Skocz do zawartości

x6eine

Użytkownik
  • Postów

    99
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

2 obserwujących

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia x6eine

Szeregowiec

Szeregowiec (2/23)

132

Reputacja

  1. Dorzucę swoje 3 grosze. W przypadku programowania wygląda to tak, że prosisz go o fragment kodu, który wygeneruje go w 5 minut ale potem debugowanie trwa 3 godziny xD. Do prostych skryptów bashowych spoko. Ale jak chcesz zrobić coś bardziej zaawansowanego to jednak słabo sobie radzi.
  2. Spoko, wybacz za idiotę. Nie powinienem też nikogo wyzywać a przede wszystkim dawać unosić się emocjom za wpisy na forum.
  3. Ludzi którzy rzucali w niech petardami? Czyli prowokatorzy od policji, którzy mieli spowodować powód do pryskania protestujących gazem. Spróbuj mi jeszcze wmawiać, że takich "kadr" nie ma, to się chłopie pogrążysz. Aby stłumić każdy protest (zwłaszcza taki, który nie jest na rękę rządowi) i podstawia się aktorów pod fałszywą flagą. Jedynym stwierdzeniem, które jest prawdziwe to policja prowadziła prowokatorów wśród protestujących. Czym dłużej widzę Twoje posty na forum tym dłużej się zastanawiam kim Ty do cholery jesteś? Jakimś trollem, czy idiotą, który powtarza to co media głównego nurtu nakażą (nie logowałem się na forum ponad rok, ale takiej głupoty to nie przepuszczę aby skomentować xD).
  4. Jakie wymogi? Na rekrutacje na staż nie ma nic innego ja pytania o podstawy GIT’a, syntaxu i mechanik języka programowania+ BD ( na jakiegoś crudarza).Zawsze pytają o te same podstawowe rzeczy( chyba że jest to jakaś fancy stos technologiczny). Najwidoczniej byłeś słaby i myślałeś, że po studiach na pstryk dostaniesz prace. Jak miałbym iść na staż z podstawową wiedza po studiach + 2 własne projekty dzisiaj pewnie też bym się dostał z palcem w D. Zresztą w ofercie pracy zawsze masz jak wypisz namaluj o co będą Cie pytać i wystarczy się z tego przygotować i zabłysnąć wiedzą i zaangażowaniem xD ps. Dzisiaj bez znajomości dostałem dwie oferty pracy. I więcej w tym poście nie mam zamiaru odpowiadać na Twoje babskie majaczenie.
  5. Nie jestem w stanie przeczytać tej ściany desperacji…Ewentualnie jest to troll. Na stażu minimum średnia krajowa 5-7k. Może IT nie jest dla Ciebie i tyle. To mi się podoba😼 Ciśnij ciśnij i koś kase. Żadnego płaczu tylko zapieprz. Tak ma być.
  6. - W mojej firmie cały czas widzę oferty pracy dla juniorów i przyjmują cały czas młode osoby wchodzące na rynek, ale muszą coś umieć:) bambików się nie zatrudnia co zrobili 1-2 kursy programowania a nawet nie wiedzą jak przeliczać systemu dziesiętnego na binarny, mantysa, złożoność obliczeniowa. - Z tego co gadałem z HR to te 80 osób na jedno miejsce wygląda tak że 80% to ludzie, którzy nigdy nic nie mieli wspólnego z IT. Czyli murarz tynkarz itd... - Staże też są organizowane 😜 Właśnie wszedłem na linkedin i jest 8 stron ofert pracy dla stażystów - Chyba frontend i tworzenie jakichś stronek. Przesyt. - Dostałem się do high-end korpo bez znajomości bazując jedynie na moich umiejętnościach a kotem jakimś nie jestem;) - Kod z AI ssie, jest niezoptymalizowany. W projekcie pracując z kodem nie możesz go wkleić ani nigdzie udostępniać. Chyba, że jest to projekt open-source... Zresztą u mnie można korzystać z AI ale nikt tego nie robi bo jest to słabej jakości kod. Już lepiej na stacku szukać rozwiązania problemu 😜 - Wszyscy moi znajomi pracują w Polsce... No tutaj nie wiem jak to wygląda może masz rację. Natomiast rynek IT w PL is not bad. - Nie wiem skąd Ci się to wzięło xD Jak nam rozkażą pracować z biura to poleci kilkadziesiąt kwitów. Nikt nie chce pracować z biura. Zasrane bootkampy - zgadzam się bo naciągają ludzi, którzy nie powinni pchać się na ten rynek. 90% osób z bootkampa nie znajdzie pracy. A tym co się uda będą klepać CRUD'y, bo jak chcesz robić dobrą kase w IT to lecisz w jakąś nisze np embedded, kryptografia, blockchain, QuantDev, Cybersec. Robota ale nie wpuszcza się już ulicy. Zresztą jak sam bym otwierał firme to za cholerę bym nie zatrudnił bootkampowca. Po części masz racje z niektórymi rzeczami ale rynek IT nie jest nasycony. Tak się zapytam, a co Ty robisz w IT?
  7. Nie doceniasz szczurków... Ojciec mi za młodu mówił, że yorki to najlepsza rasa obronna. Czemu? Bo jak masz go na smyczy to jak dobrze zakręcisz to każdego oponenta powalisz. A tak na serio. Jestem fanem yorków i proszę mi ich nie obrażać. Marzę, aby mieć ich watahę. Nie drą się jak odpowiednio go wytresujesz, czyli jak każdego psa. Problem z małymi psami jest taki, że ludzie nie mają do nich respektu bo są małe i przekraczają ich granice, stąd późniejsza agresja. Ale dużego już nie ruszycie bo wiecie, że mocniej ugryzie. Wine zwalajcie na właścicieli za wredne i szczekate yorki. Jeszcze raz mi ktoś na forum będzie się śmiał z yorków to ręczę, że powyższy patent przetestuje na nim XD
  8. Wracając do poprzedniego tematu, to jestem w zasadzie obserwatorem pewnej patologicznej sytuacji w rodzinie. Dla rozjaśnienia sytuacji muszę przedstawić, że w rodzinie jest prowadzone przedsiębiorstwo od około 30 lat (przez dziadka). Około 20 lat temu moja mama rozwijała się pod względem edukacji, skończyła studium, jakieś kursy. Fajnie się rozwijała się w swoim zawodzie ale dziadek zaproponował jej deal - „Zostań i pomagaj mi w prowadzeniu przedsiębiorstwa to zostawię je Tobie”. Nie dziwię mu się ponieważ jego syn czyli mój wujek był marnotrawny - hazard, długi, mafie ( plus wiele sytuacji takich, że sami byście się wyrzekli takiego syna xD), druga córa prowadziła jakiś swój mały biznesik. Nic oczywiście nie zostało zapisane na papierze. Lata lecą, mama robi za murzyna za najniższą krajową u własnego ojca. W zasadzie to jak na dwa etaty. Między czasie pojawia się w biznesie jego druga córka bo jej biznes upada i zostało utworzone dla niej gówno stanowisko, aby robiła cokolwiek. Jest to istotne ponieważ kręci się i próbuje z zrobić z siebie vice-ceo. No i w zasadzie bardziej się pokazuje, aby coś na nią spłynęło. Dziadek blisko 80 lat, testament nie spisany i tak prawdzie mówiąc to w razie jego śmierci to idzie wszystko do podziału na babkę i dzieci. Zatem nie zrobili porządku z majątkiem i te dzieci wokół nich latają, aby każdy otrzymał to co im naobiecywał. Tu akurat w grę wchodzi duża kasa, bo oprócz przedsiębiorstwa są mieszkania. I taka sytuacja dziadkowi odpowiada, ponieważ zdarza się często, że dziadek za robotę nie płaci wypłaty. Generalnie jak spojrzeć z boku to są to niejawne niewolniki. Córka 1/2 przyjedź, zrób to i tamto, rób za taksówkę. No dla nich raj. A każde boi się jęknąć coś o spadku bo ten się denerwuje i nie chce o tym słuchać XD. No i jest burdel w rodzinie bo matka i ciotka się nie lubią, prowadzić razem tego nie będą. Ciotka podkłada świnie. Ciekawa telenowela. Szkoda mi tylko mojej mamy bo mogła to rzucić w pizdu i robić swoje, jakichś swoich marzeń nie spełniła. Natomiast teraz ponosi konsekwencje swoich wyborów i jest w tym depresja. Temat jest dużo grubszy, wiele jest tu rodzinnych dram. No i wniosek jest prosty, jak mają być robione deale w rodzinie to od razu trzeba spisywać wszystko na papier. Natomiast dziadek rozegrał to perfekcyjnie bo ma dwóch niewolników, za pół darmo. Nadają sobie prawo na przykład do wyboru partnera życiowego (moja mama po rozwodzie znalazła sobie chłopa, którego nie zaakceptowali i stosują szantaż emocjonalny). Robią wszystko i boją się postawić, bądź dokonać zmian w życiu. Urlop? Co to? Masz pracować. Chyba oprócz standardowego scenariusza, w którym doczepiła się córka i chce wykręcić swoją siostrę z interesu to jest po prostu wyzysk własnych dzieci. Patrząc na to z boku to wygląda to obrzydliwie. Bo zamiast je ukierunkować np w rozwój przedsiębiorstwa, w organizowaniu zbytu na produkty, nowych kierunków i ekspansji, to sprowadził je do robienia najprostszych czynności.
  9. Wszystko zależy od zbudowanej relacji. Od statusu rodziców. Ja mam podejście, że no nic mi się nie należy z pełniącej funkcji syna. Natomiast wsparcie na poziomie edukacji otrzymałem, dostałem wędkę to teraz to wykorzystam. W rodzinie jest firma, ktoś to musi przejąć. Pewnie dojdzie do jakiegoś realu w postaci, pomoc na starość. Mimo wszystko, moja relacja z ojcem zawsze była na słabym poziomie to za start jaki otrzymałem będzie mógł i tak na mnie liczyć🤷🏼‍♂️. To akurat moja perspektywa. Jak ja będę miał dzieci, to będę chciał ładować w ich edukację o ile będą chciały się uczyć. Czy mi pomogą to ich wola. Jak nie to sprzedam wszystko w pizdu i sobie wezmę dom spokojnej starości xD. Mam takie spojrzenie, ponieważ moi dziadkowie ze strony mamy uzależnili od siebie wszystkie dzieci. Temat szerszy do rozwinięcia, mogę się z wami podzielić jak nie tworzyć rodziny. Dajcie znać to się rozpisze
  10. Nie ma co pogardzać mordem? Przecież te zwierzęta ją zabiły. Nic jej nie usprawiedliwia, ale morderstwa też nie powinno się usprawiedliwiać. Zastanów się zanim napiszesz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.