. Także możliwe, że zostanie tu sama, a bez wspomagaczy długo nie wytrzyma. Nie życzę jej źle, bo miała ciężkie życie, charakter jej taki jak strona ojca( babka, prababka, ciotka), czyli agresja kłamstwa i wybuchowosc, na pewno jej nie ułatwia tu życia. I pewnie zrobi wszystko żeby mnie zatrzymać, tylko po to żeby wygodnie sobie żyć.
  8. Auto kupiliśmy na nią bo więcej zniżek ma. Cena auta to koło 50tys zł. Ona pali dużo thc, a jedynym źródłem tego jest mój znajomy i na pewno to szybko odczuje. Juz mi mowila zeby podjechac po zapasy. Jej kolega z kolei dostarcza mdma i inne mocne środki. Dokumenty już odkładam i wyniosę w bezpieczne miejsce. Moje rzeczy to laptop tablet, ubrania i narzędzia do nowej pracy. Nie ma tego dużo, gorzej z meblami bo ich nie zabiorę. Jak nadejdzie godzina "w" to zaproszę wlasciciela żeby obejrzał mieszkanie itp.
  9. Problem w tym, że mieszkanie na nas wzięte. Nie mogę jej wyrzucić. Okres wypowiedzenia 3 miesiące. Dlatego wolę właściciela poinformować że wyprowadzam się i oddać mu klucze i zostawić ją.
  10. Mogę do Polski na jakiś czas wrócić. Mam oszczędności, wystarczy na jakiś czas. Wolałbym jednak tu zostać. Zainwestowalem sporo kasy w szkolenia i pozwolenia żeby wybić się A nie w fabryce harować na 3 zmiany. Decyzja o zmianie pracy podjęta. Szukam mieszkania. Ona tu ma przyjaciela kochanka więc ma kto jej pomóc, a dodatkowo grozi mi. Na szczęście wszystko jest nagrane i jak trzeba będzie to policję się zawiadomi.
  11. To moja narzeczona. Ja już postanowiłem o odejściu, ale zrozumcie że ja jestem tu sam. Nie mam gdzie poprosić o pomoc. Dostępność mieszkań i noclegów jest tu dużo ograniczona. Cena nie gra roli bo zarabiamy tyle samo i to wcale nie mało. Ona jest taka że potrafi zniszczyć coś bez względu na wartość, laptop tv itp. Dlatego uciekam z tego szamba.
  12. Mamy zbyt dużo wspólnego, siedzimy za granicą. Wspólne auto i praca. Mieszkamy też razem A o nowy kąt jest tu ciężko. Staram się już o nową pracę ale i tak muszę tu zostać bo nie mam gdzie spać.
  13. Witam. W innym temacie opisałem jak moja mnie zdradziła. Ona upiera się, że tego nie zrobiła pomimo faktu, że na nagraniu słychać seks( ona każe mi udowodnić że to jej głos.) I odczyt z jej pulsometru idealnie zbiega się z tym seksem. Ona mówi że to gów*o a nie dowód. We środę jedziemy na wariograf i tu jest moje pytanie koledzy. Czy jej agresja groźby i zachowanie w stylu " zobaczysz kur*a że to nie ja" "pożałujesz, zniszczę cie jak nic mi nie udowodnisz" ma podstawy logiczne tzn. Ona tego nie zrobiła, czy to próba szantażu i zastraszenia mnie?
  14. Lukas86

    Witam.

    Witam wszystkich. Bardzo cieszę się, że znalazłem takie miejsce w Internecie. Dopiero tu otworzyły mi się oczy, na temat związków z kobietami?
  15. Witam wszystkich. Cieszę się, że znalazłem to forum. Opiszę tu moją historię z kwiatuszkiem, raczej nie całą bo umrzecie z nudy, ale ostatnie lata wspólnego życia. No więc, żyjemy razem 13 lat. Ostatnie lata za granicą. Od zawsze miała skłonności do kręcenia z innymi. Były to w większości zwykłe znajomości, które ukrywała przede mną z powodu strachu że zostawię ją. Pracujemy razem na jednej hali. Ona w sumie na jednym stanowisku, a ja różnie, tam gdzie stresujące zamówienia i ciężkie tematy. No więc, to było chyba na jesień 2016 jak pojawił się nowy pracownik, starszy o jakiej 20 lat od nas. Dał jej nr tel. Ona to ukrywała. Pisała z nim. Były spotkania. Śmieszne było to jak np. o 22.15 po pracy podjezdzamy pod dom, a ona nagle coś mi odpierdala i się kłóci bo umówiona z lovelasem na 22.20 gdzieś jest. Trwało to jakies 6 miesięcy. W tym czasie on zaczął mówić ludziom w pracy, że moja jest wolna i on z nią kręci. A ona rozpowiadała, że on ja prześladuje. Zakończyło się to w czerwcu 2017, gdy już nie miała siły z nim walczyć ( może coś się wydarzyło?) I mi się przyznała że pisała bo języka niemieckiego się przy nim uczyła ?. On jakoś w tym czasie podrzucił mi kartę sd ze zdjęciami jej i zrzutami z komunikatora plus nagranie rozmowy w aucie. Głupi bylem, że wybaczyłem. Coś tam obiecała, że to koniec i takie tam, ale wszystko to, to puste słowa. W czerwcu 2017 dołączył do nas nowy Polak, młodszy o 6 lat. Bardzo towarzyski i wesoły. Lubi wciągnąć i takie tam. Moja uczyła go i do tej pory razem na jednym stanowisku pracują. Bardzo go chwali, że to jej przyjaciel bratnia dusza i nigdy nic złego by jej nie zrobił itp. W wakacje pokazał nam mdma, skorzystaliśmy z moją, było fajnie mimo że ja negatywnie na takie rzeczy patrzę. Wspólne wycieczki do zoo i na imprezy. Czerwona lampka zapaliła mi się gdy w klubie, zniknęli w kiblu na kilka minut. Była kłótnia między nami, ona tłumaczyła że on prosił o załatwienie fety bo siły już nie miał. Od tamtego czasu oni jakby bardziej milczący i mniej piszący że sobą. Przełom nastąpił tydzień temu, gdzie znowu moją podrzuciła temat imprezy. No więc przed imprezą Alko i potem na tańce. Było super, do czasu jak poczestował nas piwem. W ciągu godziny po piwie już siedziałem w domu i przysypialem. Wydaje mi się że coś mi podał w piwie. Na szczęście wcześniej podrzuciłem dyktafon. No i nagrałem ładne bzykanko. Moja jak się dowiedziała to zdziwienie A on w zaparte że nic nie było i to ja spreparowalem nagranie. Gadali że to sąsiedzi lub film w tv się nagrał. Do tego moja pokazała mi dane z pulsometru. Chciała pewnie mi pokazać, że śpi, a tam co do minuty widoczny nasz seks a potem ich.. Ona wypiera się, że nic nie pamięta. On grozi mi za oskarżenia. Ja mam to w d...e. Oddaliśmy nagranie do sprawdzenia, a na dniach na badania wariograficzne. Sam już nie wiem, czy to możliwe, że coś jej podał i potem wykorzystał. Czy może ona gra niewinną. Najlepsze jest to że na badaniach nie chce pytań o ewentualną zdradę tylko o te zajście. W następnym tygodniu badania i potem wygaszanie związku. Ona też tego chce. Moim zdaniem chciała dalej prowadzić stabilne życie przy mnie, a bonusowe bzykanie i emocje ( kolega dostarcza mdma i jest dj-em) miała u kolegi. Plan się zawalił, myślę że znowu będzie mnie męczyć o dalsze wspólne życie. Już szukam nowej pracy i mieszkania. I to na tyle. Już niedziela, za tydzień będzie już po wszystkim.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.