Skocz do zawartości

LSD

Starszy Użytkownik
  • Postów

    270
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia LSD

Starszy Szeregowiec

Starszy Szeregowiec (3/23)

433

Reputacja

  1. Temat jest do przemyślenia i moim zdaniem lepiej jest wziąć wszystkie 3 miejsca, ale negocjować cenę. Jeśli mieszkasz w dużym mieście, jak Warszawa, Kraków, Poznań, to mieszkań z miejscami parkingowymi bardzo brakuje i zawsze znajdzie się chętny na wynajem lub kupno. Jeszcze przed wzrostami w latach 2010-2015 sporo ludzi nie kupowało mieszkań, tylko cały zestaw miejsc parkingowych na wynajem. Stopa zwrotu prawie taka sama, jak mieszkanie, a potencjalnych problemów dużo mniej.
  2. Z Tobą wszystko ok, to świat jest zjebany. Na ten temat w internecie trąbi od miesięcy, nie tylko u Nas, nawet w USA „setki” i „milenialsi” są wyzywani przez starsze roczniki, że są niby roszczeniowymi nierobami, a rzeczywistość wyglada tak, że ceny nieruchomości w stosunku do wynagrodzeń wzrosły od lat 70-tych niebotycznie. Idzie do nas niestety trend z zachodu. Jak mieszkali bohaterowie „Jak poznałem waszą matkę”, czy „przyjaciół”? 30-latkowie mieszkali w pokojach, wynajmując w 3-4 osoby mieszkania. Tylko serialowa Monica miała własne mieszkanie, odziedziczone po babci Za kilkanaście-kilkadziesiąt lat własne mieszkanie będzie dla top 20-25% społeczeństwa, reszta będzie skazana na najem do śmierci, a co będzie na emeryturach to nawet nie chcę myśleć. Dziadki i babcie mieszkające pod mostem…
  3. Wyraziłem się nieprecyzyjnie. Należy założyć nowe konto na nowy numer telefonu. Czy się opłaca? Moim zdaniem nie, bo owszem, dostaję sporo matchy, ale nie do końca są to Panie, które są w moim guście, na dodatek będąc po 30 otrzymuję na Tinderze dużo więcej like’ow od kobiet w moim wieku i starszych, niż tych młodszych (w stosunku 7 do 3, może 6 do 4). Być może mój profil jest słaby, niemniej, moim zdaniem lepiej zagadywać w realu. Świeżo po założeniu matchy było od groma, teraz, mając konto już chyba z kilka lat, może wpada z 5 likeów dziennie.
  4. @Ksanti nie opłaca się. Jedyna istotna funkcja to podgląd profili, które Cię polubiły, co oszczędza czas. Superlików, boostów i innych dupereli dostajesz bardzo mało, a premium nie ma wpływu na to, jak często się ludziom wyświetlasz. Jak masz długo konto, to spadasz na dół, premiowani są nowi użytkownicy. Dużo bardziej opłaca się usunąć całkowicie konto i założyć nowe.
  5. Dziwię się, że bawicie się w inwestowanie na GPW i to jeszcze w spółkach skarbu państwa. Nie dość, że rynek mały, w państwie z kartonu, to jeszcze przedsiębiorstwa będące dojnymi krowami socjalu i ratowania budżetu. Na polskim rynku najlepiej inwestować w to, co politycy, czyli nieruchomości, a w akcje najlepiej na rynkach, które w bessie tracą najmniej i mają dobre prognozy makroekonomiczne i demograficzne, takie jak USA, Kanada, Australia. Ja mam pozycję tylko na rynku amerykańskim, słabszy dolar tylko zwiększa atrakcyjność.
  6. @Matti, słyszałem o tym patencie, ale służebności nie możesz zapisać na siebie (na właściciela), tylko na kogoś zaufanego, bliskiego, najlepiej rosłego wujka z dwoma pitbullami i nie musi to być służebność na długo. Podobno służebność stoi w hierarchii prawa wyżej, niż najem, zatem policja takiego wujaszka nie ruszy.
  7. Otóż to! Mało którą tak naprawdę jara inteligentny facet, to raz. Dwa, inteligencja nie ma bezpośredniego wpływu na charyzmę i „gadkę”, a to tak naprawdę ma znaczenie przy poznawaniu kobiet. Bycie bałwanem wychodzi nieraz po czasie, a i mało której to tak naprawdę przeszkadza. Na kanale „Matura to Bzdura” jest jeden odcinek z Jamesem, PUAsem z Warszawy, czy tam Wrocławia. Chłop nie znał odpowiedzi na najprostsze pytania, ale wygląda, jak wygląda, więc ma sukcesy. Jedna z moich partnerek wspominała, że ma znajomego, który na Tinderze bardzo dobrze „kosi zboże”. Zapytałem ją, jak wyglada jego profil. Dwa zdjęcia, jedno z siłowni bez koszulki, na drugim oparty o maskę swojego Audi RS7. Zapytałem ją, czy to naprawdę działa. Przytaknęła…
  8. Wcale mnie to nie dziwi skoro bliźniak z 4 pokojami potrafi kosztować tyle, co 2 pokoje w mieszkaniu na przedmieściu trochę bliżej centrum. Mieszkania dla rodzin, czyli ponad 50 metrów i 3 pokoje są już w miastach wojewódzkich tak drogie, że nie ma na nie zdolności, a 500-600 na bliźniaka jeszcze da radę wysupłać.
  9. O to to! Na to najbardziej narzekają właściciele mieszkań, na wszystkich grupkach tematycznych. Socjal wychował sporą grupę przyzwyczajoną do rozdawnictwa, opieki państwa i wsparcia, przekonaną, że jest uprawniona do czynienia innym niegodziwosci, bowiem za nią stoi parasol państwa.
  10. @Mosze Red, 20% to kosmiczna liczba. Mówimy tutaj o najemcach, którzy mają jakieś niedopłaty, nie płacą ostatniego miesiąca za najem mówiąc „proszę wziąć z kaucji”, czy nastawione na oszustwo od początku pasożyty? Jak to się rozkłada w zależności od najemców? Być może najmem zainteresowana jest stosunkowo duża liczba ludzi z niższych warstw społecznych (jako osób zdolności kredytowej, czy majątku) i ich stosunek względem „normalnych najemców” jest zawyżony. Moja rodzina próbuje wynająć mieszkanie i dzwonią same zapłakane samotne mamy, którym nikt nie chce wynająć mieszkania. Nawet nie samotne mamy, ale nawet uczciwe rodziny z dziećmi mają olbrzymie problemy na rynku najmu. Zdaję sobie sprawę z tego, że zgodnie z prawem lokator jest chroniony, ale w praktyce wiele zależy od widzimisię sądu. Służebność lokalu, czy umiejętny wynajem pokoi/części mieszkania pomaga w dokwaterowaniu „swojego czlowieka” na kwadrat, który wykurzy najemcę. Podobnie najem instytucjonalny, który w praktyce oznacza eksmisję na bruk, ale której prawie nikt nie stosuje, bo to instrument dla podmiotów prowadzących działalność gospodarczą, ponadto wiele urzędów przy najmie instytucjonalnym karze sobie płacicie 30-krotnie wyższy podatek od nieruchomości…
  11. Otóż to! Jestem na grupie, na której ludzie wymieniają się doświadczeniami i rozwiązaniami przy wynajmie. Niektóre historie są prawie jak z kryminału, włosy stają dęba. Tylko problemów z nieuczciwym najemca się obawiam przy budowie, nie problemów i błędów budowlanych, nie nieżyczliwych sąsiadów, tylko najemców-oszustów. Rozwiązania i akrobatyka, jaką stosują najemcy, aby żyć na koszt właściciela oraz właściciele, aby zabezpieczyć się przed pasożytem to jest temat na wielogodzinne rozmowy. Najciekawsze tematy: - pasożyt podpisał umowę najmu jako singiel, a wprowadził się z konkubiną i dzieckiem. Przestali płacić niemal natychmiast, facet się wyprowadził zgodnie z umową najmu okazjonalnego we wskazany adres, natomiast kobieta z bąblem została w mieszkaniu jako dziki lokator, co oznacza gigantyczny problem dla właścicielki, ale to jeszcze nic. Okazało się, że na dane właścicielki na umowie, pasożyty nabrały chwilówek i kupili 4 smartfony w abonament. - inna właścicielka oprócz umowy najmu okazjonalnego okazuje do wglądu najemcom umowę służebności mieszkania dla swojego wujka, który trenuje boks i ma dwa pitbulle 😄 jeśli lokator przestaje płacić, następnego dnia wprowadza się wujo, pasożyt dzwoni na policję, a tu umowa służebności, policja wzrusza ramionami i odjeżdża. Służebność to poważna sprawa i policja tego nie kwestionuje. Czy służebność stoi wyżej niż prawo najmu w hierarchii prawa w Polsce? Nie wiem… - umowa najmu instytucjonalnego, która powoduje paradoks prawny. W Polsce niby nie można nikogo wyrzucić na bruk, a w umowie najmu instytucjonalnego najemca nie podaje adresu lokalu, do którego zostanie eksmitowany, co w praktyce oznacza eksmisję do przytułku dla bezdomnych, poniekąd, na bruk. @Mosze Red, spotkałeś się z jakimiś numerami w tym stylu? Zastanawia mnie, jaki jest stosunek nieuczciwych najemców do tych normalnych. 1-2%?
  12. @Anabol kupujesz auto za gotówkę, czy bierzesz w leasing? Tylko z polskiego salonu, czy import z usa też? W leasingu najlepsze warunki ma Audi, BMW i Porsche. W okolicach 200-300 tysięcy można już przebierać w zajebistych samochodach. Jaguar F Type z V8 i AWD albo Panamera Turbo 1gen po liftingu urwą Ci głowę przyspieszeniem. Do 400 to już są Panamery 2 generacji używane i to całkiem spory wybór, drugie najlepsze auto, jakim jeździłem w życiu. Może się uda nawet wyrwać Lexusa LC500, miałem okazję jeździć takim w kabriolecie, 5.0 wolnossące, najlepsze auto, z jakim miałem do czynienia. Mozna też pójść w Audi S8, które będzie miało wszystkie wygody, których brakuje Panamerze, a dzięki Quattro i S-Tronic osiągi też będą znakomite. W 400k można się zmieścić ściągając i robiąc Corvettę C8 z USA, ale to już zabawa i nie każdy chce jeździć autem z USA po mniejszej lub większej szkodzie. Nie dziwię się, że Ci 718 Boxster nie podszedł. F Type V6S jest 2x tańszy, szybszy, o wiele lepiej brzmi i lepiej wyglada.
  13. To świadczy negatywnie tylko o nich, Ty wykazałeś się odwagą i nie masz się czego wstydzić. @Bullitt pisze samą prawdę, podpisuję się obiema rękami. Mimo, iż nie wyglądam jak model i nie jestem dobry w podrywie, zagadując za dnia na mieście dostaję duży „bonus” za odwagę i panny na sporo przymykają oko. Moim zdaniem mają dużo niższy bitch shield, niż nocą w klubie. Jestem z wojewódzkiego miasta i nikt mnie z podchodzenia nie kojarzy, ale nawet jeden trener uwodzenia wspominał w wywiadzie, że kelnerki na wrocławskim rynku potrafiły przed nim ostrzegać kobiety, które zaczepiał. Musisz to uczucie upokorzenia przepracować sam albo z pomocą eksperta. Dla przykładu, ja, nawet jeśli zostanę brutalnie zlany, wychodzę z interakcji dumny z siebie, bo odważyłem się zagadać. Ile procent facetów tak robi, ale poza klubem, bez alkoholu? 5% to by było sporo. Co do chamskich odzywek panien, jeśli w taki sposób rozmawia z nieznajomym mężczyzną, który chce ją poznać, to nie jest warta Twojego czasu, a pod atrakcyjnym opakowaniem nie ma nic, co by Ci się spodobało. W zasadzie, pokazując się z tej strony, wyświadczyła Ci przysługę i oszczędziła Twój czas, który w przeciwnym wypadku zmarnowałbyś na randce z nią. Pozbądźcie się tego przeświadczenia, że Wy komuś zawracacie gitarę, zaczepiacie, czy zabieracie czas. Wy tym kobietom dajecie okazję, żeby mogły Was poznać. Tak powinniscie na to patrzeć…
  14. @Januszek852, sam startuję z takim właśnie Janusz-Budexem i jakbym nie kalkulował, jestem na grubym plusie, bo szereg 4 pokoje prawie 80m2 z dwoma miejscami postojowymi kilometr za granicą Krakowa jestem w stanie zaoferować za cenę 2 pokoi na przedmieściach tego miasta, 10 minut bliżej centrum. I to nie dlatego, że jestem jakimś omnibusem budowy, tylko kwadraty w miastach wojewódzkich są już tak drogie, że jest mega popyt na szeregi dosłownie 10 minut dalej autem, a dostajesz praktycznie 2x taki metraż. Nie mówiąc już o kosztach utrzymania, gdzie moje mieszkanie, 2 pokoje 52 metry kosztuje mnie w czynszu ponad 600 złotych miesięcznie, czyli jedną duża pensję na rękę rocznie. Moi znajomi mniej płaca rocznie za utrzymanie domu 150 m2 pod Katowicami.
  15. W sprawie kredytu 2% i wzrostu cen. Jako, że zaczynam własne projekty deweloperskie, rozmawiałem z wieloma osobami z branży, brałem udział w konferencjach i webinarach. Który deweloper miał płynność, to nie schodził z cen w ogóle! Wszyscy czekali na BK2% i podnieśli ceny. Ta branża jest moim zdaniem zepsuta, ponieważ stosunek ryzyka (bardzo niskiego) i łatwości technologicznej budowy (szeregówki można stawiać na podstawie filmików z yt) do zwrotów z działalności deweloperskiej jest nieprzyzwoicie niski. Zarabianie co najmniej 25% na działalności o tak prostych parametrach jest niespotykane w innych gałęziach biznesu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.