-
Postów
24 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Profile Information
-
Płeć
Mężczyzna
Ostatnie wizyty
Osiągnięcia uśmiechnięty
Kot (1/23)
56
Reputacja
-
Walczyć...czy z honorem poddać się?
uśmiechnięty odpowiedział(a) na On_w_dylemacie temat w Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
Tak włąśnie to wygląda i wgląd do dokumentacji dopiero jak sprawa będzie ewentualnie w Sądzie . Moja była pół godziny po założeniu chciał wycofać jeszcze na Policji ( mówił mi to dzielnicowy ) ale nie da się raz podpisany protokół żyje swoim życiem do końca...... Tak więc zadbaj o siebie pogadaj z sąsiadami żeby dzielnicowemu mówili prawdę i dobrze ,żeby coś na żonę... -
Walczyć...czy z honorem poddać się?
uśmiechnięty odpowiedział(a) na On_w_dylemacie temat w Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
Procedura niebieskiej karty: Idzie się na Policje zgłasza przemoc w rodzinie ,podajesz świadka ( moja podała swoja ciocię mimo , iż ta bywała u nas ze 2 razy do roku na imprezach imieninowych... Dostajesz gotowy formularz z podpowiedziami na czym przemoc polega min. niedawanie kasy -przemoc ekonomiczna ,wyzywanie ,bicie ,niszczenie rzeczy należacych do prześladowanej itp... Wystarczy stawiać fajeczki w kratkach i donosik gotowy. Policja przekazuje protokół do MOPS i się zaczyna: Dzielnicowy robi wywiad z sąsiadami i tobą ,MOPS tak samo Potem dostajesz wezwanie na przesłuchanie w zespole interwencyjnym ,pytają cie ,czy bijesz ,pijesz i takie tam pierdoły. Oczywiście twoich argumentów nikt nie słucha bo racje ma ten co założył kartę ,tak więc szkoda ,że to ty nie byłeś pierwszy... Mi na pierwszej rozmowie zaproponowano udział w terapii dla osób mających problemy z przemocą :)-oczywiście zgodziłem się bo przecież trzeba wspólpracować. Na szczęście psycholog był facetem i to kumatym i poradził złożyć doniesienie do Prokuratury na bezpodstawne wszczęcie procedury . Tym bardziej ,że okazało się ,że dzielnicowy olał i z nikim nie rozmawiał (wiem bo pytałem sąsiadów) Dostałem wezwanie na rozmowę z miłą Panią Prokurator ,miała już moją teczkę którą zażądała od MOPSU poczytaliśmy wspólnie co tam było ,stwierdziła ,że nie ma nic co byłoby istotne i po moim wyjaśnieniu ,że jesteśmy w trakcie rozwodu spytała tylko czy zgłaszam wniosek o ściganie za fałszywe pomówienia . Odpuściłem aby nie ciągać dzieci na przesłuchania i skupić się na rozwodzie. Nie wiem co Prokuratorka napisała do MOPS ale następne spotkanie było w miłej atmosferze ,procedure zawieszono na 3 miesiące potem ja zamknięto.:) Niestety to dość skutecznie zmniejszyło moje szanse na opiekę nad dziećmi ,adwokat poradził mi aby odpuścić a w zamian ugrać pokojowy podział majątku ,co też się stało ( podział u Notariusza ) Rozwód za porozumieniem na pierwszej rozprawie ........ -
Walczyć...czy z honorem poddać się?
uśmiechnięty odpowiedział(a) na On_w_dylemacie temat w Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
Współczuję sytuacji sam to przechodziłem kilka lat temu... Miałem podobną sytuację dwoje dzieci w wieku twoich ,wiec znam te dylematy. Jeżeli chodzi o walkę o rodzinę też próbowałem straciłem 2 lata przez które pani ciągła kasę i co tylko się dało - np uznała ,ze nie musi uczestniczyć w kosztach utrzymania mieszkania swoja wypłatę wydawała na swoje zachcianki typu ciuchy i kosmetyki. nie da się kupić rodziny... Po dwóch latach walki propozycja rozwodu z jej strony . Żeby było fajnie rzuciła propozycje zmienimy mieszkanie na większe i będziemy nadal mieszkać razem z dziećmi a ja będę patrzył na jej kolejnych gachów. Oczywiście zamianę mieszkania miałbym ja sfinansować kredytem na siebie :) Oczywiście wyśmiałem propozycje i słusznie bo dzisiaj kredyt by mnie zabił. Przeżyłem sporo przez kilka miesięcy do sprawy rozwodowej zero alkoholu,niebieską kartę itp. Od 5 lat jestem wolny w ubiegłym roku skończyłem spłacać kredyt wzięty na spłacenie udziału pani w mieszkaniu. Przeżyłem gierki dziećmi utrudnianie kontaktów w ubiegłym roku po cichu ,pod pretekstem wyjazdu na wczasy przeniosła sie 100 kilometrów ode mnie do aktualnego gacha. Oczywiście po przeprowadzce zakazała dzieciom rozmawiać ze mną -bo "będę miał pretensje" Aktualnie jedna z córek przeprowadziła sie do mnie we wrześniu ubiegłego roku ze względu na naukę w Szkole średniej wolała tu sie uczyć . Zycie niesie wiele dziwnych sytuacji ale jedynie czego żałuje to tej walki o małżenstwo szkoda czasu i nerwów.... -
Nowy start? Czy nieunikniony koniec?
uśmiechnięty odpowiedział(a) na deleteduser132 temat w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
Po prostu - nadzieja umiera ostatnia........ -
uśmiechnięty obserwuje zawartość Nowy start? Czy nieunikniony koniec?
-
Nowy start? Czy nieunikniony koniec?
uśmiechnięty odpowiedział(a) na deleteduser132 temat w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
Dobrze koledzy mówią ja to przeżyłem ,kilka fajnych miesięcy potem dziecko aby dopełnić związek i kilkanaście lat zgryzoty bo dzieci trzeba odchować na konic rozwód duża strata majątku i problemy w kontaktach z dziećmi.... Niestety norma aż do bólu...... -
10 lat małżeństwa, 3 dzieci - co ja robię tu?
uśmiechnięty odpowiedział(a) na Asasyn temat w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
Problem jest jeden - dzieci jak zacznie wojnę z Panią to obierze go z kasy tyle ile będzie mogła a dzieci będzie widział rzadko i to jeszcze nastawione ... Jeżeli względnie się zachowuje to trudno ,trzeba zagryźć zęby i doczekać aż dzieci staną się samodzielne ... Znajdzie sobie nową Panią to wkrótce będzie taka sama i jeszcze będzie marudzić, że za dużo zasobów i czasu poświęca dzieciom.... Nie samym ruchaniem człowiek żyje... po latach docenia się spokój i możliwość obcowania z dziećmi.... -
Rękoczyny partnerki
uśmiechnięty odpowiedział(a) na ozz87 temat w 'Wojna płci' - jak nas wszystkich okłamano.
Z własnego doświadczenia piszę ; załóż Pani niebieską kartę , bo jak ona założy to nikt Ciebie słuchał nie będzie ... Nie potrzebujesz obdukcji . Na Policji mają gotowe druki tylko ptaszki stawiasz w krateczkach jaką krzywdę ci robi.. Jeżeli się opamięta niczego nie tracisz , ale jesteś zabezpieczony przed jej działaniami w przyszłości bo rację ma ten co zakłada kartę i złożyć można tylko jedną w związku. W sytuacji gdy podejmie decyzję ,żeby odejść karta ma decydujące znaczenie w walce o opiekę nad dzieckiem ,chyba ,ze Ci nie zależy na dziecku i pasuje Ci być . płatnikiem... -
Nie wierz nigdy kobiecie...
uśmiechnięty odpowiedział(a) na Bonzo temat w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
Dawno temu jak mojej byłej wyłączył się tryb demo to puszczałem " To nie tak miało być " też |Budki Suflera ,widać tekściarz miał spore doświadczenie.... Nie wiem dlaczego moja była wtedy zwykle płakała a potem się wkurzała :) -
Zabezpieczenie części oszczędności
uśmiechnięty odpowiedział(a) na Songohan temat w Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
Ja po prostu założyłem konto na kogoś rodziny prosto, internetowo można założyć w ciągu 5 minut np; w Getin banku. Wtedy było całkiem darmowe tyle że trzeba było raz w miesiącu zapłacić kartą . Pieniądze z mojego konta wybierałem w transzach gotówką i wpłacałem wpłatomatem i przez np pocztę . Chwilę to trwało ale pieniądze zostały uratowane ... Po zakończeniu rozwodu przelałem całość na swoje konto a tamto zlikwidowałem ,też można to zrobić internetowo. -
Moja historia jak stałem się pizdą....
uśmiechnięty odpowiedział(a) na Oversize temat w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
Chyba nie jest to niezbędne ja na swojej sprawie nie miałem takiego pytania . Jedynie co to padło pytanie do obydwu stron jaka jest przyczyna rozwodu ? -moja była odpowiedziała enigmatycznie ,, ,że nam się nie układa..." ja odpowiedziałem , że w moich przekonaniach małżeństwo jest instytucją monogamiczna a dla żony niekoniecznie... Przez kilka dni nie wiedziała o co chodzi po tygodniu dostała zwarcia styków i zadzwoniła z pretensjami ,że ją obrobiłem ,ale to już było po wyroku więc olałem :) ... -
Moja historia jak stałem się pizdą....
uśmiechnięty odpowiedział(a) na Oversize temat w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
Z ta kasą nie jest tak do końca... Pańcia dobrze umie liczyć ,wymyśliła sobie ,że dostanie 500 + dodatkowo alimenty ,przy dochodach brata to i z 1500 złotych może wyrwać ,a później nowy misio będzie dokładał. Sam przeżyłem podobną sytuacje jak brat tyle ,że ja nie płakałem jak straszyła rozwodem.Tak jak brat miałem nadzieje ,że dobre warunki i mieszkanie spowodują porzucenie planów rozwodowych ... Niestety nawet drobne gesty ocieplenia ,zakupy gadżetów do mieszkania nie zmieniło jej postanowienia.Gdy dotarło do niej ,ze będę walczył o dzieci to profilaktycznie założyła mi niebieską kartę aby to udaremnić. Niestety bracia mają racje - jak ulągł się pomysł rozwodu to już po ptokach.Teraz tylko należy się zabezpieczyć ,schować majątek.Dyktafon dobra sprawa mi co prawda nie pomógł w rozprawie rozwodowej ,nie udało się zdobyć dobrego nagrania ,ale bardzo mi pomógł przy negocjacjach w sprawie podziału majątku dużo rozmawiała ze swoją ciotką o planach wiec dokładnie wiedziałem na ile mogę ją przycisnąć.Jeżeli chodzi o kontakty z dzieckiem to jeżeli jej nie nabluzgasz i nie upokorzysz po pewnym czasie będziesz miał jak będziesz chciał - będzie potrzebować wolności na pielęgnowanie nowego związku... Ja od ponad roku mam dzieci stale z krótka przerwa aby mamusia mogła przypomnieć się dzieciom ,że jest.... Na pewno przeżyjesz traumę ale jak już żal i ból się wypali poczujesz ,że wreszcie odzyskałeś wolność ,mnie ona trochę kosztowała musiałem spłacić swoje mieszkanie ( konsekwencja umowy zwanej małżeństwem) ale warto było...... -
To dobre rozwiązanie ale z podziałem majątku przez Notariusza Sam za namową adwokata to zrobiłem pomimo iż rozwód był z tych trudnych...... Najważniejsze ,że by dokładnie ustalić podział majątku i zapisać w umowie notarialnej co kto bierze... Dopilnuj aby znalazł się ostatni punkt : ,że umowa podziału obejmuje cały wspólny majątek i strony nie będą zgłaszać w przyszłości żadnych roszczeń. Notariusz już wie jak to zapisać ,ten zapis uchroni Cię przed na przykład żądaniem przelania połowy twoich składek emerytalnych... In plus brak problemów przy rozwodzie i orzeczenie rozwodu na pierwszej rozprawie pomimo tego ,że mieliśmy dzieci. I w razie ewentualnych przyszłych gadek odsyłasz byłą do umowy notarialnej:) Niestety jak wielu ja też po rozwodzie miałem próby ugrania jeszcze czegoś bo zapomniała wyszarpać przed rozwodem
-
Jak to właściwie jest z tym szczęściem w związku?
uśmiechnięty odpowiedział(a) na Peter Quinn temat w Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
Posłuchaj swojej intuicji ... Kiedyś dawno temu tez uznałem ,że samemu być to nie fajnie... Jak się przytrafiła sensowna dziewczyna to pomimo ,że też nie było motyli to jednak zdecydowałem się na ślub. I wtedy się zaczęło .. Mimo iż walczyłem ,wykłócałem się to w końcu odpuszczałem dla świętego spokoju, po drodze dzieci - jeszcze gorzej . A jako puenta po 20 latach rozwód . I wiesz ,żałuje ,że nie pogoniłem jej po roku jak rogi jej urosły . Teraz od 2 lat jestem sam -no nie całkiem dzieci u mnie są więcej jak u niej i nigdy więcej żadnych bab -chyba że na jedną noc i won...... Pomimo, iż finansowo trochę ciężko ( alimenty i spłata kredytu wziętego na rozliczenie się z pańcią ) to wiem ,ze żyje ... Wniosek wyciągnij sam ,czy chcesz żyć - czy wegetować pod butem pańci.... -
Opieka nad synem/dziećmi
uśmiechnięty odpowiedział(a) na Tata temat w Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
Witaj myślę ,że na jej współprace w kwestii opieki naprzemiennej nie masz co liczyć ,-opieka naprzemienna powoduje ,że nie ma alimentów a to oprócz chęci zrobienia misiowi na złość jest dla pańci najważniejsze -kasa misiu kasa...) poza tym opieka nad dziećmi powoduję , że przy ewentualnym przydziale mieszkania Sąd z reguły przydziela stronie ,która ma opiekę nad dziećmi -inna sprawa to spłata ,ale jak kiedyś pisałem priorytetem jest dobro dzieci ,więc spłata może być np. po 50 zł ....... Jeżeli zależy ci na dzieciach to walcz i tak najważniejsze będzie jaką opinię wyda psycholog z RODEC. Niestety Niebieska karta ci nie pomoże ..... Co prawda syn mojego kolegi wywalczył opiekę naprzemienna ( 2 lata po rozwodzie) ale miał mocne podstawy - dzieci były u niego po pół miesiąca , no i były już w wieku szkolnym więc mamusia nie za bardzo mogła je ustawić na badanie. Najlepsze było po wyroku ,że jego była płakała jak teraz będzie spłacać kredyt mieszkaniowy...:) -
Opieka nad synem/dziećmi
uśmiechnięty odpowiedział(a) na Tata temat w Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
Jeżeli ruszyła procedura niebieskiej karty to spodziewaj się teraz wezwania do MOPS -u na spotkanie grupy interdyscyplinarnej ,na której cie przepytają na okoliczność skłonności do alkoholu i maltretowania biednej myszki. Możesz próbować się tłumaczyć ale ich to nie obchodzi. Mogą zaproponować ci spotkania z psychologiem w grupie facetów mających problem z agresją. Możesz próbować oferować nagrania z dyktafonu lub kamerki ale pewnie nie będą zainteresowani. Równolegle zostanie wszczęte postępowanie w Sądzie rodzinnym ,gdzie bardzo na serio mogą zrobić sprawę o odebranie ci praw rodzicielskich. Oczywiście nie dowiesz się co jest papierach spisanych przez policje i MOPS. Wiem co pisze bo sam przeszedłem to przed 3 laty. Co można zrobić aby się ratować ? Za radą psychologa napisałem skargę do Prokuratury na działanie Policji i MOPS ( nawet nie chciało się zrobić wywiadu z sąsiadami -bo po co ?) Co to dało ? - prokurator dostał wszystkie papiery i miałem wgląd kto co napisał i powiedział . - Policja dostała nagle chęci i bardzo starannie przeprowadziła wywiad ze wszystkimi sąsiadami -MOPS zaczął słuchać moich argumentów choć nagraniami nadal nie był zainteresowany ale pod koniec już Pani prowadząca sprawę , oferowała ,że w Sądzie rodzinnym będzie moim świadkiem zeznającym na moją korzyść Sprawa w Sądzie rodzinnym została umorzona po wpływie pozwu rozwodowego na zasadzie - Przy rozwodzie Sędzia orzeknie o prawie do dzieci.... Karta została zamknięta bez podania powodu i bez oficjalnego pisma -po prostu Pani z MOPS zadzwoniła i przekazała informacje ... Tak wygląda w praktyce sprawiedliwość . I najbardziej w tym wszystkim uderzyło mnie,ze nikogo nie obchodziło jaka jest prawda ,myszka naopowiadała bzdur i nikt tego nawet nie zamierzał weryfikować ..... Obecnie 2 lata po rozwodzie nie zamierzam wchodzić w żadne poważne związki i ciągle się cięszę z wyjścia z Matrixu