-
Content Count
1,543 -
Joined
-
Last visited
-
Donations
0.00 PLN
Community Reputation
2,040 ŚwietnaAbout prod1gybmx
-
Rank
Starszy chorąży
Profile Information
-
Płeć
Mężczyzna
-
Interests
"Życie jest niezdrowe a sufity zawsze są gotowe
żeby spaść na głowę"
"świadome bycie unikatem to rządzenie światem
posługuj się tym atutem jak granatem
i rządź, a nie bądź rządzony
wydobądź pokłady uczucia dla każdej świata strony"
Recent Profile Visitors
The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.
-
Raczej powiedziałbym, że to samospełniająca się przepowiednia, całą ta wiara w "karmę". Jak się dobrze wkręcisz i uwierzysz, że należy Ci się kara za Twoje niecne uczynki, to tak podświadomie bedziesz sabotował swoje działania, że faktycznie coś się spierdoli.
-
@Niedziel Czy ta opowieść z pierwsza Panna z uczelni działa się w Trójmieście? 😉
-
Magical żebra o kasę na czynsz i rachunki
prod1gybmx replied to horseman's topic in Uniwersum DanielMagical
Razem z mieszkańcami tego przybytku. Jak podjedzie tam komornik że smieciarą, bo zajmie mieszkanie, to powinien zapakować tych delikwentów przy okazji. -
Po pierwsze, nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, a po drugie, to jest tylko show dla publiki i dobra zabawa z ziomkami, z lekka nutą rywalizacji. 99% jazdy to katowanie sztuczek do bólu i wzajemne nakręcanie się na progress. Sam sobie odpowiedz na pytanie, czy pomimo tego, że celem jest coś innego niż poklask cipek, to czy przy okazji nie jest to "cipkogenne" połączone z męską "pierwotną" potrzebą rywalizacji? 😉
-
Dbam o zdrowie psychiczne i omijam większość Twoich wypocin, także wybacz, że nie trafiłem na te bzdety. Podkurwił mnie fakt, że stwierdziłeś, że facet na motocyklu, to jakiś niewyobrażalny pokaz samczej energii sprawiający, że panie stoją w kałuży własnej podniety. Motocykl i cała ta otoczka ma wpływ na pierwsze dobre wrażenie, to, że "motocykliści" obracają więcej dupek od przeciętnego kowalskiego, to głównie ze względu na fakt, że Twoją jakieś grupy/społeczności. Jak tam wyżej @zuckerfrei wspomniał, to skutek uboczny. Rozumiem, że siedząc na moto czujesz się jak Pan i władca świata, a
-
Nic nie porusza tak pierwotnych instynktów jak niezależność emocjonalna i to, że mam w dupie co sobie myszka pomyśli na temat tego co robię i czy się jej to podoba czy nie. Wyobraź sobię, że cykliści też chodzą po knajpach, zabierają myszki samochodem na wycieczki i inne takie aktywności, które jak widać dla was są czymś szczególnym, gdzie jesteście w stanie zrezygnować z własnego "ja", żeby utrzymać szmule, a dla mnie czymś zupełnie zwyczajnym, powszechnym.
-
@absolutarianin Zadałem proste pytanie, a Ty sie rzucasz jak Popiełuszko w bagażniku. Nie jeden by Cię tutaj wpierdolił z butami ze swoją wiedzą i doświadczeniem, ale cechą tych ludzi jest to, że faktycznie coś przeżyli, coś osiągnęli i coś wiedzą przy okazji się z tym nie odnosząc. Twoje doświadczenia, tylko tylko pasmo porażek. Biorąc od Ciebie "lekcje" życia, nim się ktoś obejrzy, to w zimę będzie pił zimną wodę, spał na betonie i zapierdalał w sandałach. Przykro patrzeć na ta racjonalizację i wciskanie innym kitu, że Twoje gówno lepiej pachnie. Nie masz pojęcia o jeździe wyczynowej n
-
@absolutarianin Do wyrywania i bzykania "szybkich dziewczyn" , którymi przecież tak gardzisz i ogólnie takim stylem życia, to ciałkiem spoko. Ale jako sposób na spędzanie czasu i element life stylu taki sam jak inne. Jesteś typem człowieka, który jest przekonany, że czego się nie dotknie, lub czym się nie zajmuje, zamienia w złoto. Poziom arogancji i to jaki jesteś ograniczony, jest po prostu zatrważający. Jak mnie najdzie ochota, to coś skrobne w "waszym temacie". 😉
-
@Lucjusz Błędem jest przekonanie, że kolejne pokolenia będą lub są bardziej spostrzegawcze i inteligentne od poprzednich. Rodząc się, nie mamy doświadczeń, spostrzeżeń i wniosków naszych poprzedników, wszytkiego uczymy się od nowa lepiej lub gorzej. Bajkę o np. Jezusku można wciskać w nieskończoność bazując na tym, że większość ludzi nie potrafi się pogodzić z bezcelelowoscia życia, lub z tym, że nie chodzi o nic więcej niż tylko przekazanie genów dalej i przedłużenie życia gatunku. Ludzie żyją i są przekonani, że coś znaczą i boją się to stracić. Wystarczy jakaś instytucja, która będzie
-
Wyrobiłem sobie charakter przez to, ze byłem opierdalany z góry na dół i nikt się ze mną nie certolił. Wzajemne lizanie się po siurkach i narzekanie na niesprawiedliwości tego świata w jakichś zamkniętych grupach, to jest dopiero rak. Gdybym nie odczuwał dyskomfortu związanego z różnego rodzaju reprymendami, to pewnie zamknął bym się w "strefie komfortu" i użalał jak reszta pizd. Także to "wspieranie" przez kręcenie gównoburz i tupanie nóżką, że Panie są takie albo śmakie robi większą krzywdę, niż zjebanie typa i powiedzenie mu szczerze na czym stoi, bo takie "pocieszanie" nie skłania do refle