@Helena K. Życie, wszystko prawie przerobiłam z nawiązką
Co prawda nikt mnie nie porwał, ale miałam wrażenie, że ktoś chciał zapłacić, żeby to nastąpiło. Sny erotyczne też miewałam
A i kasy trochę przejebałam "królewiczów", też im współczuję. Pamiętam, wspominam, tego mi nikt nie odbierze
Teraz szukam milionera, po dwóch zawałach, ciężko, ciężko
Przypomniała mi się sytuacja, jak wydawało mi się, że mój urok osobisty odbiera wszystkie chwyty osobnikom płci przeciwnej. Wsiadłam do auta, była zima, błoto, mokro, brudno, siadłam, zerknęłam na dywanik, i ze skruszoną miną rzekłam: o jeeeeej, ale Ci nabrudziłam (chciałam pokazać, że mi przykro ;)) A Pan kierowca, spojrzał na mnie, sięgnął ręką za mój fotel, wyciągnął szufelkę ze szczotką, podał mi mówiąc: "możesz to naprawić"
Też wspominam