Ciekawy temat. Wypowiem się bo jestem taką zdradzoną samicą. Pech chciał iż zobaczyłam na własne oczy mojego X z panią Y którzy zabawiali się w najlepsze... Sytuacja ta sprawiła że moja samoocena spadła bardzo bardzo nisko ( mam powodzenie u płci przeciwnej ). Popadłam w depresje. Moj X byl jedyna osoba ktorej ufalam, poszlabym za nim w ogień. Powiem wam panowie samcy, że żadne słowa nie są w stanie tak bardzo zranic i zniszczyć psychicznie jak ZDRADA.
Minęło już sporo czasu od tej sytuacji. Dałam szansę mojemu X ale nie zapomniałam. Ciężko zapomnieć... Ale nasze życie wygląda już inaczej, a ja coraz częściej myślę o rozstaniu z nim. Bo ilekroć na niego patrzę w różnych sytuacjach to widzę wtedy ich.... wszystko wraca. Moja psycha wymięka ... chociaz on tak bardzo sie stara to naprawiać....Nie da się.
Pozdrawiam wszystkich samców będących w szczęśliwych związkach, którzy chcą spróbować jak to jest z inną cipą... ?