Od paru lat biorę Paroxetyne. Lek wychwytuje seratonine. Dzięki niemu mniej się zadręczam. Na niektóre rzeczy machnę ręką. Lepiej mi się śpi i nie mam aż takich mocnych stanów lękowych, depresji itd. Lek przypisała mi pani psychiatra. Początki były ciężkie. Wejście w lek trwało około 3 tygodnie, były nudności, przytyłem, zmniejszyło się libido. Po kilku latach pani doktor powiedziała, że mógłbym to odstawić bo lek już jest w organizmie i lepiej nie będzie ale ja biorę, tylko troszkę mniej. Najgorsze są momenty, gdy nie wezmę leku np. dwa dni. Wtedy są dziwne szumy i dreszcze i inne tego typu podobne symptomy. Ale ogólnie jestem zadowolony. Najważniejsze to nie brać nic na własną ręke. Nie odstawiać gwałtownie leku. Z każdego psychotropu trzeba schodzić stopniowo. Należy kontaktować się z lekarzem.