Skocz do zawartości

Michal36

Użytkownik
  • Postów

    100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Michal36

  1. Po pierwsze wygrałeś na kredycie 2% kredyt 0% nie wiadomo czy i wogule wejdzie. Czasem tak z ekipami jest chyba nie pojedziesz do ekipy i nie narobisz sobie konsekwencji prawnych. Po drugie widać że za bardzo pokazujesz jej swoje emocje rozterki. Ona odbiera to jako słabość znajdź sobie kumpla przyjaciela nie pokazuj całej swojej czułej strony. Pani zawsze odbierze to jako słabość. Dobrze niech nie spłaca. Remont skończysz będziesz miał trudności wynajmiesz wynajmujący spłacą. Z zachowania pani wynika jasno jak jest dobrze jest ok jak coś nie tak to może być w różnie myśl o sobie
  2. O majątek nic się nie bój nabyty przed ślubem jest tylko i wyłącznie Twój. To dobry test Pani pokazała swoje oblicze masz już czerwoną latarnie. Moja rada odkładaj wszystko z kawalerki na kupkę dokładaj z 500 zł . Buduj wkład na drugi pokój . Procent składany kilka lat i drugi pokój masz a relacja jak to w życiu może będzie może nie. Panie doskonale manipulują chcąc być w wyższym standardzie taka natura.
  3. Rodzina chce dla Ciebie dobrze. Chłopie fascynacja minie serio. Z czasem do tych chłopaków też się przyzwyczaisz. Jesteś na haju bo to pierwszy związek. Wiesz dlaczego Ci tak dobrze bo Panna złapała stabilny grunt dla Ciebie to może być przygoda dla niej walka o życie . Sam nie masz dzieci, nie ma konkurencji. Masz niskie poczucie własnej wartości singiel dobrze wyglądający ładuje się w taką historię. Wolnych ładnych lasek jest cała masa. Na początku związku to się z łóżka nie wychodzi i zamawia jedzenie na mieście a nie czeka na 19.00 aż dzieci pójdą spać. Wyobraź sobie że budujesz życie z tą kobietą oprócz dzieci są ojcowie tych chłopaków ich rodziny. Jest Twoja rodzina . Nie znam dobrze poukładanej rodziny patchworkowej. "Mój Partner świadczy o mnie" Pomyśl o tym. Piona
  4. Cześć , po tym jak piszesz nie uniesiesz zdrady. Nie jesteś cold boyem a emocjonalnym facetem. Seks z obcą osobą nie jest czymś specjalnym. Skoki w bok to wieczne nerwy. Gra nie warta ryzyka. Co z tego ,że miała innych facetów tak w życiu bywa . Przecież wybrała Ciebie. Lubię rzucić okiem na porno ale stokrotnie wolę seks z partnerką nie muszę się jej z tego spowiadać. Źle Ci z tym ogranicz FAP i oglądanie. A zacznij rozmawiać o swoich potrzebach . Z biegiem lat wszystkie relacje powszednieją to jest zupełnie normalne.
  5. Hej Taki czas to jest nic . 5 lat na pewno w głowie siedzi. To przywiązanie nic więcej . Dobrze zrobiłeś szantaże nie są dla ludzi dorosłych. Panna nawet jakby dostała i dziecko i wesele też na karuzeli emocji mogłaby odwalać. Zajmij się sobą wychodzenie z takiego związku trwa nawet rok to niewiele. Wiem po sobie .Nie szukaj kontaktu . Spotykaj się z ludźmi z innymi dziewczynami z czasem puści . Nie wracaj nawet jakby chciała nie warto . Trzymaj się
  6. To prawda koleżance załatwiałem pracę zdalna bo miała bardzo ciężko . W Polsce na dyrektorskich stanowiskach . Pełna biegłość zawodowa angielski certyfikaty itp .
  7. Nie pokazuj jej słabości . Zablokuj numer skasuj ja z social mediów. 4 lata razem to długo poznaj kogoś do łóżka ale nie szukaj na stałe . Daj sobie z rok czasu może trochę więcej z poważnymi relacjami. Ten rozdział zamknąłeś to co przeżywasz to normalny stan uczucie przywiązania z czasem osłabnie. Może teraz tak nie myślisz ale naprawdę tego kwiatu jest pół światu. Nie uzależniaj swego samopoczucia od innych osób a szczególnie od kobiety nawet tej jedynej. Pozdro
  8. Dwóch dobrych kumpli. Jeden student historii drugi medycyny odwiedzili randomowe laski w akademiku. Impreza na tyle była udana że obie panie zaszły w ciążę. Próby budowania dwóch związków oczywiście po jakimś czasie upadły. Panie zostały samotnymi matkami.
  9. Masz kasę , dobrą robotę , zabawki. Szczerze po co ryzykować . Dzieciata sprzątaczka Cię jara ? Za wysoko nie mierzysz nawet jak na romans. Idź do dietetyka zacznij uprawiać sport za rok znajdziesz się w dużo lepszym miejscu z lepszym samopoczuciem. Szkoda energii pozdro
  10. Hej . Jesteś młody . 27 lat to żaden wiek . Ja mam 40 lat i idę w październiku na kolejne studia. Ucz się języka nie bój się życia . Nie bój się pracy . W Twoim wieku zarabiałem też słabo miałem różne przeboje . Pilnuj żeby żadna pijawka Cię nie złapała za ramię. Masz dużo czasu do przeżycia 40 lat aktywności zawodowej . W życiu nic nie jest dane raz na zawsze i nie ma takiego marazmu którego nie można pokonać . Ja staram się otaczać lepszymi od siebie wśród znajomych mam poważnych biznesmenów ale i drobnych cwaniaków generalnie wszystkich łączy to że im się chce . Dla mnie wyznacznikiem tego czy robię progres prosty . Jak mam lepszy pit kolejnego roku jest okey. Szukaj szans nie patrz wstecz czas i tak minie. Bardziej niż presję na sobie pilnuj konsekwencji. Kiedyś 10k netto było dla mnie nie do osiągnięcia 2 , 3 lata temu kwota z księżyca . Teraz bez 12k netto nie rozmawiam z rekruterem. W wieku 27 lat byłem w ciemnej..... Powodzenia.
  11. Hej Jak nie wiesz co masz robić to nic nie rób bo może być gorzej. Zacznij się ruszać codziennie godzinę. Zbieraj na długi. Popraw formę fizyczną to też popchnie Cię do zmian. Nie masz roboty nowej nagranej nie rzucaj papierami bez poduszki finansowej. Systematyka to droga do zmian. Powodzenia
  12. Cześć Ta kobieta to toksyk będziesz miał przewalone. Serio chcesz się zastanawiać co odwali. Bawi się z Tobą bo wie ,że jesteś miękki . Koniec kropka. Szkoda życia. Skoro takie rzeczy robi jesteś beta providerem. Z osobą zaburzoną dobrej głębokiej więzi nie zbudujesz . Poza tym pomyśl nie jesteś dobrodziej tylko Twój komfort spokój ma być na pierwszym miejscu. Moja laska miała męża na początku związku prawie 4 lata temu coś pisał . Z mojej strony odbyłem krótka rozmowę dyscyplinującą. Temat umarł. Wiem co dziewczyny robią jak potrafią manipulować . Na własnym przykładzie i z tego forum nauczyłem się całkiem sporo. Ja stosuję zero tolerancji dla manipulacji i gry. Czasem zdarzy się jakaś niegroźne gierka damsko męska z premedytacją odbijam 3x mocniej . Im szybciej ogarniesz ten pseudo związek tym prędzej znajdziesz kogoś wartościowszego. Poboli i przestanie taki jest świat Pozdrawiam
  13. Cześć O ile jesteś fanem aut i masz zajawkę to kupuj w życiu człowiek pracuje na różne zabawki. Ja nie wydaje na przedmioty max 24x krotność miesięcznych zarobków netto. Miałem nowe BMW w leasingu wartość auta 350k chciałem mieć fajną brykę. Przez pół roku przejechałem 3k km. Dostałem auto sluzbowe. Znajomy przejął auto i leasing .Jestem spokojny to tylko gadżet 2 tyg euforii. Karmi to własne ego. Mam małe miejskie auto i spoko :))
  14. Hej. O eks nie myśl to tylko wyobrażenie. Zacznij ćwiczyć, może rower, poszukaj pasji. Masz dobre życie. Doceń to. Żona to żona a nie przyjaciel pamiętaj , żeby przy drugiej połowie rozkmin nie mieć za wiele. Moim zdaniem brakuje Ci męskiej energii przyjaźni. Wysiłek fizyczny też powinien pomoc. Nie szukaj problemów na siłę. Jeśli nie wiesz co robić to daj sobie czas.
  15. Ja jestem w związku z feministką. Puściłem Dzikiego jakież było zafrasowanie tematem ale refleksja przyszła. Lubię raz na jakiś czas wrzucić redpilową historie od razu Pani jakby bardziej uważna na mnie :)))) i relacje w naszym związku. P.S Feministka z którą jestem związany jest ok. Ma swoje pasje zainteresowania swoje pieniądze ciekawą prace. . Nie jest zatruta social mediami. Usmiech dystans męska energia dominująca w relacji to podstawa. Pozdrawiam
  16. Cześć. Moim zdaniem zasada jest prosta albo umiesz w tę grę albo nie. Ja aktualnie jestem zajęty i jest okey. 5 lat temu wchodziłem w tą grę ostatni raz. Niezależnie od mojego stanu materialnego czy też mentalnego zwykle łowiłem to co chciałem. Znalezienie wartościowej dziewczyny z wiekiem trwa dłużej ale nie jest nie możliwe. To nie jest Mount Everest. Kilka moich rad. 1. Dbaj o siebie mentalnie i fizycznie. To widać i na kobiety działa to naprawdę mocno. 2. Bądź gentelmenem nie spinaj się luz jest wskazany to nie jest walka o ostatni kawałek mięsa. 3. Nie uzewnetrzniaj się za bardzo. Patrz poznawaj. 4. Płać na randkach pierwszych one to lubią. Na równouprawnienie przyjdzie czas. Kobiety są różne. Tak jak faceci i fajni i do bani pozdro
  17. Ogarnij z Nią papiery. Wyślij laskę do pracy i niech to będzie warunek relacji z Tobą. Wszystkiego jej komornik nie zabierze. Tobie bardziej zależy czy Jej żeby wyjść z tego szitu? Nie pożyczaj nawet złotówki , nauczy się na przyszłość. Jak nie zgodzi się na to rozwiązanie kończ relację. To jest żadna kwota co zapłaci po terminie to zapłaci.
  18. Oto jak sytuacja wyglada u mnie. W tygodniu razem jemy śniadania. Ja wstaję wcześnie robię kawę i herbatę. Rozmawiamy przy śniadaniu. Jeżeli pracuję z domu nie odwożę mojej połówki do pracy. Wracając z pracy czasem odbieram Ją , a czasem nie. Najcześciej jadąc do pracy mam naszykowany domowy lunch. Dwa razy w tygodniu jesteśmy na siłowni , Ona areobik ja siłownia. Na tygodniu pracujemy dużo. Wieczorem zdarza nam się razem poczytać etc coś tam obejrzeć. Wspólnie dbamy o dom. W czwartek wieczorem dom zwykle przygotowany pod weekend tak aby nie prać w sobotę etc. W piątek zwykle gdzieś chodzimy się powłóczyć po mieście ( lubię odreagować tydzień) . Możemy spędzać czas razem, ale równie dobrze możemy dać sobie oddech każdy ma swoje zainteresowania często jedno nakręca drugie na działanie. Dajemy sobie tzw święty spokój jedno robi jedno drugie robi coś innego i nie ma z tym problemu. P.S. Ja mam wiele szacunku do tego jakie zainteresowania ma moja partnerka jak wiele pracuje. Gdzie się spełnia. Dzięki temu nie ma problemów nudy etc. Po prostu pracuje nie myśli o pierdołach. Czuję się partnerem a nie czasoumilaczem do ogarniania atrakcji.
  19. Cześć Najważniejsza lekcja dla mnie to zaufanie. Zaufanie do samego siebie. Byłem w związku, który był mega toksyczny. Jak się nie ma doświadczenia to toksyk robi z normalną osobą co chce. Miałem takie momenty w życiu ,że nie chciało mi się jechać do domu. Siedziałem w samochodzie jeździłem po mieście. Poważnie zastanawiałem się co dalej. Chęć do zmiany we mnie narastała. Jak człowiek jest uwalony w jakimś "szicie" to często nie wie sam, że w nim siedzi. Nie miałem bagażu w postaci żony wspólnego majątku, tylko albo aż 5 lat wspólnego życia. Ale też pozwoliłem na to sam. Nie robiłem szczególnych planów przyszedł ten dzień ,że stwierdziłem pora się pakować zmienić coś . Zacząć od nowa. Wiedziałem już ,że nic nie da się naprawić. Postawiłem na sport, ruch tak ,żeby móc wyrzucać złe emocje. Powiedziałem sobie rok półtora żadnych kobiet. Zanim się nie odbuduję, i albo zbuduje coś wartościowego albo będę sam. Cała ta sytuacja mnie nauczyła jednego. Facet jesteś sam. Nie ma rodziny ,nie ma przyjaciół .Można sobie fajnie pogadać ale swoje życie rozgrywa się po swojemu na swoich zasadach, szanując przede wszystkim siebie , nie krzywdząc innych. Dziś zapraszam do swojego życia osoby które lubię szanuję które wnoszą do mojego życia wartość, które szanują mnie. Pieniądze lubię , z jednego powodu dają spokój. Tyle i aż tyle.
  20. Cześć, Mijają 4 lata odkąd śledzę forum głownie jako czytelnik. Przychodząc tutaj byłem w kompletnej rozsypce osobistej zawodowej. Kończyłem fatalną relację. Dziś sytuacja wyglada odmiennie. 1. Jestem w satysfakcjonującej relacji 3 rok, z kobietą ambitną poukładana. Mającą swoje cele. Trzymam ramę ale nie jestem wreszcie oszukiwany itp. Jest mi dobrze chyba pierwszy raz w życiu a za mną sporo przejść z kobietami, za które zapłaciłem nerwami stresem nie małą kasą. 2. Zrzuciłem 40kg co znacząco podniosło moją samoocenę itp. 3. Zarobki na przestrzeni 2 lat wzrosły o 100% netto więc jest całkiem miło. 4. Poza netem poznałem kilku fajnych gości , fajnych prawilnych facetów z którymi utrzymuje dobre relacje. Tak naprawdę ważne jest kim się otaczasz etc . 5. Cały czas mam w sobie pokorę, spokój . W domu spokój dzięki temu lepiej pracuję lepiej funkcjonuję w społeczeństwie. Dziś widzę jak wiele zdrowa relacja damsko męska potrafi wnieść do życia. Niedługo kończę 40 lat , mam nadzieję że nie zejdę z obranej ścieżki. Gdybym jednak się przewrócił wiem że wstanę. Pozdrawiam wszystkich administratorów , użytkowników forum Dobrego dnia
  21. Cześć . Spokojnie. Dałeś sobie i jej drugą szansę nie wyszło. Tak też bywa mnie też coś takiego zdarzyło się. Mnie powrót do ex wiele kosztował ale musiałem zarobić drugiego kopniaka.. Dla mnie jesteś od niej uzależniony emocjonalnie i fizycznie. Sport Ci nie pomaga ? Moim zdaniem ta laska ogrywa Cię jak dziecko. Ona wie że jak tylko kiwnie palcem wrócisz. W tej sytuacji nie są ważne Twoje uczucia ona wie ,że może Tobie takie jazdy robić i Ty sam się na to godzisz. Dla mnie to jest przegrany temat. Boli no musi boleć tak to w życiu jest. Przyjmij fakt ,że coś wam w tej relacji nie wychodzi. Skoro dziewczyna dąży do rozstania, puść ją wolno.
  22. Hej Moja nie chodzi bo obowiązuje nas zasada wzajemności . Jest mniej zabawowa a wie ,że ja zabawić się potrafię.(•‿•)
  23. Widzisz robisz podstawowy błąd . Nie ufasz. Dajesz sygnały że jesteś mniej wartościowy. Stawiasz myszkę ponad siebie . One to wyczuwają mija półtora roku haj opada jesteś beciakiem. Wiesz jak powinno być ? Ty jesteś sam dla siebie najważniejszy Twoje dobro Twoje zasoby Twój rozwój. Kobieta to dodatek. Tylko i aż. To ona ma się czuć jak na karuzeli masz przewodzić tej relacji budować granicę . Kobiety są labilne mają zmienne nastroje. Trzeba umieć to kontrolować.
  24. Kto nie dostanie łomotu ten nie zna życia . Żaden matrix. Jak trafisz na porządną dziewczynę jest dobrze. Jak ci się trafi harpia po tobie. Sam musiałem się nauczyć 2 razy dostać życiowy łomot w tym temacie , żeby wiedzieć co i jak. Jeden raz mi nie wystarczył 🙃🙃. Dziś rozpoznaję co jest grane. Ale wiem że pozory zawsze potrafią mylić. Dobrze się żyje w fajnej relacji tyle i aż tyle. Mam w swoim zespole 7 facetów. Urobieni po pachy. Żony dzieci kredyty. Ja kawaler. Przy wódce wszystko wychodzi jeden mówi że na prawdę ok rodzina żona dzieci wszystko spoko. Cała piątka załamuje ręce ,że nie tak miało być Tyle ode mnie.
  25. Jestem w podobnym wieku. Prawie 40 i co ... Nie chce mi się .Po pracy mam luz mogę wyskoczyć na moto, rower do knajpy na siłownię . Wiem jak kruche są dziś związki . Dziś jesteś z Panią a jutro jesteś jej największym wrogiem. Wiem bo przechodziłem to dwa razy. Moja partnerka podziela moje obawy. Nie mamy ciśnienia. Rodzicielstwo to odpowiedzialne zadanie. Nie chciałbym być ojcem od tak a nie wiem czy mam na to siłę. Zakładając ,że miałbym dziecko w wieku 40 lat to usamodzielnienie jest na poziomie 25 lat gdy się kończy studia. Patrząc na mój wiek 65 lat . To już sporo. Nie wiem czy jestem w stanie aż tak bardzo się poświęcić. Pieniądze , czy mieszkanie nie jest w tym przypadku problemem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.