Skocz do zawartości

Vospyl

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Vospyl

Kot

Kot (1/23)

3

Reputacja

  1. Po co dyskutować? Chciałem jedynie wymienić poglądy ?. Z tymi faktami to bywa różnie, powtarzalność wyników badań w psychologii pozostawia sporo do życzenia
  2. @Tarczowy, można dyskutować czy borderki przyciągają facetów pierwotnie narcystycznych czy z obronami narcystycznymi. Inna sprawa, że narcyz często będzie mieć cechy psychopatyczne i psychopata cechy narcystyczne, z resztą czyste typy zaburzeń są rzadkie. Równie dobrze może się wiązać z innymi chłopami bez takich rysów Uwierz, mi nikt tutaj się nie chwali tym, że był z borderką Owszem, może mało zrozumiały skrót myślowy zastosowałem - pisząc o osobach z zaburzeniem osobowości miałem na myśli tzw wiązkę B
  3. @piratos, nie jest tak piszesz. Osoba z niezbyt szczęśliwą pulą genów (predysponujących, ale nie przesądzających o zachorowaniu) może rozwinąć psychozę pod warunkiem zaistnienia pewnej liczby i ilości stresowych czynników/uszkodzeń do których też zalicza się trawkę. No niestety tak jest i warto żeby ludzie o tym wiedzieli zanim sięgną po narkotyki dopalacze. Najwięcej samobójstw dokonanych łączy się z obecnością alkoholu w organizmie
  4. niestety, z powodu nadprodukcji ''magistrów'' wyższe wykształcenie się zdewaluowało @Turop, jeśli te studia mają poprawić Twe perspektywy zarobkowe i hierarchiczne to czemu nie, ale bez studiów nie czuj się gorszy. Ja zdecydowanie bardziej cenię ogarniętego mechanika od wielu magistrów i doktorów Taka przypowieść: mój ojciec - facet z wykształceniem średnim i szkole policealnej napisał na zamówienie około 30 prac magisterskich i ze 3-4 doktoraty - główne dziedziny - pedagogika, socjologia itp.... zdarzyły się nawet 2 z biologii
  5. dajcie k. spokój, nie warto próbować żadnych substancji psychoaktywnych... robi to tylko sieczkę z mózgu i zwiększają ''szansę'' na zachorowanie na psychozę. Pracując od 6 lat na oddziale zamkniętym widziałem już wiele młodych osób co po głupiej trawce ujawniała się schizofrenia. Jak już bardzo chcecie odpłynąć to niech Was kolega poddusi jakim trójkątem lub gilotyną :p
  6. Wybaczcie mi psychiatryczny żargon Ja miałem historię z borderką po 2 letnim związku z mocno neurotyczną panną. Neutotyczce seks 2 razy dziennie sprawiał kłopot, a w pewnym momencie to 4 mce nie chciała ze mną sypiać (bo nie prosiłem rękę.... kurwa zniszczył bym sobie też z nią życie) to potem borderka co szybko skraca dystans i na zabawy łóżkowe ma często ochotę jest początkowo jak zbawienie z mojego doświadczenia to pary często się dobierają pod względem nasilenia zaburzeń.... dlatego borderka często będzie mieć chłopa psychopatę - bo to ta sama pólka, w której prym wiodą chaos i potrzeba bodźców Inna sprawa, że ludzie z zaburzeniami osobowości mają wpływ alloplastyczny - tzn sprawiają, że inne osoby, często wyżej od nich zorganizowane bardzo się regresują i zachowują w sposób dla siebie do tej pory niecodzienny
  7. W całości się zgadzam. Nawet przy regularnym korzystaniu z usług pań do towarzystwa po kilku razach u tej samej można się zakochać...
  8. Też chciałem się z Wami bracia podzielić historią nt związku z borderką: sprawa zaczęła się we wrześniu 2015t, to był jakiś miesiąc po zerwaniu z poprzednią panną (dobra dziewczyna, kochająca, ale inaczej patrząca na świat i bardzo napierająca na ślub, dzieci itp., miała wtedy 29 lat, ja rok mniej – muszę zaznaczyć : nigdy nie wiążcie się z kobietą starszą od Was, to po prostu nie działa, taka moja opinia). Po tym 2 letnim, nieudanym związku, miałem ochotę na jakąś żarliwą, namiętną miłość. Poznałem rzeczoną borderkę na jakimś portalu randkowym. Studentka ekonomii, blondynka, niebieskie oczy, dość szczupła, lat 21, krótko mówiąc super atrakcyjna…. Odezwałem się, w 1 wiadomości mi napisała, że bardzo cieszy ją moje zainteresowanie. Spotkaliśmy się po kilku dniach….szczerze powiem, że nie zrobiła na mnie dobrego pierwszego wrażenia – wydała mi się nieco pustawa, głupio wesoła, ale po prostu śliczna. Nie chciałem jej źle oceniać po pierwszej randce, to umówiłem się na następną, kolejną. Po 2 tygodniach znajomości zaprosiła mnie do swego lokum studenckiego, powiedziała, że mnie kocha…. Byłem niebywale zaskoczony… podobała mi się, czułem, że mi w jakiś sposób na niej zależy, odpowiedziałem tym samym, koniec końców wylądowaliśmy w łóżku, seks był dobry, nie rewelacyjny, ale dobry. W międzyczasie do drzwi przyszedł jej były, ale mu nie otworzyła. Szybko się do siebie zbliżyliśmy, starałem się jej poświęcić każdą wolną chwilę (dużo już wtedy pracowałem, to był II rok specjalizacji, 2 dyżury całodobowe w tygodniu , jeszcze praca w przychodni poza etatem w szpitalu ). Szybko mnie przedstawiła swoim rodzicom, bardzo mnie polubili, ja ich też – prości ludzie, rolnicy, ale bardzo przedsiębiorczy, pracowici. Też ją przedstawiłem swej rodzinie, byli nią zachwyceni…. Jak i ja. Snuliśmy wspólne plany na przyszłość. Naprawdę, na święta Bożonarodzeniowe chciałem się oświadczyć. Pod koniec października chciała się kochać bez zabezpieczenia – to był nasz najlepszy stosunek. Potem myślała, że będzie w ciąży, ale nie była. Ostatnie dni listopada przestała się odzywać, nie odbierała telefonu. Jak byłem na dyżurze w szpitalu to zadzwoniła, oznajmiła ze z nami koniec, bo jesteśmy z innych światów. Byłem zdruzgotany…ale jak to ja, poszedłem dalej. Jazda się zaczęła, jak odezwała się do mnie jej matka, pytając jak to było z naszym rozstaniem… okazało się, że zerwała kontakt z rodzicami i resztą familii, uciekła z jakimś badboyem (gość lat 29, lubiący burdy na stadionach, po rozwodzie, syn o znaczącym imieniu Milan ), oskarżyła matkę i ojca o znęcanie się nad nią. Jej rodzice wynajęli detektywa, bo bali się, że gość ją porwał, ale okazało się, że ona z własnej woli z nim poszła, zamieszkali razem….dalej tego nie śledziłem, bałem się, że jeszcze mnie o gwałt oskarży. Wnioski są proste – jak pierwszy raz z nią spałem to pewnie była w trakcie rozstania z poprzednim facetem – tym, który pukał do drzwi. A z badboyem to zaczęła nim mnie rzuciła. Chciała złapać mnie na dziecko, ale jak nie wyszło to jej gadzi mózg uznał, że nie jestem dobrym materiałem na męża. Wiecie co jest w tym najśmieszniejszego… jak z nią byłem to był III rok specjalizacji z psychiatrii – miałem już sporo wiedzy, doświadczenia….ale to nie znaczy nic w takiej relacji z borderką, za pierwszym razem nie ma się żadnych szans
  9. Vospyl

    Cześć !

    Witam wszystkich i pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.