Skocz do zawartości

Infernal Dopamine

Starszy Użytkownik
  • Postów

    421
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

4 obserwujących

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Infernal Dopamine

Starszy Kapral

Starszy Kapral (5/23)

1,5 tys.

Reputacja

  1. Trzeba się w końcu dowiedzieć kim jest pan House i kim jest ten miastowy goguś, który wpakował mi kulkę w czaszkę.
  2. @thyr na jakiej konsoli grasz ? xbox czy ps ? U mnie póki co działa płynnie, ale zdarzają się jakieś sporadyczne glitche graficzne. Ostatnio wyrwałem pudełko na ps5 za 99 zł w media expert, więc jestem w stanie przeboleć pewne wady tej gry. Ogólnie gierka przyjemna, ale jakbym dał za to cenę premierową tobym nie był zadowolony. Design niektórych bossów jest ok i stanowią jakieś wyzwanie, a niektóre zrobione na odwal się. Za to lokacje wyglądają pięknie, mają sporo sekretów, można się w nich zgubić, bo mają kilka rożnych ścieżek i ukrytych skrótów. Do gier FromSoftware dzielą ich lata świetlne, ale tragedii nie ma. Takie 7/10 bym dal.
  3. Trzeba jakiś akt notarialny sporządzić przed palcówką w stylu " oświadczam że nie zamierzam szukać nasienia eks-kochanka w jej pochwie, robię to wyłącznie w celu sprawienia jej przyjemności ". No ale na tym się nie może skończyć, bo co z oralem ? Jeszcze powie, że się rozmyśliła w trakcie i chciała powiedzieć nie, ale miała usta zatkane i nic nie mogła zrobić. Trzeba lecieć z prawnikiem przez całą kamasutre i analizować potencjalne zagrożenia, które może nieść ze sobą uprawianie seksu w danej pozycji. Może najlepiej co 10 sekund pytać o zgodę na dalszy stosunek ? albo najlepiej przed każdą czynnością upewnić się, że jest wykonywana dobrowolnie. "Czy zgadzasz się na wsunięcie palca do twojej pochwy ? na ile czasu i jak daleko ?" i tak jeszcze z tysiąc innych pytań, które wcale nie gwarantują, że czegoś nie przeoczyłeś i nie wyjdziesz przypadkiem na brutalnego gwałciciela. Zanim wacka włożysz to mnie pół dnia i wszystkiego się odechce. O każdej patologii warto informować, bo każdego z nas może to spotkać. Tomek Komenda też statystycznie był pewnie w niewielkim procencie ludzi niesłusznie skazanych, ale nawet jeśli to przykładowo jest 1% skazanych to trzeba to nagłaśniać, a nie udawać, że tematu nie ma, bo większość wyroków w podobnych sprawach była słuszna, więc po co to rozdmuchiwać. Jakbyś ty poszedł siedzieć za taką palcówkę i ktoś by poruszył w mediach twój przypadek to też miałbyś do niego pretensje, że nabija sobie wyświetlenia na tej sprawie ? Może lepiej nie, bo jeszcze ktoś by napisał: Po co pisać o pokrzywdzonym człowieku, skoro komuś się w Szwecji podobało i pogoda super ? jego to nie spotkało, więc problemu nie ma.
  4. Też mi się od razu von Everec skojarzył z Beckhamem. Tym bardziej cieszę się, że udało mi się doprowadzić do pozytywnego zakończenia historii Olgierda von Evereca Beckhama. Chłop byłby skazany na wieczne potępienie a tak może układać nowe konstrukcje z klocków lego po wsze czasy, bo z tego co pamiętam zyskał dar nieśmiertelności.
  5. Jej firma ma podobne spore problemy finansowe. A co robi David w tym czasie ? ano układa sobie klocki lego. Prawdziwy chłop powinien nie spać po nocach w takiej sytuacji. Powinien zapierdalać dzień i noc na sukces firmy swojej małży. Ona ma priorytety typowego babona. Pieniądze, sukces, atencja, lansowanie się jako niezależna kobieta sukcesu. A David ? David chce złożyć z klocków lego statek Sokół Milenium, Myśliwiec Obi-Wana Kenobiego czy jakiś tam Zamek Hogwartu, bo wie, że w życiu liczą się małe, proste przyjemności. Mi się po prostu wydaje, że mężczyżni są lepiej przystosowani nie tylko do pracy grupowej, ale i do spędzenia czasu w samotności. Babony i w grupie nie potrafią pracować ( może są wyjątki, nie mówię, że nie) i w samotności się żle czują, bo samotność nie zaspokaja potrzeby atencji. Apel do wszystkich piwniczaków świata. Nie wstydżmy się swoich zatęchłych nor. Majsterkujmy, grajmy w gry, układajmy klocki lego, łówmy rybki, lepmy figurki z plasteliny. W żadnej cipce nie będzie nam tak dobrze jak w naszej norze.
  6. Tak przeglądam ten wątek z nudów i nagle naszła mnie taka myśl... Może to nie ten tancerz Ani jest gejem tylko Robercik ? może jest jakimś gejem albo biseksem i na początku oszukiwał Anie podczas związku, pózniej to wyszło na jaw, ale Ania została, bo Robecik zaczął dobrze zarabiać. Układ był taki, że Robercik płaci, a Ania z nim jest, bo opłaca mu się to wizerunkowo. My tu żałujemy Robercika, a on ma wywalone na te jej romanse z Alvaro, bo sam po cichu dupczy młodych hiszpanów i jest szczęśliwy xD Prawdopodobnie jest po prosu zwykłym cuckiem, ale życie pisze tak pojebane scenariusze, że nic mnie już nie zdziwi. W ogóle to chciałbym by ta teoria była prawdziwa, bo szkoda mi Robercika tak po ludzku.
  7. Mój rekord na nofap to coś około 5 miesięcy. Nie robiłem wtedy badania na teścia, ale miałem wspomniane objawy. Może bez jakiś stanów lękowych, ale zdecydowanie odczuwałem spadek nastroju i rozdrażnienie. Te objawy nasiliły się od 3 miesiąca i trwały do samego końca mojego wyzwania. W tym 5 miesiącu to tak mi się bzykać chciało, że mi się gorąco robiło na widok kobiety. Do tego nastąpił drastyczny spadek oczekiwań związanych z wyglądem kobiet ( przez porno większość mi się nie podobała) i sam byłem zdziwiony, że podnosi mi się siurek na widok jakiejś przeciętnej 40 latki. Może napiszę coś, co wielu się nie spodoba, ale moim zdaniem długotrwały nofap nie działa korzystnie na psychikę. Jesteś młodych chłopem, więc masz potrzeby seksualne, które muszą zostać zaspokojone. Nofap ma sens w sytuacji gdy uprawiasz seks i nie musisz się zaspokajać ręką. Totalna abstynencja od jakiejkolwiek aktywności seksualnej zaczyna irytować z czasem, bo zaczną się pojawiać myśli, że inni bzykają i korzystają z życia, a ty nawet sobie zwalić nie możesz. Jakie odczuwałem korzyści z nofapu ? - Obniżenie wymagań związanych z wyglądem kobiet. Przez porno naoglądałem się idealnych ciał i przestały mnie kręcić zwykłe baby. Po dłuższym nofapie oczyściłem umysł z tych wyidealizowanych obrazów. - Przez pierwsze 2 miesiące wprowadziłem trochę zmian w swoim życiu. Nawet fajki wtedy rzuciłem na fali euforii. - Pozbyłem się jakichś pojebanych oczekiwań względem swojej kondycji seksualnej. Przez oglądania porno miałem jakieś obsesyjne myśli związane z długością stosunku, miałem lęki związane z tym, że mi opadnie, że zawiodę. Po powrocie do aktywności seksualnej miałem jakiś większy luz związany z tymi sprawami. - Czułem się jakiś taki czysty ? nie wiem za bardzo jak to określić. Po prostu kończąc codzienną sesję oglądania pornoli czułem się jakbym wyszedł z jakiegoś bagna, w którym byłem zanurzony po sam czubek głowy. Wstręt do samego siebie i pogarda były normą, poczucie braku kontroli nad swoim życiem i swoimi popędami zatruwały mi umysł. Na nofapie odzyskałem szacunek do samego siebie. Jakie były minusy ? - Rozdrażnienie i wkurw narastały wraz z długością trwania wyzwania. Pierwsze dwa miesiące były znośne i takie stany zdarzały się sporadycznie. Od 3 miesiąca było coraz gorzej i zacząłem być agresywny w sytuacjach, w których wcześniej machnąłbym na pewne rzeczy ręką. Nieraz byłem zażenowany swoim zachowaniem, gdy póżniej przychodził czas na autorefleksje. - Po dwóch miesiącach nastąpił spadek motywacji do wprowadzania zmian w swoim życiu i znowu się rozleniwiłem. Pewnie było to powiązane z coraz gorszym samopoczuciem, które występuje również u ciebie. I to wszystko z minusów.Fizycznie czułem się tak samo, może nawet miałem trochę mniejszy zamuł niż przed wyzwaniem, ale to pewnie ze względu na to, że po prostu zacząłem więcej się ruszać i to aktywność fizyczna dała mi większego kopa. Nie miałem też tego słynnego efektu nofaperów zwanego blue balls. Z jądrami było wszystko git, żadnych negatywnych rezultatów nie odczuwałem do samego końca. Ze trzy razy miałem mokry sen, ale ilość nasienia była znikoma. Póżniej wrociłem do porno i znów się skundliłem. Następnie zrobiłem wyzwanie 0 porno, ale ze sporadyczną masturbacją i wytrzymałem parę miesięcy. Odkryłem że można sobie zwalić bez porno i czuć się dobrze, ale to jest ryzyko w twoim przypadku, gdy byłeś tak mocno uzależniony. Po jakimś czasie umysł wpada w pułapkę, że skoro nie oglądałeś tyle czasu porno... to znaczy, że nie jesteś od niego uzależniony. To największe kłamstwo, które mnie z powrotem sprowadziło na manowce.
  8. Najlepsze efekty da odpowiednia ilość wody. Sam zawsze miałem przesuszoną, trądzikową cerę i wybawieniem okazały się 2l wody dziennie. Wcześniej piłem półlitrową butelkę i może ze dwie herbaty w ciągu dnia. Gdzieś wyczytałem, że odpowiednie nawodnienie działa cuda na ten problem i postanowiłem spróbować. Miałem wątpliwości, ale po 2 tygodniach regularnego spożywania odpowiedniej ilości płynów przekonałem się, że to nie jest bujda. Na początku będziesz sporo sikał, ale póżniej organizm przyzwyczaja się do większej podaży płynów i będziesz rzadziej odwiedzał toaletę. Dodatkowe benefity to brak uczucia senności w ciągu dnia ( no chyba że się nie wysypiasz, to sama woda nie rozwiąże problemu) większa ilość energii i ogólnie lepsze samopoczucie. Możesz do tego dorzucić jakiś krem nawilżający na noc i będzie po problemie. Ja używałem Cetaphil, bo mi dermatolog polecił na przesuszenie skóry po izoteku. To jest silnie nawilżający krem, który spokojnie można nakładać raz dziennie. Teraz go używam raz na parę dni, bo woda dała takie rezultaty, że nie muszę już codziennie smarować twarzy tym specyfikiem.
  9. Kolejny Resident ukończony. Dopiero w tym roku zacząłem przygodę z tą serią i póki co dwie najlepsze części to Resident 7 i Resident 2 remake. W czwartą odsłonę jeszcze nie grałem, a podobno też trzyma poziom, ale to już raczej w nowym roku, bo muszę trochę odpocząć od tego uniwersum. Ogólnie zawiodłem się na Village po świetnej 7, która poza końcowym etapem była świetnym survival horrorem, gdzie trzeba było rozsądnie zarządzać zasobami, bo ładowanie naboi w każdego napotkanego przeciwnika mogło się szybko skończyć pustym magazynkiem. Tutaj amunicji nie zabrakło mi ani razu przez całą grę, strzela się dużo, w końcowym etapie była taka nawałnica przeciwników, że zastanawiałem się czy mi się coś nie pomyliło i nie odpaliłem przypadkiem Call of Duty. Nie jest to zła gra, bo ma swoje momenty, ale w ogóle nie straszy poza jedną lokacją, która i tak jest daleko w tyle za tym co się działo w domu Bakerów. Zamczysko Lady D, dom Beneviento i tytułowa wioska to najlepsze miejscówki w grze. Reszta ujdzie, ale nie robi jakiegoś wielkiego wrażenia. Można się przy tym dobrze bawić, warto sprawdzić na jakiejś promocji, ale niestety jest to regres w porównaniu do poprzedniej części.
  10. Dark Souls 3 zaliczone. Niektórzy narzekają, że pierwsza odsłona lepsza, że Bloodborne lepszy, ale ja się bawiłem przednio i uważam że jest to godne zakończenie trylogii. Świetny design bossów, lokacji, satysfakcjonujący system walki. Poziom trudności jest wymagający, ale nie jest też jakiś wygórowany. Może z trzema bossami z podstawki miałem większe problemy, ale na żadnym nie zaciąłem się na dłuższy czas. Z Pontyfikiem męczyłem się z godzinę i z Nameless Kingiem też chwilę mi zeszło. Przede mną jeszcze dodatki, a tam podobno są więksi kozacy niż w podstawce, więc pewnie momenty frustracji jeszcze nadejdą. Długo unikałem tego typu gier, bo kojarzyły mi się z masochizmem i ciągłą frustracją. Próg wejścia jest wysoki na początku, ale satysfakcja z progresu wynagradza wszelkie trudy. Z upływającym czasem stajesz się coraz lepszym graczem i coraz lepiej rozumiesz prawda rządzące tym światem. Agresywny styl walki jest premiowany, ale zbytnia pazerność i pewność siebie są szybko karane. Potrafiłem mieć bossa na hita po iluś tam próbach i przy zbytnim rozlużnieniu dostać combo, które kończyło walkę na moją niekorzyść. Przeszedłem grę dwa razy i odblokowałem dwa zakończenia. Zamierzam przejść grę trzeci raz po zakupie dodatków, bo czuje, że wiele rzeczy pominąłem, a i dodatki będą fajnym urozmaiceniem tej przygody. Dla mnie 9/10 i dużo lepsza gra od Elden Ring. Tu momenty znużenia się nie pojawiły, bo gra ma bardziej liniową strukturę. Elden Ring mnie znużył po 40 godzinach i wolałbym żeby From Software wrócił do systemu mniejszych połączonych ze sobą lokacji, a nie wydał kolejną grę z otwartym światem. Zdecydowanie lepiej bawiłem się w Bloodborne i wspomnianym Dark Souls 3. Następny w kolejce jest remake Demon's Souls na ps5.
  11. To jest definicja chada. Kobieta dyma do niego kawał drogi z paczką kondonów i butelką wódki, a gość sobie czeka na spokojnie, bo nie ma ciśnienia. Jak nie ona, to inna. Za to kukold sam by leciał pół świata z paczką kondonów i butelką wódki do poznanej przez internet myszki, a potem słuchał przez ścianę jak grzmoci ją jakiś chad używając gumy z zakupionej przez niego paczki xD Żeby zabić czas napiłby się zakupionej wódeczki i czekał aż karyna skończy z chadem i pozwoli łaskawie zabrać mu się na zakupy i na koniec dać buziaka w policzek za miły wieczór. Następnie kuk wróci do hotelu i będzie analizował, że wygłupił się tą wódką, bo mu kupić jakieś drogie winko. Są tacy ludzie, ale to mniejszość. Tak było od początków istnienia tego gatunku, a dzisiejsze czasy nie są wyjątkowe pod tym względem. Po prostu internet pozwolił głupim ludziom robić furorę wśród głupich ludzi, którzy ich oglądają i dają im atencje. Popularnonaukowe kanały też mają swoje audytorium i potrafią sobie całkiem nieżle radzić, więc trend dzielenia się swoimi przemyśleniami, wiedzą i inteligencją również istnieje i potrafi być właściwie doceniony. Tak już działa ten świat, że nie da się trafić ze swoim przekazem do wszystkich. Jednych interesuje historia kształtowania się wszechświata, a drugich kto będzie walczył na następnej gali fame mma. Kwestia gustu tak naprawdę. Dla nas może być 6/10, dla niego 8/10, a dla przeciętnego kuka nawet 10/10. Dla mnie jest aseksualna przez swój sposób bycia. Są fajne karynki, z którymi może nie porozmawiasz o historii starożytnego Rzymu i kinematografii, która nie kończy się na komediach romantycznych, ale są bystre w gadce i nie zadufane w sobie. Ona wydaje się być jedną z tych warszawskich juleczek, która myśli, że wokół niej się kręci świat i bez niej przyszłość ludzkości nie ma dalszego sensu.
  12. Jakie to żródła ? szpital psychiatryczny w Choroszczy ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.