Jesteśmy parą prawie 5 miesięcy, wszystko dobrze się układa.
Dobrze się dogadujemy, nie robi mi shit testów, spędzamy czas na wspólnym gotowaniu oraz aktywnie na dworze jak pogoda dopisuje, a jak nie to ćwiczymy w domu.
Często inicjuje seks, dodatkowo gdy sama nie może dba o to żebym był zaspokojony.
Zdecydowanie widzę u niej "genuine desire" w stosunku do mojej osoby i powiem wam, że tak jak pisał w swojej książce Rollo Tommasi:
"you cannot negociate desire"
To żelazna zasada, jeśli kobieta prawdziwie was nie pożąda, nie da się nic zrobić.
Teraz widzę to na przykładzie swoich poprzednich relacji.
Nadal jednak jestem czujny, trzymam ramę, gdy jakieś zachowanie mi nie odpowiada od razu zwracam jej na to uwagę i widzę, że bierze je do siebie.
Szczerze mówiąc nie mam się do czego przyczepić, jest tak jak bym tego oczekiwał