Chłopaku prawie rówieśniku mój… Co ty odpierdalasz?
Nie czujesz w jakim bagnie właśnie pływasz ? Przede wszystkim masz cholerne parcie na związek za wszelką cenę. Za cenę własnego JA.
Ale to mogę zrozumieć chociaż to ślepa ulica.
Po drugie z tego co piszesz wnioskuję, że twoja samoocena leży i kurwa mać kwiczy w niebogłosy! Przecież one to wyczuwają na kilometr. Piszesz, że charakter, że gruby jesteś itp. Po chujc pytam się dołujesz? Stary no co ty piszesz ?
Czujesz się paskudnie z sobą samym i to jest Twój problem nie jakaś laska.
Tymi gierkami, SMSami i innymi grami w chujamuja sprawiłeś że „laseczka” nie widzi już w tobie mężczyzny. I żadna nie zobaczy jeśli nie zmienisz podejścia.
EX czym prędzej wyje baj ze swojego życia NATYCHMIAST. Telefony, instagramy, face buki , zdjęcia, pamiątki słowem WSZYSTKO.
Boli? Będzie jeszcze bardziej ale potem przestanie. Inaczej będziesz opłakiwał 6,5 letni "związek" i wyidealizowaną EX aż Ci życie ucieknie.
I jak koledzy podpowiadają daj sobie spokój z kobietami na jakiś czas. Zajmij się odbudową i wzmocnieniem siebie.
I przede wszystkim poznaj zasady tej pojebanej gry. Czytaj książki Marka i forum.
Chłopaki wyżej już mnie wyprzedzili...;)