Skocz do zawartości

sekacz19

Starszy Użytkownik
  • Postów

    327
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez sekacz19

  1. Niczego nie tracisz kolego i nie masz nad czym płakać. Niepotrzebna Ci kula u nogi a skoro nie chcą iść to ich strata a nie Twoja. To Ty stanowisz wartość jako mężczyzna a nie jakieś paniusie. Nie jesteś przegrywem, to one przegrały Twoje świetne towarzystwo. Będąc świadkiem wesele zleci Ci tak, że nie zauważysz i napewno będziesz w centrum uwagi. Będą chcieli Cię poznać, napić się ze świadkiem, bądź otwarty, wygadany, serdeczny i zapomnisz o tym, że przyszedłeś sam a wręcz będziesz się z tego cieszyć. Nie raz byłem sam na weselu czy innej większej tanecznej imprezie i to były najlepsze imprezy wszechczasów, które wspominam po dzisiejszy dzień. A słyszałem z wielu stron " jak to sam przyjdziesz" a ja normalnie. Uwielbiam się bawić i niepotrzebna była mi kula u nogi. A co brałem koleżanki to repertuar nie pasował, a to marudzenie, a to nie pasowała woda ziemia hemoglobina dwutlenek węgla. Z moich rad to zajrzyj sobie na kanał męski taniec, czy jakiś inny kanał gdzie pokazują co się tańczy na weselach, poprzeglądaj to dobrze, przećwicz kroki taneczne na sucho samemu by zapamiętać mniej więcej, masz tydzień to dużo czasu a potem baw się do białego rana na weselu. Nie wszystkie panny przychodzą na wesele ze swoimi boyami, tylko z kolegą bo zostały zaproszone albo one prosiły. I może się okazać, że znajdzie się sama. Kobiety lubią facetów którzy potrafią tańczyć i mają poczucie rytmu. Same będą chciały się bawić. Wyciąganie z kółeczka wybranej panny i nie bać się. Idź sam i baw się dobrze, pamiętaj tylko o umiarze w alkoholu by trzymać fason bo będziesz młodym potrzebny. Zacząłem wychodzić ze znajomymi na imprezy jako singiel i teraz mam stały kontakt z kilkoma naprawdę dobrymi sztukami a dwie mam do zabawy, na wszelkie imprezy masowe bo się świetnie bawiły ze mną na parkiecie (wariat jestem) i jak tylko wspomnę, że jest jakaś impreza to pierwsze szykują kiecki i pudrują noski.
  2. Ja już kiedyś wracałem do ex i dobrze się to dla mnie nie skończyło. Nigdy więcej nie popełnię tego błędu. Może odzywać się jak chce. Przetrawienie zajęło Ci rok i chcesz hipotetycznie wyjąć sobie za jakiś czas kolejny rok z życia? W ten rok możesz mieć 10 innych i dużo lepszych kobiet to raz a dwa w ten rok możesz zainwestować w siebie, to Ci dużo lepiej wyjdzie. Najważniejsze jest to, żebyś nie pchał się w to ponownie jeśli chcesz grać rolę beciaka i goniącego króliczka po raz kolejny. Ona to robi z wyrachowania odzywając się do Ciebie i myśli, że Ty będziesz skamleć, padniesz u jej stóp a ona będzie Cię owijać wokół palca. Posłuchaj tych audycji, które podesłali koledzy. Jako prawdziwy mężczyzna zasługujesz na dużo więcej niż ochłapy z pańskiego stołu. Inni korzystali a teraz Ty masz Panią brać pod swoje skrzydła i żyć długo szczęśliwie. Alloha i do wora
  3. Pani się wyszalała a teraz szuka kontaktu, byłbyś dobrze rokującym beciakiem do dojenia. Ona doskonale o tym pamięta co było i to jest nie bez powodu. Ex to zakończony rozdział w życiu, spuszczony w sedesie. Usuwasz wiadomość i żyjesz swoim życiem. Mało kobiet jest na świecie, by tracić czas na myślenie o ex? Właśnie teraz olewając ją poczujesz się lepiej, nic Cię z Nią nie łączy i nie ma potrzeby by łączyło. Po co Ci stare śmieci, skoro czekają nowe świeże brzoskwinki. Choćbyś się z Nią spotkał, to byś się śmiał z siebie z kim Ty byłeś wogóle w swojej przeszłości.
  4. Grunt to potrafić się sprzedać. Zależy co chcesz tym osiągnąć. Stres pojawia się dlatego, bo masz oczekiwania wobec tych spotkań, jesteś nastawiony że te spotkania wywołają określony efekt. W żadnym wypadku nie powinieneś mieć oczekiwań. Znalezienie mądrej kobiety na portalu randkowym graniczy z cudem i powinieneś nastawić się tylko i wyłącznie na proces sam w sobie czyli dobra zabawa, przyzwyczajanie się do kobiet i ich obecności po takim czasie, zobaczyć co Ci pasuje, co nie i czego chcesz. W zupełności spacer wystarczy jeśli pogoda pozwoli i nie kombinuj z jakąś wielką ilością czasu. Godzina do dwóch maksymalnie w zupełności Ci wystarczy. Kawa na wynos i miejscówki, które pozwolą na w miarę swobodną komunikację. Tematy wyjdą same, kobiety zwykle są nudne i schemat się powtarza, że ciężko o czymś bardziej ambitnym z nimi porozmawiać. Więc na to się szykuj, że nie będzie tutaj rozmów o teorii względności xd Na otwarcie? Cześć, przytulenie, buziak w policzek (skrócenie dystansu), jak minęła podróż i tyle. Czytaj wyżej kolego. Jak nie wyzbędziesz się oczekiwań to będzie widać, że jesteś spięty i zdenerwowany. Na nic się nie nastawiaj, nie wiesz kto przyjdzie i czy cokolwiek będzie Ci w niej pasowało. Pełna wyjebka Cię tylko uratuje ale po takim czasie bez randkowania to pierwsze tego typu spotkania będą dla Ciebie stresujące. Za którymś razem już ten luz wskoczy. Powinieneś być sobą i to ona ma Ci pasować, a nie Ty jej i przez to spinać się ponad normę, by jej się przypodobać i skakać jak małpa. Dasz sobie radę tylko potrzebny jest czas. Mi też po dłuższym czasie bez randek było ciężko jak cholera, teraz chodzę na luzie z uśmiechem. To My jesteśmy nagrodą a nie one.
  5. Dostałem jedynie życzenia od siostry, a takto kompletnie nic a nic, zupełna cisza. Ale za to ubrałem się dzisiaj bardzo dobrze i miło było kroczyć z uśmiechem na twarzy, będąc dumnym jako mężczyzna. Za to później impreza dzień kobiet i mężczyzn mnie czeka, tańce, dobre jedzenie, no i oczywiście alkohol xD Ale ja za to Panowie życzę Nam tradycyjnie kasy, chlania i ruchania. Jak jest kasa to jest pomyślność, jak jest ruchanie to jest zdrowie, jak jest chlanie to jest szczęście!
  6. Zdecydowanie nie masz się czym martwić. Panowanie nad swoim instynktem świadczy tylko i wyłącznie o ogromnej sile charakteru. Mówisz, że nie doświadczasz głębszych emocji, lepiej dla Ciebie i Twojej psychiki, że traktujesz to w ten sposób. Omija Cię dzięki temu wiele zawodów, kłopotów, zbędnego myślenia. Zapewne kiedyś znajdzie się kobieta która ten mur rozbije, ale im dłużej ten stan potrwa tym lepiej dla Ciebie. Korzystaj z życia i nadążających się okazji. Stracenie głowy przy kobiecie często kończy się w bardzo podobny sposób tragicznie
  7. Ja dziś od rana krążyłem w wielu miejscach, bo mam sporo załatwiania i trzeba było popchnąć sprawy do przodu. A że jestem po nocnej zmianie to mam wywalone na wszystko poza tym by wszystko zapiąć od a do z i spaniem. Żadnych zbędnych interakcji, same konkrety. Ale co do obserwacji to widzę wyraźny kwik i naburmuszone młode Julki jakoby im coś się należało tego dnia i wysławiać je pod niebiosa, każdej napotkanej padać do stóp i dać prezent xD Tak mniej więcej do 35 r.ż. Traktuje je dziś jak powietrze, mam całkowicie wywalone. Jak zawsze życzyłem tylko miłego dnia jak zawsze to robię i adios. Na dzień mężczyzny żadna małpa nie będzie pamiętać by złożyć życzenia, o upominku nie wspomnę. Za to kobiety tak 40-45+ zupełnie normalnie się zachowywały, jak każdego innego dnia (byłem w miejscach które odwiedzam co jakiś czas więc panie znam). PIEKŁO KOBIET !!
  8. Ty jako facet powinieneś mieć wymagania, bo możesz. Będąc gościem z jakąś pozycją społeczną, zarabiając niezły hajs, mając ambicje myślisz czy wpakować się w coś takiego? Chcesz się mierzyć z tym wszystkim? Uważasz siebie za nie do końca atrakcyjnego, ale to nie jest powód by brać co popadnie i zbierać ochłapy z pańskiego stołu. Powinieneś w stu procentach poświęcić ten czas dla siebie na poprawę atrakcyjności i swojej samooceny niż ratować panią 30+ z opresji życiowej. Będziesz musiał poświęcić czas by ją "naprostować" a nie sądzę byś miał na to ochotę i przedewszystkim nerwy. Ja bym to zdecydowanie olał, napewno nie brał tego do związku, bo zupełnie nie warto. Trzeba być bezwzględnym, bo wzięcie sobie byle czego co się rusza i ma cycki zwiastuje pewne kłopoty w przyszłości. Tylko ewentualny czasoumilacz jak nie będziesz miał z kimś wyjść do kina czy coś. Poznać można jak najbardziej ale napewno nie pchałbym się tu w związek przy tylu czerwonych flagach.
  9. Opanowany francuski dogłębnie
  10. Ło Panie jakbym czytał o swoich 6 miesiącach spędzonych z 20-latką w sumie niedawno zakończone. Ja akurat 28 lat. To są laski które same nie wiedzą czego chcą i mają w głowie sieczkę zamiast mózgu ale wiadomo jak działa młode jędrne ciało na faceta, niestety zbyt mocno i człowiek traci głowę. Tu akurat porządna rodzina w teorii ale z toksyczną matką, siostrą i bratem. Jedynie tata był w porządku. Jak pierwszy raz się pojawiłem tam w domu to miałem wrażenie że trafiłem do wariatkowa. Studentka, typowe. Mnie męczyło siedzenie u Niej, bo matka dawała tak w kość, że nie dało się w spokoju posiedzieć ale uznałem, że przecież spotykam się z Nią a nie z matką. Ogólnie rodzice prowadzili tam dyktaturę, szczególnie matka. Ojciec jak mnie poznał to wyhamował, bo zobaczył że ogarnięty chłopak. Tu niczego nie brakowało. Bo one nie mają żadnej autorefleksji. Młoda dziewczyna która myśli że złapała Boga za nogi. Utrata szacunku - automatyczny wypad dla Niej. Pełne wyrachowanie i bezczelność. Jeśli to tylko tyle to i tak łagodnie. W głowie imprezki, chlanie, dyskoteki i czubek własnego nosa. To tyle co potrafi pokolenie 2000+ . Wystarczy wyjść do baru i zobaczyć co się dzieje, ledwo wypiją i szumią. Ja byłem ponoć pierwszym poważnym facetem w jej życiu, poprzedni to byli rówieśnicy. Mi też Moja ex wydawała się inteligentna i wyróżniająca ze swojego środowiska, dlatego w to wszedłem. Cały czas studiuje poza naszym miastem i w zasadzie widywaliśmy się tylko w weekendy w zasadzie. W tygodniu ja byłem tutaj, ona w innym mieście w którym studiuje dziennie i mieszka w akademiku. Jak się widywaliśmy to przeważnie wszystko było w porządku. Ale z czasem przejawiała zachowania matki i to było coraz bardziej widoczne. Ja akurat miałem na tapecie ciągłe gadanie o koledze z roku jaki super, śmieszny, wesoły i wogole. Siedząc przy stole z jej rodzicami słuchanie o jej ex xD Wkurzało mnie to, męczyło i nie raz była z tego powodu awantura, bo nie widzisz się ze swoją w tygodniu, a ta dzień w dzień pieprzy Ci przez telefon o koledze a jakbyś chciał posiedzieć i pogadać o czymś to słyszysz o ex. Ja przestałem być już taki charyzmatyczny, czułem się fizycznie źle, okazało się że zachorowałem. Dodatkowo dochodziło jej przeciążenie studiami i w rezultacie relacja zaczynała się psuć, a jak o kolegę się dowalałem to usłyszałem, że ona nie zrezygnuje z niego XD A kolega cały czas wykazywał zainteresowanie w jej kierunku. Nie wiadomo co się działo jak mnie nie było a ostatni miesiąc to tylko telefon w łapie i widziałem jak z Nim pisze. Dla szacunku do samego siebie musiałem to skończyć. To jest za duża różnica wieku, mentalności i nie zbudujesz na tym nic poważnego. Jedynie coś krótkoterminowego z "dobrym" ruchaniem przez jakiś czas. Nim nie jest za późno lepiej sobie daj z Nią spokój. Ona nie ma pojęcia co to związek, a o tym informowaniu na ostatnią chwilę, stawiają przed faktem dokonanym. Tak jakby nie była w związku tylko jesteś bo jesteś i ma wyjebane. Ty starasz się by to jakoś zgrać a one nie. Wykończysz się psychicznie, nerwy będziesz mieć na okrągło i będzie na tym cierpiał cały organizm. To nie jest tego warte. Pamiętaj i to są święte słowa : Jeśli coś Ci zabiera tlen, lepiej to zostaw.
  11. Wspomniano o Częstochowie. Tu psy dupami szczekają. Jest z roku na rok coraz gorzej, miasto się wyludnia z powodu braku perspektyw. Mało dobrze płatnej i jakiejś sensownej pracy a naokoło banki, apteki i markety. Nie ściągają inwestorów żeby stworzyć miejsca pracy i szczerze, gdyby nie Jasna Góra to każdy by zapomniał, że takie coś jak Częstochowa wogole istnieje na mapie Polski. Co do ilości kobiet i mężczyzn, widać tą dysproporcję, nie dość że panny mają mniemanie o sobie jakby niewiadomo kim były, to dysproporcja jeszcze to dodatkowo zaognia. Widać to zarówno na uczelniach(studiuje) jak i na ulicach, czy wszelkich miejscach służących rozrywce. Statystyka nie bierze się znikąd. Mogę to całkowicie potwierdzić. Ogólnie warunki do życia w tym mieście są do niczego i coraz gorsze z roku na rok.
  12. Bardzo trafne i dokładne podsumowanie w całej okazałości. Osoba która pisała artykuł jest odważna, że wywaliła tak na stół podstawowe miny z jakimi mężczyźni muszą mierzyć się szukając wybranki dla swojego serca. W stu procentach zgadzam się z tekstem. Ale jednocześnie całkowicie mi to zwisa co będzie się działo. Mam prawie 29 lat i patrząc z roku na rok coraz większe sp****olenie umysłowe pań dla własnego zdrowia psychicznego lepiej być samemu, niż tracić nerwy i czas by znaleźć igłę w stogu siana. Wzięcie sobie kobiety w okolicy 20 lat to jeszcze dziecko, które widzi tylko media społecznościowe i imprezki, czubek własnego nosa, dojrzałości zero więc można zapomnieć o budowaniu jakiejś poważnej relacji. Z kolei bliżej 25-30 większość to samotne mamusie a ja nie będę wychowywać cudzego kaszojada (bo to jednego xD). To nie mój problem. Mam na to wywalone co będzie się działo na rynku matrymonialnym, czy będzie się z kim związać. Sytuacja na rynku jest z roku na rok coraz gorsza i gdy parę lat temu umówienie się z kilkoma dziewczynami w ciągu roku nie stanowiło problemu i wysiłku, to teraz nawet z jedną jest to ogromnym wyczynem w który trzeba włożyć ogrom pracy. Czy warto? Wcale. Bo trzeba coraz bardziej skakać jak małpa i wielu z Nas to widzi. Od roku mam duży problem ze zdrowiem, a jesienią gdy dostałem diagnozę wraz z informacją, że za miesiąc mogło mnie już na tym świecie nie być, gdybym nie poszedł na badania (a widmo zresztą nadal wisi nade mną cały czas jeśli medycyna i wiedza lekarzy zawiedzie). Mogłem nie dożyć do świąt Bożego Narodzenia, nawet o tym nie wiedząc zostawiając najbliższych i szczerze, jak mam przejmować się tym, czy jakaś panna będzie mnie chciała czy nie, to naprawdę nie ma to żadnego znaczenia. Wahania są ogromne, tydzień dwa czuję się dobrze i wszystko zaczyna się sypać a walka trwa. Mało co przez to nie zawaliłem studiów ale na szczęście jestem już na ukończeniu, została mi tylko obrona pracy. Przeżyłem już trochę z różnymi kobietami i szczerze bym miał się z jakąś związać musiałaby być w okolicy mojego wieku i bezdzietna z mądrą głową. A znalezienie kogoś takiego to wręcz graniczy z cudem. Kosztuje to dużo nerwów i wysiłku którego nie mogę podejmować, bo także wpływa to na mój stan zdrowia i dla idei, bo ktoś mówi że tak trzeba, nie mam zamiaru zaniedbywać siebie. To wszystko co się dzieje pieprznie z hukiem i to tylko kwestia czasu. Doszliśmy do takiej parodii, której się wręcz nie da opisać, coraz bardziej postępująca hipergamia, a napędzanie tego wszystkiego w mediach tylko to zaognia. Jak nie wywrócimy tej przewagi Pań, to będzie postępować nadal. Możemy również robić swoje i zostawić to tak jak jest, by samo uległo samozagładzie i Panie zaczną liczyć się z Nami. Gra w Polsce o względy Pań jest nie warta świeczki. Przez te parę lat zrobiłem progress w swoim życiu i nadal idę do przodu, dla siebie i jestem z tego dumny. Teraz najbardziej zależy mi na zdrowiu i jeśli wszystko wyprostuje to zaczynam atakować dalej, kolejny poziom studiów, zmiana pracy, podszkolić język i kupić wymarzoną furę. Dach nad głową mam, jeść też mam co, z głodu nie zginę a z całą resztą sobie poradzę. Śmieszy również standardowy kwik pań, szczególnie broniąc tych biednych pokrzywdzonych i zranionych matek! Jaki straszny los je spotkał, jak one są nieszczęśliwe i powinniśmy właśnie je brać do życia, bo one już wiedzą czego chcą 🤣 "Bardzo denerwuje mnie jednak fakt dyskryminacji kobiet z dziećmi, to one są odpowiednimi kandydatkami na stały zwiazek, drogi autorze. To im będzie zależeć na stabilnym, zdrowym związku. Ponieważ znają już różnicę. To taka kobieta, zraniona i porzucona, jest w stanie docenić mężczyznę. Ale trzeba trochę wiedzieć o naturze kobiety, by to zrozumiec, Pan natomiast skupia się na statystykach i swoim rozgoryczeniu względem kobiet." Odpowiednie kandydatki na stały związek 🤣 Będzie im zależeć na stabilnym i zdrowym związku 🤣 Czytaj : Karuzela kutangów się zakończyła, bad boy zalał formę i zostawił, bądź pani znudził się partner a pojawiła się dobra gałąź więc zaswędziało, lecz i tak została sama 🤣 Więc teraz szukam stabilnego związku opartego na miłości i zaufaniu 🤣 Doceni mężczyznę czyli doceni jego zasoby by utrzymać siebie i swoje kaszojady, a on ma je kochać jak swoje bo przecież nieważne kto spłodził tylko wychował 🤣. Nie mamy wiedzy na temat kobiet, jesteśmy rozgroryczonymi incelami którzy nienawidzą kobiet 🤣 Kurtyna
  13. A ja od marca chciałem iść na siłownię, będę kolejnym chamem który będzie patrzył na te opięte dupy jak wygłodniały wilk 😂 Nie wiem czy ja to udźwignę 😂
  14. sekacz19

    Pustka

    Witaj kolego. Wyjazd zupełnie niczego nie zmieni i wpędzi Cię w jeszcze większe kłopoty, bo już naprawdę zostaniesz całkowicie sam. Tak samo siedzenie w domu i totalna alienacja. Nawet zdrowemu człowiekowi to zdecydowanie szkodzi. Poszukaj sobie tej pracy, by zacząć wychodzić z domu i wrócić przebywania w społeczeństwie i skończyć z alienacją. Gdy masz za dużo wolnego czasu tym gorzej, bo nadmiernie dużo myślisz. Przebywanie długotrwałe samemu ze sobą i z własnymi myślami prowadzi do jeszcze większych problemów psychicznych i wpędzania się w coraz większy dół. To Ci w niczym nie pomoże w obecnej sytuacji. Mężczyzna, który nie pracuje a co za tym idzie nie ma grosza przy dupie sam skazuje się na większą ilość ograniczeń. Masz zainteresowania, warto z nich korzystać. To, że nie spotkałeś w swoim otoczeniu nikogo, z kim mógłbyś o tym pogadać nie znaczy, że nikogo takiego nie ma. Poszukaj grup tematycznych, wspomniałeś o rowerze, są ekipy które się spotykają i jeżdżą wspólnie w okolicy, na wycieczki za miasto. Możesz także organizować wycieczki samemu, pociąg do innego miasta i zwiedzanie rowerem. Historia i książki, jest także sporo grup tematycznych tego typu, poszukaj i pomału się udzielaj. Eventy, wystawy, wieczory literackie. Poświęcanie się pasji i tego co lubisz pomału pomoże odzyskać siebie. Pomysł na siebie to bardzo ogólne stwierdzenie. Chodzi Ci o karierę zawodową? Tutaj też możesz zadziałać tylko nie znamy Twojego wykształcenia. Warto by było skorzystać z doradztwa zawodowego.
  15. -Wszechobecne reklamy i promocje pokazujące się z każdej strony w internecie aż do porzygu. Bingo. -Chwalenie się z każdej strony przez panny czego to nie dostały i gdzie to nie są ze swoim boyem. Bingo Mam całkowicie wywalone dzisiejszego dnia tylko wkurza wszechobecne reklamowanie tego "święta". Nie wychodzę na miasto, bo nie mam zamiaru patrzeć na cudownie zakochane pary dzisiejszego dnia, które jeszcze dziś albo już jutro spowrotem zaczną ze sobą kosę. O związek ludzie powinni dbać każdego dnia, a nie na pokaz wskazywać jak to pięknie jest w ich związku. Unikam też dziś mediów społecznościowych, zbędne zupełnie oglądanie tego festiwalu. Mam zrobiony kącik w swoim pokoju, zaszyję się w nim mając odpaloną konsole a wieczorem robiąc seans filmowy z dobrym żarciem, czekając na Tłusty Czwartek żeby pojechać i kupić pączki Dla mnie tłusty czwartek to święto radości akurat Facet najedzony facet szczęśliwy 😂
  16. Laska typowo szuka atencji i gra Ci na nerwach, a robiąc to jest praktycznie pewne, że dorabia Ci rogi. Odejdź, będzie bolało ale szkoda Twoich nerwów i zdrowia. Psychika Ci się zaczyna rozsypywać a z nerwów narządy wewnętrzne nie pozostaną Ci dłużne. Wiem co mówię.. A tutaj totalnie bez szacunku jakiegokolwiek do Ciebie gra Ci na nosie.
  17. Mieszkacie blisko a nie ma czasu? Serio 😂 Pani ewidentnie szuka jelenia który za darmo zrobi przysługę i poświęci swój czas. Daruj sobie, bo szkoda twojego czasu
  18. Za coś takiego należy się ściana hańby. Najważniejsze nie macie ze sobą żadnych zobowiązań, jesteś czysty. Urwać kontakt, całkowicie ją olać, poblokować, usunąć co się da by Cię to nie męczyło, nie obserwować mediów społecznościowych. Tęsknota to normalna rzecz, odbywasz żałobę na swój sposób i to musi Ci minąć. Jej postawa wskazuje na to, że to już dłużej trwało i byłeś oszukiwany. Zajmij się sobą, swoimi zajęciami byś wskoczył w swój rytm i pomału do przodu. Ja byłem 5.5 roku i mi się rozpadło, więc wiem jaki to cios. Powodzenia kolego
  19. Mi się bardzo podoba fakt trzasku dupy naszych witaminek z powodu rosnącej ilości konkurencji ze wschodu. Ja sam siedzę na kilku grupach, gdzie są nasze witaminki i jest im bardzo niewsmak, gdy się wspomina o wschodnich kobietach. Od razu widać złość, nienawiść i zaczynają się gotować jak żaba w garnku. Nie akceptują tego i zaczynają się tyłki palić. Co dla mnie jest śmieszne i zabawne. Swoją postawą zniechęcają Nas facetów do siebie i podejrzewam, że gdyby był wolny dostęp do broni a zabójstwa nie były karane to nie jeden z Nas zrobiłby z tego użytek. Co ja widzę obserwując Ukrainki? Przede wszystkim uśmiechniete kobiety, nie jak nasze w pałąk wygięte mordy i nie wiesz czy za chwilę wyjmie karabin czy zabije Cię wzrokiem ciskając piorunami. Niestety mimo wszystko nie można oczekiwać zbyt wiele, że te dziewczyny ze wschodu będą spełnieniem marzeń i szansą dla wielu, którzy mają problem ze znalezieniem drugiej połówki. A przede wszystkim nie przesiąknięte zachodem i naszym rodzimym spierdoleniem płci przeciwnej. Z roku na rok nasze rodaczki przechodzą siebie coraz bardziej. Gdy przychodziłem tu na forum pare lat temu wiedziałem, że zmiany będą na gorsze, ale nie sądziłem że w tak zawrotnym tempie. Niezależność Pań o której się tak mówi mnie osobiście śmieszy, ponieważ na każdym kroku potrzebują naszej pomocy, chcą się nami wysłużyć, nie zrobią nic same, będą Ci truć dupę bylebyś coś zrobił i pomógł za przysłowiowe Bóg zapłać. Nasze witaminki i ich mokry sen o Chadzie i Mokebe zaczyna się czasowo oddalać, przez co Panie są coraz bardziej sfrustrowane.
  20. Ja byłem raz na speed dating. Szczerze mówiąc po czasie mam wrażenie, że jest to ustawione, by naganiać frajerów. Te same laski po raz kolejny? Przypadek? Nie sądzę 🤣
  21. Ja mieszkam w jednym z miast na Śląsku więc jakaś ilość się pojawiła. Szczególnie gdy wychodzę do siebie na dzielnicę to nigdy nie było słychać języka zza wschodniej granicy a teraz byle gdzie pójdę i są. A w robocie także je mam, rodzinę całą, małżeństwo i ich córka i są u Nas już ze dwa lata przy sprzątaniu pojazdów komunikacji miejskiej. Ale żeby ta młoda miała jakieś ruchy do pracy to nie 🤣 Rodzice jej tak, widać że przykładają się i pracują
  22. Wróciłem na tą wytwórnię pokémonów. Ze strony naszych rodzimych Pań nic się nie zmieniło, wręcz przeciwnie jest gorzej 🤣 Nowe zdjęcia, nowy ubiór ciekawe kadry, lecz tego można było się spodziewać na rynku matrymonialnym. Zdecydowanie widać wzrost ilości kobiet ze wschodu, przy czym nic im nie brakuje, atrakcyjne są
  23. Wcale mi nie szkoda takich współczesnych niezależnych pań. Pani powinna dymać aż soki będą leciały za swoje durne i nieprzemyślane decyzje. Żyją w totalnej iluzji, w bajce jak w Disneyu, cudowne dostatnie życie, piękne perspektywy, bogactwo, niezależność a to wszystko weryfikuje życie, bardzo boleśnie. Zdecydowanie tak, trzeba uważać, już widać te egzemplarze w okolicach, albo panie które nie będą pracować bo po co. Pasożyty społeczne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.