Na urodzinach będą bardziej jej znajomi, z którymi w sumie miałem tylko kontakt jedynie na imprezach.
Nasza relacja teraz wygląda na koleżeńską i luźną, nie ma żadnych spięć chociaż po ostatnim spotkaniu (gdzie już nie byliśmy razem) fajnie porozmawialiśmy na luźne tematy lecz po pożegnaniu się zostało takie dziwne uczucie.
Gdy zerwaliśmy (od dłuższego czasu kilka spraw się nagromadziło i wyszło tak jak wyszło) powiedziała że czasem pary się rozchodzą potem schodzą, że może nie wszystko stracone. Z tego powodu mam właśnie mętlik. Nie chce być pieskiem gdzie czekam na jej każde zawołanie ale również jestem ciekawy co nią kieruję, że akurat po rozstaniu proponuję wspólne wyjście i jak to będzie wyglądało i jak się będzie zachowywała w stosunku do mnie.