Skocz do zawartości

Deatobvy

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Deatobvy

Kot

Kot (1/23)

0

Reputacja

  1. Patrząc jak odjeżdża zastanawiałem się czy nasze drogi jeszcze kiedyś się przetną. Nie czułem smutku ani żalu, wiedziałem jednak, że będę tęsknił za tymi dobrymi momentami. Doskonale mimo tego zdawałem sobie sprawę, że to początek nowego etapu przygody zwanej życiem, a nawet jeśli kiedyś spotkamy się na planszy to oboje będziemy w innych rozdziałach, a nasza burzliwa historia będzie tylko warstwą popiołu, która ukształtowała i pomogła wydać nowe plony." Tymi słowami chciałbym was serdecznie powitać, a także opisać swoją historię. Także witam was jeszcze raz i mam nadzieję, że będę się z wami dogadywał. Dobrze więc, ja jestem Tobvy, a to jest moja historia... Cytat, który wymyśliłem jak nie trudno się domyślić dotyczy wyraźnie przeszłości o której chce tu opowiedzieć. Trochę o mnie, jestem zasadniczo artystyczną duszą, cichy, trochę zamknięty w sobie chłopak rzadko się wypowiadający, ale posiadający tysiące myśli w których zbyt często się gubi. Jestem introwertykiem, ale nigdy nie określiłbym siebie jako osobę aspołeczną. Po prostu otaczam się w węższym gronie ludzi, a poznawanie nowych osób nie jest dla mnie banalnie proste. Ale do rzeczy, zaczęło się to jakieś 1,5 roku temu, kiedy poznałem pewną dziewczynę. Poznaliśmy się przez internet i niestety dzieliło nas jakieś 500 km od siebie. Było to dosyć problematyczne, choć ja i tak przyjeżdżałem w tamte okolice co miesiąc dwa, więc spotykaliśmy się wcale nie tak rzadko. Nasza relacja budowała się dosyć wolno, jednak gdy już zaczynało między nami iskrzyć i było naprawdę na rzeczy to wszystko się spieprzyło. Za bardzo się pośpieszyłem i mocno nadwyrężyłem jej zaufanie i myślałem nawet, że wszystko już stracone, a na pewno było blisko. Nie zagłębiając się w szczegóły poświęciłem pół roku na próbę odratowania tego i przywrócenia na właściwy tor. Udało się częściowo, bo znowu byliśmy niemal jak przyjaciele, jednak ona nigdy nie chciała już myśleć o mnie w kategorii kogoś więcej. A to właśnie na tym najbardziej mi zależało i byłem w stanie zrobić dla niej niemal wszystko. Po pół roku porozmawialiśmy i zakończyłem naszą znajomość. Wiedziałem doskonale, że utrzymując z nią znajomość nigdy nie będę w stanie ruszyć dalej. A słuchanie jej wywodów o tym jak nie może znaleźć chłopaka wcale w tym nie pomagało. Teraz jestem kilka miesięcy po ostatniej rozmowie z nią i czuje się zdecydowanie wyleczony. No może prawie, bo czasem czuję, że gdyby do mnie napisała to mógłbym wygarnąć jej wiele rzeczy, których wcześniej nie powiedziałem. Ale to już przeszłość, a zaglądać będę tam tylko by wyciągnąć wnioski. A przyszłość jest taka, że poznałem kogoś nowego. Też przez Internet, ale to nie istotne. Piszemy ze sobą od jakiegoś czasu i na razie jest całkiem ok. Czasem tylko zdarza jej się rzadziej odpisywać lub jej odpowiedzi są dosyć... zwięzłe. Ale wydaję mi się, że coraz mniej jest takich sytuacji, i chyba oboje coraz bardziej lubimy te swoje rozmowy. Wstępnie umówiliśmy się już na jakieś piwko, ona bardzo chętnie, ja tym bardziej. Trochę gorzej tylko z terminem, bo nie możemy się zgadać, bo ona co chwilę zajęta (studia, wyjazdy). Poczytałem trochę forum i sam wyciągnąłem dużo wniosków, zastosowałem rady braci ale jestem pewny, że dalej dużooo przede mną. Oczywiście nie zakładam, że od razu coś z tego wyjdzie. To tylko początek znajomości, i zwykłe wyjście na piwo, prawie jak zwyczajne z kumplami. Ale tak np. nie wiem czy powinienem ją męczyć o to spotkanko, bo nie chce wyjść na nachalnego, ale z drugiej strony nie chce też żeby pomyślała, że to olewam i nie chce się spotkać. Prosiłbym o właśnie takie małe rady od bardziej doświadczonych braci. Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.