Skocz do zawartości

Tomsas

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Tomsas

Kot

Kot (1/23)

6

Reputacja

  1. Trochę mnie tu nie było, ale w międzyczasie sprawdziłem na własnej skórze zimne prysznice. U mnie działają bardzo dobrze. Wydaje mi się, że mają ogólnie dobry wpływ na człowieka. Zacząłem od polewania się chłodną wodą po normalnym prysznicu. Po kilku dniach ciało się przyzwyczaiło, płuca przestały się zatykać i zacząłem puszczać wodę coraz zimniejszą. Generalnie polecam i dzięki za poradę. Pozdrawiam
  2. Widzę słabo umiesz czytać kolego. Podzieliłem się historyjką bo była zabawna i to miało przykuć uwagę. Jeśli w każdej ścianie tekstu odnajdujesz tylko te zdania, które cię interesują a całkowicie nie mają znaczenia w kontekście pytania, które stawia autor to gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem. Informacja dla takich "mądrali" jak GurneyHalleck: Proszę czytać w moim wpisie TYLKO ZDANIE: Moje pytanie jest takie: Jak sobie radzić z tego rodzaju długotrwałymi, wręcz natrętnymi napadami chuci? To mnie zawsze wkurwia na wszystkich forach, że krążą na nich tacy co wszędzie muszą wrzucić swoje trzy grosze, które w ogóle nie odnoszą się do meritum. Szczególnie to widać w dyskusjach politycznych, zawsze znajdzie się nawiedzony, który widzi w drugim lewaka/prawaka choćby w jego wypowiedzi był cień sympatii (lub braku sprzeciwu) do jakiegoś lewicowego/prawicowego rozwiązania. GurneyHalleck przeczytał z mojej wypowiedzi dokładnie to co chciał, według powyższego schematu. Dla Ciebie to jest chore ale niestety uzależnienia tak działają, że nie należy rozluźniać dyscypliny. Wyobraź sobie zaawansowanego alkoholika, albo narkomana, który co jakiś czas daje w żyłę czy w szyję. W takich wypadkach praktycznie każde użycie szkodliwej substancji może prowadzić do niekontrolowanej reakcji. Jestem od niedawna w nowym mieście i póki co trudno mi tutaj coś znaleźć. W ogóle kogokolwiek poznać nowego (COVID-19 plus raptem jeden bliższy znajomy też przyjezdny). Rozważałem prostytutki, ale na razie odłożyłem pomysł w nieoznaczoną przyszłość. Może to jest jakaś myśl? XD (wolałbym nie, jeszcze mnie znajdą po IP) Faktycznie, zapomniałem o tym tricku. Popróbuję, ale jak rozumiem należy je robić przez jakiś czas. Tak, mniej więcej po 90-100 dniach (znam to z relacji osób z YT i własnego doświadczenia, chociaż pewnie dla rożnych osób okresy się różnią) może być nad ranem mokre prześcieradełko
  3. Witajcie! Wybaczcie, że jestem mniej niż niedzielnym bywalcem tego forum, być może w innych wątkach są odpowiedzi na moje nastroje. Zacząłem nofap w ubiegłym roku, chyba w sierpniu/wrześniu. Trzymałem się sztywniutko jakieś 100 dni ale już wtedy nachodziły mnie masakrycznie intensywne fantazje. Później pojawiło się kilka wpadek, ale generalnie trzymam się i idzie do przodu - sporo ćwiczę, dieta, od niedawna medytacje, powróciłem także do rozrywek intelektualnych z wyższej półki. Wszystko to współgra z pracą, którą nad sobą konsekwentnie wykonuję. Niemniej co jakiś czas pojawia się P O T Ę Ż N A chuć, z którą ciężko mi sobie poradzić. Przedwczoraj po srogich ćwiczeniach oglądałem sobie przed lustrem moją (coraz wspanialszą!) sylwetkę. Często tak robię za radą Richa Piany, wspomaga to motywację. Zachwycony widokiem postanowiłem uwiecznić swój wizerunek i zrobiłem zdjęcie. Wyszedłem trochę blado więc poprawiłem obróbką, żeby uwydatnić mięśnie, trochę wykadrowałem. Zadowolony poszedłem spać. Następnego dnia wcześnie wstałem przez co się nie wyspałem. Takie dni są ryzykowne dla moich ciągot także do alkoholu, papierosów, kłótni, itd. Tak zaczęło mi chodzić po głowie czy może by jakoś wykorzystać tak doskonale spreparowane zdjęcie do celów seksualno-rozrywkowych. Wymyśliłem, że wyślę je do koleżanek (jedna jest w innym mieście, druga w innym kraju). Idea była taka, że mój nowy wizerunek (sam tors i dół bez twarzy) zostanie przyjęty aplauzem. Moje wyobrażenia sięgnęły tak daleko, że serio zacząłem liczyć, iż przerodzi się to nawet w delikatną grę BDSM na odległość (moje wspaniałe fotki za różne zadania, wyciąganie relacji od ich koleżanek, którym też zrobiło się mokro itd.). Wszystko to miało substytuować zwyczajne fantazje dnia codziennego i harmonizować z nofapem. Oczywiście moja marzenia spełzły na niczym, odzew bowiem był negatywny. Baby niestety to w większości stworzenia bez elementarnej wyobraźni dla zrozumienia męskich potrzeb. Cała ta akcja kończy się jednak sukcesem - jest godzina 22 30 i póki co wytrzymałem bez fapowania. Pomogła modlitwa, mały minus to że wypaliłem kilka papierosów. Moje pytanie jest takie: Jak sobie radzić z tego rodzaju długotrwałymi, wręcz natrętnymi napadami chuci? Czy też tego doświadczacie? Mi to zajęło prawie dwa dni i Faktem jest, że póki co nie mam dużo pracy i też przez to myśli krążą Bóg wie gdzie Pozdrawiam serdecznie, Tomasz
  4. Komunistyczne "święto" hehe, ale z że względu na otoczenie mama, siostra, babcia
  5. Tomsas

    Powitanko

    Siemanko! Już od jakiegoś czasu śledzę kanał na YT, więc postanowiłem na znak solidarności dołączyć do forum i od wielkiego dzwonu dorzucić coś od siebie ? Pozdrawiam Tomasz z Łodzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.