Jak już palić to tytoń - skręcać własne papierosy. Palacz wyczuje zdecydowaną różnicę między papierosem a tym co sam skręci. Niebo lepszy jest tytoń i "brak" chemii czuć od razu. Zupełnie inny smak no i sam sobie robisz takiego papierocha, taką moc jaka ci pasuje. Paliłem ponad 15 lat najpierw papierochy a potem dzięki współpracownikom z bieda roboty poznałem tytoń i od tego czasu jak już wziąłem normalnego szluga do ust to z musu bo tytoń wyszedł, gilzy się skończyły albo jakaś wredna k..a ukradła mi maszynkę do nabijania co niestety przebywając na masowych imprezach zdarzało się regularnie. I tu przechodzę do pozytywnej kwestii w skręcaniu papierosów (nie mylić z bez filtrowymi skręciakami), że na baby działa jak lep na muchy. Nie wiem do końca dlaczego, ale zawsze się przyklejały z pytaniem a jak ty to robisz, a pokaż a daj skręcić... dalej nie muszę dodawać. Ot taki gratisowy start. Chłopaki latają tańczą podrywają a ja siedzę w loży rozwalony i tylko kręcę szlugi a muchy same się zlatują (wydaje mi się że wtedy nie śmierdziałem;) ale to może być moja subiektywna opinia:)) Reasumując od 01012015 nie palę. Rzuciłem. Ot kolejny puzel w małżeńskiej układance żeby hiena nie miała przewagi że nałogowiec że nikt tytoniu nie pali w okolicy to mnie nie ciągnie. Kilka razy spróbowałem normalnego na imprezie (od żony żeby było śmieszniej - ale ona tylko okazjonalnie) to myślałem że jej zwymiotuje w dekolt... Coraz większe skurwysyństwo walą w te szlugi. Podsumowując w stylu auto moto plusy i minusy: minusy: - psuje zdrowie itp. - ponoć dowiedzione choć mój stary jarał kilka pak dziennie, lekarz na badaniu po jakiejś akcji powiedział że ma zagrożenie wylewu krwi do mózgu jak nie rzuci. 20 lat a stary jara pije i skurwiel trzyma się tego padołka, a matka ani alko ani szlugów i prawdopodobnie zejdzie wcześniej w wieku przedemerytalnym bo wątroba padła - żółte zęby - u jednych tak u innych nie - genetyka i uwarunkowanie szkliwa zębów. Jeden będzie jarał i mu "zżółknął" a tak naprawdę zbrązowieją zęby, a drugi choćby w życiu nie zajarał to porcelanki brada pitta nie będzie miał - kasa - żona i rodzina ci powie że gdyby nie te papierosy to byś mógł kupić sobie to czy tamto... Ale czy właśnie tego nie robisz? Kupujesz to na co masz ochotę. Stara buty za 200zł które założy raz na wesele a potem już nigdy bo dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi, a ty jarasz przez miesiąc. Sąsiad kupi DVD i obejrzy 3 filmy a potem i tak DTV a ty nadal jarasz cały miesiąc:) - walisz jak z kapy renifera - to fakt niezaprzeczalny - zaśmiecasz chodniki - jak z ciebie ścierwo i bydle preryjne to ten pet na chodnik to pół biedy skoro potrafisz zostawić po pijaku swoje ekskrementa na środku deptaku bo taki z ciebie macho (do maczo jeszcze zapewne wiele razy się odniosę, ale zapewne wielu za maczo się uważa nie znając korzeni pochodzenia tego znaczenia) no to plusy: - palenie skręcanych papierosów jest tanie jak barszcz, nie kosztuje więcej niż palenie epapierosów i nie więcej niż kosztuje jedno zaspokojenie potrzeb twojej drugiej połowy w byciu częścią kapitalistycznego stada czyli wizycie w restauracji (niemylić z budkami szybkiej obsługi spasionych świń czyli mce, kefce, i inne srefce)gdzie za niebotyczne pieniądze wpi...sz to samo co w domu tylko w kilka razy mniejszej porcji, zapakowane w kupę okładek typu ser, panierka, sosik itp. żeby zamaskować że to zwykły schabowy, kaczka czy kurak z tesco i podane ze spóźnieniem przez niemiłą kelnerką która uśmiechnie się dopiero przy podawaniu rachunku ale pokaże na twarzy całoroczny przegląd pogody gdy poprosisz o terminal - paląc jesteś na bieżąco ze wszystkim i wszystkimi i wszędzie. To na papierosie dowiesz się że twoja żona właśnie pier..i się z twoim przełożonym w klozecie. To na papierosie dowiesz się że koleżanka którą dawno chciałeś przelecieć ale tego nie zrobiłeś bo nosi obrączkę wcale nie jest mężatką tylko nosi żeby odgonić samców i od kilku miesięcy nie wie jak ci powiedzieć że chce kleknąć przed tobą i zostać niewolnicą twojego jestestwa. Kto pali w towarzystwie zdobywa przewagę bo słyszy to co umyka uszom innym... Ale podsumowując pie...ć to wszystko jeśli masz być niewolnikiem tego gówna. p.s. jestem świeżak internetowy w ogóle i staram się przestrzegać regulaminu odnośnie dzielenia wiadomości, akapitów itp. ale jeśli piszę "nie wyraźnie" to proszę o zwrócenie mi uwagi ale nie banowanie. Dzięki